Skocz do zawartości
IGNORED

Polityka i strategia obronna Polski.


Gość dziadekwłodek

Rekomendowane odpowiedzi

Gość dziadekwłodek

(Konto usunięte)

To jest faktycznie problem, ale tam po prostu żołnierzowi albo cywilowi na służbie nie wolno odmówić zeznań, jeśli staje się świadkiem lub nawet oskarżonym w sądzie, nawet jeśli sprawda dotyczy ojca lub żony.. Na przykład u nas niejaka pani Jakubowska, wiceminister kultury w rządzie Leszka Millera, ostentacyjnie oświadczała, że nie będzie składać zeznań, bo ma do tego prawo. Otóż nie powinna mieć takiego prawa, bo jako na przyklad wiceminister, aktualny albo były, MUSI wspomagać system sprawiedliwości. W niektórych krajach za odmowę zeznań niekiedy - świadek lub oskarżony - zostaje przez sędziego umieszczony w areszcie aż "zmięknie" - za obrazę Sądu. Tak samo, jeśli nie chce płacić grzywny albo złożyć w prasie sprostowania lub przeprosin. Siedzi w areszcie, aż jego (jej) adwokat wykona wyrok. U nas się śmieją z Sądu.

Nie znaczy to oczywiście, że sąd jest nieomylny, mam bardzo niską ocenę naszego sądownictwa, piszę tylko o niektórych różnicach.

 

Zawsze można zmienić tak prawo procesowe, aby wykluczyć takie typowo destrukcyjne zachowania świadków, co nie wątpliwie usprawniło by procesy sądowe. Widocznie nie ma woli polityczne, aby to zrobić.

 

Zresztą po co zmieniać istniejące prawo już prawo. U nas jest tendencja, aby pod publikę zmieniać prawo, a nie wykorzystywać jego możliwości do końca. Każda muzykę można polubić jak się ją czuje> Przypuszczam,że tak samo jest z prawem - nie wystarczy je znać - trzeba jeszcze je czuć - aby umiejętnie stosować.

W polskim prawie karnym prawo do odmowy składania wyjaśnień ma tylko podejrzany, świadek w żadnym przypadku nie może odmawiać składania zeznań lub składać je fałszywie. Ciekaw jestem w ilu sprawach prokuratura i sądy wykorzystują te możliwości.

Gość dziadekwłodek

(Konto usunięte)

Nie zaczęło się od "rochu", gościa nie znam. Już wcześniej byłeś ordynarny i mnie wyzywałeś. TAKA P.W. jest pozostałością po socjaliźmie. Pozostałością po tym, co było i jest w Sowietach i Rosji. Tak samo jak nasze szkolnictwo - resztówka po Kongresówce (na przykład - matura). Nie wiesz, nie gadaj. I bądź grzeczniejszy.

 

Twoje wypowiedzi wskazują, że należysz niestety do pokolenia "pryszczatych" z wypranym mózgiem.

 

 

 

Istnieją okoliczności w których świadek może odmówić zeznawania. Tajemnica spowiedzi, stosunek bliskiego pokrewieństwa z oskarżonym przykładowo.

To jest tak oczywiste, ze nie wspominałem o tym - miałem na myśli wszystko poza wyjątkami, które są zapewne szczegółowo opisane w kodeksie i nie podlegają żadnej dyskusji!

Masz jednak rację - tu wypowiedziałem się niezbyt precyzyjnie.

W polskim prawie karnym prawo do odmowy składania wyjaśnień ma tylko podejrzany, świadek w żadnym przypadku nie może odmawiać składania zeznań lub składać je fałszywie. Ciekaw jestem w ilu sprawach prokuratura i sądy wykorzystują te możliwości.

Prokuratura wykorzystywała do niedawna te mozliwości az za bardzo włacznie z aresztem wydobywczym. Praktykowano zasadę że wzywano na przesłuchanie w charakterze podejrzanego a nastepnie po złożeniu zeznań przedstawiano pacjentowi zarzuty i czesto że tego samego dnia dalej przesłuchiwano jako podejrzanego. Chodziło własnie o to żeby podejrzany nie mógł odmówić składania zeznań. O ile mi wiadomo cos się w procedurach zmieniło i takich zeznań nie mozna wykorzystywac w procesie.

drugą metoda była zmiana w ustawie o policji dająca jakoby przymus pobierania materiałów dowodowych na przykład próbek pisma, tak spormułowany ze policja czesto go naduzywała zwyczajnie okłamując świadków i podejrzanych o mozliwości odmowy dostarczania dowodów na swoja niekorzyść.

