Grundig fine arts v3 + YAMAHA NS-G30 vs Microlab solo6c - co lepiej zagra waszym zdaniem ?

[mikejaggerr]

Witam, Grundig fine arts v3 + YAMAHA NS-G30 vs Microlab solo6c - co lepiej zagra waszym zdaniem ?

 

Boje się że źle sparuje wzmaka i kolumny - np. w takim zestawieniu jak wyżej i że będzie to kaska wyrzucona w błoto, a odsłuch raczej w tej cenie (do 450 zł za zestaw) nie jest możliwy. W takiej sytuacji lepiej wziąć solo6c ?

 

Ja się na tym tak super nie znam i boję się że jakiś sprzedawca wciśnie mi "super nowy, nie otwierany" szrot z odzysku jak zechcę sparować fajny zestaw - wtedy nie zauważę nawet że coś gra do bani... - duże jest ryzyko ?

 

Czekam na wszelkie opinie - planuje w końcu coś zakupić, po sesji mam na to czas :)

[TomSawyer]

Ja w sumie proponowałbym dozbierać tak przynajmniej drugie tyle - wtedy spokojnie będziesz mógł skompletować coś porządniejszego...

 

Słuchałem tych yamaszek, ma je mój kumpel realizator, w domu - i grają przeciętnie.

[mikejaggerr]

Właśnie może być ciężko z kaską - wolał bym zamkną się góra 500 zł - jeszcze muszę kupić kartę dźwiękową do kompa a to już spore koszta razem wyjdą...

[TomSawyer]

Możesz poszukać na allegro alesisów M1, czasem z drugiej ręki się trafiają, ew. M1 320 jeśli pod kartę dźwiękową.

[mikejaggerr]

no fajne fajne te alesiski, tylko że te tańsze mają mniejszy woofer przez co zejście słabe pewnie (3") - a lubię rockowego kopa, znów te z większym - mega drogie :) ale co, fajne mówisz, proporcja cena-jakość lepiej wychodzi niż w solo6c ?