CD czy DAC

[Imacman]

Znam wiele subiektywnych opinii, w tym np że Diora gra cudownie i że współczesna budżetówka łoi high-end sprzed lat.

 

Ok, jesteś dorosły. :) Ja odpuszczam. Pozdrawiam

[Gość discomaniac71]

Ok, jesteś dorosły. :) Ja odpuszczam. Pozdrawiam

 

Dla mnie autorytetem są tylko moje uszy. Plus pewnie jakieś tam preferencje. Mój znajomy kiedyś powiedział że pierdy z Internetu na niego nie działają - mogę powiedzieć to samo tyle że nie tak wulgarnie. Pisać można wszystko. A Tobie się troszkę dziwię że nie zrobiłeś porównania na własny rachunek ale cóż, dorosły jesteś;-) Także pozdrawiam;-)

[Imacman]

nie zrobiłeś porównania na własny rachunek

 

Niestety nie mam takiej możliwości.

[neomammut]

Ja pierdziele, nie porównywał bezpośrednio, ale ktoś napisał, że gra na takim poziomie, a skoro tak napisał, to oznacza, że to prawda.... - chore!

 

Zależy nam na jakości dźwięku. Czy my nadal o tym dyskutujemy? Chyba nie....

[Imacman]

Ja pierdziele, nie porównywał bezpośrednio, ale ktoś napisał, że gra na takim poziomie, a skoro tak napisał, to oznacza, że to prawda.... - chore!

 

Gratuluję, widziałem bardziej chore stwierdzenia :)

[jędrek]

Ja pierdziele, nie porównywał bezpośrednio, ale ktoś napisał, że gra na takim poziomie, a skoro tak napisał, to oznacza, że to prawda.... - chore!

 

Zależy nam na jakości dźwięku. Czy my nadal o tym dyskutujemy? Chyba nie....

100 na 100

[Imacman]

Tak jak napisałem, zostałem zakrakany i zlinczowany:

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[m0d]

Przejmujesz się tym? Przecież to w kółko parę tych samych osób ;)

[Gość discomaniac71]

Jeśli wciąż masz problemy z jitterem z komputera nie wykluczone, że producent Twojego asynchronicznego USB DAC'a zwyczajnie skopał implementację tego interface'u.

 

O takiej możliwości pisze dCS na stronie 7 ich przewodnika po komputerowym audio.

 

Niewątpliwie Wielka Gwiazdo Forum, Ty to wiesz najlepiej;-)

[arczi87]

Sprawa jest prosta tylko i wyłącznie pliki.

 

1. Nie występuje problem z poprawnym odczytem muzyki. Płyta pod tym względem jest bardzo ułomna w stosunku do twardego dysku. Mechanizmy korekcji itd.

2. Komputer zapewnia możliwość pracowania na materiale o wyższej rozdzielczości niż płyta CD. Który nie został przekonwertowany do niższej rozdzielczości. Linn Records itd

3. Kolejną sprawą jest to, że o ile można zgrać w 100% wierną kopię płyty tłoczonej na komputer. To już nie da się takiej płyty nagrać by była wierną kopią. Więc zgrywane płyty powinny zostać na komputerze a nie kopiowane.

 

Nie rozmawiamy tutaj co komu brzmi lepiej tylko o wyższości jednego rozwiązania technicznego nad drugim.

 

Bo pliki można bezstratnie kopiować zaś płyt CD audio nie więc tu jest zasadnicza przewaga komputera.

 

Jeśli sygnał spdif będzie taki sam jak z odtwarzacza CD już można uznać jego wyższość funkcjonalną. Bo generując sygnał tej samej jakości, komputer dodatkowo wyklucza istnienie błędów jeśli chodzi o odczyt.

[Symbian_X]

Ja przyznaje, bo do tej pory tylko sluchalem FLACow z neta. Wiec nigdy sam nie tworzyłem takich plikow z mojej płytoteki. Nawet nie mam zamiaru tego robic dysponujac jedynie moim LAPTOPOWYM ODTWARZACZEM CD bo to chyba by było niemiłosiernie swietokradztwo. Wiec pozostaje przy swoim. Jesli slucham dla detalu i "smaczków" to tylko CD+AMPLI, a jak mi sie chce wypoczac przy kompie to DAC+AMPLI.