Areszt wydobywczy to był ten sam styl podchodzący już pod tortury.

 

pamiętam jeszcze jak obecne lemingi wolnościowe krzyczeli, że w PRL prokuratura mogła stosowac areszt. Teraz jest tylko na wniosek, a nakładny przez Sąd i nic sie w tej materii nie poprawiło - nadal prokuratura stosuje areszt wydobywczy. Taki areszt w Polsce potrafił trwać lata o ile oczywiście chodziło o sprawy polityczne - tak było w sprawie Dochnala i tego SLDowca z Łodzi (nazwiska zapomniałem). Po blisko dwóch latach wreszcie go zwolniono z aresztu, a prokuratura nadal nie potrafiła sformułowac aktu oskarżenia.

Dochnal siedział jeszcze dłużej i stał się takim guru aresztu śledczego, że każdy prokurator który cokolwiek podejrzewał - na przykład że żona go zdradza - biegał do Dochnala wyciskać z niego zeznania. A Dochnal zeznawał co tylko od niego chcieli za obietnice wyjscia z ciupy. Jakby posiedział dłużej to w sprawie katastrofy smoleńskiej tez by od niego pobierali zeznania

.

 

Natomiast Twoje wypowiedzi wskazują że należysz do rodziny wojskowych, może nawet pułkownika SB lub WSW

Twoje wypowiedzi wskazują, że nalezysz do rodziny dotkniętej genetycznie.

Gość dziadekwłodek

(Konto usunięte)

Prokuratura wykorzystywała do niedawna te mozliwości az za bardzo włacznie z aresztem wydobywczym.

Fakt!

 

Praktykowano zasadę że wzywano na przesłuchanie w charakterze podejrzanego a nastepnie po złożeniu zeznań przedstawiano pacjentowi zarzuty i czesto że tego samego dnia dalej przesłuchiwano jako podejrzanego. Chodziło własnie o to żeby podejrzany nie mógł odmówić składania zeznań. O ile mi wiadomo cos się w procedurach zmieniło i takich zeznań nie mozna wykorzystywac w procesie.

drugą metoda była zmiana w ustawie o policji dająca jakoby przymus pobierania materiałów dowodowych na przykład próbek pisma, tak spormułowany ze policja czesto go naduzywała zwyczajnie okłamując świadków i podejrzanych o mozliwości odmowy dostarczania dowodów na swoja niekorzyść.

Areszt wydobywczy to był ten sam styl podchodzący już pod tortury.

Wybacz! ********* jak potłuczony!

 

 

 

Dochnal siedział jeszcze dłużej i stał się takim guru aresztu śledczego, że każdy prokurator który cokolwiek podejrzewał - na przykład że żona go zdradza - biegał do Dochnala wyciskać z niego zeznania. A Dochnal zeznawał co tylko od niego chcieli za obietnice wyjscia z ciupy. Jakby posiedział dłużej to w sprawie katastrofy smoleńskiej tez by od niego pobierali zeznania.

 

Dochnal... był oczywiście niewinny!

  • Moderatorzy

Prokuratura Wojskowa powinna zostać,

1.właśnie z powodu, że prokurator prowadzi 15 spraw rocznie można oczekiwać wyjaśnienia sprawy(często o jakże innej wadze niż większość spraw cywilnych np CASA, TU154) a nie jak to w cywilnej dostać po 4 tyg info o umorzeniu postępowania

2.prokurator wojskowy(jako pracownik armii) posiada również dostęp do informacji niejawnych, o których nie powinni wiedzieć wszyscy pracownicy palestry cywilnej

3.po prokuratorze wojskowym można oczekiwać znajomości procedur i sprzętu wykorzystywanego w armii i jego wpływu bądź udziału w prowadzonym postępowaniu

 

nie muszą natomiast prokuratorzy wojskowi przechodzić na wcześniejsze emerytury/mundurówki(podobnie jak większość mundurowych)

" Mądry głupiemu ustępuje więc głupota triumfuje"

Gość dziadekwłodek

(Konto usunięte)

