Skocz do zawartości
IGNORED

Pioneer Reference vs. Sony ES


Chattab

Rekomendowane odpowiedzi

To jedynie Twoja opinia której jak sam wiesz wielu bardziej obeznanych i eksperymentujących niż ja nie podziela.

I niekoniecznie chodziło mi o ARCAMa

W cenie 6000zł za niepewnego PD93/95 jest PD 9700 i 5000zł na świetnego DACA

Zostaje na zapasowy laser i dobry kabel.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

To jedynie Twoja opinia której jak sam wiesz wielu bardziej obeznanych i eksperymentujących niż ja nie podziela.

I niekoniecznie chodziło mi o ARCAMa

W cenie 6000zł za niepewnego PD93/95 jest PD 9700 i 5000zł na świetnego DACA

Zostaje na zapasowy laser i dobry kabel.

 

PD 93 można kupić za 3500 PLN, znam sytuację gdzie został nabyty za cenę o 500 PLN niższą. 4.000 za PD-95 to dużo. Widzisz, między nami jest mała subtelna różnica: znam te odtwarzacze na wylot i znam też wiele współczesnych przetworników. Także tych naprawdę drogich jak dCS. Jednak dla mnie Reference Pioneera to tylko sentyment, kiedyś wielka miłość i marzenie. Teraz liczy się przede wszystkim jakość. Ale trzymam PD-75. Ten klocek zestawiony z topowym tunigowanym Ayonem za kilkadziesiąt tysięcy PLN zagrał na bardzo przyzwoitym poziomie. Nie tylko nie było wstydu ale właściciel stwierdził że zaakceptowałby taki dźwięk własnej konfiguracji. Reszta towarzystwa to topowa końcówka Accu razem z pre i kolumny Sound & Line. Podobnie znakomicie spisuje się w towarzystwie Krella i nie boi konfrontacji z KAV 280 CD. Oczywiście nie znaczy to że jest lepszy. Znaczy że jest obiektywnie dobry. Nie interesuje mnie zdanie pseudo wyroczni tego forum bo coraz więcej tutaj idiotów i coraz mniej kompetencji. W audio nie ma drogi na skróty.

Przyznam, że nigdy nie miałem do czynienia z żadnym DAC-em, więc moja opinia nie może być miarodajna. Ale jak napisałem wcześniej, mimo stosunkowo młodego wieku (33 lata) jestem człowiekiem trochę "nie z tej epoki". I wyobrażam sobie, że jak jakiś zdolny Japończyk wymyślił na przykład takiego czy innego Pioneera z wysokiej półki, włożył w niego określone podzespoły i ówczesną dosyć bezkompromisową myśl techniczną, to ten odtwarzacz sam z siebie ma grać tak, żebym był zadowolony. Dla mnie to trochę tak, jakbym kupił sobie wymarzonego Hummera H1 albo klasycznego Chevroleta Impala i zaczął kombinować, czy nie lepiej jeździłby z hybrydowym silnikiem od Toyoty Prius (bo bardziej nowoczesny, bo innowacyjny, bo ekologiczny). Nie! Pewnie, że na zdjęciach w prasie kolorowej silikonowe piersi wyglądają "lepiej" - są większe, pełniejsze, bardziej krągłe. Ale czy w rzeczywistości naturalny biust nie jest "ciekawszy"? Rozumiem wymianę zużytych kondensatorów na lepsze. Jestem jeszcze w stanie zrozumieć lampizację toru. Ale wpinanie dodatkowego urządzenia i zrzucanie na niego części roboty, jaką ma wykonać odtwarzacz uważam już wyłącznie za pogoń za króliczkiem. Nie rozumiem tego, tak jak nigdy nie zrozumiem słuchania muzyki z nośnika, którego nie mogę dotknąć. A może ja po prostu nie jestem wcale wybredny? Może po prostu kocham słuchać muzyki, a na sprzęt tylko patrzę z przyjemnością? Dlatego mając do wyboru majestatycznego, błyszczącego Pioneera Reference z drewnianymi boczkami i jakiś maksymalnie wypasiony sprzęt audiofilski, który wygląda jak połączenie puszki po konserwach z karmnikiem dla ptaków, zrobionym na zajęciach ZPT w szkole, zawsze wybiorę ten pierwszy wariant. Nawet gdyby stać mnie było na droższy, a ten drugi grał teoretycznie dwukrotnie lepiej.

