Skocz do zawartości
IGNORED

Głośnik wysokotonowy w osobnej komorze


Przemek13

Rekomendowane odpowiedzi

Krzysiek A

Argumentami moimi były obserwacje z własnych prac,oraz wnikliwe próby odsłuchowe.

Czyli jednak lizanie membrany.

A jakie wnioski z zastosowania oddzielnej komory dla wysokotonówki? Robiłeś w ogóle takie kolumny? I przede wszystkim czy porównywałeś z komorą i bez komory i nie mówię tu o odsłuchach tylko o pomiarach.

 

Innym zestawom dodano takich zabiegów i grają znacznie lepiej.

Które konkretnie. I kto to powiedział że grają lepiej. Jeżeli producent to można sobie tą opinię miedzy bajki włożyć. Tyle ile producentów kolumn tyle pomysłów na najlepsze kolumny na świecie i każdy twierdzi że jego kolumny są najlepsze.

Ale co twoja cebula ma wspólnego z komorą do wysokotonówki? Jakie to prawdy objawione poza cięciem i wyginaniem aluminium poznałeś przy robieniu tego głośnika które dało by się przenieść na aplikację głośnika wysokotonowego? Z pomiarów wcale nie wynika wcale że te twoje głośniki są jakimś ósmym cudem świata a brakuje jeszcze wodospadu i pomiaru harmonicznych.

To nie sztuka stanąć na głowie i klaskać uszami. Sztuką jest wykonać jak najlepiej brzmiące kolumny jak najmniejszym nakładem środków i za jak najmniejsze pieniądze.

 

 

Wiesz co to wstępne pomiary i nieudokumentowana część?Czy brak Ci jednego''zwoju''?

 

A co ma wynikać z tych pomiarów,że to głośnik w formie melona?

 

Więc osiągnij więcej niż aplikacja tandetnych głośniczków za kilkadziesiąt,może kilkaset złotych.Zbuduj coś na miarę najlepszych kolumn dostępnych na świecie na dzień dzisiejszy.

 

Durny orangutanie,z tej mojej''cebuli''wynika to że bez od sprzęgnięcia mechanicznego słychać pogorszenie srednicy i wysokich tonów.Osiemsetka Bowersa również została zaopatrzona w system od sprzęgania mechanicznego.Choć i tak w obydwu przypadkach bez od sprzegania lepiej on brzmią od tandety razem wziętej,którą w swoim życiu kupiłeś.

 

Udowodnij że nie ma sensu od sprzęganie mechaniczne tanich głośników wysoko tonowych,wprowadzanie ich w oddzielne moduły lub jakiekolwiek inne zabiegi ku redukcji drgań.Masz jakiekolwiek dane?Więc nie upieraj się że ja nie mam racji!

 

Niewielkim nakładem pieniężnym budujesz poprawne zestawy,ale bardzo dalekie od ideału.

 

Co do obserwacji,cofnij się na pierwsza stronę.W złości umyka Ci wiele tekstu...

 

Twoje zapewnienia co do nie słuszności stosowania wymyślnych technologii odseparowania tweeterów chowam między Twoje przeciętne głośniki.

Udowodnij że nie ma sensu od sprzęganie mechaniczne tanich głośników wysoko tonowych,wprowadzanie ich w oddzielne moduły lub jakiekolwiek inne zabiegi ku redukcji drgań.Masz jakiekolwiek dane?Więc nie upieraj się że ja nie mam racji!

Równie dobrze mogę powiedzieć że to ty powinieneś mi udowodnić że takie od sprzęganie mechaniczne głośników wysokotonowych ma sens. Masz jakieś dane na ten temat. Na moje poprzednie pytanie nie odpowiedziałeś. Wynika z tego że porównań i pomiarów nie robiłeś.

W takim razie skąd to przekonanie o słuszności i to w dodatku podpierane rzekomym doświadczeniem.

A jeszcze jedno. Musimy ustalić co oznacza głośnik wysokotonowy w osobnej komorze. Bo jest to pojęcie niejednoznaczne.

 

Ty faktycznie jesteś przeciętniak.

Komuś najwyraźniej puszczają nerwy.

 

Powiadasz''Cięcie i wyginanie aluminium''

 

I co ma to wspólnego z głośnikiem wysokotonowym w osobnej komorze?

 

Więc osiągnij więcej niż aplikacja tandetnych głośniczków za kilkadziesiąt,może kilkaset złotych.Zbuduj coś na miarę najlepszych kolumn dostępnych na świecie na dzień dzisiejszy.

A jednak mania wielkości.

 

Choć i tak w obydwu przypadkach bez od sprzegania lepiej on brzmią od tandety razem wziętej,którą w swoim życiu kupiłeś.

I znowu puszczają nerwy.

 

:-)

Praktycznie nie muszę więcej co rozumniejszym wyjaśniać.Ale Tobie tak.

Próbowałem ukazać jaka dzieli nas przepaść w budowaniu zestawów

Areczek przestań pieprzyc jak niezdrowy. Praktycznie ukazałes że guzik wiesz na temat o którym piszesz. Przepaść może cię dzieliła ale właśnie zrobiłeś znaczący krok do przodu. Nie pogrążaj się dalej generowaniem kolejnych podobnych wpisów.

 

Cała strona kłotni i wypisywania pierdół nie zwiazanych z tematem.

