Skocz do zawartości
IGNORED

Polityka i strategia obronna Polski.


Gość dziadekwłodek

Rekomendowane odpowiedzi

  • Redaktorzy

Mi-24 to trochę inna kategoria sprzętu. Ale przede wszystkim nie wiem, jaki pozytywny skutek miałoby, gdyby Mielec i Świdnik były własnością polskiego rządu i produkowały nadal Mi-2 i Sokoła. Na czym polegałaby mocniejsza pozycja? Dwa z konkurencyjnych urządzeń mogą być produkowane u nas bez żadnych specjalnych zabiegów, tylko dlatego, że mają już na miejscu własne zakłady. Nie wiem, co w tym złego. Tak się składa, ze z pozostałych konkurentów jeden stary jak jest Matuzalem, a drugi bardzo drogi. Nie wiem czy chcę, zeby Polska kupiła dwa razy mniej, ale drogich śmigłowców, które potem będą służyły jako ozdoby.

Gość dziadekwłodek

(Konto usunięte)

Typy, które wymieniłem są podstawowym śmigłowcem w PSZ. Jeżeli nie zstąpi się ich nowszymi i nowocześniejszymi śmigłowcami podobnej klasy to też będą tylko ozdobne i drogie gadżety.

 

Jak to na czym na? Na większych możliwościach wyboru - a unowocześnienie i tak przyszło by razem licencyjną budową nowego śmigłowca, jego montażem lub serwisowaniem. Teraz wcale nie my korzystamy na najnowszych technologiach - to właściciel decyduje co będą robiły te zakłady - być może płozy w przyszłości.

To wszystko nie ma żadnego znaczenia.  Polacy z tego segmentu są nieobecni na targach poza Kielcami podczas którego to widowiska już około godziny 13-ej mają trudności z utrzymaniem tak wszechobecnej smierdzącej karkówki w jednej ręce, jak piwa w drugiej i siebie samego w poplamionym mundurze.  Tak brak wiedzy jak i brak znajomości jez. Angielskiego powodują, że przetargi na szczęście stają się pośmiewiskiem przed ich realizacją.  Co do śmigłowców, sama Kopacz powinna siedzieć za akceptację debilnej konfiguracji 23 statków pozbawionych podstawowej opcji separatorów, teraz obciążając skarb państwa niepotrzebnym wydatkiem kilkudziesięciu milionów złotych za zjebanych 26 silników.  No i co z tego, który śmigłowiec kupią dla MON'u?  Tutaj nie chodzi o śmigłowiec, ale o jego konfiguracje w definicji misji jaką ma spełnić.  Wymagana Infrastruktura naziemna, ruchoma morska, mogą się bardzo szybko okazać znaczącą częścią kosztów, o której braku oczywiście nikt jakoś nie pomyślał.  Bo po co?  Teraz będzie trzeba wrócić do komputera, pisać od początku, chlać z nowymi politykami, liczyć wszystko od początku, etc, etc...

Jeżeli chodzi o polonizacje i korzyści dla naszego przemysłu to najlepiej wygląda Agusta z AW-149. Z tego co ostatnio slychac o przetargu to pojawił się sensowny pomysł żeby nie kupować jednego śmigłowca do wszystkiego tylko kilka modeli ale od jednego producenta. Bardzo sensowny pomysł z powodów o których pisałem (dla ZOP i SAR lepsza bylaby wieksza maszyna).

W taki przetarg doskonale wpisywalaby się para AW-149/AW-101 a jest jeszcze T129 jako ew. następca Mi-24.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-9051-0-88836400-1349645968_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jestem Europejczykiem.

 

Gość dziadekwłodek

(Konto usunięte)

Przede wszystkim przy zakupach nowego sprzętu trzeba wyzbyć się dotychczasowego myślenia, że jest on kupowany z przeznaczeniem na misje czyli tak na prawdę na wojny agresywne poza granicami kraju. Tak jest w przypadku wszystkich rodzajów wojsk - sprzęt, uzbrojenie, nowe formacje i szkolenie istniejących - po co PSZ: kosztowna przeróbka "767" do zadań wojskowych, oceaniczny okręt zaopatrzeniowy, jednostka "Agat" i wiele innych.

