Skocz do zawartości
IGNORED

Jaki samochód?


grishnack

Rekomendowane odpowiedzi

Mały dubel:

Gość gada całkiem ciekawie, widać, że niejedno auto miał w warsztacie.

 

Spisek producentów samochodów

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Rotel A14, RCD-971 & Dynaudio Focus 140.

Gość cycus12

(Konto usunięte)

Przeciez takimi haslami obkladaja sie producenci tych wynalazkow. I koniecznie zielone musza byc.

nie oni jedni

 

W opisie modelu osiagi sa na pierwszym miejscu a ekologia na ostatnim.

Teraz kazdy producent samochodow dba o ekologie. Nawet samochody ciezarowe sa "zielone".

tia tylko że to też biznes, najbardziej znana rzecz DPF/FAP... technologia super ale wykonanie fatalne... wypalanie filtra jest eko ? zasyfia mocniej niż auto bez niego... ale norma spełniona, a w wydaniu wielu marek jeden wielki problem, a jakie zużycie paliwa...

 

Stąd też dobrym rozwiązaniem jest budowanie "elektrowni" na pokładzie pojazdu.

a ile się wydłuży dystans na aku... w końcu co za problem zrobić "dynamo" czemu tylko nieliczni zainteresowali się tematem...

 

A gdzie ten bulgot z wydechu? Obym nie dozyl czasow gdy bedziemy zmuszeniu poruszac sie mikserami.

http://youtu.be/Yungwc92gFo

 

I jak tematycznie :)

Gość cycus12

(Konto usunięte)
w końcu to przesłuchałem i mam dziwne wrażenie że jest to jakiś niespełniony mechanik z poprzedniej ery. No bardzo mi przykro że auta już się nie naprawi śrubokrętem młotkiem i przecinakiem, materiał z TVN czy co....

 

wymiana żarówek to problem ? jakąś nie zauważyłem no chyba że to citroen :P, jeśli dla warsztatu wydatek 1500 zl chociażby na VCDS'a którym zrobi się bardzo dużo a wszystko co potrzebne mechanikowi w całej grupie VAG i kilku innych no to sorry. Problem bardziej jest po stronie wiedzy i umiejętności mechaników a nie producentów aut. DPF/FAP to wymóg urzędników a nie producentów aut, tu kolejny problem że mało kto wie jak go eksploatować.. jak się nie czyta instrukcji to ma się potem problem. 2mas to też nie najgorszy wynalazek, koleś chyba zapomniał jakimi mocami dysponują te nowe napakowane elektroniką zabawki.

 

No dobrze ale rozumiem że facet wtrysk paliwa ustawia na ucho, a stan np DPF'a sprawdza pukając w niego młotkiem.

wymiana żarówek to problem ?

U mnie w mazdzie 6 z 2003 r. trzeba zdjąć błotnik by wymienić żarówki. Chyba, że zna się auto na pamięć i potrafi manewrować bez patrzenia na palce/ręce - wtedy może się to obejść bez demontażu błotnika, ale zrobi to raczej tylko wykwalifikowany mechanik. A nie jest to jedyne auto z takim problemem. Instrukcja obsługi w ogóle nie opisuje przypadku zmiany żarówki - każe jechać do serwisu.

Powrót po dłuższej przerwie...

Ja w takim przypadku wymieniam cały samochód...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość cycus12

(Konto usunięte)

U mnie w mazdzie 6 z 2003 r. trzeba zdjąć błotnik by wymienić żarówki. Chyba, że zna się auto na pamięć i potrafi manewrować bez patrzenia na palce/ręce - wtedy może się to obejść bez demontażu błotnika, ale zrobi to raczej tylko wykwalifikowany mechanik. A nie jest to jedyne auto z takim problemem. Instrukcja obsługi w ogóle nie opisuje przypadku zmiany żarówki - każe jechać do serwisu.

kup Japończyka :P a tak na poważnie to miałem hyundai'a i toyote, nie raz wymieniałem żarówki zwłaszcza że przepalały się jedna za drugą, nie było to trudne ale nie powiem by ktoś ułatwiał komuś życie, zawsze było trzeba mieć do tego wenę, podobnie ma się to we francuzach itd, tu może nawet gorzej bo można się pokaleczyć. Facet jednak mówił o VAG'u itd, wymiana żarówki w tych autach to nie jest nawet 5 minut, zwłaszcza nowych. Problem i owszem się pojawi gdy mamy takiego v6 tdi i zero miejsca, nawet xeon został tak zbudowany by ułatwić życie (przez co jest droższy), z demonatrzem plastików (by dostać się do reflektora) jest to niewiele wiecej niż 10 minut, no chyba ze robimy pierwszy raz to dłużej.

 

Ogólnie japońce są trochę ... unfriendly, znajomy jak ma coś robić w nowszych toyotach i mazdach to podnosi ceny. Z tego co widziałem to wszystkie zabiegi związane z elektroniką się cenią, jest mniej zakładów które to oganiają.

 

A w Smarcie cały przód. ;)

tak też robił znajomy z BMW serii 5 i vw T4 po czym przyszedł znajomy i zaczął się z niego śmiać, ale fakt faktem w smarcie to może być wyzwanie :P

 

Mało tego w niektórych autach wymiana żarnika w lampie wymaga podpięcia pod komputer.

z ciekawości w jakich to autach ? żarnik nigdy nie pada z sekundy na sekundę, ale fakt na drodze nie brakuje aut z objawami wypalenia (jak się domyślam kierowca nie umie ich rozpoznać).

Ogólnie japońce są trochę ... unfriendly, znajomy jak ma coś robić w nowszych toyotach i mazdach to podnosi ceny. Z tego co widziałem to wszystkie zabiegi związane z elektroniką się cenią, jest mniej zakładów które to oganiają.

Nie wiem o co ci chodzi z tymi japońcami ale zauważam, że pisząc to, masz jakiś ukryty interes. Niestety niemieckiego szmelcu w Polsce jest mnóstwo, trzeba to ogarnąć, ale żeby tak tendencyjnie pisać?

Rotel A14, RCD-971 & Dynaudio Focus 140.

Gość Gosc

(Konto usunięte)

kup Japończyka :P a tak na poważnie to miałem hyundai'a i toyote, nie raz wymieniałem żarówki zwłaszcza że przepalały się jedna za drugą, nie było to trudne ale nie powiem by ktoś ułatwiał komuś życie, zawsze było trzeba mieć do tego wenę, podobnie ma się to we francuzach itd, tu może nawet gorzej bo można się pokaleczyć. Facet jednak mówił o VAG'u itd, wymiana żarówki w tych autach to nie jest nawet 5 minut, zwłaszcza nowych. Problem i owszem się pojawi gdy mamy takiego v6 tdi i zero miejsca, nawet xeon został tak zbudowany by ułatwić życie (przez co jest droższy), z demonatrzem plastików (by dostać się do reflektora) jest to niewiele wiecej niż 10 minut, no chyba ze robimy pierwszy raz to dłużej.

 

Ogólnie japońce są trochę ... unfriendly, znajomy jak ma coś robić w nowszych toyotach i mazdach to podnosi ceny. Z tego co widziałem to wszystkie zabiegi związane z elektroniką się cenią, jest mniej zakładów które to oganiają.

 

tak też robił znajomy z BMW serii 5 i vw T4 po czym przyszedł znajomy i zaczął się z niego śmiać, ale fakt faktem w smarcie to może być wyzwanie :P

 

z ciekawości w jakich to autach ? żarnik nigdy nie pada z sekundy na sekundę, ale fakt na drodze nie brakuje aut z objawami wypalenia (jak się domyślam kierowca nie umie ich rozpoznać).

Nowe audiki.

W A3 tak miałem. Żarnik wymieniony i lipa. Dopiero wizyta u elektryka który podpiął pod kompa załatwiła sprawę.

Nowe audiki.

W A3 tak miałem. Żarnik wymieniony i lipa. Dopiero wizyta u elektryka który podpiął pod kompa załatwiła sprawę.

 

Przecież zrobisz w 10 minut. Tylko komputer musisz wozić w bagażniku :)

Smart to nie samochod.

Może i nie, ale rewelacyjnie sprawdza się jako alternatywny środek transportu w centrum dużego miasta. Średnio co trzeci mój sąsiad ma takiego na stanie, niezależnie od tego co ma w garażu, czy Golfa, czy Astona.