Krzysiek A

 

Odbijasz piłeczkę.Dobrze,to wyraz Twojego sposobu myślenia oraz osobowości.

Możesz własnymi pomiarami udowodnić iż się mylę,bądz w tym momencie górą i daj ewidentny dowód.Obal moje teorie silnymi dowodami!!!przecież obstajesz przy tym że stosowanie oddzielnych komór,obudów i innych zabiegów nie wnosi niczego w eliminacji drgań,bo ich nie ma.Według ciebie-być może są,ale nie wpływają na głośnik wysoko tonowy.Być może są,niesamowite podejście.Kiedy się żąda dowodów,a sememu się zaprzecza,to należy najpierw udowodnić zaprzeczane!Taka naturalna kolej rzeczy.

Zatem wskaż na swoich pełnych i znamienitych wykresach,w którym miejscu wykazały Tobie one iż takich pasożytniczych drgań nie ma!Wydaje się że powinieneś dostrzec różnice...

 

''Cięcie i gięcie aluminium''

Można pokazać film z dzieckiem które wycina w folii aluminiowej ozdoby choinkowe,to też jest cięcie i gięcie aluminium.W taki podobny i prymitywny sposób wyrażasz opinię na temat żmudnej pracy w produkcji membran.

Udowodnij że to takie prymitywne,na razie rzucasz słowami bez pokrycia.Wystarczy że powyginasz...,pokażesz ile to warte,a tym samym może obalisz mity i kity jakie rzekomo wciskam.

 

Że jesteś przeciętnym konstruktorem zestawów głośnikowych,nie mam złudzeń.Choć przyznam że ładnie próbujesz odwrócić role i wskazać na moją rzekomą irytację.

No i wybacz,ale to Ty aplikujesz gotowce w obudowy.To być może faktycznie nie lada sztuka...,tyle że dla Ciebie.

 

Niech ci korona z głowy nie spadnie...

 

jakie to jest wytłumienie, ile i gdzie umieszczone? (chciałbym zrozumieć)

 

Kolega Krzysiek A może wie coś na ten temat...

On coś tam nawet wspomniał o prostocie wycinania i gięcia aluminium,to co tam głupie wytłumienie.

 

P.S.Bez urazy.

Krzysiek A

 

Odbijasz piłeczkę.Dobrze,to wyraz Twojego sposobu myślenia oraz osobowości.

Możesz własnymi pomiarami udowodnić iż się mylę,bądz w tym momencie górą i daj ewidentny dowód.Obal moje teorie silnymi dowodami!!!przecież obstajesz przy tym że stosowanie oddzielnych komór,obudów i innych zabiegów nie wnosi niczego w eliminacji drgań,bo ich nie ma.Według ciebie-być może są,ale nie wpływają na głośnik wysoko tonowy.Być może są,niesamowite podejście.Kiedy się żąda dowodów,a sememu się zaprzecza,to należy najpierw udowodnić zaprzeczane!Taka naturalna kolej rzeczy.

Zatem wskaż na swoich pełnych i znamienitych wykresach,w którym miejscu wykazały Tobie one iż takich pasożytniczych drgań nie ma!Wydaje się że powinieneś dostrzec różnice...

Po pierwsze nie odbijam piłeczki tylko twierdzę co innego niż ty i ani słowo honoru a tym bardziej przebieg życia zawodowego nie zmieni faktu że to co twierdzisz to jedynie słowa bez pokrycia w faktach.

Jeżeli już wysnuwasz jakieś teorie to na tobie spoczywa obowiązek udowodnienia że są to teorie prawdziwe a nie ja mam obowiązek udowodnić że się mylisz. Mogę powiedzieć że krasnoludki mają zielone czapeczki a teraz udowodnij mi że mówię nieprawdę a do póki mi tego nie udowodnisz jest to prawdą.

Nie uważasz że takie podejście do tematu jest co najmniej nielogiczne?

 

 

Krzysiek A

 

''Cięcie i gięcie aluminium''

Można pokazać film z dzieckiem które wycina w folii aluminiowej ozdoby choinkowe,to też jest cięcie i gięcie aluminium.W taki podobny i prymitywny sposób wyrażasz opinię na temat żmudnej pracy w produkcji membran.

Udowodnij że to takie prymitywne,na razie rzucasz słowami bez pokrycia.Wystarczy że powyginasz...,pokażesz ile to warte,a tym samym może obalisz mity i kity jakie rzekomo wciskam.

 

 

No właśnie wytłumacz mi co ma żmudna praca wspólnego z oddzielną komorą dla głośnika wysokotonowego.

 

Krzysiek A

Że jesteś przeciętnym konstruktorem zestawów głośnikowych,nie mam złudzeń.Choć przyznam że ładnie próbujesz odwrócić role i wskazać na moją rzekomą irytację.

No i wybacz,ale to Ty aplikujesz gotowce w obudowy.To być może faktycznie nie lada sztuka...,tyle że dla Ciebie.

 

P.S.Bez urazy.

No i po co te wycieczki personalne?

Owszem aplikuję gotowce w obudowy. Można też jeść obiad przy pomocy noża i widelca ale stopami. Tylko pytanie czy efekt takiego jedzenia będzie lepszy niż jakby się to robiło rękami. Widzisz ty jesteś zwolennikiem fajerwerków technicznych ja idę do celu najprostszą drogą.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.