Prokuratura Wojskowa powinna zostać,

1.właśnie z powodu, że prokurator prowadzi 15 spraw rocznie można oczekiwać wyjaśnienia sprawy(często o jakże innej wadze niż większość spraw cywilnych np CASA, TU154) a nie jak to w cywilnej dostać po 4 tyg info o umorzeniu postępowania

2.prokurator wojskowy(jako pracownik armii) posiada również dostęp do informacji niejawnych, o których nie powinni wiedzieć wszyscy pracownicy palestry cywilnej

3.po prokuratorze wojskowym można oczekiwać znajomości procedur i sprzętu wykorzystywanego w armii i jego wpływu bądź udziału w prowadzonym postępowaniu

 

nie muszą natomiast prokuratorzy wojskowi przechodzić na wcześniejsze emerytury/mundurówki(podobnie jak większość mundurowych)

Bardzo dobre! Nie wymaga komentarza za czy przeciw!

Gość dziadekwłodek

(Konto usunięte)

Och, jak bardzo chciałbym jeszcze do tego pokolenia należeć... Natomiast Twoje wypowiedzi wskazują że należysz do rodziny wojskowych, może nawet pułkownika SB lub WSW, albo sam takim byłeś. Czas się ucywilizować.

I tu bardzo mylisz się! W mojej rodzinie najwyższym stopniem wojskowym był kanonier i ja właśnie miałem taki szczytny wpis w książeczce wojskowej.

 

Obrażając się, pokazujesz tylko, że nie śledzisz zbyt dokładnie słowa pisanego poza internetem. Określenie socjologiczno-publicystyczne nowego pokolenia Polaków - za które się obraziłeś - pojawia się od niedawna w niektórych mediach pisanych tradycyjnie.

 

A do jego przytoczenia skłoniło mnie to, że z Twojego pisania wynika, iż dla Ciebie "Sowiety" i Rosja to jedno i to samo,jakby za Bugiem czas i historia stały w miejscu.

 

A przecież wiadomo, że nic nie stoi wiecznie!

Prokuratura Wojskowa powinna zostać,

1.właśnie z powodu, że prokurator prowadzi 15 spraw rocznie można oczekiwać wyjaśnienia sprawy(często o jakże innej wadze niż większość spraw cywilnych np CASA, TU154) a nie jak to w cywilnej dostać po 4 tyg info o umorzeniu postępowania

2.prokurator wojskowy(jako pracownik armii) posiada również dostęp do informacji niejawnych, o których nie powinni wiedzieć wszyscy pracownicy palestry cywilnej

3.po prokuratorze wojskowym można oczekiwać znajomości procedur i sprzętu wykorzystywanego w armii i jego wpływu bądź udziału w prowadzonym postępowaniu

 

Ad 1. Sprawa CASY nie została wyjaśniona. z tego co pamiętam żadna poważna sprawa nie została dogłębnie wyjaśniona (Bryza w Babich Dołach, Nangar Khel i jeszcze kilka).

Ad 2. Dostęp do informacji niejawnych to kwestia infrastruktury i organizacji. Równie dobrze można to załatwić w strukturach cywilnych. Problemem jest konsekwentne egzekwowanie przestrzegania tajemnicy.

Ad 3. Tu się zgadzam.

 

Dlatego jak sądzę najlepszym wyjściem byłby oddzielny pion wojskowy w prokuraturze.

Jestem Europejczykiem.

 

Gość dziadekwłodek

(Konto usunięte)

Ad 1. Sprawa CASY nie została wyjaśniona. z tego co pamiętam żadna poważna sprawa nie została dogłębnie wyjaśniona (Bryza w Babich Dołach, Nangar Khel i jeszcze kilka).

Ad 2. Dostęp do informacji niejawnych to kwestia infrastruktury i organizacji. Równie dobrze można to załatwić w strukturach cywilnych. Problemem jest konsekwentne egzekwowanie przestrzegania tajemnicy.

Ad 3. Tu się zgadzam.

 

Dlatego jak sądzę najlepszym wyjściem byłby oddzielny pion wojskowy w prokuraturze.

 

Tylko Ad1. Policja do dziś nie ustaliła sprawców i mocodawców zabójstwa gen. Papały. Cywilna prokuratura też tu nie popisała się. Sprawa Jaroszewiczów też blamaż i policji i prokuratury. O sprawie Blidy już nie wspomnę - tu (przypuszczam), że lepiej spisałby się zwykły "krawężnik" uzbrojony w nakaz przeszukania.