Disco - pytanie w jakim stanie ?

Ja kupiłem PD9700 nie żeby go kupić. Ale podobał mi się jego wygląd a najważniejszy był i jest stan klocków które kupuję.

A ten po prostu wygląda jak NOWY ze sklepu.

Mam też serwisówki PD9700 , PD75 i 93

Pomiedzy PD 9700 a PD75 zmiany są kosmetyczne.

Ale już PD93 jest inaczej rozwiązany.

Wiec przepaści pomiędzy PD9700 a PD75 być nie może.

Może być natomiast różnica jeżeli jeden będzie wyeksploatowany.

A rDAC z oryginalnym zasilaczem gra wyraźnie lepiej niż to co wychodzi z analogówki samego odtwarzacza.

Chyba że ktoś lubi taki nadmuchany dźwięk.

Podbity bas , środek i góra. Gra plamami z zatartymi detalami.

 

Co do subtelnej różnicy , to nie chwalmy się co słyszeliśmy i co mieliśmy.

Bo też wiele miałem i słyszałem.

A przygodę z AUDIO zacząłem w 1985r

 

Nie chodzi o to żeby wywalić 50 000zł jak można mieć wcale nie gorzej za 20 000.

 

 

Chattab

Musisz wziąć poprawkę na to że 22 lata temu Japończyk nie miał takich komputerów , programów , technologii jak dzisiaj.

Natomiast obróbka i metale były szeroko dostępne.

Cyfrówka od tamtej pory rozwinęła się ogromnie.

A to od cyfrówki zależy co wzmocni część analogowa !

Spójrz z perspektywy 1991r na dzisiejszy telefon komórkowy.

Coś mniejsze od kasetu a ma aparat , kamerę , internet , nawigacje i wiele innych.

 

Inny przykład.

Mercedes W140. Dla mnie najsolidniej zbudowany Merc ever.

Jak on ma sie do dzisiejszych ?

Pomijając trwałość bo to ma się psuć !

Wsiadasz do S klasy. Jest ciszej , wygodniej o niebo lepszym wyposażeniem , systemami komfortu i bezpieczeństwa.

Osiągi X lepsze za ułamek spalania tego co W140.

 

Przełom lat 80/90 to były klocki - wyścig " zbrojeń " pomiędzy firmami na referencyjne urządzenia żeby zarobić sobie na prestiż.

Sam Philips z Marantzem mało nie padł swojego czasu bo robił odtwarzacze które się nie psuły.

 

Co do piersi to wolę silikony niż coś co wygląda jak dwie podkolanówki z piaskiem :p

 

Natomiast co do dodatkowego urządzenia...

No to co powiesz o rozłączaniu w osobnych obudowach przedwzmacniacza i końcówki mocy ?

Albo od dawna robione osobno transporty i DACe ?

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Disco - pytanie w jakim stanie ?

Ja kupiłem PD9700 nie żeby go kupić. Ale podobał mi się jego wygląd a najważniejszy był i jest stan klocków które kupuję.

A ten po prostu wygląda jak NOWY ze sklepu.

Mam też serwisówki PD9700 , PD75 i 93

Pomiedzy PD 9700 a PD75 zmiany są kosmetyczne.

Ale już PD93 jest inaczej rozwiązany.

Wiec przepaści pomiędzy PD9700 a PD75 być nie może.

Może być natomiast różnica jeżeli jeden będzie wyeksploatowany.

A rDAC z oryginalnym zasilaczem gra wyraźnie lepiej niż to co wychodzi z analogówki samego odtwarzacza.

Chyba że ktoś lubi taki nadmuchany dźwięk.

Podbity bas , środek i góra. Gra plamami z zatartymi detalami.

