Skocz do zawartości
IGNORED

Jak szybko starzeja się wzmacniacze


geertgen

Rekomendowane odpowiedzi

Wiem, że odpowiedź na to pytanie nie jest jednoznaczna, bo kluczem jest intensywność użytkowania, ale chciałbym skorzystać z Waszych doświadczeń. Zastanawiam się jaki wiek wzmacniacza z drugiej ręki jest "bezpieczny". W jaki sposób objawia się "starzenie" kondensatorów? Jakiej skali wydatkiem jest ich wymiana?

czy na trwalosc wzmaka wplywa temperatura panujaca w obudowei? czy te, ktore sie grzeja, automatycznie krocej funkcjonuja poprawnie? czy tez to tylko kwestia odpowiedniego doboru wytrzymalych podzespolow

Wyższa temperatura skraca żywotność szczególnie elektrolitów.

 

O ile ciężko powiedzieć, ponieważ są różnej jakości.

 

Różnica 10 stopni C może skrócić żywot np. o połowę.

 

10-15 lat to bezpieczny margines.

Powszechna jest opinia, że wzmacniacze pracujące w wyższej temperaturze, mają krótszą żywotność. Wielu producentów zaznacza, że ich wzmacniacze będą działały dłużej ponieważ temp pracy układów została obniżona.

A tu jest ciekawy link autorstwa konstruktora i właściciela BAT na temat żywotności wzmaków:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

no właśnie też mnie to kiedyś zastanawiało - powiem tyle mój wzmacniacz ma już chyba z 15 lat i wszystko działa w nim bez zarzutu poza kilkoma przełącznikami ( tzn wszystko jest w pożądku jak się ich nie rusza bo czasem czuć że coś nie załapało ale ponowne przełączenie wszystko naprawia ) i potencjometrem od balansu ( czasem potrafi delikatnie zatrzeszczeć ) - zastanawiam się jak takie wady wpływają na dźwięk i czy nie warto pomyśleć nad wymianą kondensatorów właśnie

Od ponad pół roku mam dwudziestoletniego Naima Nait 1. Pokrętło głosności chodzi miękko i reaguje jak należy. Tak samo pokrętło balansu, takie śmieszne, bo nie ma na nim zaznaczonej pozycji równowagi tylko trzeba to wyczuć na ucho. Wszystkie przyciski działają. Nie znaczy, że żaden przegląd by mu sie nie przydał. Gniazda chinch na wejściu phono wydają się nieco zapuszczone (czym je czyścić?) i pewnie i te DIN nie są w idealnym stanie, choć na oko nic nie widać. Gniazda głośnikowe na banany są nieco wyrobione. I pewnie przydałaby mu sie po tylu latach wymiana kondensatorów. Na razie nie mam pieniędzy, by wysłać go do fabrycznego serwisu w Anglii, który odmładza te starocie, traktując to jako normalna, standardową usługę. I jak mnie będzie stać to to zrobię, a na razie cieszę sie, że wszystko działa. Zastanawiam sie zresztą, czemu inne firmy tego nie oferują, bo jakoś nie słyszałem? Niezły przecież sposób, by i zarobić, i jednocześnie na przywiązanie klienta do marki.

 

I pytanie. Ja swojego staruszka staram się trzymać pod prądem, włączonego. Raz, że rozgrzany powinien grać nieco lepiej, a dwa, że wydaje mi sie, iż włączanie i wyłączanie zuzywa sprzęt. Wydaje mi się - bo wcale taki pewien nie jestem, czy dobrze robię. Zaznaczę, iż nie ma on trybu czuwania.

A ile wytrzymują wzmaki w czystej klasie A ?? (temp. ponad 60 stopni dla prawidłowej pracy)

konkretnie chodzi mi o polskie konstrukcje Baltlaba i Amplifikatora.

Czy one też pociągną 10 lat ?

Powinny :)

Dodam, że administrator z forum "Club Rotel" na htguide ma dwudziestoletnią końcówkę Rotela, która nigdy nie była otwierana i z powodzeniem zasila mu "Zone2"

Crimson też poiągnie więcej niż 20 lat :) -

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

>rolf z tego co wiem, baltlab do tej pory jest w miare bezawryjny. w amplifikatorze po kilku miesiacach eksploatacji pojawialy sie problemy, chyba zwiazane z temperatura (zmiany temperatury - cykle wlaczania i wylaczania, usterka temperaturowo - mechaniczna), ale ponoc usterka jest usuwana. zobaczymy co z tego wyjdzie :)

taki wzmak hybryda LAR Argus to nawet mial wentylatorki zainstalowane, chyba jest juz wersja ze skuteczniejszym odprowadzaniem ciepla bez wentylacji mechanicznej lol