Badz co badz, i tak musze zainwestowac w oryginały :) I to mi sie najbardziej podoba :)

[m0d]

Ja przyznaje, bo do tej pory tylko sluchalem FLACow z neta. Wiec nigdy sam nie tworzyłem takich plikow z mojej płytoteki. Nawet nie mam zamiaru tego robic dysponujac jedynie moim LAPTOPOWYM ODTWARZACZEM CD bo to chyba by było niemiłosiernie swietokradztwo.

"Świętokradztwo" to termin z dziedziny religii a nie techniki ;)

Dowolny napęd i program do ripowania zapewni wszystko co trzeba, a efekt możesz łatwo sprawdzić dzięki np. bazie AccurateRip.

[Symbian_X]

Moze jutro bede miał chwile czasu to zripuje jakas CD i sobie porownam ORYGINAL CD z FLAC/WAV+DAC. Zripowac EAC do WAV czy FLAC ? Wlasciwie oba bezstratne.

 

Zgodnie z accuraterip.com mam:

hp - CDDVDW TS-L633R +6 35 100%

czy to ok ? Moge RIPowac ?

[Gość discomaniac71]

Sprawa jest prosta tylko i wyłącznie pliki.

 

1. Nie występuje problem z poprawnym odczytem muzyki. Płyta pod tym względem jest bardzo ułomna w stosunku do twardego dysku. Mechanizmy korekcji itd.

2. Komputer zapewnia możliwość pracowania na materiale o wyższej rozdzielczości niż płyta CD. Który nie został przekonwertowany do niższej rozdzielczości. Linn Records itd

3. Kolejną sprawą jest to, że o ile można zgrać w 100% wierną kopię płyty tłoczonej na komputer. To już nie da się takiej płyty nagrać by była wierną kopią. Więc zgrywane płyty powinny zostać na komputerze a nie kopiowane.

 

Nie rozmawiamy tutaj co komu brzmi lepiej tylko o wyższości jednego rozwiązania technicznego nad drugim.

 

Bo pliki można bezstratnie kopiować zaś płyt CD audio nie więc tu jest zasadnicza przewaga komputera.

 

Jeśli sygnał spdif będzie taki sam jak z odtwarzacza CD już można uznać jego wyższość funkcjonalną. Bo generując sygnał tej samej jakości, komputer dodatkowo wyklucza istnienie błędów jeśli chodzi o odczyt.

 

I dyskusję można zamknąć stwierdzając że komputer nie robi błędów które czasem zdarzają się odtwarzaczom CD. Wiele zależy jednak od jakości użytego napędu i generalnie od jakości samego odtwarzacza. Rozmawiając jednak na temat kompa dedykowanego do audio to podstawową kwestią jest co kto w życiu słyszał. Byłem świadkiem wydania naprawdę sporej kasy i to wydania w możliwie najlepszy sposób po konsultacjach z ludźmi którzy są naprawdę nieźli w temacie i kompletnej klęski PC Audio w porównaniu do dobrego odtwarzacza. O kompach które nie są dedykowane pod audio nawet nie ma co rozmawiać. PC Audio nie przyniesie dźwięku który mnie zadowoli ale na pewno może zadowolić tych którzy wymagają mniej. Co do mojego DACa: Lindemann nie jest złym przetwornikiem, z napędami z prawdziwego zdarzenia takimi jak CEC czy Audiomeca radzi sobie o przynajmniej dwie klasy lepiej niż z laptopem. Powiem więcej, moje oba odtwarzacze robią to niemal równie dobrze. Mimo że dałem za niego z drugiej ręki prawie 800 USD zatem jest zdecydowanie droższy od większości polecanych na forum, nie dobija jakością dźwięku do obu moich źródeł a Krell zostawia go daleko z tyłu.

[fozzie]

3. Kolejną sprawą jest to, że o ile można zgrać w 100% wierną kopię płyty tłoczonej na komputer. To już nie da się takiej płyty nagrać by była wierną kopią.

Dlaczego nie?

Pod względem logicznym zapisu - nie widzę problemu. W każdej chwili mogę zrobić dokładną kopię.

[neomammut]

Ludzie, zadam pytanie ponownie: czy zależy Wam na jakości dźwięku, czy może na łatwości obsługi/odtwarzania/archiwizacji? Niech każdy sobie odpowie na to pytanie, ludki....

 

Nie ma czegoś takiego jak wierna kopia...

[bmiara]

Ludzie, zadam pytanie ponownie: czy zależy Wam na jakości dźwięku, czy może na łatwości obsługi/odtwarzania/archiwizacji? Niech każdy sobie odpowie na to pytanie, ludki....