 

Musisz mieć bardzo kiepski system skoro PD-9700 tak u Ciebie gra. Porównaj sobie zdjęcia środka 9700 i 75. Dwa zupełnie inne odtwarzacze inaczej wykonane i inaczej wyglądające. Jednak muszę się z Tobą zgodzić mimo wszystko. Tak się składa że znam doskonale PCB tego modelu i różne jego wersje na różne rynki oraz sztuczki jakimi posługiwał się Pioneer. Do tego stopnia że są egzemplarze PD-75 wyglądające w środku niemal jak PD-9700 ale brzmiące jak PD-75 czyli zdecydowanie lepiej (mimo wszystko) jak PD-9700. Mam znajomego który od ponad 30-stu lat pracuje w serwisie firmowym. Żeby było jeszcze ciekawiej PD 93 i PD 95 mimo że kompletnie inaczej wykonane są bardzo bliskie brzmieniowo PD-75. PD-9700 to w dużym uproszczeniu PD-65 Elite z układem Legato Link Conversion (901). 75 jest nieco bardziej analogowy choć dobrze zestawiony potrafi zagrać bardzo dobrą średnicą. Bas jest mocniejszy i głębszy niż w PD-65. Scena nieco szersza i zdecydowanie bardziej wgłąb. Generalnie wszystkiego jest więcej. Od razy słychać że to wyższa półka (choć różnica w cenie między 65 a 75 to tylko 400 USD). Natomiast nie ma takiej różnicy pomiędzy 75 a 93 i 95. Mimo że np 93 jest wykonany na 20-bitowym PCM 63 a 95 na autorskich firmowych przetwornikach.

System mam wysokiej klasy a tak właśnie gra PD9700.

Mlb chyba też tak go opisywał .

Gra efektownie ale z małą rozdzielczością którą ma rDAC

Chodzi o tak zwany trzeci plan , tło itd.

Po prostu pewnych dźwięków poniżej pewnego poziomu z niego nie słychać.

A słychać je z innych uznawanych za bardzo dobre odtwarzacze.

 

Będę miał chwile luzu to wydrukuję serwisówki i sprawdzę czym dokładnie się różnią .

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

System mam wysokiej klasy a tak właśnie gra PD9700.

Mlb chyba też tak go opisywał .

Gra efektownie ale z małą rozdzielczością którą ma rDAC

Chodzi o tak zwany trzeci plan , tło itd.

Po prostu pewnych dźwięków poniżej pewnego poziomu z niego nie słychać.

A słychać je z innych uznawanych za bardzo dobre odtwarzacze.

 

Będę miał chwile luzu to wydrukuję serwisówki i sprawdzę czym dokładnie się różnią .

 

Tak, masz rację. Twój system jest bardzo wysokiej klasy. W ogóle patrząc po Twoich wypowiedziach jesteś miszczem i autorytetem. Dajmy spokój tej dyskusji. Biję pokłony.

 

PS W związku z tym iż schematy są niemal identyczne PD 9700 i PD 75 to prawie ten sam odtwarzacz.

Tak, masz rację. Twój system jest bardzo wysokiej klasy. W ogóle patrząc po Twoich wypowiedziach jesteś miszczem i autorytetem. Dajmy spokój tej dyskusji. Biję pokłony.

 

System mam wysokiej klasy i nie muszę się nim wychwalać tak jak Ty to robisz w podpisie.

Wypowiedzi się czyta , a miszczem pisze się nieco inaczej.

Nie jestem mistrzem ani autorytetem ale pewną wiedzę teoretyczną i praktyczną posiadam .

Patrząc też na Twojego avatara widać Twoje uwielbienie do marki Pioneer.

 

A tych co sądzą inaczej nie uznajesz za równych sobie.

PD9700 gra średnio chociaż jego budowa i funkcjonowanie powala.

Tak się składa że z wykształcenia i zamiłowania jestem elektronikiem i potrafię czytać schematy z których można wywnioskować pewne informacje.

A swoja drogą na aukcjach jak grzyby po deszczu wyskoczyły wysokie modele tunerów Pioneera.

 

Bez urazy.

 

Ps.

Nie piję do Ciebie bo szanuję Twoja chęć udzielania się na forum tak jak i udzielania odpowiedzi na moje pytania.

Ale uspokój się i wróć na forum :)

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Błąd w wyrazie zamierzony, zgadnij dlaczego? Możesz być elektronikiem i kim tak sobie jeszcze zapragniesz. Nie działa to na mnie. A wysokiej klasy systemów to powinieneś posłuchać.