Przecież od lat wiadomo, że udział w tych tzw. misjach wielce szkodzi tej części armii, która jest w kraju.

Gość dziadekwłodek

(Konto usunięte)
  • Redaktorzy

Przecież od lat wiadomo, że udział w tych tzw. misjach wielce szkodzi tej części armii, która jest w kraju.

 

Pierwsze słyszę. Sformułowanie "wojny agresywne" sugeruje ideologiczną podbudowę twej opinii.

Gość dziadekwłodek

(Konto usunięte)

Skoro (jak wynika z: http://dziennikzbrojny.pl/aktualnosci/news,1,2525,aktualnosci-z-polski,patriot-%E2%80%93-prawie-jak-kupiony) grupa żołnierzy z 3. Warszawskiej Brygady Rakietowej Obrony Powietrznej przeszła certyfikację zgodnie z wymogami amerykańskiej obsługi baterii przeciwlotniczej Patriot, to jakie rakiety będą broniły polskiego nieba? I tak na marginesie - na tarczę Komorowskiego jeszcze starczy?

Najpierw nalezaloby zaczac gre od misji proaktywnych patroli obszaru terytorium kraju. Na dzien dzisiejszy jest jeden smiglowiec policyjny z system przekazu na zywo obecnie poddany inspekcji UKE ze wzgledu na zgloszone interferencje powodujace odbior sygnalu TX z w/w smiglowca przez ekipy telewizjii niemieckich podczas kopania pilki na Euro 2012. Wojsko/straz graniczna/sluzby/rzad: zero systemow powietrznych z torem "na zywo". Sektor prywatny: Polsat EC135, wdrozony system TX do operacji bez zezwolenia, stacja skonstruowala system na niedozwolonym pasmie (do tego trzeba byc ewidentnym geniuszem!), ponownie wydane okresowe do 2013. Jak? Bo jeden zna drugiego. TVN (blekitny), sprawdzony przez delegature warszawska UKE, nie znaleziono dopalacza zbudowanego przez inz. Andrzeja J. w garazu na Sadybie. Kreca dalej. Najprawdopodobniej z dopalaczem. A wy tutaj k**wa a tarczach, rakietach, kosmosie???

Oczywistą rzeczą jest, że Amerykanie robia wszystko żeby nam ten szajs sprzedać. Poniewaz świetnie sprawdziła im się metoda faktów dokonanych i "stopa w drzwiach" więc nie zmieniają taktyki. Jak Bumar sie ożywi ze swoim planem to spodziewam sie szeregu artykułów prasowych wysławiających pod niebiosa Patrioty.

Jestem Europejczykiem.

 

Problemem nie jest "amerykański szajs" ponieważ jest to znakomity produkt, tylko po jaki ch*j jest mi potrzebna komercyjna zamrazalka, lub piec do chleba w mieszkaniu i basenowy burdel z czternastoma ukrainkami?

Gość dziadekwłodek

(Konto usunięte)

Jednak wszystko wskazuje na to, że trafi do lamusa: http://technowinki.onet.pl/inne/multimedia/polskie-wozy-bojowe-nie-beda-sluzyc-w-polskiej-arm,5273379,12904102,foto-male.html.

 

Polskiej armii podobno nie jest potrzebny - bo na misjach lepiej sprawdzają się tam pojazdy na kołach, a do obrony kraju wystarczą przestarzałe bwp-1 (podobno misje nie szkodzą). Zresztą kto kupi składaka, w którym obok paru polskich elementów " - silnik pochodzi z Niemiec, pancerz z Czech, a armata w jednej z wersji - ze Szwajcarii." W dodatku, którego nie kupuje własne wojsko. Podobno 30 mln nie zostało wyrzucone w błoto, bo nabrano doświadczenia do budowy własnego, prawdziwego czołgu - w którym: podwozie i kadłub będą zmodyfikowane poradzieckie, silnik i armata niemieckie, pancerz czeski i izraelski, może elektronika częściowo polska, jak i załoga - w której polski może będzie tylko dowódca, bo szeregowych zaczyna brakować. Polski będzie za to pomysł, jak wydać bezmyślnie kolejne 30 czy 300 mln PLN, ojro czy USD.