 

Nie ma czegoś takiego jak wierna kopia...

 

Jak nazwiesz kopię identyczną bitowo z oryginałem?

[Symbian_X]

Klon ? ;) Jak Jarek i Lech ?

[jędrek]

"I dyskusję można zamknąć stwierdzając że komputer nie robi błędów które czasem zdarzają się odtwarzaczom CD"

I chcesz przez to powiedzieć, że jesteś zdolny wychwycić błędy odtwarzacza CD, a nie jesteś zdolny odróżnić oryginału od zripowanej kopii? Jakim cudem? Może umówimy się na zawody, Ty będziesz wyłapywał błędy odtwarzacza, a ja Ci będę wskazywał, kiedy leci flac, a kiedy oryginał? Zgoda? Stajemy w szranki?

Dopóki macie zripowane pliki z płyt CD, dopóty możecie tylko pomarzyć o wierności oryginału.

[Gość discomaniac71]

Jak nazwiesz kopię identyczną bitowo z oryginałem?

 

Polecam prosty, uczący pokory w sprawach audio, eksperyment. Nagrywarka audio (najlepiej Pioneer albo Marantz), płyta CDR (najlepiej TDK albo Maxell) i wysokiej jakości źródło. Do tego trzy kable: dwa koaksjale z dwóch różnych półek cenowych i optyk. Ta sama, najlepiej świetnie zrealizowana płyta CD.

I od razu pytania:

1. dlaczego mamy trzy zupełnie inaczej brzmiące kopie?

2. dlaczego ta z optyka brzmi najbardziej płasko? jest pozbawiona wybrzmień i uśredniona?

3. dlaczego w ogóle są różnice pomiędzy kablami cyfrowymi?

 

Dopóki macie zripowane pliki z płyt CD, dopóty możecie tylko pomarzyć o wierności oryginału.

 

Oczywiście że są różnice w kopiach. Im lepszy sprzęt tym lepiej je słychać - pisałem o tym.

[il Dottore]

Ten Lindemann nie jest dobrym materiałem do porównań. Jeśli PC-Audio ma się opierać na takich wydumkach to lepiej od razu zamykać kramik.

Upsampling i filtrowanie cyfrowe zabija Muzykę.

[Symbian_X]

Ten temat chyba do niczego nie doprowadzi ... Kazdy ma swoja teorie i swoje prywatne podejscie do kwestii sluchania muzyki. Lepiej rozstac sie w pokoju i zakonczyc tą niekonczaca sie opowiesc :) Tyle.

[Gość discomaniac71]

Ten Lindemann nie jest dobrym materiałem do porównań. Jeśli PC-Audio ma się opierać na takich wydumkach to lepiej od razu zamykać kramik.

Upsampling i filtrowanie cyfrowe zabija Muzykę.

 

A dCS jest? Niestety tak jak opisałem zachowuje się większość przetworników. Komputer nie jest dobrym napędem i przynajmniej przez jakiś czas nie będzie. Najlepiej sprawdzają się transporty sensu stricte. Im lepszy DAC tym większa wrażliwość na ten transport. I wreszcie żadnym tanim chińskim ustrojstwem nie da się zastąpić przyzwoitego CD. Nie ma czegoś takiego jak high-end killer za 200 USD. Oczywiście najłatwiej jest ganić Lindemann'a którego i tak nikt nie słuchał.

[fozzie]

Polecam prosty, uczący pokory w sprawach audio, eksperyment.

Ja też polecam jeszcze prostszy eksperyment.

Weź płytkę Led Zeppelin "Coda" z boxu "The Complete Studio Recordings" (chyba z 1992 roku) i tą samą płytkę w wersji SHM-CD (WPCR-13141). Zgraj na kompa i porównaj. Otrzymasz ten sam wynik - płytki są identyczne co do bita. Wszyscy twierdzą, że brzmią inaczej. Czy coś Ci to mówi?

[arczi87]

Dlaczego nie?

Pod względem logicznym zapisu - nie widzę problemu. W każdej chwili mogę zrobić dokładną kopię.

 

Nie da się nie mówimy tutaj o płycie CD-R z danymi a o płycie CD Audio sposób zapisywania danych są zgoła odmienne.

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Przeczytaj cały artykuł będziesz wiedział dlaczego nagrywana płyta audio może grać gorzej od płyty tłoczonej. Porównywanie różnych marek płyt CD traktował bym bardzo z dystansu.