Jakbyś mieszkał w mieście gdzie miejsce do parkowania jest na wagę złota, niemalże... nie tyle byś wsiadł, co pewnie i kupił. Ja też myślałem żebym do tego czegoś nie wsiadł. Teraz jedno "cabriocoś" stoi pod domem i nie muszę się żołądkować na wyjazd w godzinach szczytu do centrum normalnym autem albo metrem. ;)

Gość cycus12

(Konto usunięte)

Nie wiem o co ci chodzi z tymi japońcami ale zauważam, że pisząc to, masz jakiś ukryty interes. Niestety niemieckiego szmelcu w Polsce jest mnóstwo, trzeba to ogarnąć, ale żeby tak tendencyjnie pisać?

problem w tym że żaden Japończyk sprzedawany w tym kraju nie jest już Japończykiem, znam te auta trochę od środka i nie powiem by były fajne albo w czymkolwiek lepsze od dojcza. Lepsze są w biznesie, głupia uszczelka zamiast kosztować 40 zł (oryginał vw) kosztuje 500 zł. (oryginał mitsubishi), różnica ? oczko w inny miejscu... popatrz sobie jak wyglądają gumy w 5-8 letniej toyocie, maździe a jak w VW pomijam już audi i bmw. No i podstawa to te auta nie mają nic wspólnego z bezawaryjnością jak to się wszystkim wydaje. Weźmy taką avensis poprzedniej generacji i D na tapetę, 2,0 litry i 110 konie to istna potęga, szkoda tylko że mało egzemplarzy które przy 200 tyś km nie regenerowały turbosprężarki, problemem też był z układzie chłodzenia który jest dość ciasno upakowany, był oczywiście też wysilony 2,2 o mocy 17x koni który awaryjny był bardziej niże mityczny 2,0 TDI. itd... Nowe benzyny toyoty są produkcji forda o ile się nie mylę. (i dzięki temu są całkiem spoko)... . hyundai mercedes, mitsu VAG, i można by tak dalej..

 

Jednemu starcza, drugiemu nie. Aut fajnych i dobrych.. i tak nie ma.

 

Przecież zrobisz w 10 minut. Tylko komputer musisz wozić w bagażniku :)

ja wożę :)

 

W A3 tak miałem. Żarnik wymieniony i lipa. Dopiero wizyta u elektryka który podpiął pod kompa załatwiła sprawę.

jak miałeś błąd stały to nic dziwnego, no chyba że coś innego, pytałeś się co zrobił ?

 

rodzice mają a4 b8 i nie było żadnych problemów, zero komputera nawet przy wymianie całej lampy. Komputer i owszem przy nastawach świateł adaptacyjnych i innych gadżetów, ale cóż na takie wynalazki śrubokręt nie pomoże, a to i tak dopiero zalążek tego co będą potrafiły nowe światła BMW, audi (potem pewno i innych)

 

Zartowalem. Ale ja bym to tego nie wsiadl.

to może minicar :P
Gość Gosc

(Konto usunięte)

jak miałeś błąd stały to nic dziwnego, no chyba że coś innego, pytałeś się co zrobił ?

 

Nie wiem.

Żarnik się przepalił i wymieniłem na nowy. Tyle.

Kiedyś od spalenia żarówki błędy nie wskakiwały.

Może i nie, ale rewelacyjnie sprawdza się jako alternatywny środek transportu w centrum dużego miasta. Średnio co trzeci mój sąsiad ma takiego na stanie, niezależnie od tego co ma w garażu, czy Golfa, czy Astona.

Jak kogos stac na samochod za kilkaset tys$ to jak nie ma gdzie parkowac to bierze taksowke!
Gość cycus12

(Konto usunięte)

Nieprawda.

no z niewieloma wyjątkami, mówię ogólnie.

 

Ogólnie czy niemiec czy japończyk, nie ma to większego znaczenia, każdy koncern ma udane modele / silniki jak i totalne porażki. Mercedes też w wielu modelach ma środki bardzo szajsowate, są ludzie którzy lubią jakiś porządek i ergonomię a są tacy który lubią nowe deski hondy. Z jednej strony mamy reklamę toyoty która we flagowcu reklamuje rzeczy które o klasę niżej golf miał z 5-6 lat temu, z drugiej mazdę która wprowadza systemy pozyskiwania energii z obracających się kół gdy audi ugrzęzło przy systemach solarnych.

 

Nie interesowałem się w sumie japończykami ale jakąś nie widzę np systemu noktowizji, radaru, świateł typu matrix (czy jak to tam szlo), czy po prostu takiego lancera który tak samo jak audi może się poruszać samodzielnie (nie mam na myśli parkowania). Nawet starych rzeczy (BMW chyba już 2004 roku) typu wyświetlanie danych na przedniej szybie nie widać. Systemy konfiguracji auta którymi się tak chwaliła honda . fajnie tylko że gdzie to a system eco pro czy inne od bmw czy audi.