  • Redaktorzy

Zresztą kto kupi składaka, w którym obok paru polskich elementów " - silnik pochodzi z Niemiec, pancerz z Czech, a armata w jednej z wersji - ze Szwajcarii."

 

Co za głupstwa swoją drogą: jakby niemiecki silnik albo szwajcarska armata miały być gorsze, niż polskie. Nawiasem mówiąc, czołg 7TP miał działo licencyjne szwedzkie, o ile pamiętam, a sam był prostym rozwinięciem czołgów angielskich Vickers. O czołgu PT-91 nie mówię, bo prawie cały jest rosyjski, poza elektroniką która jest z różnych miejsc. Co z tego, że wykonywany tutaj - z takiego punktu widzenia jest po prostu do niczego i nikt go nie kupi.

 

 

Problemem nie jest "amerykański szajs" ponieważ jest to znakomity produkt, tylko po jaki ch*j jest mi potrzebna komercyjna zamrazalka, lub piec do chleba w mieszkaniu i basenowy burdel z czternastoma ukrainkami?

 

I to jest właściwie postawione pytanie. Bo chodzi o koncepcję. Po co byłby polskiej flocie wojennej lotniskowiec, nawet gdyby było ją na to stać? Bo jeśli ktoś uzna, ze sie przyda, to Amerykanie co jakiś czas złomują jakiś swój, a i jakiś brytyjski będzie do wzięcia.

Armia może być albo nieco archaiczna, ale liczna i uzbrojona po zęby (taka jest rosyjska i chińska, chociaż Chińczycy starają się to już zmienić), albo mała, ale bardzo zaawansowana technologicznie, perfekcyjnie wyszkolona i przygotowana nie na poprzednią wojną, ale następną. Taka była przez większość czasu armia izraelska. Armia nieliczna, archaiczna i niedoszkolona to nie kompromis, tylko wybór najgorszych opcji z każdego wariantu, i taka armia nadaje się tylko na defiladę raz do roku. Żeby tego uniknąć, potrzebne są i pieniądze, i nowoczesna koncepcja użycia sił zbrojnych w konflikcie obronnym. Póki co wydaje mi się, ze nie ma ani jednego, ani drugiego.

Gość dziadekwłodek

(Konto usunięte)

Co za głupstwa swoją drogą: jakby niemiecki silnik albo szwajcarska armata miały być gorsze, niż polskie. Nawiasem mówiąc, czołg 7TP miał działo licencyjne szwedzkie, o ile pamiętam, a sam był prostym rozwinięciem czołgów angielskich Vickers.

 

Czołg 7TP był produkowany na licencji Vicekrsa i rozwijany do 9 TP, a w ciągu 5 lat zdołano wyprodukować ok. 160 czołgów oraz ok. 80 gąsienicowych ciągników artyleryskich na jego bazie. 37 mmm armata ppanc była też była seryjnie produkowana przed 1939 rokiem - ok. 1200 szt. w wersji działa ppanc piechoty i ok. 100 szt. w wersji działa czołgowego. Nie było to jedynie proste rozwinięcie, ale sukcesywnie modyfikowano go i rozwijano pod katem własnych potrzeb (m.in.: od podstaw zaprojektowana pojedyncza wież, inne działo, mocniejszy pancerz, polski silnik, przyrządy obserwacyjne).

 

Anders to zlepek polskich i zachodnich podzespołów, koncepcyjnie podobny do niemieckich wozów bojowych tego typu - np. TH 495, Puma czy Marder. Od dwóch lat roztaczano różne koncepcje platformy (kiedyś mówiło się rodziny) wozów bojowych: http://www.bumar.com/oferta/projekty-strategiczne/anders-polska-platforma-bojowa-xxi-wieku/, by ostatecznie skończyć tak jak napisałem - na kraj niepotrzebny bo nie ma pieniędzy; możliwe też, że jego samodzielna budowa przekracza możliwości rodzimego przemysłu - na misje nie przydatny (?), a misje są teraz oczkiem w głowie.

 

W tym porównaniu 7TP górą! Natomiast w krytykowaniu takiego podejścia do produkcji zbrojeniowej nie dostrzegam "głupstw swoją drogą".

Problemem nie jest "amerykański szajs" ponieważ jest to znakomity produkt, tylko po jaki ch*j jest mi potrzebna komercyjna zamrazalka, lub piec do chleba w mieszkaniu i basenowy burdel z czternastoma ukrainkami?

 

Znakomity???

 

Może, ale 15 lat temu. Poza tym kompletnie nie pasuje do naszej koncepcji.

Jestem Europejczykiem.

 

Gość dziadekwłodek

(Konto usunięte)

(...)

I to jest właściwie postawione pytanie. Bo chodzi o koncepcję. Po co byłby polskiej flocie wojennej lotniskowiec, nawet gdyby było ją na to stać? Bo jeśli ktoś uzna, ze sie przyda, to Amerykanie co jakiś czas złomują jakiś swój, a i jakiś brytyjski będzie do wzięcia.

Armia może być albo nieco archaiczna, ale liczna i uzbrojona po zęby (taka jest rosyjska i chińska, chociaż Chińczycy starają się to już zmienić), albo mała, ale bardzo zaawansowana technologicznie, perfekcyjnie wyszkolona i przygotowana nie na poprzednią wojną, ale następną. Taka była przez większość czasu armia izraelska. Armia nieliczna, archaiczna i niedoszkolona to nie kompromis, tylko wybór najgorszych opcji z każdego wariantu, i taka armia nadaje się tylko na defiladę raz do roku. Żeby tego uniknąć, potrzebne są i pieniądze, i nowoczesna koncepcja użycia sił zbrojnych w konflikcie obronnym. Póki co wydaje mi się, ze nie ma ani jednego, ani drugiego.

 

Tylko jak widać Polska od 1989 roku nie ma żadnej koncepcji swojej armii, bo nie ma własnej koncepcji obrony. Za to koncepcyjek jest w bród - rząd może kilka razy w roku ogłaszać inną dotycząca tego samego problemu. Za wcześnie i pochopnie została wprowadzona armia zawodowa - co przy ciągłym braku pieniędzy na obronność i złym ich wydawaniu, doprowadziło to do rażącego spadku możliwości obronnych państwa.

  • Redaktorzy

Anders to zlepek polskich i zachodnich podzespołów, koncepcyjnie podobny do niemieckich wozów bojowych tego typu

 

Gdyby w 1939 Polska miała wiekszą ilość wozów bojowych koncepcyjnie podobnych do niemieckich, kampania wrześniowa wygladałaby inaczej.

Problemem kampanii wrzesniowej było w dużym stopniu dowodzenie i łączność (czyli jej brak). Wiele jednostek w ogóle nie uczestniczyło w walce.

Jestem Europejczykiem.

 

Gość dziadekwłodek

(Konto usunięte)

Gdyby w 1939 Polska miała wiekszą ilość wozów bojowych koncepcyjnie podobnych do niemieckich, kampania wrześniowa wygladałaby inaczej.

 

Przez cały czas wracasz do Września 1939, chociaż tu dyskutujemy o współczesności. Sam prosisz się o stwierdzenie, że obecna armia polska jest słabsza od tej z Września 1939 roku.

 

7TP nie był zlepkiem, tylko rozwijanym i modyfikowanym produktem licencyjnym. Podkreślam był produktem. Anders nie wyszedł poza ramy zapożyczonej koncepcji. Produktu nie ma i prawdopodobnie nie będzie. Uważam, że jego produkcja byłaby z wielu powodów trudna i kosztowna, a jak pokazuje praktyka - także bez szans eksport. Lepiej było iść śladem 7TP i kupić np. licencję (na przykład) TH 495, konsekwentnie ja polonizować. Było by szybciej, taniej i nowocześniej.

  • Redaktorzy

7TP nie był zlepkiem, tylko rozwijanym i modyfikowanym produktem licencyjnym. Podkreślam był produktem.

 

Oczywiscie. Gdyby Anders był produkowany, tez zapewne doczekałby się rozwoju i modyfikacji, to naturalna kolej rzeczy.

 

Osobiście uważam, ze platforma gąsienicowego ciężkiego bwp jest rozwiązaniem dobrym na europejskiem teatrze działąń wojennych, zaś oparte na tej platformie samobieżne moździerze i lekkie haubice/wozy wsparcia ogniowego byłyby również do zastosowania w wojnie asymetrycznej, jaką toczą niekiedy nasze siły ekspedycyjne. Jednak do tego celu nieodzowny jest dojrzały produkt i pierwsze siły zbrojne, które zdecydują sie go użyć. Nie muszą to być siły polskie, ale byłoby to bardzo pożyteczne marketingowo. Sądzę że brygada ciężkiej piechoty wyposażona w taki sprzęt byłaby poważną siłą uderzeniową, również bez wsparcia kawalerii na mbt. Natomiast transportery kołowe to sprzęt dla lekkiej piechoty, sił specjalnych i zwiadu. Zwracam uwagę, ze amerykański USMC to też lekka piechota.

czy naprawde sadzicie ze majac nawet dobry produkt to to wystarczy aby cos sprzedac w zbrojeniówce :)

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

Gość dziadekwłodek

(Konto usunięte)

Do dojrzałości było mu jeszcze daleko. Plany dotyczące rozwoju tej platformy ogromnie, możliwości skromne. Polki przemysł zbrojeniowy ma duże doświadczenie w produkcji licencyjnej i jego wykorzystanie powinno dać szybsze i pewniejsze efekty w dziedzinie uzbrojenia. Przemyślane zakupy licencji nie zbrojeniowych są niczym złym. Gorsze jest zbyt optymistyczne porywanie się na budowanie czegoś od podstaw. Sztandarowym wręcz przykładem jest I22 "Iryda", czy także PT-91 "Twardy". Niezrozumiałe jest też wychodzenie z Andersem na widok publiczny, ładownie w niego pieniędzy, skoro po 2-3 latach okazuje się on niepotrzebny.

A co ty dziadekwłodek masz takiego negatywnego pierdolca na punkcie Andersa?

 

Czytam i widzę, że przeczysz sam sobie - czasem nawet w jednym wpisie. Albo nie wiesz o czym piszesz albo jesteś tak politycznie/ideologicznie najarany ze fakty kompletnie ci nie przeszkadzają.

 

To na marginesie. Co do meritum to kilka faktów - po kilku latach produkcji polonizacja Rosomaka o ile pamiętam sięga 90%. Elektronika oraz oprogramowanie stanowiące coraz bardziej znaczącą część kosztów sa w wiekszości polskiej produkcji. Produkcje stali pancernej (o czym pisałem) opanowała HSW jako jeden z pięciu europejskich producentów.

 

Pierdzielisz o Twardym jako przykładzie budowania od podstaw (bzdura) żeby za chwilę zachwalać jego podwozie jako sprawdzone. Płaczesz, że wykorzystujemy zachodnie licencje żeby za chwilę pisać, że Anders jest bez sensu bo wykorzystuje zachodnie technologie.

 

Panujesz jeszcze nad swoimi wpisami???

Jestem Europejczykiem.

 

Gość dziadekwłodek

(Konto usunięte)

A co ty dziadekwłodek masz takiego negatywnego pierdolca na punkcie Andersa?

 

Czytam i widzę, że przeczysz sam sobie - czasem nawet w jednym wpisie. Albo nie wiesz o czym piszesz albo jesteś tak politycznie/ideologicznie najarany ze fakty kompletnie ci nie przeszkadzają.

 

To na marginesie. Co do meritum to kilka faktów - po kilku latach produkcji polonizacja Rosomaka o ile pamiętam sięga 90%. Elektronika oraz oprogramowanie stanowiące coraz bardziej znaczącą część kosztów sa w wiekszości polskiej produkcji. Produkcje stali pancernej (o czym pisałem) opanowała HSW jako jeden z pięciu europejskich producentów.

 

Pierdzielisz o Twardym jako przykładzie budowania od podstaw (bzdura) żeby za chwilę zachwalać jego podwozie jako sprawdzone. Płaczesz, że wykorzystujemy zachodnie licencje żeby za chwilę pisać, że Anders jest bez sensu bo wykorzystuje zachodnie technologie.

 

Panujesz jeszcze nad swoimi wpisami???

 

Piłeś, czy tak na trzeźwo? No to zaczynam:

 

"(....)ty dziadekwłodek masz takiego negatywnego pierdolca na punkcie Andersa(...) - po co niedoskonały Anders, skoro nawet wojsko go nie chce - tu wolę stracić dumę, niż pieniądze!