PD-75 i PD-9700 załączam rozbierane foto :). Chyba to nie są kosmetyczne zmiany...

 

A kupując oczami to u mnie Pioneer Reference ma 100/100. Taki np. Krell KAV-280CD pod względem designu może PD-75 buty czyścić :)))

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-21239-0-16757000-1327956431_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

 

A kupując oczami to u mnie Pioneer Reference ma 100/100. Taki np. Krell KAV-280CD pod względem designu może PD-75 buty czyścić :)))

 

Nie sposób się nie zgodzić;-)

Loud

Po Twoich zdjęciach wydrukowałem sobie obydwie serwisówki.

Przeglądałem je pod kontem wyjść cyfrowych i nie widziałem jakiś różnic.

Bo ich nie ma :)

A nie ma bo serwisówki jako plik oznaczone PD75 i PD9700 są obydwie od PD9700 :)

 

Widzisz discomaniac71 masz swój zamknięty i tylko sobie znany świat .

Jedyny i właściwy .

A jak ktoś próbuje się z nim nie zgodzić zaczynasz robić się niemiły .

Nie chodzi mi tylko o mnie. Bo czytałem wszystkie Twoje wpisy o firmie Pioneer i znam Twój stosunek do " wiedzących inaczej "

Nie mierz wszystkich swoją miarą.

Nie znasz mnie , mojego sprzętu , tego co miałem , słuchałem i mam.

Ale w przeciwieństwie do Ciebie mam też wiedzę praktyczną a nie wyczytaną z katalogów czy na forach .

 

 

Chattab

Jeżeli nie jesteś audiofilem a melomanem i wygląd jest dla Ciebie tak ważny to olej wszystkie wpisy .

Poluj i kup sobie zestaw Sony czy Pioneera z drewnianymi boczkami .

Nic nie pobije wyglądu takich klocków .

Ich wygląd jest wart tych pieniędzy !

Zasugerowałem Ci że można też ładnie i lepiej grający system złożyć za te a nawet niższe pieniądze.

Twój wybór.

Ale musisz brać poprawkę na to że będzie Ci bardzo trudno dostać taki sprzęt w ładnym stanie i mało używany.

Musisz się też liczyć z tym ze jeżeli padnie coś w takim klocku to ceny napraw będą wysokie z dużym ryzykiem że pewnych części już nie dostaniesz.

I rozważ opcje DACa którego możesz schować gdzieś z tyłu i nie będzie wizualnie przeszkadzał.

Zwłaszcza jak uda Ci się dostać tylko jakiś niższy model z tej serii.

Do PD9700 to na pewno .

Bo nawet jak to znający na odległość mój system discomaniac71 stwierdził że jest słaby a na słabym systemie słychać że jest wiele CDków w podobnych i niższych cenach lepiej grających niż PD9700.

To na "super" systemie będzie jeszcze gorzej.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

 

Widzisz discomaniac71 masz swój zamknięty i tylko sobie znany świat .

Jedyny i właściwy .

A jak ktoś próbuje się z nim nie zgodzić zaczynasz robić się niemiły .

Nie chodzi mi tylko o mnie. Bo czytałem wszystkie Twoje wpisy o firmie Pioneer i znam Twój stosunek do " wiedzących inaczej "

Nie mierz wszystkich swoją miarą.

Nie znasz mnie , mojego sprzętu , tego co miałem , słuchałem i mam.

Ale w przeciwieństwie do Ciebie mam też wiedzę praktyczną a nie wyczytaną z katalogów czy na forach .

 

Ten mój zamknięty świat sprowadza się do kilkudziesięciu osób z forum z którymi regularnie się spotykam. Także do grupy krakowskiej którą założyłem w 2005 roku. Teraz staliśmy się raczej grupą znajomych-przyjaciół i pasjonatów. Kiedyś byliśmy regularnie zapraszani na odsłuchy. Teraz sami wybieramy czego chcemy słuchać. Nikogo nie mierze swoją miarą. PD 9700 i PD 75 to dwa zupełnie inaczej grające odtwarzacze. Różnica w cenie w Polsce wynosiła prawie... 20 milionów starych złotych. Miałem oba i wiem jak grają. Tylko krowa nie zmienia poglądów. Życie wiele mnie nauczyło i zdaję sobie sprawę z tego że sam kiedyś pisałem tutaj bzdury. Teraz chcę uchronić innych ale w obecnym czasie to piekielnie trudne. Internet zalany jest znawcami maści wszelakiej, 2/3 z nich nie ma kompletnie pojęcia o czym pisze. I dotyczy to każdej dziedziny, nie tylko audio. Spróbujesz zwrócić uwagę zaczynają się ataki. Jednym słowem szkoda czasu.