Tylko Ad1. Policja do dziś nie ustaliła sprawców i mocodawców zabójstwa gen. Papały. Cywilna prokuratura też tu nie popisała się. Sprawa Jaroszewiczów też blamaż i policji i prokuratury. O sprawie Blidy już nie wspomnę - tu (przypuszczam), że lepiej spisałby się zwykły "krawężnik" uzbrojony w nakaz przeszukania.

 

Ale to właśnie dowód na fakt, że gdy prokuratura nie jest niezależna to powyżej pewnego szczebla śledztwo nie pójdzie. I dlatego mówię:

prokuratura wojskowa tak, ale jako wydzielony pion w strukturach cywilnych.

Jestem Europejczykiem.

 

Gość dziadekwłodek

(Konto usunięte)

Ale to właśnie dowód na fakt, że gdy prokuratura nie jest niezależna to powyżej pewnego szczebla śledztwo nie pójdzie. I dlatego mówię:

prokuratura wojskowa tak, ale jako wydzielony pion w strukturach cywilnych.

 

A może tu nie chodzi o podporządkowanie, a tylko o banalne sprawy: umiejętności zawodowe, postawę moralna i pewności ochrony ze strony państwa oraz godne wynagrodzenie za te dwie pierwsze cechy.

 

Nie wydzielony - tylko równoległy. Na końcu drabiny zależności - Prokurator Generalny.

A może tu nie chodzi o podporządkowanie, a tylko o banalne sprawy: umiejętności zawodowe, postawę moralna i pewności ochrony ze strony państwa oraz godne wynagrodzenie za te dwie pierwsze cechy.

 

Nie wydzielony - tylko równoległy. Na końcu drabiny zależności - Prokurator Generalny.

 

Niech i tak będzie.

Jestem Europejczykiem.

 

Ad 1. Sprawa CASY nie została wyjaśniona. z tego co pamiętam żadna poważna sprawa nie została dogłębnie wyjaśniona (Bryza w Babich Dołach, Nangar Khel i jeszcze kilka).

Sparwa Casy została wyjasniona, prokuratura postawiła zarzuty. Czy celne to juz sprawa Sadu ale prokuratura jest po to żeby stawiac zarzuty. Mozna pytac dlaczego tak długo to trwało ale to równiez jest kwestia zebrania dowodów. W przypadku katastrof lotniczych sprawy się zawsze przeciagają.

Nangar Khel również sie zakończyło oddaleniem zarzutów prokuratury. Całej sprawy praktycznie nie było bo tylko była denuncjacja pomylonego Macierewicza i jakiegoś jego przydupasa w prokuraturze który chciał zrobić karierę.

Prokuratura z zasady nie jest i nie będzie niezależna, bo to ramię oskarzenia publicznego kierowane przez władzę. Mozna się łudzic że skoro władza z demokratycznych wyborów, to porkuratura jest tak samo reprezentatywna. Niestety to "tak samo" jest jej najwiekszą słabością.

Fakt!

 

 

Wybacz! Pie***lisz jak potłuczony!

 

 

 

Dochnal... był oczywiście niewinny!

 

Dochnal był łapówkarzem .. o pardon ... lobbystą. To taki faci który chodzi po politykach i przekupuje. Ten SLDowiec - Pęczak, przez niego przkupywany (nawet nie przkupupiony, bo on mu tylko coś obiecywał a niczego nie dał) był zwyczajnie głupi i też obiecywał mu coś na co nie miał wpływu. Tak to własnie spotkało się dwóch pajacy chorych na megalomanię. Gówno mogli zrobić i zrobili, ale za to wystawili się na świecznik medialny i az prosili zeby ktoś z prokuratury próbował na nich zbić karierę. W efekcie ambicji prokuratury Docchnal trafił do aresztu a kiedy prokuratorzy zorientowali się że złapali łapówkarza mitomana i musza pocisnąć zeby ich głowy nie poleciały za nieudolność i nadużywanie prawa, to Dochnal pod aresztem zeznawał już że zabił własną matke na zlecenie Kwasniewskiego i Oleksego - jemu wszystko jedno już było jakie zeznanie podpisywał.