 

"(...)po kilku latach produkcji polonizacja Rosomaka o ile pamiętam sięga 90%." - zawsze popieram mądrą politykę licencyjną i polonizację licencji. To raczej pochwała pod moim adresem!

 

"Pierdzielisz o Twardym jako przykładzie budowania od podstaw (bzdura) żeby za chwilę zachwalać jego podwozie jako sprawdzone." - jako znawca musisz wiedzieć, ze w przypadku PT-91 "Twardy" podwozie to tylko 15-20% sukcesu. Reszta to porażka. Miał to być najlepszy w świecie czołg III generacji, a nie wiem, czy okazał się aż II i 1/2. Natomiast zmodyfikowane podwozia można wykorzystać do budowy WZT (co robi z powodzeniem Polska) czy ciężkich wozów bojowych piechoty (Izrael, Rosja) albo jako nośniki mostów czołgowych, systemów artyleryjskich, wozów specjalistycznych (szereg krajów). Nie widzę żadnej sprzeczności.

 

" Płaczesz, że wykorzystujemy zachodnie licencje żeby za chwilę pisać, że Anders jest bez sensu bo wykorzystuje zachodnie technologie." Wskaż konkretny post, w którym tak to napisałem. Od zawsze jestem za ściąganiem do Polski nowoczesnych, zagranicznych technologii zbrojeniowych w postaci: zakupów nowego i używanego sprzętu, montażu w kraju nowoczesnych wyrobów zbrojeniowych i zakupów licencji nowoczesnych licencji zbrojeniowych - co moim zdanie pozwoli polskiej zbrojeniówce na produkcje od podstaw własnych wyrobów o ile nie zostanie do końca wyprzedana w obce ręce.

 

"Panujesz jeszcze nad swoimi wpisami???" - w tym wątku nawet bardzo. I do tej pory miałem mniemanie, ze Ty również...

  • Redaktorzy

Miał to być najlepszy w świecie czołg III generacji, a nie wiem, czy okazał się aż II i 1/2

 

Nie wiem skąd bierzesz te dziwaczne plotki. PT-91 nie miał być nigdy i oczywiście faktycznie nie jest czołgiem III generacji. Miał być i jest czołgiem przejściowym, rozwinięciem starego czołgu generacji II.

 

co moim zdanie pozwoli polskiej zbrojeniówce na produkcje od podstaw własnych wyrobów o ile nie zostanie do końca wyprzedana w obce ręce.

 

Czyli na razie wszystko na licencji, a własne kiedy rak świśnie. No i masz, polski przemysł poszedł za daleko do przodu jak na twoje wymagania i zrobił od razu własną konstrukcję na podzespołach zagranicznych, czyli coś, co odpowiada mniej więcej produktowi licencyjnemu po wielu latach polonizacji. No i nieszczęście, nie tak miało być.

(...) No i masz, polski przemysł poszedł za daleko do przodu jak na twoje wymagania i zrobił od razu własną konstrukcję na podzespołach zagranicznych, czyli coś, co odpowiada mniej więcej produktowi licencyjnemu po wielu latach polonizacji. No i nieszczęście, nie tak miało być.

 

hihihi...

 

Mniej wiecej o to mi chodziło. Wiele razy pisałem, że nasz przemysł dorobił się wielu wlasnych rozwiązań na naprawdę światowym poziomie.

 

Jeżeli chodzi o produkty militarne to często sytuacja jest taka jak np. w kamizelkach kuloodpornych. Materiał typu włókno aramidowe czy polietylen niskociśnieniowy produkuje kilka firm od których kupuja wszyscy producenci kamizelek. Przekładnie Renka można znaleźć w pojazdach praktycznie wszystkich producentów. Najnowsze okrety US Navy bedą miały przekładnie Renka. No i co, w USA nie umieją zrobić przekładni okretowych? Pewnie umieją ;-) ale wolą kupić najlepsze. Dla setki czołów nie opłaca się produkować armat, lepiej kupić najlepsze. Ale najcenniejszej rzeczy czyli wiedzy trzeba się dorobić bo nikt tego nie rozdaje a jeżeli nawet sprzedaje to drogo i niechętnie.

Jestem Europejczykiem.