 

Chattab gdyby kiedykolwiek cokolwiek padło Ci w Pioneerze służę kontaktami. Wbrew temu co pisze muda44 wiele rzeczy jest dostępnych. Sam mam całkiem nowy napęd w PD-75.

No i zostawmy swoją wiedzę i doświadczenia dla siebie.

Nie ma powodów i potrzeby żeby się wzajemnie obrażać :)

 

Chattab gdyby kiedykolwiek cokolwiek padło Ci w Pioneerze służę kontaktami. Wbrew temu co pisze muda44 wiele rzeczy jest dostępnych. Sam mam całkiem nowy napęd w PD-75.

 

Ale cena takiego napędu to sam przyznasz nie 500zł ?

I sam tak łatwo go nie oddasz .

:)

Bardziej bym się obawiał o układy scalone czy tranzystory .

Zwłaszcza w końcówkach mocy .

Pamiętam jak kilka lat temu robiłem końcówkę Marantza i chyba Krella to nie szło dostać tranzystorów końcowych.

Padły od wyschniętych kondów.

Ale było to kilka lat temu. Dzisiaj ze względu na tak rozwinięty internet może się to zmieniło i jest to tylko kwestią ceny.

Ale warto to też brać pod uwagę . Nic nie jest wieczne a te klocki mają po 20 lat.

Pewnie i elementy były wyśrubowane , z pewnych serii i nie dostępne w niżach modelach.

Panowie, nie ma potrzeby się spierać, ani zarażać się niezdrowymi emocjami. Ja biorę poprawkę na to, że większość osób udzielających się na tym forum od dawna jest przekonana o wyższości swoich racji i chwali to, co ma w domu. Nie przeszkadza mi to. Z wpisów discomaniaca71 dowiedziałem się wiele ciekawych rzeczy i dziękuję mu za cierpliwość wobec mojej niewiedzy. Innym też dziękuję.

 

Zdecydowałem się na Pioneera. Będę kompletować zestaw sukcesywnie, od zera. Zacznę chyba od tunera. PD-9700 raczej nie będę kupować, tylko zapoluję od razu na PD-75. Gdyby komuś gdzieś rzucił się w oczy ten odtwarzacz w rozsądnej cenie (póki co mam 1 ofertę za 2800 zł z Polski), albo był gotów rozstać się ze swoim egzemplarzem, będę wdzięczny za cynk.

Na aukcjach masz w tej chwili tunery , preamp i chyba dwie końcówki z tego co szukasz :)

 

Być może nasza różnica poglądów bierze się z innych oczekiwań co do brzmienia.

Dla mnie najlepszym tranzystorem jest PASS ZEN a lampą triodowe SETy .

 

Jak coś upolujesz to dawaj fotki.

Będziem się ślinić :)

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

No i zostawmy swoją wiedzę i doświadczenia dla siebie.

Nie ma powodów i potrzeby żeby się wzajemnie obrażać :)

 

Tak masz rację, wyciągam dłoń na zgodę.

 

 

 

Ale cena takiego napędu to sam przyznasz nie 500zł ?

I sam tak łatwo go nie oddasz .

:)

Bardziej bym się obawiał o układy scalone czy tranzystory .

Zwłaszcza w końcówkach mocy .

Pamiętam jak kilka lat temu robiłem końcówkę Marantza i chyba Krella to nie szło dostać tranzystorów końcowych.

Padły od wyschniętych kondów.

Ale było to kilka lat temu. Dzisiaj ze względu na tak rozwinięty internet może się to zmieniło i jest to tylko kwestią ceny.

Ale warto to też brać pod uwagę . Nic nie jest wieczne a te klocki mają po 20 lat.

