Skocz do zawartości
IGNORED

Jaki samochód?


grishnack

Rekomendowane odpowiedzi

nie wiem czy Cie jest sens traktować serio w tym wątku, a odróżniasz miejsce składania auta od części z jakich jest składanych ? Może i bosch ma fabryki w Japonii ale nie jest japoński.

Kolego nie rozbijaj gówna na atomy, to znaczy nie siej populizmu, bo zaraz okaże się, że niewiele w tobie jest Polaka. Idąc tym tokiem rozumowania, to zaraz okaże się, że Volkswageny czy Mercedesy w całosci pochodzą z Chin czy Tajlandii, bo teraz tam wszystko jest produkowane. Mitsubishi w całości produkowany jest w Japonii i to jest ich recepta na sukces. Poprzednio miałem Toyotę Corollę produkowaną w Japonii, potem taką która była z UK, i powiem, że między nimi to była przepaść. Ten pierwszy nadal jeździ w rodzinie, drugi poszedł do obcego.

 

na co ? niezawodność ? jeśli masz jak cep prosty silnik który tylko pali i nie jeździ to może i jest on bardzo mało awaryjny (czyli np taki 1,8) jeśli wchodzimy w fajne silniki czy lepsze no to niestety ale nie stanowią one wyjątku od reguły.

Ja nie chcę cudów techniki, ładnie i wręcz podniecająco brzmiących nazw w postaci kół masowych czy filtrów cząstek stałych. Co z tego, skoro potem będziesz musiał je naprawiać i kombinować jak tu się do nich dobrać a ja na naprawy będę musiał zaciągać kolejne kredyty? Ja chcę prosty silnik, który będzie nowoczesny i bez technologicznych fajerwerków przede wszystkim bezawaryjny.

Rotel A14, RCD-971 & Dynaudio Focus 140.

Amerykanckie Hemi i dosc. Prosty, szybki, tani. Bez doladowania i innych elektronicznych wspomagaczy. Tylko amerykanie jeszcz ida sciazka wolossacych silnikow. Mozna to nazwac zacofaniem, ale takie duze Hemi niczym nie ustepuje osiagami od skomplikownaych turbo doladowanych jendostek Europejskich. Jest tanszy w ekspolatacji i mniej zawodny.

?👈

Amerykanckie Hemi i dosc. Prosty, szybki, tani. Bez doladowania i innych elektronicznych wspomagaczy. Tylko amerykanie jeszcz ida sciazka wolossacych silnikow. Mozna to nazwac zacofaniem, ale takie duze Hemi niczym nie ustepuje osiagami od skomplikownaych turbo doladowanych jendostek Europejskich. Jest tanszy w ekspolatacji i mniej zawodny.

Zapomniales o jednym jaki dzwiek wydaje - bajka!

Lepsze sa silniki Chevroleta.

 

LT1_PowerDensity1.jpg

 

Ale ja osobiscie bym wolal samochod z silnikiem Mazdy 20B-REW

 

mazda_wankel_20b.jpg

No nie wiem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość cycus12

(Konto usunięte)

Kolego nie rozbijaj gówna na atomy, to znaczy nie siej populizmu, bo zaraz okaże się, że niewiele w tobie jest Polaka. Idąc tym tokiem rozumowania, to zaraz okaże się, że Volkswageny czy Mercedesy w całosci pochodzą z Chin czy Tajlandii,

to nie mi AWD kręci bączki bo nie ma elektroniki.. i inne fanaberie które napisałeś

 

Mitsubishi w całości produkowany jest w Japonii i to jest ich recepta na sukces.

nagle ? w poprzednim poście napisałeś co innego. Eh chodziło o własność a nie o to gdzie są produkowane dane elemeny czy składne dane auto. Nie da się ukryć że mitsu dość sporo mechaniki i elektroniki jest niemieckie (nie ograniczać się do VAG'a)

 

Jakąś nie widzę na drogach tego "sukcesu", za taką kasę wolałbym zakupić jakąs kijanke która jest ładniejsza ma lepsze silniki i ciekawsze materiały wewnątrz.

 

Ja nie chcę cudów techniki, ładnie i wręcz podniecająco brzmiących nazw w postaci kół masowych czy filtrów cząstek stałych. Co z tego, skoro potem będziesz musiał je naprawiać i kombinować jak tu się do nich dobrać a ja na naprawy będę musiał zaciągać kolejne kredyty? Ja chcę prosty silnik, który będzie nowoczesny i bez technologicznych fajerwerków przede wszystkim bezawaryjny.

Nie ma czegoś takiego jak bezawaryjność, dzisiaj 5 letnie auto ma naklepane 200-300 tyś km gdzie 15 letnie dopiero dochodzą do tych granic i się psują więc stopień awaryjności niewiele uległ zmianie, przypominam że ponad połowa aut na polskich drogach ma dużo więcej przejechane i budowanie opinii o awaryjności na podstawie takich aut nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Ja w Audi mam moduł który kupiłem z przebiegiem ponad miliona kilometrów, rok produkcji 2006 o ile pamiętam... na rolkach tyle wyjeździł ?

 

Kiedyś ludzie palili sprzęgła bo nie umieli jeździć i nikt nic nie mówił, dzisiaj niszczą 2mas i jest problem ? 2mas zabija kierowca i to nie podlega dyskusji, w jednych silnikach trzyma dłużej w niektórych krócej bo producent popsuł co innego (silnik), nie zmiaia to jednak faktu że w każdym wytrzyma 100 tyś a w większości nowszych ponad 200 tyś km a koszt jego naprawy to jest jak wymiana rozrządu w dieslu (mam na myśli komplet sprzęgła). Więc może zrobisz to raz ... w starych auta nie wymieniałeś układu przeniesienia napędu ? mało co 200 tyś wytrzymywało.

 

Może gdyby nie rzwój skrzyń biegów i mocy silników to by takich problemów nie było, ale to że dzisiaj ludzie nie chcą tankować i stać w miejscu to wymyślono co innego...

DMF_schemat.jpg

 

DPF/FAP - jest tylko i wyłącznie wymogiem urzędników i norm unii, jak tak dalej pójdzie to ta twoja 1,8 benzyna też go będzie miała. No i nie da się ukryć że najwięcej z tym problemów mają Ci co nie czytają instrukcji.

 

skoro potem będziesz musiał je naprawiać i kombinować jak tu się do nich dobrać a ja na naprawy będę musiał zaciągać kolejne kredyty?

Usunięcie większości poważnych usterek nie przekracza 2000 zł i robisz je raz na żywot auta... nie przesadzasz ? w tej prostej jak cep benzynie też ma się co psuć i wcale nie jest tańsze Jestem ciekawe co zrobisz gdy ta elektronika do wspomagania jazdy się popisuje... jakbyś nie widział to nie tylko moduły a też zestawy czujników, pompy i inne. to nie są tanie rzeczy...

 

Słuchaj możemy pogadać o sukcesach skośnookich na podstawie lexusa, subaru etc ale nie mitsubishi....

 

Zapomniales o jednym jaki dzwiek wydaje - bajka!

i spali wszystko co mu się wleje :P

 

Ale ja osobiscie bym wolal samochod z silnikiem Mazdy 20B-REW

a problemy z uszczelnieniami itd ? mazda już zrezygnowała z tych silników czy coś jeszcze dłubią ?

 

Panowie ja naprawdę nie wiem co wy macie przeciwko turbo i tak w większości tych amerykańców potem dokłada się fajną dmuchawkę i wtedy dopiero jest fun ^^ Ja akurat wolę mniejsze, lżejsze z odpowiednią mocą (nie koniecznie dużą). Duży motor to raczej prosta droga

 

Podstawa to i tak dobranie autao do potrzeb i możliwości.

 

Jakąś nie widzę na drogach tego "sukcesu", za taką kasę wolałbym zakupić jakąs kijanke która jest ładniejsza ma lepsze silniki i ciekawsze materiały wewnątrz. Usunięcie większości poważnych usterek nie przekracza 2000 zł i robisz je raz na żywot auta... nie przesadzasz ? w tej prostej jak cep benzynie też ma się co psuć i wcale nie jest tańsze Jestem ciekawe co zrobisz gdy ta elektronika do wspomagania jazdy się popisuje... jakbyś nie widział to nie tylko moduły a też zestawy czujników, pompy i inne. to nie są tanie rzeczy...

 

Słuchaj możemy pogadać o sukcesach skośnookich na podstawie lexusa, subaru etc ale nie mitsubishi....

 

 

Chodziło mi o Lancera, a nie całe Mitsubishi, moje przejęzyczenie. Co do kijanek, hehe, pogadaj z pierwszym lepszym gliniarzem jeżdżącym tym cudem, albo zasięgnij informacji w serwisach,szybko sprowadzą cię na ziemię :-) A najciekawsza jest ich ta 7 letnia gwarancja w KIA- niezły zarobek dla firmy i tani lep na emerytów nie mających na co wydawać swoje emeryturki :-P

 

KIA obecnie niczym nie różni się od współczesnej Corolli- samochód nijaki z awaryjnością w środku tabeli. Subaru czy Lexus to wyższa półka, nie przeczę że bezawaryjność mają ponadprzeciętną, ale ich auta kosztują co najmniej dwa razy tyle co inne. Poza tym jeśli w nich coś pójdzie to serwis trwa wiele tygodni i kosztuje krocie. To są auta dla naprawdę bogatych ludzi. Mitsubishi jest dla mas, tak jak Volkswageny czy Ople i z nimi wypadałoby porównywać.

 

Benzyniaki oczywiście też się psują, nie wątpię, ale usterki te dotyczą zazwyczaj elementów ulegających zwykłemu zużyciu. Projektując koło dwumasowe, filtry cząstek stałych, czy silniki jednolitrowe, turbodoładowane ( raczej przeładowane) na samym początku dziwnym trafem jakoś nikt nie mówił o ich wadach, które okazały się powszechne, wynikające ze sposobu jazdy miejskiej, której to ograniczeń nie da się wyeliminować. Kierowcy nabici w butelkę? Oczywiście że tak, ponieważ tych zaleceń i norm nie da się zastosować w zwykłym użytkowaniu. Teoretycznie technologicznie jest to sukces, niestety tych wymagań 90% kierowców choćby chciała nie jest w stanie dotrzymać.

 

Co do diesla i nowoczesnych technologii ? 2000 złotych i spokojna głowa na następne lata? :-) Optymizm twój mnie zadziwia, szczególnie jeśli chodzi o niemieckie auta w tediku.

Rotel A14, RCD-971 & Dynaudio Focus 140.

Gość cycus12

(Konto usunięte)

Co do kijanek, hehe, pogadaj z pierwszym lepszym gliniarzem jeżdżącym tym cudem, albo zasięgnij informacji w serwisach,szybko sprowadzą cię na ziemię :-) A najciekawsza jest ich ta 7 letnia gwarancja w KIA- niezły zarobek dla firmy i tani lep na emerytów nie mających na co wydawać swoje emeryturki :-P

no właśnie na podstawie mundurowych buduje swoje zdanie bo sam nie miałem okazji nawet prowadzić u nas w dwóch gminach jest ponad 12 takich aut, pierwsze przebija 300 tyś km i jest ok, no gwarancja dobry wałek dodatkowe 5 lat tylko na rdzenne elementy silnika

 

KIA obecnie niczym nie różni się od współczesnej Corolli- samochód nijaki z awaryjnością w środku tabeli.

no tak ale jest tańsza :)

 

Subaru czy Lexus to wyższa półka, nie przeczę że bezawaryjność mają ponadprzeciętną, ale ich auta kosztują co najmniej dwa razy tyle co inne.

czy ja wiem, rynek aut używanych to 3 szczeble, bardzo tanio czyli wlasnie kia, mitsu, citroen itd potem mamy przepaść i mamy marki typu VW, seat, volvo, etc i potem typowe auta klasy premium. Mając np 100 tyś nawet nie oglądałbym nowych aut bo nic ciekawego za to się nie kupi, za to rynku wtórnego za tą kasę masz fajną furkę klasy premium. Miałem w rodzinie 3 nowe auta... i podziękuje głównie ze względu na ASO. Inaczej jest gdy mamy np 20-30-40-50 tyś do wydania...

 

Poza tym jeśli w nich coś pójdzie to serwis trwa wiele tygodni i kosztuje krocie.

wujas ma już chyba 3 forestera i serwis działa bardzo sprawnie, ale na moje oko to kwestia konkretnej placówki.

 

Projektując koło dwumasowe, filtry cząstek stałych, czy silniki jednolitrowe, turbodoładowane ( raczej przeładowane) na samym początku dziwnym trafem jakoś nikt nie mówił o ich wadach,

słowo klucz to projektowanie, niestety np VAG i jego TFSI to ściema na kółkach, stare FSI + lifting i turbo. Dopiero niedawno zbudowano pewne modele od podstaw i tutaj sprawa ma się zupełnie inaczej. gdyby te 1lirówki miały po 150 koni to moglibyśmy porozmawiać o lekkich przeładowaniach, tam sprężarki są tak małe że ledwie co dygają. Z resztą pokaż mi 1litrówkę która się nie rozwala. O wadach nigdy się nie mówi :) a już na pewno nie te pseudo polskie testy które są pożal się borze... czytając te gazety nie raz nadziałem się na porady co zrobić gdy coś tam... szkoda tylko że owa porada finalnie powodowało dość poważne uszkodzenia.

 

wynikające ze sposobu jazdy miejskiej, której to ograniczeń nie da się wyeliminować. Kierowcy nabici w butelkę? Oczywiście że tak, ponieważ tych zaleceń i norm nie da się zastosować w zwykłym użytkowaniu. Teoretycznie technologicznie jest to sukces, niestety tych wymagań 90% kierowców choćby chciała nie jest w stanie dotrzymać.

Rozbijam bo za dużo w jednym

 

- wina sprzedawcy jest największa, z samego założenia klient nie musi się znać, on ma określoną kwotę i chce fajne auto. Nawet jeśli jest przekonany że chce ropniaka a mieszka w mieście i do pracy ma 4km w jedną stronę to sprzedawca powinien zrobić przegląd sytuacji i wybić mu ten samochód z głowy a zaproponować taki który spłeni jego oczekiwania i będzie dostosowany konstrukcyjnie do jego stylu / trybu jazdy i eksploatacji auta... tak się niestety nie dzieje...

 

- Serwisy - ASO jeden wielki koszmar, podmiany części, źle wykonane naprawy auta pałowanie na zapleczach (w moim przypadku nawet przy odbiorze), przekręty przy wymianach oleju / filtrów itd. Niestety ale i bardzo duża niewiedza ludzi tam pracujących, podobnie temat ma się w przypadku mechaników, niestety większość (jak ten pan na filmie) zatrzymało się w czasach poloneza a i w nich nowszej wersji wtrysku nie umie ustawić. Niestety wiele zakładów nawet nie umie poporawnie dobrać oleju do danego silnika (jakiejkolwiek marki)

 

- oleje i paliwa - Oleje o tym już było że większość u nas nadaje się maks do frytkownicy na czele z liderem sprzedaży. Paliwa... chyba sami wiecie że mamy z deko do Du.... no i kolejna sprawa, w stacjach często nie mamy oznaczenia że tankujemy np ropę z bioszrotem, a zgodnie z prawem każdy może to dolewać. Za to na korku jak wół widnieje napis "no biodiesel". Kiedyś z benzyną mieszali lotnicze, była nafta był ogień i było spoko bo przy bucie silnik przepalił Auto szło.. dzisiaj 3 cysterny dobrego jedna gówna, 1/4 to nie jest 3-6%.....

 

- kierowca - czy tak qr... trudno jest zrozumieć że zimnego silnika się nie katuje a ciepłego nie wyłącza ? to że ecodriving niszczy silnik chyba już każdy wie :)

 

Sumując olej, paliwo i kierowca = 80% przyczyn usterek układu doładowania, paliwowego i ogólnego oprzyżądowania silnika czytać np DPF/FAP, EGR etc. Jeśli chodzi o miasto cóż ja mieszkam obok miasta ale do pracy robię 5km w jedną stronę z czego połowa to korki (i nie tylko ja), były i są turbo ropniaki i turbo benzny nikt nie ma typowych problemów związanymi z eksploatacją na krótkich trasach, jak się chce to można (a prawie każde jest po modach).

 

Co do diesla i nowoczesnych technologii ? 2000 złotych i spokojna głowa na następne lata? :-) Optymizm twój mnie zadziwia, szczególnie jeśli chodzi o niemieckie auta w tediku.

na element, a takich masz niewiele. Chciałbym zobaczyć jak tam fazery i inne wynalazki w tych benzynach po 200-300 tyś km.

 

nie rozumiem co to za uprzedzenie, może do ideału im baaardzo daleko ale w czym są gorsze od japońców ? i też tak nie przesadzaj bo po 2006 roku awaryjność znacznie spadłą zwłaszcza jednostek 2,0. Gdybyśmy rozmawiali np o 1,6 czy 2,0 fsi no to rozumiem.

 

http://moto.wp.pl/kat,55194,title,W-2012-r-kupilismy-312-000-samochodow,wid,15222979,wiadomosc.html?ticaid=111e34

 

http://moto.onet.pl/raporty/najchetniej-kupowane-auta-w-europie-w-sierpniu-2013-r/w0b5g

Mazda na razie dala sobie spokój z Wanklem z powodu spalania i ekologii, ale nas to tu nie interesuje ;)

Uszczelniacze sa problemem tylko w przypadku jak sie przesadzi z doladowaniem i mamy spalanie stukowe. W przypadku wersji wolnossacej nie musimy sie niczym martwic. Silnik Wankla jest czesto stosowany w malych samolotach budowanych przez amatorow. Glownym powodem jest jego prostota i niezawodnosc. W przypadku awarii uszczelniacza, silnik traci moc ale samolot leci dalej kiedy silnik tlokowy zatrzymuje sie w miejscu i zostajemy w powietrzu z dosyc ciezkim "szybowcem".

Gość cycus12

(Konto usunięte)

no i jeszcze jedno, ilość mocy uzyskanej z litra => waga motoru, a jak sama kultura pracy silnika ? bo nigdy nie miałem okazji nawet stać obok...

 

Z uszczelnieniem ponoć RX7 miała duży problem, w 8 nie było już tak źle, kiedyś marzyłem o tym silniku ale z turbo kitem :)

Z większością co napisałeś w pełni zgadzam się, z wyjątkiem tego :

czy ja wiem, rynek aut używanych to 3 szczeble, bardzo tanio czyli wlasnie kia, mitsu, citroen itd potem mamy przepaść i mamy marki typu VW, seat, volvo, etc i potem typowe auta klasy premium.

Uważasz, że istnieje przepaść pomiędzy VW a Mitsu? Trochę przesadziłeś ( uważam, że nie znasz Mitsu i stawiając go w jednej linii z Toyotą, KIA, Mazdą, pewnie i Hyundayem popełniasz spory błąd ), a już najbardziej z Seatem. Co z tego , ze pochodzi se stajni VW, skoro jest dużo gorszy, bardziej awaryjny i gorzej wykonany? Przecież Seat lokuje się w rankingach popularności i niezawodności obok Skody, a to nie jest powód do dumy. Oczywiście Skoda ma jeden model nawiązujący do VW, ale to jest tylko jeden model, dopieszczony, ale niestety dużo droższy (RS).

Rotel A14, RCD-971 & Dynaudio Focus 140.

Gość cycus12

(Konto usunięte)

KIA:

http://allegro.pl/kia-cee-d-2-0-crdi-140km-6-biegow-polskory-i3817113842.html - KIA CEE'D 2,0 crdi 140KM 6 biegów, półskóry, 2008 rok - 27 000 zł

http://allegro.pl/kia-pro-ceed-2-0crdi-140km-skora-klima-alu17-raty-i3821067672.html - KIA PRO CEED 2.0CRDI 140KM SKÓRA KLIMA ALU17 RATY 2008 rok - 28500 zł

 

lacner

http://otomoto.pl/mitsubishi-lancer-2-0-di-d-diesel-ii-wl-serwis-w-C31586536.html Mitsubishi Lancer 2.0 Di-D DIESEL 2007 rok i 85km przebiegu - 24 900

http://otomoto.pl/mitsubishi-lancer-2-0d-sportback-bezwypa-serwis-C31235300.html - 31900

 

i pomyśleć że ja golfa z 2004 roku z przebiegiem ponad 200 tyś km sprzedałem w cenie lancera 2007 rok.... w zakupie nowego lancer ma taką samą cene jak VW.

 

Oczywiście Skoda ma jeden model nawiązujący do VW, ale to jest tylko jeden model, dopieszczony, ale niestety dużo droższy (RS).

RS ? fabia RS może :P ?? octavia to octavia, RS niewiele różni się od standardu i wolałbym to auto niż lacnera, octavię z 2006 roku katuje kolga więc mam porównanie. Trakcynie trudno coś powiedzieć bo lancer znowu nie wyrabiał (skoda 4x4) jeśli chodzi o komfort to zdecydowanie skoda, jakość materiałów niestety też lepiej.

 

L200 też jeździłem, tu nawet właściciel mówił że to padło, ale VAT odliczył :)

 

a i obejrzyj sobie wiązki kabli, zwłaszcza główny tor zasilający. Weź najlepiej takie same silniki by moce były identyczne, zobacz jak to wygląda w lancerze, golfie i np a4. Zwróć uwagę na grubość kabli, ich izolację i ekranowanie (albo jego brak), zobacz jak jest osłonięty i odizolowany ECU i inne elementy elektroniczne, zobacz jak są wykonane tunele do odprowadzania wody i co tak naprawdę pracuje w wilgoci. Wtedy możemy porozmawiać o niezawodności i przykładania się do tematu.

Poza tym dziesięcioletnim trupem EVO VII, jakimi jeszcze jeździłeś, a dokładnie jakie Mitsu testowałeś skoro tak autorytatywnie się wypowiadasz? Dokładnie chodzi mi o wersję od 2008 roku. Przecież wcześniej pisałeś, że za Mitsu się nie zabierasz, ponieważ dostępność zamienników jest znikoma i są to generalnie trudne samochody do naprawy. No i pewnie niewiele miałeś ich w karierze :-)

 

Co do okablowania wypowiedz się na temat ich awaryjności a nie budowy, bo nie sztuka zapakować trzy razy grubszy kabel, alby cały system był bezawaryjny? Podaj może jakieś źródło licznych usterek związanych z tą budową.

 

P.S. 1. L200 to zamiennik Żuka, więc nie zaliczajmy ich do samochodów osobowych.

P.S. 2. Octavia niewiele różni się od modelu RS? !!!!!!! Rety.

 

A z tymi linkami do aukcji to dokładnie o co ci kolego chodzi, bo nie załapałem przesłania :-)

Rotel A14, RCD-971 & Dynaudio Focus 140.

Gdzie czymś takim jeździć?

Ostatnio widziałem stronę czasopisma Motor z 1964 roku ze zdjęciem i podpisem że wszystkie boczne uliczki w Warszawie zastawione są parkującymi samochodami. Dzisiaj nie daje sie jeździec samochodem po żadnym większym mieście w Polsce. To po prostu udręka.

A paradoks polega na tym że ci którzy mają do przejechania na przykład 10 km do pracy jada samochodem czi którzy dojeżdzaja 30 km wybierają autobus, tramwaj, kolej - bo na koszt przejazdu samochodem takiej trasy ich nie stać. A czas dojazdu często bywa podobny głównie z powodu tych dojeżdżających 10 km którzy tworzą korki w miastach.

 

Na razie nie widać rozwiązania tego problemu i pewnie nie znajdzie się do końca naszej cywilizacji.

 

ps. prowadzicie jałową dyskusję. Samochody obecnie są jak AGD w dodatku wszystkie do siebie podobne - jeden odkurzacz trochę mocniejszy od innego, jedna lodówka wieksza inna mniejsza.

Fakt różnicy w cenach wynika z poważania marki i opinii a nie z rzeczywistej trwałości czy pancernego wykonania. Tak się dziwnie składa że VW mało tracą na wartości w Polsce a mało tracą bo klienci uważają ze mało tracą. Za to koreańskie tracą dużo bo klienci w Niemczech uważają że tracą dużo więc tanio przyjeżdżają do Polski.

Fakt różnicy w cenach wynika z poważania marki i opinii a nie z rzeczywistej trwałości czy pancernego wykonania.

 

Kolejka siem nalezy!

Głupota – niedostatek rozumu przejawiający się brakiem bystrości, nieumiejętnością rozpoznawania istoty rzeczy, związków przyczynowo-skutkowych, przewidywania i kojarzenia. Charakteryzuje się pychą, śmiałością, podejrzliwością, niskim lub nieistniejącym samokrytycyzmem, niezdolnością do zdziwienia, dążnością do ekspansji.

  • Moderatorzy

w jakiejś moto-gazecie jest artykuł-zestawienie skrzyń automatycznych, wyszło, że wszystkie starsze tak do roku 2007 wytrzymują spokojnie po 500 000 km, wszystkie nowe to źródło kosztów i kłopotów.

padł komentarz redakcji , że pada w nich elektronika a dokładnie bezołowiowe luty nie wytrzymują mn. trudów eksploatacji w szerokim spektrum temperatur. ot taka ekologia, że by zarobić na naprawę to trzeba wyjeździć mnóstwo paliwa.

rypać zielonych.

" Mądry głupiemu ustępuje więc głupota triumfuje"

Gość cycus12

(Konto usunięte)

Dokładnie chodzi mi o wersję od 2008 roku. Przecież wcześniej pisałeś, że za Mitsu się nie zabierasz

po 2008 roku to L200 z 2,5 DID ale to było auto firmowe kolegi sprzedał je po roku, i tego lancera x 2,0 DiD który został sprzedany w tym roku. Lancer miał kilka awarii związanych z elektryką (kable poszły z dymem) to też dokopaliśmy się sporych różnić, przy zwalaniu głowicy, wymianie turbo, wydechu itd się co nie co widziało. Z jednej strony rama auta jest przygotowana na plug nad play dołożenie tylnego mostu co nas ucieszyło z drugiej strony jak wymienialiśmy 2mas to mieliśmy załamkę w jakim stanie są elementy gumowe typu opaski, zimeringi. No a ze względu na dolną belkę rozporową dostęp nie był taki łatwy. Auto wtedy miała koło 80 tyś km. Gdy pokazała się pierwsza rdza zapadłą decyzja o sprzedaży (mimo że auto fajnie zap....)

 

Przecież wcześniej pisałeś, że za Mitsu się nie zabierasz, ponieważ dostępność zamienników jest znikoma i są to generalnie trudne samochody do naprawy.

trudne w naprawie nie są, największy problem to rozgryzienie co tam skośne oczy w ECU namieszały ale i to się dało z czasem ogarnąć. co do zamienników to 2 uszczelki kosztowały więcej niż kompletna turbosprężarka.

 

A z tymi linkami do aukcji to dokładnie o co ci kolego chodzi, bo nie załapałem przesłania :-)

że to jedna i ta sama cena.

 

Co do okablowania wypowiedz się na temat ich awaryjności a nie budowy, bo nie sztuka zapakować trzy razy grubszy kabel, alby cały system był bezawaryjny? Podaj może jakieś źródło licznych usterek związanych z tą budową.

w skrócie po prostu są dużo cieńsze i z gorszą izolacją, nam się akurat jeden sfajczył (nie ogarnął termiki, silnik się przecież nagrzewa), a drugi się rozsypał w rękach.

 

P.S. 2. Octavia niewiele różni się od modelu RS? !!!!!!! Rety.

po za tym że ma ciekawsze bebechy , inaczej zestrojone zawieszanie i gadżety to nie.

 

A paradoks polega na tym że ci którzy mają do przejechania na przykład 10 km do pracy jada samochodem czi którzy dojeżdzaja 30 km wybierają autobus, tramwaj, kolej - bo na koszt przejazdu samochodem takiej trasy ich nie stać. A czas dojazdu często bywa podobny głównie z powodu tych dojeżdżających 10 km którzy tworzą korki w miastach.

oj no bez przesady, auto 40 minut (albo 20 :P) autobus 1,5h... różnica jest spora. Gdyby autobusy miały jeszcze jakiś względny standard to może też byłoby inaczej, wolę troszkę przepłacić i mieć komfort a nie smród brak klimy, ścisk i kierowcę kretyna który robi łachę wydać Ci bilet. Jeździłem przez 10 lat autobusami (nawet jak miałem auto) i nie raz kierowca był pijany albo tak zmęczony że budził się gdy przejechał przez skrzyżowanie. Najbardziej pamiętne i tak jest wyskakiwanie z autobusu (bo dla jednej osoby się nie zatrzyma) czy pomylenie drogi (pojechał w przeciwną stronę)

 

Ale prawdą jest że zbyt wielu dupę wozi, u nas akurat ludzie się zgadują i jeżdżą razem.

 

Fakt różnicy w cenach wynika z poważania marki i opinii a nie z rzeczywistej trwałości czy pancernego wykonania. Tak się dziwnie składa że VW mało tracą na wartości w Polsce a mało tracą bo klienci uważają ze mało tracą. Za to koreańskie tracą dużo bo klienci w Niemczech uważają że tracą dużo więc tanio przyjeżdżają do Polski.

Pragnę przypomnieć że synonim niezawodności to japońskie auto, niestety jest to też synonim drogich części. Vw to synonim tanich części, psujących się silników (jak z resztą widać) i auta dla dresiarza czy wieśniaka. Przypominam że toyota ciągle reklamuje się niezawodnością, rankingi itd. Biorąc pod uwagę że drogie auta jak BMW biją rekordy sprzedaży (czasy kryzysu to rekord w historii marki) tam nikt nie pieści małych silniczków, jakieś tam najmniejsze fajne to 2,0 biturbo ... może ludzie w końcu chcą trochę jakości...

 

padł komentarz redakcji , że pada w nich elektronika a dokładnie bezołowiowe luty nie wytrzymują mn. trudów eksploatacji w szerokim spektrum temperatur. ot taka ekologia, że by zarobić na naprawę to trzeba wyjeździć mnóstwo paliwa.

rypać zielonych.

to samo tyczy się przętu RTV / AGD / IT i audio... a wszystko wina pie..... unii europejskiej. Ale z drugiej strony nowe skrzynie są dużo dużo tańsze w naprawach niż starsze, często już bezobsługowe i czego bym nie czytał i oglądał nie sypią się bardziej, w pewnych silnikach można powiedzieć że nawet mniej.

 

A z gazetami i ich wnioskami bym uważał. Może podam przykład na który się ostatnio nadziałem, renomowane pismo, tam porada renomowanego warsztatu w warszawie. Problem tyczył się DPF/FAP, renomowany mechanik zalecił zamontowanie emulatora który oszuka komputer, rozwiąże nam to problem z filtrem. Wszystko fajnie... ale co gdy filtr będzie full ? już o tym zapomnieli napisać ? silnik zacznie się dusić, EGT strasznie skoczy i tu żadne limitery nie poradzą. No ale w zimie po minucie ma gorąco w środku :) a potem niestety stopiony klamot zamiast silnika.

Vw to synonim tanich części, psujących się silników (jak z resztą widać)

Nowe czesci VW sa tanie? Bo wydaje mi sie ze moj kolega stracil starego paska 1.9tdi zeby ktos mogl miec tanie czesci.

Gość cycus12

(Konto usunięte)

Nowe czesci VW sa tanie? Bo wydaje mi sie ze moj kolega stracil starego paska 1.9tdi zeby ktos mogl miec tanie czesci.

kiedyś były dużo tańsze od japońskich, dzisiaj ceny są bardzo zbliżone. Niemcy mają dużo więcej zamienników a i ori czasem da się dość tanio kupić.
po 2008 roku to L200 z 2,5 DID ale to było auto firmowe kolegi sprzedał je po roku, i tego lancera x 2,0 DiD który został sprzedany w tym roku.

Lancer miał kilka awarii związanych z elektryką (kable poszły z dymem) to też dokopaliśmy się sporych różnić, przy zwalaniu głowicy, wymianie turbo, wydechu itd się co nie co widziało.

Święta za pasem, więc będę powściągliwy.

 

Nie ma takiego auta jak Lancer X Evo - 2,0 DID.

 

Co wy tam z nim robiliście, jaki tam silnik wstawialiście, jakie tam przeróbki stosowaliście, co z przewodami zrobiliście nie wnikam, ale gdy ten samochód nie przerabia się w garażu na bolid F1, to nic takiego nie powinno się zdarzyć. Ponadto przypominam sobie, że był to chyba jaki dobity diesel, z którego chcieliście zrobić Evo? Nie wypada więc opinii o marce wystawiać na podstawie tego jednego modelu. To nie jest profesjonalne.

 

Proponuję skontaktować się z dealerem, np.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

umówić się na jazdę próbną tym autem, może też wersją 1.8, może ktoś z pracowników będzie miał Raillarta ( bardzo lubią to auto) to wtedy pogadamy. Tylko nic w nim nie róbcie :-)

 

 

co do zamienników to 2 uszczelki kosztowały więcej niż kompletna turbosprężarka.

Oczywiście turbosprężarka nie została wyciągnięta za grosze ze szrotu albo od złodziei? W tym podanym przypadku prosiłbym jednak o konkrety. Bardzo mnie ciekawi jakie to uszczelki ma Mitsu?. Z tego co się orientuję ceny turbosprężarek do normalnych aut wahają się od 2.000 zł do 4.000 zł, do aut sportowych ta cena wzrasta dwu, trzykrotnie. Regeneracja padlin kosztuje od 1000 złotych wzwyż.

 

No i VW synonimem tanich części zamiennych?

Czy mówimy o oficjalnych sklepach gdzie można otrzymać fakturę VAT czy o zamaskowanych szopach, których sporo jest po wsiach? Ja rozumiem, że przez ostatnie 10 lat do Polski sprowadzono miliony zdezelowanych aut, że tych części jest najwięcej, ale zdaje mi się, że mówimy o oficjalnym obrocie?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Rotel A14, RCD-971 & Dynaudio Focus 140.

Gość cycus12

(Konto usunięte)

Nie ma takiego auta jak Lancer X Evo - 2,0 DID.

a gdzie ja napisałem EVO ? weź się facet ogarnij, napij się kawy, weź w żyłę cokolwiek

 

rozumiem że usiłujesz się ciągle wybronić, ale to się robi nudne. A w moim interesie nie leży dyskryminacja czy pochlebstwo jakiejkolwiek marki. Każdy ma gusta i potrzeby i względem tego kupuje.

 

Co wy tam z nim robiliście, jaki tam silnik wstawialiście, jakie tam przeróbki stosowaliście, co z przewodami zrobiliście nie wnikam, ale gdy ten samochód nie przerabia się w garażu na bolid F1, to nic takiego nie powinno się zdarzyć. Ponadto przypominam sobie, że był to chyba jaki dobity diesel, z którego chcieliście zrobić Evo? Nie wypada więc opinii o marce wystawiać na podstawie tego jednego modelu. To nie jest profesjonalne.

auto trafiło w nasze ręce świeżo po gwarancji z przebiegiem 30 tyś km (więc weź lecytynę na pamięć)

 

Jak pisałem z silnikiem nie mieliśmy żadnych problemów, . Jeśli podstawowe a zarazem najprostsze nazwy są dla Ciebie zbyt trudne i niezrozumiałe to "Silnik nie był wymieniany" i po raz kolejny napiszę... auto jeździło fajnie ale dostało w dupę do trzykrotnie starszego golfa ale z haldexem. Gdyby lancer miał AWD pewno temat wyglądał by inaczej, ja tylko podważyłem Twoje bajki na temat napędu. To że wymieniamy wiele w autach i to zarówno elementów mechanicznych jak i elektronicznych to widzimy gdzie jaki producent zaoszczędził czegoś nie robiąc albo coś odchudzając, tu lancer wypadł najgorzej i nie powiesz mi że robi to tylko w jednym modelu. Zwłaszcza że lancer i outlander to chyba jedyne rozsądne auta tej marki. Nie wiem jak wygląda kia i inne bo nigdy w nich nic nie robiliśmy.

 

Proponuję skontaktować się z dealerem, np.

http://www.mitsubishi.pl/dlaczego-warto/Lancer-Evolution-X

umówić się na jazdę próbną tym autem, może też wersją 1.8, może ktoś z pracowników będzie miał Raillarta ( bardzo lubią to auto) to wtedy pogadamy. Tylko nic w nim nie róbcie :-)

Nikt po za Tobą nie upiera się na EVO, co do Raillarta hmm nasz DiD miał identyczne osiągi (MT) przy niższym spalaniu i sumarycznie niższej cenie. Ale fajnie by było takiego benzyniaka podłubać, tylko że to się niczym nie różni od klasy GTI Niemca, nawet ma te same wady.

 

Na jazdę próbną nie będę się umawiał bo moje auto mimo większej wagi i nie sportowej budy w dieslu jest po prostu szybsze. W dodatku mniej pali (w mieście duuużo mniej) i mam większy komfort w środku. No i nie mam problemów przy ruszaniu z pełnego buta gdy jest morko czy lekko ślisko (a elektronikę się wyłącza bo ogranicza).

 

 

Oczywiście turbosprężarka nie została wyciągnięta za grosze ze szrotu albo od złodziei? W tym podanym przypadku prosiłbym jednak o konkrety. Bardzo mnie ciekawi jakie to uszczelki ma Mitsu?

odkupiona regenerowana od znajomego zakładu z gwarancją. gumy -> skrzynia i wał.

 

Z tego co się orientuję ceny turbosprężarek do normalnych aut wahają się od 2.000 zł do 4.000 zł

średnio okolice 3000 zł fajniejsze sztuki. Hybrydy pod 4k

 

Regeneracja padlin kosztuje od 1000 złotych wzwyż.

a 1 uszczelka ponad 500 zl i jeszcze musisz na nią długo czekać ;] (chociaż tu może zawiniło ASO)

 

No i VW synonimem tanich części zamiennych?

Czy mówimy o oficjalnych sklepach gdzie można otrzymać fakturę VAT czy o zamaskowanych szopach, których sporo jest po wsiach? Ja rozumiem, że przez ostatnie 10 lat do Polski sprowadzono miliony zdezelowanych aut, że tych części jest najwięcej, ale zdaje mi się, że mówimy o oficjalnym obrocie?

zarówno w ASO jak i sklepach. Często się nie opłaca kupować zamienników bo oryginał kosztuje tyle samo.

 

Pamiętam kiedyś wszyscy katowali za grosze golfy a gdy mi się skopciło sprzęgło w corolli to był jeden wielki śmiech że na częściach zbankrutuje i auto musi być niemieckie.

 

I jeszcze jedno, proszę nie porównywać cen u mechaników bo te do dzisiaj potrafią mieć 100% marży. Kto jest bardziej w temacie i tak ma swoje dojścia.

oj no bez przesady, auto 40 minut (albo 20 :P) autobus 1,5h... różnica jest spora. Gdyby autobusy miały jeszcze jakiś względny standard

Samochodem to chyba musiałbyś fruwać po centrum miesta żeby mieć taka różnicę w czasie przejazdów w porównaniu z autobusem. Nie wspominam juz o parkowaniu bo mnie krew zalewa na sama myśl o takiej konieczności w zatłoczonym centrum

Tez dojeżdżałem do pracy. Dojazd 25 kilometrów podmiejskimi miejscowościami zajmował mi mniej niż przejazd 10 km przez miasto. Autobusy sobie jada własnymi pasami więc są szybsze w mieście. To co nadrobiłem na jeździe podmiejskiej w porównaniu do autobusu traciłem w mieście bo ładowałem się w korek wszystkich tych wygodniejszych którzy chcą sobie pospać o kwadrans dłużej, a potem godzinę stoją w korkach.

Gość cycus12

(Konto usunięte)
Samochodem to chyba musiałbyś fruwać po centrum miesta żeby mieć taka różnicę w czasie przejazdów w porównaniu z autobusem
nienie, to nie po mieście, miałem na myśli dojazd do większej aglomeracji.

 

Nie wspominam juz o parkowaniu bo mnie krew zalewa na sama myśl o takiej konieczności w zatłoczonym centrum

bo pracownik świeta krowa i autem musi podjechać i klientowi miejsce zabrać.

a gdzie ja napisałem EVO ? weź się facet ogarnij, napij się kawy, weź w żyłę cokolwiek

...auto trafiło w nasze ręce świeżo po gwarancji z przebiegiem 30 tyś km (więc weź lecytynę na pamięć)

 

ale to było auto firmowe kolegi sprzedał je po roku, i tego lancera x 2,0 DiD który został sprzedany w tym roku. Lancer miał kilka awarii związanych z elektryką (kable poszły z dymem) to też dokopaliśmy się sporych różnić, przy zwalaniu głowicy, wymianie turbo, wydechu itd się co nie co widziało....... Auto wtedy miała koło 80 tyś km.

 

Lancer X to Evo, Lancer VIII to najnowsza seria produkowana od 2007 roku

To o które w końcu ci auto chodzi?

Pisz więc bardziej spójnie, szczególnie o którym aucie dokładnie się wypowiadasz, to nie będę musiał latać za lecytyną :-)

Rotel A14, RCD-971 & Dynaudio Focus 140.

Pragnę przypomnieć że synonim niezawodności to japońskie auto, niestety jest to też synonim drogich części. Vw to synonim tanich części, psujących się silników (jak z resztą widać) i auta dla dresiarza czy wieśniaka. Przypominam że toyota ciągle reklamuje się niezawodnością, rankingi itd. Biorąc pod uwagę że drogie auta jak BMW biją rekordy sprzedaży (czasy kryzysu to rekord w historii marki) tam nikt nie pieści małych silniczków, jakieś tam najmniejsze fajne to 2,0 biturbo ... może ludzie w końcu chcą trochę jakości...

 

Części do typowych popularnych samochodów w podobnych rocznikach kosztują podobnie, bo są wytwarzane w tych samych miejscach [na przykład japońska Toyota Yaris widzi Japonię dopiero kiedy ją wyładowują ze statku], a cena części tak jak i samochodów zależy od widzmisia producenta i sposobu zarabiania jaki sobie przyjął. Jak sobie kupisz stare Dewoo, to taczkę cześć dostaniesz za flaszkę dobrej wódki. Jak sobie kupisz luksusową i nową wypasioną furę terenową najlepiej która nigdy nie pojedzie w terenie - to za flaszkę dobrej wódki kupisz najwyżej nakrętkę kontrująca śrubkę trzymającą zacisk przewodu żarówki światła pozycyjnego ;-)

I duże prawdopodobieństwo że te części produkowane są w tej samej fabryce może gdzieś w Albanii czy Bangladeszu ;-)

 

Wysoka sprzedaż niemieckich marek w Niemczech zwłaszcza luksusowych wynika z faktu że są one wspierane dotacjami w różnej formie przez niemiecki Rzad. No ale do tego potrzebna jest świadomość rządzących. świadomość społeczeństwa oraz przemysł który na tej świadomości może skorzystać. W POlsce nie ma żadnej z tych rzeczy więc cała Polska jedź na poniemieckich używkach rozpowszechniając między sobą niemieckie opinie, których podłożem jest ich dotowany przemysł motoryzacyjny a nie nasza krajowa rzeczywistość.

Gość cycus12

(Konto usunięte)

Lancer X to Evo, Lancer VIII to najnowsza seria produkowana od 2007 roku

To o które w końcu ci auto chodzi?

Pisz więc bardziej spójnie, szczególnie o którym aucie dokładnie się wypowiadasz, to nie będę musiał latać za lecytyną :-)

a to przepraszam bardzo, faktycznie masz rację, zmyliło mnie allegro http://allegro.pl/lancer-x-2008-58005

 

więc jak się domyślasz chodzi mi o wersję lancer sedan wersja sportback.

 

Części do typowych popularnych samochodów w podobnych rocznikach kosztują podobnie, bo są wytwarzane w tych samych miejscach [na przykład japońska Toyota Yaris widzi Japonię dopiero kiedy ją wyładowują ze statku]

tak samo jak vw Niemcy.

 

Części do typowych popularnych samochodów w podobnych rocznikach kosztują podobnie,

tosz to pisałem ;] i przypominam że chodziło mi o "poprzedni wiek".

 

Wysoka sprzedaż niemieckich marek w Niemczech zwłaszcza luksusowych wynika z faktu że są one wspierane dotacjami w różnej formie przez niemiecki Rzad. No ale do tego potrzebna jest świadomość rządzących. świadomość społeczeństwa oraz przemysł który na tej świadomości może skorzystać.

rynek niemiecki to kropla w morzu jeśli chodzi eksport, a rekordowe wzrosty padły po za krajem producenta. Dotacje i owszem.. ale to chyba na każde nojka auta... może pamięć płata mi figle ale czy z nich nie zrezygnowano?

Chciałbym żeby taką kroplę w morzu miała Polska. Sprzedaż 2mln nowych samochodów w porównaniu z 200tysiącami - 10 krotna różnica

 

wspieranie przemysł to także fakt, że Niemiec za granicami Niemiec tez najczęściej kupi niemiecki samochód do firmy kontrolowanej przez niemiecki kapitał za granicami Niemiec.

 

Wyłączmy z tego USA bo tam po prostu maja swoje fabryki i robią bryki o wymiarze amerykańskim - takie jak ich rodzime ciężarówki osobowe.

Gość cycus12

(Konto usunięte)

no tak ale zobacz np francje, koncert PSA (Peugeot, Citroën) delikatnie mówić bankrutuje bo nawet francuzi zmądrzeli i już ich nie kupują, za to wzrost sprzedaży BMW w tym kraju to 30%... bardzo dużo.

 

Dzisiaj się siłowałem z F10... qrde te nowe ropniaki to jest miazga.

Panowie przy okazji AWD:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Niestety osiagi 'takie sobie' - 5.4 do 'setki'. Ciekawe jakie STI bedzie?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.