test - digitalizacja winyla

[cir]

Nie ustalałem grupy reprezentatywnej, bo celem testu nie było ustalenie jak słyszy cała populacja. W teście udział wzięły osoby, które interesują się tematyką audio, sami posiadają dobry sprzęt i mają doświadczenie w słuchaniu różnych zestawów. Wobec tego można przypuszczać, że są bardziej wyczuleni na drobne zmiany brzmienia, niż przeciętny obywatel.

Guzik prawda Edwardzie to nie ma nic wspolnego z rozkładem cech w populacji to jedynie pobożne życzenia

to tak jakbys zakładał ze kazdy artysta malarz bardzo dobrze widzi

jak sie chce cos takiego udowodnic to trzeba opracowac wpierw podstawy to stworzenia grupy reprezentatywnej dla danej cechy

[Teo]

cir: test nie miał na celu badania zjawiska w populacji, tylko w próbie.

 

Teraz OK?

 

Uprzedzając kolejne pytanie: bo tak się komuś podobało ;)

[dd6]

Bardzo mnie zaciekawił wpływ kompresora na (jak rozumiem) poprawę dynamiki. Niezwykle interesująca teza. Możesz ja rozwinąć ?

Rozpiętość dynamiczna wielu nagrań jest zbyt duża do odsłuchu domowego. Im gorsza akustyka pomieszczenia, im gorszy sprzęt, no i oczywiście niższy poziom odsłuchu, tym większy to jest problem. Gramofon sam z siebie nakłada tu pozytywne ograniczenie.

 

Nie piszę tu o jakości odwzorowania szybkich zmian, tylko o stosunku głośności najgłośniejszych i najcichszych partii utworu.

[jar1]

Rozpiętość dynamiczna wielu nagrań jest zbyt duża do odsłuchu domowego. Im gorsza akustyka pomieszczenia, im gorszy sprzęt, no i oczywiście niższy poziom odsłuchu, tym większy to jest problem. Gramofon sam z siebie nakłada tu pozytywne ograniczenie.

 

 

Akurat w przypadku tego testu i jego wyników takie wnioski są nieprawdziwe. W obu przypadkach (porównawczych) źródłem dzwięku był gramofon. Tak więc wpływ gramofonu i "kompresja" tu cytowana nie mogła mieć wpływu na rozróznianie róznic w tym teście. Po prostu w obu przypadkach był jednakowo skompresowany ;)

[dd6]

Akurat w przypadku tego testu i jego wyników takie wnioski są nieprawdziwe. W obu przypadkach (porównawczych) źródłem dzwięku był gramofon. Tak więc wpływ gramofonu i "kompresja" tu cytowana nie mogła mieć wpływu na rozróznianie róznic w tym teście. Po prostu w obu przypadkach był jednakowo skompresowany ;)

Chodziło mi o coś innego: że charakterystyczne brzmienie gramofonu w wielu aspektach przyjemniejsze niż z cd, jest w pewnej mierze związane z jego ograniczeniami technicznymi, a nie rzekomą technologiczną przewagą nad zapisem cyfrowym. Nie zawsze więcej znaczy lepiej i tak jest właśnie z rozpiętością dynamiczną.

[jar1]

To, że zapis cyfrowy i jego odtworzenie ma większy potencjał techniczny nad zapisem na płycie gramofonowej niekoniecznie musi oznaczać, że jest tak w powszechnej realizacji.

Potencjalnie każdy z nas może być przecież miliarderem. :)

Swoją uwagę włożyłeś do wątku, którego tematem jest konkretny test i jego wyniki - tu nie pasuje.

[bogdan_]

Chodziło mi o coś innego: że charakterystyczne brzmienie gramofonu w wielu aspektach przyjemniejsze niż z cd, jest w pewnej mierze związane z jego ograniczeniami technicznymi, a nie rzekomą technologiczną przewagą nad zapisem cyfrowym. Nie zawsze więcej znaczy lepiej i tak jest właśnie z rozpiętością dynamiczną.

 

niekształcenia THD a konkretnie druga harmoniczna z wysokiej klasy gramofunu ma wartość nawet kilku procent i to wyrażnie słychać jako tzw ocieplenie co zwolennikom analogu się podoba w stosunku do cyfry, sa tez inne mniej wazne czynniki

[Edward]

Guzik prawda Edwardzie to nie ma nic wspolnego z rozkładem cech w populacji to jedynie pobożne życzenia

to tak jakbys zakładał ze kazdy artysta malarz bardzo dobrze widzi

W takim razie nie rozumiem Twojego pytania. Porównanie do malarzy jest chybione, bo artysta maluje nie dlatego, że ma dobry wzrok, tylko z zupełnie innych pobudek.

 

Rozpiętość dynamiczna wielu nagrań jest zbyt duża do odsłuchu domowego. (...) Gramofon sam z siebie nakłada tu pozytywne ograniczenie.

Chyba nie w tym rzecz. Owszem przygotowanie materiału muzycznego do tłoczenia na winylu wymaga pewnych zabiegów, w tym użycia kompresji większej, niż dla płyt CD, ale współcześnie wydawana muzyka na CD w ogromnej ilości przypadków jest kompresowana NADMIERNIE. Mam na myśli "loudnes war". Wobec takiego obrotu spraw "zwykłe" nagrania na winylu faktycznie mogą mieć większy zakres dynamiki niż wiele nagrań wydanych na CD. Ale to nie winylowy nośnik to powoduje, tylko tragiczna moda na to, że głośniej to niby jest lepiej. A nie jest.

 

Ale to jest temat poboczny. W naszym teście nie zmienialiśmy dynamiki utworu, choć taka możliwość była, bo rejestrator posiada wbudowany całkiem niekiepsku procesor dynamiki, z kilkoma rodzajami kompresorów i ekspanderów. Ma też equalizer. Ale wszystkie te funkcje były wyłączone.

 

niekształcenia THD a konkretnie druga harmoniczna z wysokiej klasy gramofunu ma wartość nawet kilku procent

Kiedyś mierzyłem sygnały winylowej płyty testowej, które nagrywałem na tego samego Tascama, a potem robiłem analizę FFT. Nie pamiętam w tej chwili wyników, ale harmoniczna o największej amplitudzie nie osiągała kilku procent. Gramofon zaś wcale nie był wysokiej klasy, bo nosił logo "Technics".

[cir]

to jeszcze raz skąd wiesz ze w Twojej grupie byli ludzie ktorzy sa w stanie usłyszec roznice

nie zbudowałes podstaw stosowanych w epidemiologii czyli grupy reprezentatywnej, a badacie jak widze "cos" z fizjologii słuchu człowieka

nie wiesz czy trzeba miec 5, 50 czy 150 osob dobranych czysto przypadkowo aby taka grupe zebrac

[bogdan_]

 

 

Kiedyś mierzyłem sygnały winylowej płyty testowej, które nagrywałem na tego samego Tascama, a potem robiłem analizę FFT. Nie pamiętam w tej chwili wyników, ale harmoniczna o największej amplitudzie nie osiągała kilku procent. Gramofon zaś wcale nie był wysokiej klasy, bo nosił logo "Technics".

 

nie robiłem takich pomiarow tylko opieram sie na danych z sieci np

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )