Skocz do zawartości
IGNORED

Czy podmieniają części w serwisach ?


mariuszitb

Rekomendowane odpowiedzi

Słyszałem że znaczenie na dźwięk mają też kable głośnikowe - im krótsze tym bardziej jest stłumiony

 

To w końcu jak jest? Zdecyduj się a potem pogadamy.

To w końcu jak jest? Zdecyduj się a potem pogadamy.

 

Już wszystko jest w porządku, to była wina kabli.

 

A propos, mój zestaw jest wysokiej jakości sprzętem, gra nieziemsko, jak w bajce.

Buahahahaha ... Cieszę się że tak Ci się podoba.

 

A mały Fiat też jest świetnym samochodem ...

 

Cieszę się, że nie mam hopla na punkcie ulepszania, nie widzę w tym sensu. Gra i doceniam to co mam. Nie jestem zapalonym audiofilem...

Cieszę się, że nie mam hopla na punkcie ulepszania, nie widzę w tym sensu. Gra i doceniam to co mam. Nie jestem zapalonym audiofilem...

 

 

Fakt, nie jesteś, mało tego jesteś dyletantem, i ten post nie dość że smieszny to brzmi jak prowokacja, ale niestety Ty taki jesteś :)

 

Zastanawia mnie jedno po co był ten post...

 

1.Po ki h... rozkręcałeś coś co jest na gwarancji.

2.Każdy wie że jak coś sie wydaje podejrzene w sprzęcie, to sprawdza się połaczenie, w telefonie, w komputerze, w pralce. Czy jest wszystko podłączone, czy kable nie są połamane, wtyczki itd itp. Widać nie każdy,

 

Atu pierwsze co? OSZUKALI MNIE złodzieje, serwis nie taki, zamienili częsci.

 

Pianocraft jest hi-endem, i Ty jako jego uzytkownik dołączyłeś do grona wybranców. Uzupełniacie się :)

Fakt, nie jesteś, mało tego jesteś dyletantem, i ten post nie dość że smieszny to brzmi jak prowokacja, ale niestety Ty taki jesteś :)

 

Zastanawia mnie jedno po co był ten post...

 

1.Po ki h... rozkręcałeś coś co jest na gwarancji.

2.Każdy wie że jak coś sie wydaje podejrzene w sprzęcie, to sprawdza się połaczenie, w telefonie, w komputerze, w pralce. Czy jest wszystko podłączone, czy kable nie są połamane, wtyczki itd itp. Widać nie każdy,

 

Atu pierwsze co? OSZUKALI MNIE złodzieje, serwis nie taki, zamienili częsci.

 

Pianocraft jest hi-endem, i Ty jako jego uzytkownik dołączyłeś do grona wybranców. Uzupełniacie się :)

 

"h..." Ci do tego. Ja mam swoje hoby, Ty masz swoje hoby.

"h..." Ci do tego. Ja mam swoje hoby, Ty masz swoje hoby.

 

Pieknę podsumowanie "wiśienka na torcie"

 

Uzyj mózgu na drugi raz tu nie chodzi o to kto ma jakie hobby

No i niestety właśnie przed chwilą znowu zepsuł się wzmacniacz. Słuchałem sobie cicho, grało zajebiście, aż tu nagle ściszyło się o połowę, i myślę sobie co jest k.. ? Przecież pilota nie mam w ręku. No i ta sama usterka, brak dynamiki, gra "na pół gwizdka". Poradźcie mi czy wysłać to znowu do tego serwisu, czy do autoryzowanego serwisu Yamahy ? Nie wiem co robić... :(

 

Skoro drugi raz padło to samo, to ciekawe czy w ogóle da się to naprawić solidnie, myślę że jak wyślę do centrum Yamahy, to nie odpowie mi że urządzenie jest całe do wymiany ?

Już wszystko jest w porządku, to była wina kabli.

 

A propos, mój zestaw jest wysokiej jakości sprzętem, gra nieziemsko, jak w bajce.

 

 

Przecież to jakaś prowokacja.

Powrót po dłuższej przerwie...

Gość rydz

(Konto usunięte)

Kiedyś miałem podobny problem,po naprawie coś trzeszczało,mam taki duży pieniek koło garażu i dobrą siekierę,wyniosłem delikwenta na pieniek i do roboty,ach ta adrenalina która się wyzwala czyni cuda,jaki byłem szczęśliwy po tym zabiegu:)),polecam.

Kiedyś miałem podobny problem,po naprawie coś trzeszczało,mam taki duży pieniek koło garażu i dobrą siekierę,wyniosłem delikwenta na pieniek i do roboty,ach ta adrenalina która się wyzwala czyni cuda,jaki byłem szczęśliwy po tym zabiegu:)),polecam.

 

good job

To jest własnie Polska i polak.

 

Tak, wymienili ci w serwisie gwarancyjnym części na oryginalne - chinole ze starego kalkulatora, specjalnie żeby cię oszukać, zgnoić i upodlić, że śmiałeś im zawracać gitarę.

 

A części które powinny być założone "poszły" bokiem. Bo elektronicy - serwisanci to oszuści i złodzieje. Nie dbają o markę i nie są kontrolowani itd itp.

 

Nie martwiłbym się brakiem "słuchu" tylko podejrzliwością i obsesją. Idealnie byś się nadał na wiceprezesa pewnej partii

 

 

Z całym szacunkiem, ale wypraszam sobie tę ogólnikową opinie na temat serwisantów. Sam pracuję w serwisie pogwarancyjnym i jeszcze nigdy nikogo nie oszukałem ani na cenie, ani na jakości części. Owszem - zdarzało mi się podmieniać układy czy też tranzystory na "inne", choć staram się zawsze podmieniać na najlepsze i najbliższe oryginałowi jakie tylko mogę (niekiedy zdobycie oryginałów graniczy z cudem). Lecz zawsze przy takich operacjach klient jest powiadamiany o tym, i o jej skutkach, po czym musi wyrazić zgodę na takową operację. Sam posiadam audiofilskie aspiracje, jestem detalistą i wiem jak "boli" kaleczenie sprzętu dobrej klasy.

 

Pozdrawiam!

Coś się pier... Teraz dobrze gra, może przegrzewam sprzęt.

Zapewne przegrzewasz - nie zaszkodzi zamrozić, ale po kiego grzyba słuchasz go pod pierzyną??? :)

Witam. Dziś załączyłem wieżę, pierwsze sekundy utworu który puściłem z odtwarzacza cd grało cudnie. Po pół minuty dźwięk w ułamku sekundy samoistnie ściszył się o 50%. To nie samo ściszenie, dźwięk jest po prostu niepełny. I wygląda na to że po odpoczynku jak załączę to znów gra dobrze na kilkanaście sekund i ścisza się nagle. Gdzie może leżeć problem ? Brałem pod uwagę wygrzewanie wzmacniacza, ale ten proces polega na czymś innym, i daje wrażenie ściszania lecz to wzrasta stopniowo, a nie jak piszę - nagle. Skoro ten wzmacniacz nie ma skomplikowanej elektroniki, to może warto w zwykłym serwisie naprawić to, a nie czekać miesiąc ? Z drugiej strony martwię się bo to oryginał wart 2.000zł.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

To są dwa podobne przypadki, opisywane podobnie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Witam. Chciałbym się zapytać czy w serwisach, gdzie oddaję sprzęt na gwarancji, podmieniają części np. na gorsze ? Mam Yamahę Pianocraft r-840, właśnie zwrócono mi sprzęt, teraz gra dobrze (coś ze wzmacniaczem było nie tak), ale czy po takiej podmianie części słyszałbym różnicę w dźwięku czy nie ? Bo martwię się, a słyszałem że takie sytuacje się zdarzają...

 

 

Jeśli nie słychać różnicy, to po się zamartwiać?

 

Na to pytanie nie można dać jednoznacznej odpowiedzi. Musiałbyś mieć kumpla w tym serwisie, który Ci powiem jak tam podchodzą do sprawy.

Dawno, dawno temu, za PRLu to pewnie było i do pomyślenia i na porządku dziennym. Serwisant mógł wylutować "dewizową" część i zastąpić ją rodzimą produkcją. To było normą w serwisach motoryzacyjnych. Dlatego niektórzy kierowcy farbką znaczyli wszystkie podzespoły, zwłascza kiedy zjawiali się tam nowym samochodem.

Ale teraz z dostępem do części nie ma chyba już problemów. Generalnie wszystko skłania się ku uczciwości ludzi tam pracujących i tego w jaki stopniu szanują drugiego człowieka (klienta).

A gdybym wam powiedział że brakuje góry pasma dźwięku ? Gra jakby w oddali. Na moim laptopie Asus EeePC jest pełniejsze brzmienie. Tylko pytam czy może ktoś wie która część mogła się przepalić. Po jutrze przyjeżdża kurier i wysyłam do naprawy na gwarancji jeszcze raz.

Moim zdaniem ten wątek to oszustwo. Przecież wieża tak wysokiej klasy nie może się psuć ...

 

No, chyba że mu w serwisie części podmienili ...

Na pewno podmienili. Podejrzewam że cały środek to teraz boombox z targowiska.

 

Nie może być, bo to samo brzmienie jest co było, po naprawie pograło dzień i przy kolejnym włączeniu po kilku minutach ściszyło się, ja nic nie dotykałem - pilot był z dala ode mnie. Tym bardziej że kiedy raz załączyłem, ściszyło się. Po godzinie włączyłem znów i grało ok. Na kolejny dzień włączyłem i pograło chwilę i znów to samo, no i od tej pory już tak zostało.

Chłopie, weź się ogarnij.

Jak jest gorzej jak było to oddaj do serwisu i po sprawie.

Przestań spiskować i liczyć na to że ktoś Ci tu powie że tak ,podmienili Ci części i dlatego źle gra.

Może skontaktuj się z Macierewiczem, powoła komisję i okaże się że owszem, cała firma Yamaha od początku swojego istnienia była ukierunkowania na kulminacyjny punkt wydymania Cię na częściach do Twojego highendowego Pianocfrata.

Witam . Raz miałem przypadek oszustwa serwisu , przypadkowo . Otóż posiadałem może z 3 lata temu konsole PSP 2 (grubaska) zachciało mi się chipu do niej , to znalazłem na allegro firmę , która zajmowała się tymi sprawami (nazwy nie podam , konto tego użytkownika zostało zablokowane po krótkim czasie od oddania sprzętu)

Pewnego razu jeszcze przed pomysłem z chipem rozkręciłem PSP na czynniki pierwsze , chciałem zobaczyć co siedzi w tej obudowie :) W oko wpadł mi laser SONY , pomyślałem sobie , że pewnie z czasem padnie jako pierwszy więc spisałem sobie numer fabryczny oraz zrobiłem sobie zdjęcie tego podzespołu . Znalazłem na allegro takie lasery w cenie 200+ zł .

Punkt kulminacyjny :D

Wysłałem go do przeróbki , serwisowanie trwało dość długo , pisałem do nich kilka wiadomości , po czym napisali , że naprawa jest w toku i zapytanie od serwisu czy zgadzam się na wymianę lasera bo w trakcie serwisowania wyszło , że laser jest już na wykończeniu , ma problemy z odtworzeniem płyt itd . No , a ja sobie myślę wtf , laser był przecież idealny , mocno porysowane nawet płyty odtwarzał bez problemu . Odpisałem ,że nie skorzystam z usługi

Sprzęt odesłano po kilku dniach , z ciekawości rozkręciłem wszystko , żeby zobaczyć jak to przerobili , i już dla świętego spokoju sprawdziłem laser , może taśma czy coś ... Wtedy ogarnęło mnie wkur... Numer seryjny różnił się od tego , który wcześniej spisałem i zrobiłem zdjęcie . Dalej historia ciągła się długo długo , aż w końcu serwis porządnie dostał po kieszeni , mam nadzieję , że na mnie się zakończyły ich lewe ruchy :)

  • 1 miesiąc później...

Jak tez zauważono powyżej, co w takim sprzęcie lewy serwisant podmieniałby? Tam nie ma audiofilskich białych kruków.

 

Hej, właśnie wróciła wieża z naprawy, coś z bassem było nie tak w jednym głośniku. Teraz takie pytanie, skąd ta pewność że Yamaha Pianocraft 840 nie ma "audiofilskich białych kruków" ? Czym są te wartościowe części w innych zestawach hi-fi, których Yamaha nie ma?

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.