Pewnie i elementy były wyśrubowane , z pewnych serii i nie dostępne w niżach modelach.

 

Ciężko mi uwierzyć w te wyschnięte kondy. Znam urządzenia ponad 30-letnie w których są w idealnym stanie. Mierzone i sprawdzane. Dostęp do firmowych elementów mam więc wszystko w PD-75 mogę mieć oryginalne. Tak jak napęd. Jednak nie ma takiej potrzeby;-)

Przyznam, że nigdy nie miałem do czynienia z żadnym DAC-em, więc moja opinia nie może być miarodajna. Ale jak napisałem wcześniej, mimo stosunkowo młodego wieku (33 lata) jestem człowiekiem trochę "nie z tej epoki". I wyobrażam sobie, że jak jakiś zdolny Japończyk wymyślił na przykład takiego czy innego Pioneera z wysokiej półki, włożył w niego określone podzespoły i ówczesną dosyć bezkompromisową myśl techniczną, to ten odtwarzacz sam z siebie ma grać tak, żebym był zadowolony. Dla mnie to trochę tak, jakbym kupił sobie wymarzonego Hummera H1 albo klasycznego Chevroleta Impala i zaczął kombinować, czy nie lepiej jeździłby z hybrydowym silnikiem od Toyoty Prius (bo bardziej nowoczesny, bo innowacyjny, bo ekologiczny). Nie! Pewnie, że na zdjęciach w prasie kolorowej silikonowe piersi wyglądają "lepiej" - są większe, pełniejsze, bardziej krągłe. Ale czy w rzeczywistości naturalny biust nie jest "ciekawszy"? Rozumiem wymianę zużytych kondensatorów na lepsze. Jestem jeszcze w stanie zrozumieć lampizację toru. Ale wpinanie dodatkowego urządzenia i zrzucanie na niego części roboty, jaką ma wykonać odtwarzacz uważam już wyłącznie za pogoń za króliczkiem. Nie rozumiem tego, tak jak nigdy nie zrozumiem słuchania muzyki z nośnika, którego nie mogę dotknąć. A może ja po prostu nie jestem wcale wybredny? Może po prostu kocham słuchać muzyki, a na sprzęt tylko patrzę z przyjemnością? Dlatego mając do wyboru majestatycznego, błyszczącego Pioneera Reference z drewnianymi boczkami i jakiś maksymalnie wypasiony sprzęt audiofilski, który wygląda jak połączenie puszki po konserwach z karmnikiem dla ptaków, zrobionym na zajęciach ZPT w szkole, zawsze wybiorę ten pierwszy wariant. Nawet gdyby stać mnie było na droższy, a ten drugi grał teoretycznie dwukrotnie lepiej.

 

Chattab, nie rozumiesz chyba do końca, ża taki DAC w tym czy innym odtwarzaczu CD już jest, od samego początku. To wynika z konieczności przełożenia cyfrowej informacji na implus analogowy. A tu dokonał sie wielki postęp w dziedzinie audio. Jak Ci sie dodatkowe pudełko nie podoba, to schowasz je za odtwarzaczem i basta. Ale przyrost jakości dźwięku jest bezsprzeczny (wobec budżeotywch CDków). Więc nie bądź zgred, nie rób z siebie starego betona ;) i zmień zdanie bo warto! ;)

Powrót po dłuższej przerwie...

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Chattab, nie rozumiesz chyba do końca, ża taki DAC w tym czy innym odtwarzaczu CD już jest, od samego początku. To wynika z konieczności przełożenia cyfrowej informacji na implus analogowy. A tu dokonał sie wielki postęp w dziedzinie audio. Jak Ci sie dodatkowe pudełko nie podoba, to schowasz je za odtwarzaczem i basta. Ale przyrost jakości dźwięku jest bezsprzeczny (wobec budżeotywch CDków). Więc nie bądź zgred, nie rób z siebie starego betona ;) i zmień zdanie bo warto! ;)

 

