Skocz do zawartości
IGNORED

Muzyka po Marihuanie, co o tym Myslicie?


Lukasz

Rekomendowane odpowiedzi

To co jest nauka a co nie daje sie okreslic obiektywnie. mnie nic do tego.

 

Psychologia nie jest wiec nauka?? Mozesz mi wyjasnic dlaczego?

 

 

> nie dostana, bowiem wyniki badan sa niejednoznaczne - nie stanowia bezspornego dowodu naukowego.

 

Przeciez pisze - Ignobla, nie Nobla.

 

Ignobla tez nie dostana, pewnie sam o tym wiesz, wiec po co piszesz.

 

> bowiem w potocznym rozumieniu sa to bajki - chyba, ze pojmujemy jako alegoryczne obrazy i skonnfrontujemy > z doswiadczeniami ludzi, ktorzy przezyli NDE.

 

Czyli bajka staje sie rzeczywistoscia jesli alegorie skonfrontujemy z doswiadczeniami ludzi ? Bardzo to metne...

 

Nie zrozumiales mojego wpisu, ale to moja wina - pisalem w pospiechu i niejasno. Niebo i pieklo moga byc dosc szeroko pojmowanymi alegoriami. Takie pojmowanie rzeczy mozna odniesc do doswiadczen mistykow lub ludzi, ktorzy przezyli NDE. Najogolniej mowiac, mysli, stany emocjonalne, "wewnetrzny pejzaz" czlowieka jest doswiadczany przez swiadomosci (dusze) po wejsciu w swiat duchowy z wielka intensywnoscia - mozna to traktowac jako odpowiedniki nieba i piekla. Oczywiscie nie ma na to jednoznacznych dowodow naukowych, choc bodajze w Szwecji podjeto proby wykazania, ze dusza opuszcza cialo. Wyniki nie sa mi znane - ale pewnie bez rewelacji. Wiele kwestii biblijnych w potocznym rozumieniu to stek bzdur - i to widzi chyba kazdy myslacy czlowiek, no chyba, ze ktos ma mozg z betonu (LPR) ;-)

 

> Jestes zdumiewajacy - kali ukrasc dobrze - kalemu ukrasc zle.

 

Oprocz podwyzszonego poziomu agresji masz takze sklonnosci do konfabulacji. To coraz bardziej interesujace...

 

Jesli interesujesz sie ludzmi o podwyzszosnej sklonnosci do agresji i konfabulacji, to niedaleko Ci do zainteresowania psyche, a przeciez psychologia to nie nauka :P

 

 

> Jestes w stanie zaakceptowac nawet najwiekszy idiotyzm, jesli to sie wpisuje we wpojony swiatopoglad. By

> the way czy jestes sympatykiem Ligi Poslkich Rodzin?? ;-)

 

Jam jest i Liga i Polska i Rodzina - trynitarna, choc jedna.

 

Wiedzialem :-)

 

> Chocby rzeczony raport WHO - milej lektury :-)

 

Nie rozsmieszaj mnie. Raport WHO jako powazne zrodlo naukowe.... do jakiej szkoly ty chodziles ?

 

To do jakiej szkoly, pozostawie sobie :-) Mam bardoz dobra ksiazke o narkotykach, niestety pozyczylem koledze. Tytul to bodajze "Narkotywki. Fakty i ....." Nie pamietam niestety autora i pelnego tytulu. Ufam jednak w Twoja przenikliwosc. Jest na ten temat sporo opracowan - niektore podchodza pod psychiatrie - a tu nie zaprzeczysz chyba, ze to nauka :-)

> Psychologia nie jest wiec nauka?? Mozesz mi wyjasnic dlaczego?

 

Zapytaj np. studentow psychologii. Kazdy porzadny profesor na pierwszym wykladzie mowi: "Prosze Panstwa, psychologia nie jest nauka".

 

> Nie zrozumiales mojego wpisu, ale to moja wina - pisalem w pospiechu i niejasno. Niebo i pieklo moga byc dosc > szeroko pojmowanymi alegoriami.

 

Nie. Ciebie jako chrzesciajanina obowiazuje to, co twierdzi oficjalna doktryna kosciola. Ona zas twierdzi, ze niebo i pieklo istnieja realnie AFAIK,

 

> no chyba, ze ktos ma mozg z betonu (LPR) ;-)

 

cos ty sie uiwzial na ta nieszczesna LPR, jakby o wile wiekszych betonow nie bylo.

 

> Jesli interesujesz sie ludzmi o podwyzszosnej sklonnosci do agresji i konfabulacji, to niedaleko Ci do

> zainteresowania psyche, a przeciez psychologia to nie nauka :P

 

Jest na szcescie psychiatrrrrrria, kotku...

 

> Chocby rzeczony raport WHO - milej lektury :-)

 

Nie rozsmieszaj mnie. Raport WHO jako powazne zrodlo naukowe.... do jakiej szkoly ty chodziles ?

