DVD-Audio i SACD - dobor sprzetu

[gutekbull]

Z tym ruchem palca w kierunku głowy, to panowie bez kompleksów. Ja nie widzę różnicy jeśli ktoś wymienia bardzo dobre auto na jeszcze lepsze, przecież to dokładnie to samo. Kwestia zainteresowań i tego na co chce się wydawać swoje zakładam ciężko zarobione pieniądze- (choć nie koniecznie ciężko :-))

[Zbig]

>Wojtek

Na wszystko przychodzi pora. Biednym studentem już byłem, co wcale nie przeszkadzało w przyjemności ze słuchania muzyki. To też były fascynujące czasy. Te 40 m. to nie ma być wyłącznie pomieszczenie odsłuchowe, ale tzw. salon ogólnego użytku, tyle że na piętrze.

 

Ludzie, którzy nie liczą się z pieniędzmi i kupują sobie na co mają ochotę, zupełnie mnie nie obchodzą. Tacy przeważnie kupują B&O albo Bose i najdroższą plazmę na ścianę, przypadkowo podłączoną przez wyjście composite, hehe, ale co tam.

 

Ja widzę a właściwie słyszę związek między ceną a jakością brzmienia do dość wysokiego poziomu cenowego. Takoż przewagi stereo nad wielokanałówką w tej samej cenie.

 

A czy pięć procent lepiej jest warte stu procent drożej, to wyłącznie kwestia osobistego wyboru i wymagań. Każdy ma swoją granicę gdzie indziej i trzeba to umieć zaakceptować. Niestety niektórzy na tym forum uważają, że wszyscy powinni zakupić odtwarzacze za 500 zł z i-link i pseudo progessive scanem, ale to już ich problem.

[gutekbull]

Zbig zgadzam się w całości

Zwróciłem tylko uwagę ,że jesteśmy postrzegani specyficznie, to co dla jednych jest normą ,to dla innych jest dziwactwem . Ale jeśli ogół-większość robi dziwactwa to to już jest norma- znaczy ok. :-))

[Wojtek]

Zbig : W pomieszczeniu 40m2 docenisz w pełni zalety systemu wielokanałowego :-).No ale to przed Tobą. A co do opłacalności zakupu..sądzę ,że już teraz jest ona lepsza od zwykłego stereo i gdyby były jeszcze płyty...nie wachałbym się wcale. pozdrawiam

[xajas]

Zbig,

 

>W typowym systemie wielokanałowym mamy więcej głośników, ale każdy gra co innego, więc efekt wyrównywania charakterystyki może być ograniczony.

 

tego nie zrozumialem. co masz na mysli piszac "wyrównywania charakterystyki"

 

>Natomiast każdy z nich trzeba poprawnie ustawić, i przyznasz, że sześć w niewielkim pomieszczeniu sprawi znacznie więcej problemu niż dwa - zakładam, że to jak w większości rzeczywistych przypadków jest zwykły salon a nie specjalne pomieszczenie odsłuchowe.

 

To moim zdaniem po czesci prawda. Ale tylko po czesci, gdyz system wielokanalowy jest bardziej "tolerancyjny" i predzej wybacza bledy w ustawieniu niz setup stereo. Przy 5.1 nawet przy glosnikach powtykanych w regaly osiagniesz w miare znosna przestrzennosc. Sprobuj osiagnac to przy dwu glosnikach...

 

>Natomiast w nieśmiertelnej kwestii wyboru pomiędzy zestawem stereo a wielokanałowym - ja wolę 2 głośniki po 6 tys niż 6 głośników po 2 tys. Bez względu na walutę.

 

Z tym sie zgadzam (ze to kwestika wlasnych preferencji). Ja powyzej odpownego pulapu wybralbym te drugie, ale to znowu moj ososbisty wybor, a nie generalne "prawo/regula".

 

xajas

_______________

www.jaschiks.com

[Ururam Tururam]

Bądź tu człowieku mądry i pisz wiersze... Weźmy przykład ekstremalny:

 

Niech w 'idealnie urządzonym' pokoju odsłuchowym staną do walki podłączone do odpowiednich dla siebie wzmacniaczy takie głośniki:

Airedale Heritage ~ 100.000zł

B&W Signature ~ 100.000zł

PMC BB5 ~100.000zł

Quad ESL 989 ~ 33.000

 

Trzy pierwsze uznawane są za rzeczywiście topowe, hi-endowe i we w ogóle. Ale czy ten czwarty zagra od nich gorzej?...

[Zbig]

Źle sformułowane pytanie, powinno być: Czy ..................... usłyszy różnicę?

[Ururam Tururam]

Też nie!