Ów postęp jest mocno rozdmuchiwany przez niektórych. Do odtwarzania płyty CD znakomita jednobitowa kość Pioneera PD 2028 w wersji A lub B jest wystarczająca z nawiązką. Zresztą nawiązuje równorzędną walkę z najlepszymi przetwornikami BB. Przetwornik to tylko kość i bez odpowiedniej aplikacji nie gra. Dla płyty CD nie ma znaczenia czy to Wolfson AD BB czy Philips. Niektórym polecam zestawienie DACa na PCM 56 z ich cudownymi przetwornikami za grosze. Wtedy okaże się że to nie kość jest najważniejsza. Choć PCM 56 także jest wystarczający.

romekjagoda: Rozumiem to doskonale. Pewnie jest tak jak piszesz. Problem w tym, że ze świecą szukać DAC-a, który sprostałyby moim wysublimowanym gustom estetycznym ;-P Zwłaszcza w zestawieniu z takimi ładnymi Pioneerami. Pamiętam chyba tylko jeden taki model: Antelope Zodiac Gold (tylko ta cena...). No, może jeszcze Emotiva Audio XDA-1. Ale te wszelkiej maści rDAC-e, Audinsty, Hegle, NuForce'y etc. Koszmar najupiorniejszy! Musiałby taki DAC stać nie za odtwarzaczem, tylko gdzieś w piwnicy, zalany betonowym sarkofagiem. Bez względu na to, jak gra. Ale nie wykluczam, że kiedyś dam się przekonać. Tylko krowa miele mordą całe życie, nie zmieniając poglądów na otaczającą rzeczywistość.

A zastanawiałeś się żeby do zestawu dokupić korektor z analizatorem widma ?

Dzisiaj dotarł do mnie CT 777 w stanie faktycznie fabrycznym.

Zawsze lubiłem się patrzeć na skaczące słupki wskaźnika wysterowania.

Jednak Technics 765 ma ładniejszy wyświetlacz...

No i ustrzeliłem w idealnym stanie korektor GR-777

20 skaczących słupków w takt muzyki robi wrażenie.

Popatrz na Youtube

Nie mam zamiaru wpinać go w tor , ale pod wyjście analogowe ( cyfrówka do rDACa ) PD9700 żeby czasem pocieszyć oko bo widok powala.

Tutaj bursztynowe wersja a mój jest biały.

Do tego filmik spowalnia - nie oddaje szybkości działania wskaźników.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

I tu pytanie do fachowca w tej dziedzinie.

Disco - czy w referencyjnych seriach były takie korektory ?

Kiedy był produkowany GR - 777 i ile mógł wtedy kosztować ?

Miałeś z nim do czynienia ?

 

Nie zjedźcie mnie zaraz.

Zawsze mi się takie coś podobało a może i komuś jeszcze nasunie się taki pomysł :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Bursztynowa seria to rynek amerykański. Produkowany na początku lat 90-tych. Nie mam pojęcia ile kosztował. W życiu miałem dwa korektory: FS 011 D Sudety (sic!) i FS 032 Diory. Żaden z zachodnich wzmaków nie potrzebował takiej korekcji;-) Oczywiście korektorów w referencyjnych seriach nie było. GR-777 to najwyższy model.

 

1992 http://pioneer.pytalhost.eu/1992/pioneer54.jpg

strona z PD-75 http://pioneer.pytalhost.eu/1992/pioneer10.jpg

 

 

I ciekawostka: pre C-7 i końcówka M-7 - razem 2.400.000 jenów http://audio-database.com/PIONEER-EXCLUSIVE/amp/c7-e.html

http://audio-database.com/PIONEER-EXCLUSIVE/amp/m7-e.html

ale czad z korektorem, ja gaszę wywietlacz i mi nawet diody od wzmaków przeszkadzają. Z tymi DAC-ami 192kHz to jest bez sensu do materiału CD 44,1kHz - to nigdy nie zagra na najwyzszym poziomie, nie ma magii , płynnosci i analogowego brzmienia jak z wysokiej klasy CD. Zapomniałem dodać z dac-em 192 nie ma realistycznej i naturalnej sceny, RDAC-a słuchalem dobry przetwornik ale tania analogówka i proste zasilanie z przetwornic dużo gorsze niż w wysokiej klasy odtwarzaczu, trzeba by popodpinać osobne zasilania do poszczegółnych stopni a nie tylko jeden niskoszumny na wejscie .