 

> To do jakiej szkoly, pozostawie sobie :-)

 

Szkola sie cieszy. Pewnie jakas nowomodna, gdzie sie placi czesne :-)

 

> Mam bardoz dobra ksiazke o narkotykach, niestety pozyczylem koledze.

 

Wow ! Masz jedna ksiazke !

 

> Tytul to bodajze "Narkotywki. Fakty i ....." Nie pamietam niestety autora i pelnego tytulu.

 

Tak wygladala bibliografia w twojej pracy magisterskiej ? Kurcze, koniecznie napisz jaka to szkola. MUUUUUSZE WIEDZIEC !!!

 

> Jest na ten temat sporo opracowan - niektore podchodza pod psychiatrie - a tu nie zaprzeczysz chyba, ze to nauka :-)

 

Jedyny konkret. Psychiatria - tak.

Zapytaj np. studentow psychologii. Kazdy porzadny profesor na pierwszym wykladzie mowi: "Prosze Panstwa, psychologia nie jest nauka".

 

NIe studiowalem psychologii. MOzesz mi pokrotce przedstawic dlaczego tak jest.

 

 

> Nie zrozumiales mojego wpisu, ale to moja wina - pisalem w pospiechu i niejasno. Niebo i pieklo moga byc dosc > szeroko pojmowanymi alegoriami.

 

Nie. Ciebie jako chrzesciajanina obowiazuje to, co twierdzi oficjalna doktryna kosciola. Ona zas twierdzi, ze niebo i pieklo istnieja realnie AFAIK, Pojmuje siebie jako chrzescijanina w sensie przywiazania do pewnego najogolniej mowiac systemu wartosci i pojmowania sensu losow ludzkich. Jesli ma mnie obowiazywac doktryna, to pewnie nie jestem chrzescijaninem. Wedlug tego jednak ujecia nie byl nim jezus oraz wczesni chrzescijanie. Poczytaj np. o orygenesie.

 

> no chyba, ze ktos ma mozg z betonu (LPR) ;-)

 

cos ty sie uiwzial na ta nieszczesna LPR, jakby o wile wiekszych betonow nie bylo.

no pewnie i sa - ale ci akurat przyszli mi do glowy

 

 

> Jesli interesujesz sie ludzmi o podwyzszosnej sklonnosci do agresji i konfabulacji, to niedaleko Ci do

> zainteresowania psyche, a przeciez psychologia to nie nauka :P

 

Jest na szcescie psychiatrrrrrria, kotku...

 

Jestes geyem?? Polecam stowarzyszenie "Lambda" ;-)

 

> Chocby rzeczony raport WHO - milej lektury :-)

 

Nie rozsmieszaj mnie. Raport WHO jako powazne zrodlo naukowe.... do jakiej szkoly ty chodziles ?

 

> To do jakiej szkoly, pozostawie sobie :-)

 

Szkola sie cieszy. Pewnie jakas nowomodna, gdzie sie placi czesne :-)

nie zgadles. normalna panstwowa :-) nic zwiazanego z psychologia czy psychiatria. studia raczej scisle.

 

> Mam bardoz dobra ksiazke o narkotykach, niestety pozyczylem koledze.

 

Wow ! Masz jedna ksiazke !

 

mam dosc bogaty ksiegozbior, ale bez przesady

 

> Tytul to bodajze "Narkotywki. Fakty i ....." Nie pamietam niestety autora i pelnego tytulu.

 

Tak wygladala bibliografia w twojej pracy magisterskiej ? Kurcze, koniecznie napisz jaka to szkola. MUUUUUSZE WIEDZIEC !!!

 

Bibliografia byla, ok - obronilem prace na bdb. jeju - ten tytul to bodajze "Narkomania. Fakty i mity". JEst pelno zrodel - ale po prostu szkoda mi tracic dla Ciebie czasu i chodzic specjalnie w tym celu do porzadnej biblioteki. Uwierz mi- sa zrodla.

 

> Jest na ten temat sporo opracowan - niektore podchodza pod psychiatrie - a tu nie zaprzeczysz chyba, ze to nauka :-)

 

Jedyny konkret. Psychiatria - tak.

Mam pytanko wiec - dlaczego zakladasz, ze np. trojpiersieniowe inhibitory MAO dzialaja na mozg w sposob zwalczajacy depresje (wynik badan naukowych) a np. MDMA extasy nie dziala w taki sposob (bdania pokazuja inaczej). MDMA ma oczywiscie duzo wiekszy potencjal uzaleznienia i inny wplyw na percepcje - ale to juz inna historia....

kolega dudivan reprezentuje oczytanie, niezla znajomosc tematu i inteligencje w dyskusji z kolega Marcinem T. , ktoremu brakuje wszystkich tych cech, a mimo tego nie traci dobrego samopoczucia, jakie to charakterystyczne dla naszych czasow:)