 

A w czym takim pier**lę że się spytam - jakies kłamstwa napisałem ? Pamiętam sprawę przekrętów z Łodzi na gruntach pod budowę marketu M1. jednym z oskarzonych był znany - również mi, radca prawny który założył spółke w celu przekazywania łapówek urzednikom miejskim. Został wezwany do Katowic jako świadek w 2000 roku i po przesłuchaniu już nie wyszedł bo postawiono mu zarzuty i zatrzymano jako podejrzanego.

Znam tez banalną sprawę odbierania korespondencji przez bliskie osoby z których jedna podpisała się cudzym nazwiskiem nie próbując nawet ukryć odmiennego stylu pisma - zarzut - fłaszowanie dokumentów. Policja zataiła przed swiadkiem możliwości odmowy dostarczenia materiału porównawczego do analizy pisma. Tak na przyszłość pamiętajcie że nie macie obowiązku dostarczania próbek pisma ani jako swiadek ani jako oskarżony. Nikt nie ma obowiązku dostarczania dowodów przeciw sobie, to prokurator ma obowiązek udowodnić winę.

 

Areszt wydobywczy - a czym się różni od trzymania w dawnych szasach przeciwnków władcy w lochach o chlebie i wodzie bez osądzenia ? Może tylko mniejszym dyskomfortem w pierdlu - chociaż patrząc na Peczaka po 1,5 rocznym areszcie wydobywczym wygladał jak połowa człowieka sprzed odsiadki a to przecież miało być tylko narzedzie śledcze. Prokuratorowi wystarcza uprawdopodobnienie zajścia przestępstwa i nie mając podstaw na podważenie niewinności może otrzymać od Sądu nakaz aresztu na 3 miesiące, a potem nastepne przedłuzeniena 3 miesiace i nastepne.

 

A wiesz dlaczego się taki areszt ciagnie w nieskończoność??? Dla ochrony dupy takiego prokuratora i Sedziego który wydaje nakaz aresztu. Oni po prostu muszą wykazac jakąkolwiek winę zatrzymanego w jakiejkolwiek sprawie, co było widać jaskrawo w przypadku aresztowanego Dochnala. Siedział ponad dwa lata bez rozprawy i co chwilę wypływały nowe wieści że to zeznawał przeciwko Kwasniewskiej, że wspierał agenta Tomka, że wiedział cos o Oleksym, że wiedział coś o zabójstwie Papały i generalnie facet był gwiazdą medialną z Rakowieckiej - az moznaby pomyśleć że ten smieszny jełop - który z Pęczakiem dyskutował o kolorze firanek w mercedesie którego miał mu dac gdyby go miał - zna w Polsce wszystkich i wie wszystko. Byłby lepszy niż Mosad i KGB razem wzięci.

 

W PRLu kiedy jeszcze aresztować mógł prokurator a potem otrzymać decyzję modne były inne zachowania dla ochrony prokuratorskiej dupy. Mianowicie Sądy orzekały o winie prawie zawsze kiedy podejrzany siedział przed procesem w areszcie, zeby chronić prokuratorki tyłek i Skarb Państwa przed odszkodowaniem za niesłuszne pozbawienie wolności. W taki sposób areszt wydobywczy to nie tylko opresja podobna do uzyskiwania zeznań na torturach ale był również orzekaniem o winie zanim zrobił to Sąd.

Z powodu stosowania aresztu bez wyroku, pozbawiania rzeczywistego prawa do rzetelnego procesu i przeciagania postepowań Polska ma najwięcej skarg od obywateli składanch do trzybunału europejskiego. Z satysfakcją przyjmuje kazdą wygraną ludzi potraktowanych tak przez nieudolny polski wymiar sprawiedliwości - równiez takich jak Pęczak i Dochnal, chociaż takich typów nielubię wręcz organicznie. Bo ich wygrana z tym systemem uchroni innych ludzi i tak naprawdę kazdego z nas przed bezmyślną władza i nieudolnymi prokuratorami chcącymi robic kariery w branży, do której nie mają koniecznych przymiotów moralnych

.