 

Kiedyś od spalenia żarówki błędy nie wskakiwały.

może nie przepalił się sam od siebie...
Jak kogos stac na samochod za kilkaset tys$ to jak nie ma gdzie parkowac to bierze taksowke!

 

Najwyraźniej, tu gdzie mieszkam działa, to trochę inaczej i po mieście turlają się całe masy smarków. Znam osobiście lub nie kilkanaście osób z grubą kasą, drogą furą i F2 oraz miesięcznym biletem HVV w kieszeni. Dobór środka transportu zależy od potrzeb a nie stanu konta. ;)

od bmw czy audi.

 

Ale BMW czy Audi porównuje się z Lexusem i Infinity. A nie z Toyotą i Hondą. A w Lexusie w przeciwieństwie do premium z Europy jak coś jest to działa.

 

Dobór środka transportu zależy od potrzeb a nie stanu konta. ;)

 

Dokładnie tak.

popatrz sobie jak wyglądają gumy w 5-8 letniej toyocie, maździe a jak w VW pomijam już audi i bmw. No i podstawa to te auta nie mają nic wspólnego z bezawaryjnością jak to się wszystkim wydaje. Weźmy taką avensis poprzedniej generacji i D na tapetę, 2,0 litry i 110 konie to istna potęga, szkoda tylko że mało egzemplarzy które przy 200 tyś km nie regenerowały turbosprężarki, problemem też był z układzie chłodzenia który jest dość ciasno upakowany, był oczywiście też wysilony 2,2 o mocy 17x koni który awaryjny był bardziej niże mityczny 2,0 TDI. itd

Cycus, ja tam mam mazdę od 8 lat i nie robię przy niej nic poza zmianą oleju. Okej, wyszedł mi pęcherz na nadkolu i popsuł się detektor stopu. Poza tym zmiana łożysk przednich. I to wszystko. Ja na japońca nie narzekam, serio. Aha - i jest to model wyprodukowany jeszcze w Japonii, to pewnie ważne w tym kontekście.

Powrót po dłuższej przerwie...

problem w tym że żaden Japończyk sprzedawany w tym kraju nie jest już Japończykiem, znam te auta trochę od środka i nie powiem by były fajne albo w czymkolwiek lepsze od dojcza.

Są wyjątki, np. Mitsubishi ( poza dwoma modelami :L200 i chyba Pajero, które robione są w Tajlandii) robiony jest CAŁY w Japonii. Podobnie Mazda,Honda. I to na szczęście widać. Typowe usterki tych japońskich są niczym w porównaniu do psujących się na potęgę rodzimych europejskich produkcji, w szczególności diesli czy turboprzeładowanych jednostek na poziomie 1 litra.

 

Co do Toyoty masz rację, jej legenda skończyła się właśnie na tych produkowanych w Japonii ( oznaczenie numeru nadwozia z literką J). Odkąd zaczęto je montować w Turcji, UK czy Tajlandii zaczęły psuć się tak jak i inne. Dlatego to co robione jest w Japonii nadal trzyma klasę i pewnie takich u siebie za wiele nie masz.

 

Pisząc o cenach części zamiennych też masz rację, są dość drogie, ale nie odbiegają od cen europejskich czy nawet koreańskich, wszystko zależy od danego elementu i czy jest dla niego zamiennik. Tych od Mitsu jest trochę mniej, ale patrząc na ich niezawodność to kupując rzadziej a drożej w porównaniu do taniej i częściej, wychodzi ostatecznie na to samo. Poza tym zauważ, że ceny do Mitsu są wysokie, ponieważ sprowadzane są bezpośrednio z Japonii, poprzez magazyn w Holandii. Jakby nie patrzeć to zaleta, bo gówna nie kupisz.

Rotel A14, RCD-971 & Dynaudio Focus 140.

Gość cycus12

(Konto usunięte)

A w Lexusie w przeciwieństwie do premium z Europy jak coś jest to działa.

no ale jak celować to w klasę premium nie ? no czy lexus jest taki super... też nie ja ich traktuje na równi, fajne robią fury i szybko wprowadzają pewne elementy.

 

Cycus, ja tam mam mazdę od 8 lat i nie robię przy niej nic poza zmianą oleju. Okej, wyszedł mi pęcherz na nadkolu i popsuł się detektor stopu. Poza tym zmiana łożysk przednich. I to wszystko. Ja na japońca nie narzekam, serio. Aha - i jest to model wyprodukowany jeszcze w Japonii, to pewnie ważne w tym kontekście.

no ja miałem 10 letniego golfa i po za eksploatacją też się obyło bez większych napraw. Znajoma ma C5 tą starszą ponad 250 na blacie i nic... czasami nawet oleju nie zmienia :P

 

Są wyjątki, np. Mitsubishi ( poza dwoma modelami :L200 i chyba Pajero, które robione są w Tajlandii) robiony jest CAŁY w Japonii. Podobnie Mazda,Honda. I to na szczęście widać.

nie wiem czy Cie jest sens traktować serio w tym wątku, a odróżniasz miejsce składania auta od części z jakich jest składanych ? Może i bosch ma fabryki w Japonii ale nie jest japoński.

 

niczym w porównaniu do psujących się na potęgę rodzimych europejskich produkcji, w szczególności diesli czy turboprzeładowanych jednostek na poziomie 1 litra.

skoro jesteś taki mądry to może wymieniasz co się w nich tak na potęgę sypie ? typowe przeładowane 1litrówki i tak mieszczą się w normach ilości konia mechanicznego z jednego litra które ustanowiono kilka lat temu. Z resztą 1,4 i 170 koni czy 2,0 i 400 koni od Japończyka ? co ma większą dysproporcje ?

Co do Toyoty masz rację, jej legenda skończyła się właśnie na tych produkowanych w Japonii ( oznaczenie numeru nadwozia z literką J). Odkąd zaczęto je montować w Turcji, UK czy Tajlandii zaczęły psuć się tak jak i inne. Dlatego to co robione jest w Japonii nadal trzyma klasę i pewnie takich u siebie za wiele nie masz.

znowu mylisz ... o ile pamiętam te najmniej awaryjne silniki były francuskie, cała reszta za to była japońska (łącznie z osprzętem).

 

Jakby nie patrzeć to zaleta, bo gówna nie kupisz.

nie ? mi się wydje że te auta so strasznie drogie jak na to co oferują i banalnie tanie na rynku wtórnym, ciekwe czemu ich tak wartość spada.

 

Swoją drogą ciekwe za ile kupują odpaty VAG;a że im się to tak opłaca.

 

Pisząc o cenach części zamiennych też masz rację, są dość drogie, ale nie odbiegają od cen europejskich czy nawet koreańskich, wszystko zależy od danego elementu i czy jest dla niego zamiennik. Tych od Mitsu jest trochę mniej, ale patrząc na ich niezawodność to kupując rzadziej a drożej w porównaniu do taniej i częściej, wychodzi ostatecznie na to samo.

na co ? niezawodność ? jeśli masz jak cep prosty silnik który tylko pali i nie jeździ to może i jest on bardzo mało awaryjny (czyli np taki 1,8) jeśli wchodzimy w fajne silniki czy lepsze no to niestety ale nie stanowią one wyjątku od reguły.

 

ceny elementów mechanicznych są prawie takie same bo często i Ci sami producenci je robią, detale typu plastiki, gumy i inne są dużo droższe i niestety zmienniki o ile są to często pozostawiają wiele do życzenia.

Gość cycus12

(Konto usunięte)

Nie buduj opinii o marce na podstawie jednego auta w wersji sport (lacner EVO / RA), już wyżej padało stwierdzenie że te auta nie mają nic wspólnego z tym co jest w salonie.

 

Żeby nie było niemocm też trzeba trochę dowalić, od japończyków mogliby się nauczyć czegoś np o skrzyniach biegów (manualnych).

Najwyraźniej, tu gdzie mieszkam działa, to trochę inaczej i po mieście turlają się całe masy smarków. Znam osobiście lub nie kilkanaście osób z grubą kasą, drogą furą i F2 oraz miesięcznym biletem HVV w kieszeni. Dobór środka transportu zależy od potrzeb a nie stanu konta. ;)

 

Tez w HH mieszkasz?

Głupota – niedostatek rozumu przejawiający się brakiem bystrości, nieumiejętnością rozpoznawania istoty rzeczy, związków przyczynowo-skutkowych, przewidywania i kojarzenia. Charakteryzuje się pychą, śmiałością, podejrzliwością, niskim lub nieistniejącym samokrytycyzmem, niezdolnością do zdziwienia, dążnością do ekspansji.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.