 

jedno mnie zastanawia - czy rzeczywiscie dla poprawnego funkcjonowania wzmaka w czystej klasie A wymagana jest wysoka temperatura wewnatrz obudowy, czy tez raczej jest to po prostu skutek uboczny, a temp ma byc wysoka jedynie w pewnych podzespolach, z obudowy natomiast lepiej ja odprowadzac skutecznie. jak to jest? sporo jest konstrukcji, ktore grzeja jak piekarnik (np plinius, rozne passy itd itp) - ale chyba nie chodzi o to, by sie w srodku gotowalo, i usiluje sie jak najskuteczniej odprowadzac ta temp poza wzmak. czy nie - czy chlodzenie ma byc jedynie na tyle skuteczne, by utrzymac nie za wysoka, ale jednak wysoka temperature we wzmaku (np ok. 60-70stopni). a jesli nawet nie musi byc az tak cieplo, no to po prostu wato wziasc przyklad z branzy komputerowej, jesli chodzi o pasywne chlodzenie urzadzen. da sie to zrobic, a zywotnosc podzespolow nie bedzie narazona na szwank..

Grzanie wzmaków A-klasowych jest skutkiem ubocznym a najprosztszym sposobem chłodzenia jest zwiększanie powierzchni radiatorów i obudowy - a to jak wiadomo kosztuje . Tańsza jest naprawa przegrzanego elementu - zwłaszcza jeśli awaria ma miejsce po okresie gwarancji ;-) Po 10 latach nawet Mercedes może się zepsuć - kwestia tylko aby dało się usterke szybko usunąć - nie sądzę ,żeby naprawa tranzystorowego wzmacniacza stereo nastręczała jakichś problemów .

Złośliwy jesteś.

 

A przy okazji pytanie, pewnie niemądre - jaki wpływ na ten sprzęt ma kurz, którego sporo przecież musi dostawać się do środka przez ażurowe obodowy (w niektórych jest więcej dziur niz tego pomiędzy dziurami).

Mój obecny wzmacniacz (Naim Nait 1) ma obudowę, którą można określić jako "zamknietą". Żadnych otworów wentylacyjnych. Ale poprzedni, stara Unitra WS 304S, miała w górnej płycie więcej dziur niż tego pomiędzy nimi. I tak jest zbudowana większośćc wzmacniaczy. Oczywiscie wycierałem kurz ale z wierzchu. A co z tym, który przedostał się dośrodka i jaki miał wpływ na pracę? I stąd pytanie.

Tak jak napisałem powyżej niewielka ilość kurzu nie zaszkodzi, no chyba że mamy oblepioną w środku na maxa każdą część ;) a swoją drogą to mam brudny silnik w samochodzie i jakoś wcale nie grzeje się więcej niż ten czysty, myślę że ze wzmakiem byłoby podobnie ;)

  • 2 miesiące później...

A z lampowymi to jak to naprawdę jest, podobno w miarę upływy czasu ubywa im tegod żwięku jaki mają w dniu sprzedaży..no i jak się wymieni lampy na nowe po 2 latach to dżwięk nie jest już taki jak przy zakupie ?

Co takiego się oprócz lampek jeszcze starzeje...?

A z lampowymi to jest tak, że najpierw im przybywa dźwięku :) w ekstremalnych sytuacjach czas "docierania" wzmaka może dochodzić do 500 godzin. Lampy standardowo pracują do 2000 godzin ale w zależności od typu może być to nawet dramtycznie więcej (np. Anne Manley twierdzi że np. KT-90 w warunkach studyjnych potrafią pracować do 50.000 godzin). A z ubywaniem dźwięku to tak jak w każdym innym wzmacniaczu - w lampowych też są elektrolity. Poza tym jest tyle różnych konstrukcji że czasami trudno o generalizacje - np. w niektórych trafa się "starzeją" bardzo szybko w innych oporniki "wysiadają" od pracy w wysokiej temperaturze itd, itp.

 

Pzdr.

Rolf=> o amplifikatora byłbym spokojny. Mam jeszcze starego z 1970 r. radmosia- czasem gra na deszczu w ogrodzie, czasem zostanie czym polany i jak na starego poczciwca ma barwę, jakiej nie ma wiele współczesnych wzmacniaczy. Odnośnie starzenia się lampowców zauwazyć można na podobieństwo kobiety- jak widzisz codziennie to się wogle nie zmienia :):), a tak na powaznie chcą mieć zawsze dobrze słuchając choćby 30 godzin tygodniowo powinno się lapy zmienić po 2-3 latach. Ja tak robię. Niby te stare grają dobrze, jednak ich wymiana zawsze działa na plus. Stare jeszcze do końca nie zużyte zawsze można sprzedać.

--> Parsec, ELNA podaje że np. elektrolit który ma 5000 godzin przepracować w np. 105 stopniach celcjusz, 2 razy dłużej popracuje przy temeraturze 10 stopni niższej ( 10tys. godzin ), jak obnizymy o jeszce 10 stopni to znów 2 razy żywotność wzrasta ( 20tys. ) i tak do bodajże 40 stopni jest, potem różnice są mniejsze...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.