 

PS:

W kraju "miłującym wolnosc" - czyli USA wcale nie jest lepiej. Od 22 lat siedzi w więzieniu człowiek co do którego wykazano nieudolnosć w postepowaniu policji posunięta do fałszowania dowodów. Drugi skarzony w tej samej sprawie wyszedł z celi smierci po 17 latach. Zidentyfikowano nawet innego potencjalnego sprawcę zbrodni sprzed kilkudziesięciu lat. I co ??? Gówno. śledczych stanowych którzy badali sprawę od niej odsunięto bo wnioski były niewygodne dla Sadu i prokuratury. Człowieka zwolniono z wiezienia wykorzystując kruczek prawny pozbawiający go domagania się odszkodowania. Drugi domaga się ponownego procesu więc siedzi, bo jak się okazało nie może zastosowac drogi apelacyjnej przed sądem federalnym. innymi słowy szeryf i grupa wiejskich ćwoków mających władze sądownicża z jakiegos zapadłego stanu buraków amerykańskich dokonała beztroskiego osądu i nie dopuszczą żeby ktokolwiek pytał jak do tego doszli. Ludzie sa jednakowi na całym świecie, a ponieważ wiadomo jacy są to prawo musi temperowac takie zachowania i nie ma co sobie wmawiać, że każdy trafi akurat na jednego sprawiedliwego posród dwunastu gniewnych ludzi

.

 

.

Sparwa Casy została wyjasniona, prokuratura postawiła zarzuty. Czy celne to juz sprawa Sadu ale prokuratura jest po to żeby stawiac zarzuty. Mozna pytac dlaczego tak długo to trwało ale to równiez jest kwestia zebrania dowodów. W przypadku katastrof lotniczych sprawy się zawsze przeciagają.

Nangar Khel również sie zakończyło oddaleniem zarzutów prokuratury. Całej sprawy praktycznie nie było bo tylko była denuncjacja pomylonego Macierewicza i jakiegoś jego przydupasa w prokuraturze który chciał zrobić karierę.

 

Oskarżenie w sprawie CASY jest po prostu śmieszne a widać to świetnie w perspektywie katastrofy smoleńskiej. Przecież to zmodyfikowana wersja Mirosławce - niedostateczne wyszkolenie pilotów, złe planowanie i przygotowanie lotu, przypuszczalna presja dowódców. I co? Oskarżony jest biedny kontroler lotów. A co z resztą?

 

A co do Nangar Khel - abstrahując od politycznego podtekstu cała sprawa została sprytnie odizolowana i ograniczona do najniższego szczebla.

Jestem Europejczykiem.

 

Gość dziadekwłodek

(Konto usunięte)

Przemówił minister Sprawiedliwości Gowin. Powiedział to: http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103087,10944365,Gowin__Nie_ma_powodu__by_prokuratura_wojskowa_zachowala.html.

 

Uważam,ze ten wybitny znawca prawa i sprawiedliwości (samouk chyba lub wielbiciel - bo nauk w tym kierunku nie pobierał) myli się. Dlaczego? Już odpowiadam.

 

Trzeba zlikwidować samodzielna prokuraturę wojskową. POlitycy popełniają i i nie uczą się na błędach!

 

Nie tak dawno zlikwidowano Wojskową Akademie Medyczna w Łodzi i włączono ją w struktury cywilnego Uniwersytetu Medycznego. Pełny sukces - przecież żołnierz choruje na to samo i tak samo, jak każdy cywil. Otóż praktyka pokazuje, że nie do końca! Ponieważ żołnierz na polu walki odnosi inny uszczerbek na zdrowiu niż cywil w swoim pokojowym życiu. Poza tym lekarz-żołnierz podlega rozkazom i musi, a cywil może.

 

Ów wybitny minister mówi, że sądownictwo wojskowe potrzebne jest tylko na czas wojny.

 

To ja się pytam ministra - czy POlska będąc wiernopoddańczym sojusznikiem USA jest obecnie z kimś w stanie wojny? I od razu odpowiadam jest - w Afganistanie z Talibanem! Przed tym też była (w Iraku) i nie jeden jeszcze raz będzie (może w Iranie, a może w obronie Izraela)! Poza tym pozostaje w nieustającej wojnie z terroryzmem!

 

POlityka tego rządu i jego zaplecza POlitycznego niszczy totalnie POlskę - podobnie jak wcześniej PiS!

  • 3 tygodnie później...
Gość dziadekwłodek

(Konto usunięte)

Do tej pory myślałem, ze od tego rodzaju spraw dowódcę odciąża kwatermistrz, ale okazuje się, że nie.

 

Przeglądając telegazetę Polsatu przeczytałem o WOG-ach (nie mylić z tymi za czasów Gierka). Potwierdzenie znalazłem na wielu stronach www - to jedna z nich: http://forsal.pl/artykuly/589227,nowa_struktura_w_polskiej_armii_wojskowe_oddzialy_gospodarcze.html. POlska armia ma do tego nowy rodzaj sił specjalnych - Wojskowe Oddziały Gospodarcze.