 

reasumujac koledzy dyskutowali o środkach z dwoch grup:

a.leki pobudzajace inaczej psychostymulujace:podkrecaja one przede wszystkim naped psychoruchowy, nalezy do nich amfetamina, metamfetamina i pochodne lub pokrewne, caly szereg tych zwiazkow wraz z nowo powstajacymi dla potrzeb mafii i oczywiscie oddanych konsumentow:) srodkami mozna nazwac aminami pobudzajacymi, leki te maja wiecej minusow niz plusow, najgorsza jest latwosc wywolywania uzaleznienia, ktora to spowodowala wycofanie z uzycia w wielu krajach

b.środki psychozotworcze inaczej psychodysleptyczne czy halucynogenne, w skrocie majace wlasciwosci wywolywania zaburzen psychicznych, historia ich jest ciekawa , miedzy innymi byly uzywane do wywolywania psychoz doswiadczalnych (NA MATERIALE LUDZKIM), mialy ulatwiac dostep do tlumionych przezyc itd., nie maja zastosowania w dzisiejszej medycynie, naleza do nich :psylocybina, marihuana, haszysz, meskalina itd.

 

trwaja badania nad zastosowaniem marihuany w terapii bolu przewleklego, glownie nowotworowego, lecz tego akurat nie dotyczy dyskusja, podobnie jak toczy sie wiele innych badan dotyczacych tego zwiazku jak i miliona innych, z tego faktu nic jeszcze nie wynika

 

trudno podwazyc psychozotworcze dzialanie marihuany majac na uwadze np. swieze badania dotyczace populacji angielskiej mlodziezy podkreslajace korelacje miedzy niewielkim ale jednak wzrostem zachorowan na schizofrenie

i wzrostem rozpowszechnienia palenia trawy i z faktem obnizenia wieku pierwszego epizodu psychotycznego w badanej grupie, byc moze marihuana ulatwia tylko rozwiniecie sie psychozy , stawia te kropke nad 'i' wpedzajac w chorobe, nakladajac sie na sprzyjajace warunki rodzinne i konstytucje psychiczna pacjenta

 

a ha :) psychologia nie jest nauka, psychiatria jest nauka, ejchelberger nie jest autorytetem, a ja nie jestem psychiatra:)))))))))), ale wiem o czym pisze:))))

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

>trudno podwazyc psychozotworcze dzialanie marihuany majac na uwadze np. swieze badania dotyczace >populacji angielskiej mlodziezy podkreslajace korelacje miedzy niewielkim ale jednak wzrostem zachorowan na >schizofrenie

>i wzrostem rozpowszechnienia palenia trawy i z faktem obnizenia wieku pierwszego epizodu psychotycznego w >badanej grupie, byc moze marihuana ulatwia tylko rozwiniecie sie psychozy , stawia te kropke nad 'i' wpedzajac >w chorobe, nakladajac sie na sprzyjajace warunki rodzinne i konstytucje psychiczna pacjenta

 

Jest to chyba pierwszy tak konkretny wpis w tym watku. Oczywiscie jest to prawda. Uwazny czytelnik zauwazy, ze nigdy nie twierdzilem, iz marihuana nie jest zupelnie szkodliwa. Staralem sie raczej skonfrontowac powszechne postrzeganie tego specyfiku z wynikami badan, ktore wskazuja, ze szkodliwosc THC choc niepodwazalna, jest jednak STOSUNKOWO niewielka. Oczywiscie u osob predysponowanych, moze byc katalizatorem stanow psychotycznych. Nalezy tez pamietac, ze srodki sprzedawane na rynku malo maja wspolnego z prawdziwa czysta "trawka". Ogolnie ja sam rowniez bylbym przeciwny legalizacji marihuany. Warto jednak na problem spojrzec obiektywnie - bez specjalnego demonizowania. By the way, aby byc zupelnie uczciwym nalezaloby przedstawic wyniki badan u osob zazywajacych regularnie alkohol.

 

 

a ha :) psychologia nie jest nauka, psychiatria jest nauka, ejchelberger nie jest autorytetem, a ja nie jestem psychiatra:)))))))))), ale wiem o czym pisze:))))

 

Mozliwosc okreslenia kogos jako autorytetu nie daje sie sprowadzac do spelnienia jasno sprecyzowanych warunkow. Jest to raczej cos indywidualnego, co wyplywa na gruncie relacji miedzy konkretnymi osobami. Slowem dla jednych dana osoba moze byc autorytetem, dla innych nie.

 

Niski poziom dyskusji, ktory przerodzil sie w rodzaj slownej przepychanki malo wartosciowej merytorycznie wynikal z faktu, iz dudivan na wstepie nazwal buddystow "małpiarzami". Ludzi tak traktujacych odmiennosc swiatopogladowa innych, nie lubie i nie szanuje. Dziwi mnie taka postawa tym bardziej, ze buddyzm jako religia/filozofia jest w zasadzie agnostyczny i najblizszy chyba naukowemu spojrzeniu.

 

Nie zamierzam wiecej zabierac glosu w tym watku. Szkoda psuc dobra atmosfere fajnego i trzymajacego wysoki poziom forum :-)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.