 

Gość dziadekwłodek

(Konto usunięte)

Nie wiem skąd bierzesz te dziwaczne plotki. PT-91 nie miał być nigdy i oczywiście faktycznie nie jest czołgiem III generacji. Miał być i jest czołgiem przejściowym, rozwinięciem starego czołgu generacji II.

(...)

 

To nie są dziwaczne plotki tylko zapowiedzi i oceny na wyrost, które swego czasu były głoszone. Porównywano go do nowych czołgów zachodnich, a w rzeczywistości można go jedynie porównać do rodziny t-72.

 

 

Nie wiem skąd bierzesz te dziwaczne plotki. PT-91 nie miał być nigdy i oczywiście faktycznie nie jest czołgiem III generacji. Miał być i jest czołgiem przejściowym, rozwinięciem starego czołgu generacji II.

 

 

 

Czyli na razie wszystko na licencji, a własne kiedy rak świśnie. No i masz, polski przemysł poszedł za daleko do przodu jak na twoje wymagania i zrobił od razu własną konstrukcję na podzespołach zagranicznych, czyli coś, co odpowiada mniej więcej produktowi licencyjnemu po wielu latach polonizacji. No i nieszczęście, nie tak miało być.

 

Jeśli chodzi o platformę Anders - to tak naprawdę nic nie zrobiono - parę prototypów, górnolotne koncepcje i kiepskiej jakości PR. I koniec. Wszystko okazało się niepotrzebne. Znowu pieniadze wyrzucone w błoto poligonów podobnie jak te na twór pod nazwą PT91 "Twardy".

 

Gdyby zakupiono kilkadziesiąt czołgów podstawowych Leopard 2A6 lub nowszych albo Challenger 2 i uruchomiony w kraju ich licencyjna produkcję w ilości następnych ok. dwustu lub sztuk w kraju to byłby niewątpliwie wielki krok naprzód, a tak nie jest to nawet dreptanie w miejscu.

 

hihihi...

 

Mniej wiecej o to mi chodziło. Wiele razy pisałem, że nasz przemysł dorobił się wielu wlasnych rozwiązań na naprawdę światowym poziomie.

(...)

 

Takie rodzime rozwiązania trzeba wdrażać i rozwijać. W Polsce tego się jednak nie robi.

 

 

(...)kupić najlepsze. Dla setki czołów nie opłaca się produkować armat, lepiej kupić najlepsze. Ale najcenniejszej rzeczy czyli wiedzy trzeba się dorobić bo nikt tego nie rozdaje a jeżeli nawet sprzedaje to drogo i niechętnie.

 

Też uważam, że jak kupić to najlepsze - biednych nie stać na tanie rzeczy. Na licencjach był oparty przedwojenny i powojenny przemysł zbrojeniowy i to się opłacało. Własne rozwiązania też były. Nie wszystko trzeba wymyślać od początku. Jeżeli chcemy wyprodukować dobry okręt czy czołg w kraju. to kupmy najpierw najlepszy taki u uznanego potentata w tej dziedzinie, eksploatujmy, montujmy, a w końcu coś sensownego zbudujemy.

 

W Afganistanie walczą gąsienicowe wozy bojowe, o konieczności zastąpienia przestarzałych BWP-1 mówiono od dana. Nagle w przypadku Adersa odwrócono kota ogonem. Może porostu rozdmuchano nieudany projekt i teraz wycofano się z niego w ten sposób. Specjaliści mówili przecież zbyt słaby pancerz, zbyt słaba konstrukcja i za małe wymiary kadłuba, aby zamontować na nim wieże z długolufowa armata 105/120 mmm.

Z tego co czytałem i nawet o tym pisałem to pierwszoplanowym zadaniem jest zastąpienie BWP-1 i do tego Anders nadaje się całkiem nieźle. Jako platforma pod działa 105 też, był testowany z powodzeniem z belgijską wieżą Cockerill CT-CV 105/53 a przymierzany był do szwajcarskiej. Musiałbym zrobić porównanie do CV-90 ale chyba twórcy Andersa mieli świadomość konkurencyjności tej platformy.

 

P.S.

53 kalibry to chyba raczej długa lufa ;-)?

Jestem Europejczykiem.

 

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.