 

Najbardziej podoba mi się to,że będą dbały o sprzęt RTV i kapelanów.

tu niestety Qubric ma racje.Problemem od lat nieuswiadomionym przez spoleczenstwo jest poziom prokuratury.Z lekarzami jest podobnie, ale bedac na widelcu szybko pokazuja oblicze.Z tymi panami nie mamy do czynienia czesto, albo wcale, ale z tego co dociera, to jest to porazajace.Na dodatek srodowisko dosc hermetyczne i korporacyjne.czy moze ktos wie Co sie dzieje z samochodami i innymi dobrami zabieranymi przestepcom?

Gość dziadekwłodek

(Konto usunięte)

ostatnio zlapanych na podwórku 15 aut luxuszowych z niemiec.Zagadka..kto je kupi.

Przypuszczam, że wrócą do Niemiec - do firm ubezpieczeniowych - te raczej nie odpuszczą!

  • Moderatorzy

A potrafisz wskazać jakieś dobra zabrane przestępcom?!

często jest mowa o skonfiskowanych nieruchomościach , samochodach, kontach, gotówce i w ogóle wszelakich dobrach.

owszem na policyjnych parkingach dogorywają jakieś samochody-szroty, ale ich wartość rynkowa to tak do 1000euro, natomiast cała reszta gdzieś wsiąka,

to trochę tak jak z licytacjami komorniczymi - niby są , ale gdzie i kiedy - z tym gorzej. przeważnie dowiadujemy się że owszem były , a z powodu braku chętnych kawalerkę sprzedano za 40 tys.

inny sposób sprzedaży na tego typu aukcjach(oczywiście słabo nagłośnionych) mieszkanie w starych blokach około 32 m2 o wartości rynkowej 130 tys: pierwsza aukcja cena 300 tys- brak chętnych, przeceniamy o 50% - 150 tys(brak chętnych), :) przeceniamy o 50% - 75 tys i poszła....

" Mądry głupiemu ustępuje więc głupota triumfuje"

Gość dziadekwłodek

(Konto usunięte)

często jest mowa o skonfiskowanych nieruchomościach , samochodach, kontach, gotówce i w ogóle wszelakich dobrach.

owszem na policyjnych parkingach dogorywają jakieś samochody-szroty, ale ich wartość rynkowa to tak do 1000euro, natomiast cała reszta gdzieś wsiąka,

to trochę tak jak z licytacjami komorniczymi - niby są , ale gdzie i kiedy - z tym gorzej. przeważnie dowiadujemy się że owszem były , a z powodu braku chętnych kawalerkę sprzedano za 40 tys.

inny sposób sprzedaży na tego typu aukcjach(oczywiście słabo nagłośnionych) mieszkanie w starych blokach około 32 m2 o wartości rynkowej 130 tys: pierwsza aukcja cena 300 tys- brak chętnych, przeceniamy o 50% - 150 tys(brak chętnych), :) przeceniamy o 50% - 75 tys i poszła....

 

Jak masz na to dowody, to jako obywatel możesz złożyć zawiadomienie o przestępstwie!

 

Przypominam jednak,że ten watek jest nieco bardziej sprecyzowany. Chcecie pogadać o czymś innym - nie ma problemu - trzeba aktywować odpowiedni watek!

  • Moderatorzy

to na zakończenie zejścia z kursu dodam, że brak tu jakichkolwiek znamion przestępstwa bo ogłoszenia o licytacjach i przetargach są i owszem ,wiszą na małych kartkach w kibelkach dla personelu, a system modyfikacji ceny jest chyba konsekwentny, a pieniądze ze sprzedaży zasilają budżet - również obronny :)

" Mądry głupiemu ustępuje więc głupota triumfuje"

Gość dziadekwłodek

(Konto usunięte)

to na zakończenie zejścia z kursu dodam, że brak tu jakichkolwiek znamion przestępstwa bo ogłoszenia o licytacjach i przetargach są i owszem ,wiszą na małych kartkach w kibelkach dla personelu, a system modyfikacji ceny jest chyba konsekwentny, a pieniądze ze sprzedaży zasilają budżet - również obronny :)

 

Powiem krótko, załóż swój, nowy wątek!

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.