Beresford TC-7520

[Popiół]

Witam,

Mam problem z Beresfordem w połączeniu z komputerem. Przy przechodzeniu z 'ciszy' do 'dźwięku' DAC wydobywa z siebie kliknięcie, słyszalne jest to także na wyjściu. Bardzo dokuczliwa sprawa, szczególnie, że na PC dużo jest dużo momentów, kiedy zachodzi cisza (pomiędzy wszelakimi dźwiękami np. w utworach, notyfikacjach windowsa, grach...).

 

Przeprowadziłem przez weekend małe śledźtwo i już wiem mniej więcej o co chodzi.

Sprawdziłem DACa na wszystkich możliwych kablach, zmieniałem zasilacz, komputery, źródła.

 

Pstryknięcia wynikają powodu przekaźnika zamontowanego w urządzeniu. Ma on twarde przełączanie(w przeciwieństwie do tranzystorów) i jest to słyszalne. DAC ma też funkcję automatycznego wyciszania gdy nie ma podanego żadnego sygnału.

 

Problem polega na tym, że w nowych komputerach (prawdopodobnie przez nowe płyty główne) zastosowane są zaawansowane funkcje oszczędzania energii. Gdy nie ma żadnego sygnału audio, komputer przerywa transmisje spdif, a DAC przechodzi w stan 'uśpienia'. Przełącza się przekaźnik. Po ponownym podaniu sygnału, zaczyna się transmisja, przekaźnik się załącza i słychać to zarówno i w urządzeniu jak i na wyjściu niestety. Jest to bardzo dokuczliwe.

WASAPI w foobarze pomaga, transmisja trwa, ale niestety pomiędzy utworami nadal słychać klikanie na wyjściu.

Nie przeszkadzałoby mi to, gdyby nie fakt, że DACa mam zamiar używać nie tylko do muzyki - do codzienniego użytku (filmy, gry i inne). A w tych innych zastosowaniach przekaźnik dosłownie szaleję, co 'ciszę' się przełącza.

Nie pomaga wyłączenie wszystkich funkcji oszczędzania energii w biosie i windowsie. Zmiana systemu operacyjnego na linuxa też nie ma znaczenia.

 

Przy innym źródle jakim jest tuner telewizji N (żadne z tego źródło, ale jakieś jest) jest lepiej, dźwięk przełączania jest wtedy kiedy powinien być - przy włączeniu i wyłączeniu tunera. Gdy jest włączony dźwięk jest idealny, nigdy nie ma charakterystycznego pstryknięcia na wyjściu.

 

Będę kombinował z połączeniem USB DAC-PC, ponieważ w nim jest największa możliwość konfiguracji.

Na tą chwilę jedynym rozwiązaniem jest włączenie foobara, odtwarzenie jakiegoś utworu i pauza - transmisja w ten sposób nigdy nie zostaje przerwana.

 

Ma ktoś jakiś pomysł? Napisałem już do firmy GFmod

[Lord Rayden]

U mnie takie pyknięcie zdarza się kiedy włączam cały tor audio po raz pierwszy i odpalam pierwszy track w Foobarze (WASAPI). Zamieniłem więc Output na ASIO4ALL i spróbowałem na ponownie włączonym Foobarze i Beresfordzie (wyłączałem go nawet z zasilania). Pyknięcia nie było. Beresforda jak dotąd używam wyłącznie do odtwarzania muzyki (jest podpięty do 2 komputerów), nie wiem jak pracowałby z tunerem TV. Przyznam,że mi nie przeszkadzają te pyknięcia bo zawsze najpierw odpalam Foobara i startuję muzykę a potem zaczynam podkręcać wzmacniacz od zera ("0"). nigdy nie zostawiam wzmacniacza w innej pozycji jak "0" przed wyłączeniem.

 

Myślę,że Grado_Fan czyli GFMod na pewno odezwie się do Ciebie i wyjaśni o co biega. A trzaski z DACów, to już tu były opisywane - ludzie próbowali właśnie zmieniać Outpuy na WASAPI, ASIO4ALL, KS.

[il Dottore]

Może konwerter USB-SPDIF by załatwił sprawę? Na zdrowy chłopski nic tam się nie wyłącza, jak w kompie...

Spróbuj połączenia USB do DAC ale z pożyczonym od kogoś konwerterem wpiętym w tor - może to jest metoda?

[Lord Rayden]

No nie wiem. Z konwerterem HiFace miałem trzask przy starcie pierwszego tracka w Foobarze. Output - WASAPI HiFace.

[il Dottore]

to tylko przy pierwszym - a tu masz trzask zawsze, gdy zapada cisza, dlatego pomyślałem o konwerterze, który raczej nie powinien wyłączać nadajnika przy ciszy

[Popiół]

Czyli problem jest powszechny, tylko każdy używa foobara i się nie przejmuje... tylko, że ja nie chce tylko używać DACa do foobara i słuchania muzyki.

 

GFmod odpisał, że jest fizyczna możliwość złagodzenia tego problemu. Ja postaram się rozwiązać go za pomocą połączenia USB, ale nie będe bawił się w konwertery. Domyślnie transmisja usb też jest przerywana gdy jest 'cisza' :-/

 

@ tapatalk

[arczi87]

Jakie włączenie i wyłącznie nadajnika...

Polecam poczytać jak działa wasapi i z czego bierze się trzask.

[il Dottore]

 

GFmod odpisał, że jest fizyczna możliwość złagodzenia tego problemu. Ja postaram się rozwiązać go za pomocą połączenia USB, ale nie będe bawił się w konwertery. Domyślnie transmisja usb też jest przerywana gdy jest 'cisza' :-/

 

 

 

Asynchroniczny konwerter "przejmuje władzę" nad komputerem i to on zarządza przepływem danych po USB a nie komputer. Dlatego może pomóc. Spróbuj z pożyczonym konwerterem - bez eksperymentu nie da rady się przekonać.