 

Więc płyty nagrywane z danymi są bitowo zawsze zgodne. Płyty CD Audio nie są nagrywane idealnie stąd są błędy.

 

Więc skoro wiemy że pliki w tym przypadku są lepsze to jedno. Zostaje nam teraz kwestia jakości sygnału.

 

Stawiał bym jednak na PC link asynchroniczny/ z buforem. Otrzymuje on dane nadmiarowo więc nie powinno być problemu z danymi. Komputer softwarowo przygotowany pod audio. Teoretycznie nie ma to w pływu na odsłuch (bo to jest stosowane przy zgrywaniu). Praktycznie dla świętego spokoju wasapi i zabite prawie wszystkie procesy systemowe. Wyłączone indeksowanie i wszystkie inne pierdoły, które chcą mocy procesora i obciążają płytę główną. Separacja usb na adumach lub innych przejściówkach. Widziałem chyba ze 2. Konwerter powinien mieć 2 zegary do wielokrotności 44,1 i 48. Zasilanie na pewno nie z usb. Osobiście zapobiegawczo wsadził bym jeszcze CoCo i spokój.

 

Taka jest mniej więcej moja wizja Pc audio

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[jędrek]

Ależ wy brniecie w ślepy zaułek. Macie kopie, tylko kopie, i nic tego faktu nie zmieni. Żadna kopia nie dorówna oryginałowi.

[fozzie]

Nie da się nie mówimy tutaj o płycie CD-R z danymi a o płycie CD Audio sposób zapisywania danych są zgoła odmienne.

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Przeczytaj cały artykuł będziesz wiedział dlaczego nagrywana płyta audio może grać gorzej od płyty tłoczonej.

Jeżeli się nie mylę to ten artykuł, a szczególnie tabelka na ostatniej stronie, dotyczy porównania parametrów oryginalnej płyty z płytą CD-R ale nagrywaną na nagrywarce stacjonarnej z wejść analogowych.

Gdzieś już była dyskusja na temat tego artykułu.

 

Więc płyty nagrywane z danymi są bitowo zawsze zgodne. Płyty CD Audio nie są nagrywane idealnie stąd są błędy.

Mogę zrobić kopię bezbłędną, można ją ponownie nagrać, znowu skopiować i będzie dokładnie to samo co oryginał, z uwzględnieniem wszystkich dodatkowych informacji zwartych na płycie oryginalnej. Testowałem to kilka lat temu. Nawet dziesiąta kopia nie różniła się od oryginału.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[neomammut]

>>neofozzie

No to gratuluję słuchu i sprzętu :)

[arczi87]

Jeśli faktycznie jest tak jak mówisz to jest to plus dla kopiowania płyty. No ale dalej nie wyklucza to błędów odczytu płyty CD audio przez odtwarzacz. Pamiętamy że nie wraca on do pominiętych danych.

 

Ależ wy brniecie w ślepy zaułek. Macie kopie, tylko kopie, i nic tego faktu nie zmieni. Żadna kopia nie dorówna oryginałowi.

 

Kolega Jędrek chyba ma bana na google. Więc przytoczę tutaj. Każda płyta CD audio najpierw jest w postaci pliku na komputerze dopiero później jest tłoczona. Dla mnie możesz słyszeć różnicę między stolikami pod sprzęt audio. Nie to jest tematem dyskusji. Nie ma żadnego powodu dla którego można dyskredytować utwór w postaci pliku w stosunku do tego zapisanego na płycie CD.

[jędrek]

Jeśli faktycznie jest tak jak mówisz to jest to plus dla kopiowania płyty. No ale dalej nie wyklucza to błędów odczytu płyty CD audio przez odtwarzacz. Pamiętamy że nie wraca on do pominiętych danych.

 

 

 

Kolega Jędrek chyba ma bana na google. Więc przytoczę tutaj. Każda płyta CD audio najpierw jest w postaci pliku na komputerze dopiero później jest tłoczona. Dla mnie możesz słyszeć różnicę między stolikami pod sprzęt audio. Nie to jest tematem dyskusji. Nie ma żadnego powodu dla którego można dyskredytować utwór w postaci pliku w stosunku do tego zapisanego na płycie CD.

Każda płyta CD jest kopią, a kopia kopii kolejną kopią. Piszę trzeci raz, nie mając pliku źródłowego (taśmy matki) a jedynie rip CD, macie tylko złudzenie, że słuchacie oryginału.