W trakcie usuwania konta.

muda44

 

Wracając do korektora. A po takim podłączeniu wyjścia analogowego CD bezpośrednio do korektora nie ma u ciebie efektu za "mocnego" sygnału. Sygnał z wyjścia CD ma ok 2V a wejście korektora 150mV. U mnie efekt jest taki że słupki korektora są przez cały czas na maksymalnej pozycji. Od razu to odłączyłem bo kiedyś w innym korektorze takim właśnie sygnałem z CD uszkodziłem scalaka odpowiedzialnego za korekcje. Jak to jest u ciebie?

 

P.S GR-555 w 92-93 r. kosztował 450 DM. Mam cennik. Niestety GR-777 tam nie ma.

Korektor dopiero co kupiłem :)

Kurier go dowiezie w piątek.

 

Tak więc trudno mi jest cokolwiek powiedzieć.

Ale skoro był sprzedawany razem z CDkami to chyba bez problemu powinien wytrzymać taki sygnał wejściowy.

 

Co do rDACA

Pomijając jego budowę to gra z bardzo wysoką rozdzielczością ale bez grama ostrości czy suchości i to mi się w nim podoba.

Pomijając budowę po prostu ładnie gra.

Na dniach dojdzie mi oryginalny STR Teddy Pardo i sklecę zasilacz.

Mam też już Black Gate N na wyjście i z górnej serii OSCONY do cyfrówki.

I powinno być jeszcze lepiej.

Zresztą zawsze jest lepiej przy lepszej filtracji cyfrówki...

 

Wracając bliżej tematu to przyznaje że CT777 mający napęd reference - jego obsługa i praca tego napędu naprawdę jest referencyjna :)

 

Chattab - jak polowanie ?

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

muda44 nie demonizuj cyfrówki i nie przeceniaj "gęstości" kości. Powinieneś posłuchać jak potrafią zagrać przetworniki na PCM 56 PCM 63 lub TDA 1541. Pod warunkiem dobrej aplikacji. DACowi Arcama brakuje właśnie owej aplikacji do tego żeby konkurował z naprawdę dobrymi cdekami.

 

CT-777 to w zasadzie CT-900 S. Ten drugi był dużo droższy bo miał układ Dolby S. Zmorą tych decków jest brak manualnej kontroli biasu. Układ Super Auto Ble potrafi być niedokładny. Ale to bardzo dobry magnetofon brzmiący na poziomie porządnej średniej klasy.

:)

Akurat sprzedałem CDka na TDA1541 w aplikacji AYA DAC Pedji Rogic na najlepszych dostępnych częściach.

Barwę średnicy miał lepszą od rDACA ale rozdzielczością mu ustępował.

Może w jasnym systemie bardziej by się sprawdził.

Ale nie z nacinanymi Revelatorami.

 

PCM znam dobrze - 1710U

:)

Akurat sprzedałem CDka na TDA1541 w aplikacji AYA DAC Pedji Rogic na najlepszych dostępnych częściach.

Barwę średnicy miał lepszą od rDACA ale rozdzielczością mu ustępował.

Może w jasnym systemie bardziej by się sprawdził.

Ale nie z nacinanymi Revelatorami.

 

PCM znam dobrze - 1710U

 

Już wiem czemu RDAC-a wysoko oceniasz o jaki aspekt brzmienia ci chodzi bo podczas odsłuchów był akurat jeden słuchacz który wolał brzmienie DAC-a 192 przy odtwarzaniu płyt CD i mowił własnie o większej rozdzielczości . Dla mnie i innych bardziej wyrobionych słuchaczy sluchaczy to po prostu pojawia się delikatna ostrość i nie są to szczegóły nagrania tylko oczywiste błędy z przeliczania sygnału CD na 192kHz. Sygmał z DAC-a tak nie wciąga, jest mniej muzykalny ale sprawia wrażenie technicznie lepszego. Jak bym miał już RDAC-a na stałe to bym go używał ale tylko do plików z BD, DVD czy flaców próbkowanych 48 czy 96kHz - wtedy zagra tak jak naprawdę potrafi bo to dobry przetwornik w swojej cenie.

W trakcie usuwania konta.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.