Według mnie różnicę usłyszy się. Dźwięk z elektrostatów jest nieco inny niż z dynamicznych.

A pytanie było dość retoryczne, bo rzecz gustu, jak dla mnie żaden dynamiczny dobreu elektrostatycznemu nie dorówna.

[Zbig]

>xajas

Mi nie chodziło o przestrzenność, bo tu stereo raczej przegrywa, choć nie do końca, tylko o ustawienie zapewniające zrównoważenie tonalne, redukcję pierwszych odbić, itp. - dla każdego głośnika z osobna. Ja też nie zdziwiłbym się, gdybym na pewnym pułapie zdecydował się na system wielokanałowy. Z pewnością byłby to całkiem drogi systemik

[Zbig]

>UT

Jest jeszcze Martin Logan Statement, właściwie powinno być Final Statement :-)

[kazik]

A wiecie że tak naprawdę systemy wielokanałowe to nie żadna nowość? Istnieją od dawna.

Widziałem kiedyś czterokanałowy, składał się z dwóch par kolumn, dwóch takich samych wzmacniaczy, dwóch takich samych odtwarzaczy CD.. Sterowanie pilotem pozwalało sterować naraz głośnością obydwu wzmacniaczy i kontrolowac oba transporty. Do jednego odtwarzacza wkładało się płytę z kanałami przednimi, a do drugiego z tylnymi. System kosztował 2x tyle co odpowiadający klasie system stereo.

Podobno były też 6-kanałowe ale osobiście nie widziałem (cena x3)

 

Niestety, problemem był....

.

.

.

.

BRAK PŁYT!

:)

[Ururam Tururam]

Kwadrofonia...

 

Widziałem kiedyś kwadrofoniczny magnetofon (szpulowy, Tandberga, o ile mie pamięć nie zawodzi), niestety gość, który to miał, posiadał do tego 2 (słownie dwie) taśmy.

[wolf]

hmmm

Panowie a moze po co sie spierac....

Jezeli chodzi o idelany stosunek jakość/cena to doskonalym torem jest tor monofoniczny (ile mniej kosztownych elementow)

 

Kazdy ma swoje preferencje w sluchaniu muzyki (bo przeciez o to chodzi). Jakosc, przestrzennosc, emocje etc. etc... Nie mam sluchu absolutnego ale w SACD/DVDaudio slysze przestrzen ktorej dotad nie moglem uslyszec, i idzieki temu pojawiaja sie emocje w trakcie odsluchu muzyki. Oczywiscie w moim przypadku, ktos inny takie same emocje bedzie odczuwal w momencie kiedy bedzie slyszal idealna barwe instrument/wokalu.

Ja zaryzykuje i kupuje nowy format, jak padnie trudno... Zostane z paraoma plytkami i odtwarzaczem, zaloze klub a siedzibie umieszcze obok klubu "czarnej plyty"

pozdr/bartek

[Parsec]

wolf -> Wszystkie moje plyty SACD, slucham z wielka przyjemnoscia. Nawet jak format padnie to dalej bede ich sluchal z taka sama przyjemnoscia, chyba ze zastapi je lepiej brzmiacy format.

Co do sprzetu to warto zwrocic uwage na na nowy tani odtwarzacz CD/SACD Sony SCD-CE595. Nie ma on sekcji wideo, tyko samo audio. Wydaje sie to byc wymarzona maszyna do pierwszego spotkania z SACD i potencjalnie do tuningu.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[robtango]

Miałem w domu dwa urzadzenia SACD Sony 777 i Marantz SA 12.powiem tylko jedno, że przy dzisiejszym stanie techniki ten system jest badzo ubogi i poki co mój przetwornik 16 bitowy zdeklasowal te dwa urzadzenia pod każdym względem.Myślę, że nie w sekcji cyfrowej jest problem tylko w analogowej.No cóż pozostały mi tylko płyty.

[Parsec]

Uwaga! Zaczynaja sie pojawiac pozytywne opinie na temat odtwarzacza CD/SACD Sony SCD-CE595. Niska cena moze sparwic, ze bedzie to idealna maszyna do tuningu.

Druga sprawa: Marantz nie bedzie juz produkowal zwyklych odtwarzaczy CD, lecz tylko odtwarzacze CD/SACD .

[jacekm]

Bardzo dobre opinie ma tez odtwarzacz Sony SCB-XD790B

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) . Plyt Sacd jest coraz wiecej ! Dla milosnikow klasyki we wrzesniu zapowiada sie prawdziwa nirwana - wychodze tak dlugo oczekiwane plyty z serii Mercury Living Presence , oraz RCA Living Stereo --))) Szczegoly na stronie www.sa-cd.net

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )