Czy laser do wymiany..?

[MarkoPolo]

Witam, zakupiłem używany cd, czyta wszystko i szybko, ale zawsze ma pierwszym utworze (tylko na pierwszym) przeskakuje czasem o sekundę, a czasem o kilka.... Potem aż do końca płyty nie ma problemów. Nie jest też wrażliwy na wstrząsanie stolikiem...Co to może być? Laser czy coś poważniejszego?

[MarkoPolo]

Nie zależy to też od stopnia porysowania płyty, ani czy jest to tłoczona, czy cd-r...

[andios]

Raczej z mechaniką, wynikałoby z tego, że laser nie jest dosuwany do początku płyty i korekcja elektroniczna nie wystarcza. Czy przeskoki są do przodu ?

[MarkoPolo]

Tak przeskakuje do przodu, czasem o ułamek sekundy, czasem o parę sekund....Dziwne, tylko, że dotyczy to tylko pierwszego utworu na płycie......

[klemens]

sam jestem ciekaw, mam podobny problem z tym że to się pogłębia najpierw przeskakiwał tylko na pierwszym kawałku a później zaczął na drugim a nawet trzecim i to coraz częściej... teraz słucham na dvd bo jakos nie mogę się zebrać żeby zawieść cd do naprawy (tym baredziej że to raczej cieńki cd i raczej nie oplaca się w niego inwestować)

[MarkoPolo]

Co do przeskoków-raz przeskoczyło mi tuż po włożeniu płyty z 0.00 do -0.02 sekund...

[MarkoPolo]

Czyżby więc mechanika padła...?

[lisek]

Witam!

 

Nie jest u was tak zle.Moj poczciwy Arcam Alpha 7 se przeskakiwal od 1 nawet do PIECIU minut.Laser byl wymieniany dwukrotnie lecz nic to nie dalo.Powodem bylo zly kat padania lasera na plyte.Mechanizm Sony z gornej polki jest ponoc bardzo czuly na rysy ale to nie w tym rzecz.Ja tez nie wiem w czym dlatego zwrocilem go wlascicielowi....

 

Pozdraiwiam

[andios]

Dlatego na pierwszym, gdyż jest on najbliżej środka płyty i może być problem o którym pisałem.

Spróbuj następujacego experymentu, podłóż coś z przodu pod CD, tak by był znacznie odchylony , powiedzmty o 30* i sprawdż jak wtedy odtwarza.

[Dreamer_1]

Nie za bardzo pomoge ale miałem podobne problemy:) W CD TEAC CD-P3500 występował problem z przeskakiwaniem TYLKO na pierwszym kawałku (nie zawsze ale jednak) lecz nie doszedłem co było przyczyną pomimo wielu starań i regulacji. Drugi problem (ze stawianiem pod kątem) występował w Technicsie model SL-PS50. Problem polegał na rozregulowaniu mechanizmu lasera,a rozwiązał go poprawiony kąt padania lasera na płytę. Teraz siedzę nad CD,który upadł z wysokości 1m na podłogę (nie mi oczywiście:)! ) Zobaczymy co się zepsuło bo już troszkę pochodził ale przestał:(

[MarkoPolo]

>Andios: po ułożeniu cd pod dużym kątem, faktycznie problem pojawia się o wiele rzadziej-wlasciwie tylko raz przeskoczył i pozniej niz zwykle

 

>Dreamer: u mnie też cd Technicsa - Ps7, więc podejrzewam, że to może być ten sam problem. Czy da się samemu wyregulować laser?

[Dreamer_1]

Mi się udało:) Pod samym laserem kolo prowadnicy masz 2 srobki i to nimi należy wyregulować pion.Musisz zdjąć płytkę z napędu.Śrubeczki są po obu stronach lutów od cewek regulujących ogniskową.Potem odkręcasz blache z magnezem (czy magnesem bo ciągle mi się myli;P ) i na chłopski rozum patrzysz jak ma się soczewka do powierzchni płyty.Jeśli wydaje Ci się,że jest ok to zostawiasz i sprawdzasz czy problem zniknął:)

[josef]

Miałem kiedyś identyczny problem (a nawet dwa problemy na dwóch różnych CD) - przeskok na płycie w pewnym dokładnie ustalonym miejscu np. 2min12sek +/- 2 sekundy od początku oraz losowe przeskoki na początku płyty w różnych miejscach. Problem nie występował zawsze - na niektórych płytach częściej niż na innych. W obu przypadkach laser to KSS-213B. Rozwiąznia były dwa:

1) wyczyszczenie soczewki - w pierwszym przypadku to wystarczyło (przeskoki w losowych miejscach)

2) wyczyszczenie prowadnicy głowicy laserowej - to ten przypadek opisywany w temacie - chodzi mi tu zarówno o ten metalowy pręt jak i koła zębate (plastikowe paskudztwa :/ ) - w tym przypadku były one oryginalnie posmarowane białą substancją - zapewne coś w stylu pasty silikonowej, niezbyt gęste - smar. Jednak przez latka do tego smaru wmieszał się wszechobecny kurz, powstały mikro granulki sama zaś substancja podeschła i "zgumowiała" - i pewnie to było przyczyną problemów z dokładnym lokalizowaniem głowicy. Rozwiązanie - usunięcie smaru (twardy pędzel ze szczeciny :) + alkohol izopropylowy), wyczyszczenie prowadnicy i nasmarowanie oliwą techniczną. Czyszczenie lasera nie było konieczne - napęd od tamtego czasu łyka wszystkie płyty i nic nie przeskakuje :). Dla niewprawnego 30 minut roboty.