Skocz do zawartości
IGNORED

"brzmienie" kabla a jego budowa


1siedem

Rekomendowane odpowiedzi

Ale głupoty. Nie ma żadnego naukowego, podkreślam naukowego dowodu na korelację pomiędzy budową kabla, a jego "brzmieniem". Co za zaprzeczenie praw fizyki i zdrowego rozsądku! Istna szarlataneria...

 

Owszem, istnieje np. zależność pomiędzy budową chemiczną danego związku chemicznego a jego działaniem farmakologicznym - tu mniej więcej istnieją opisy, prawidła czego można się spodziewać, oczekiwać, ale i tak do końca nie wiadomo, bo potrzebne są liczne eksperymenty in vitro i in vivo, które trwają latami, a ich rezultaty są zazwyczaj mocno niepewne. Ale widać, ta zależność nie dotyczy kabli w audio. Wystarczy "wystrugać" sobie w warunkach często urągających nauce kilka skrętek, oblać to kilkoma warstwami tworzywa sztucznego, a następnie ogłosić Urbi et Orbi, że "wynalazło się" innowacyjny kabel, który "stabilizuje bas, czyści średnicę i wyrównuje soprany, a także pcha detale do przodu". Mnie to poraża i przeraża.

Stereo i Kolorowo - Underground

Mój blog i recenzje różnych urządzeń audio-stereo: stereoikolorowo.blogspot.com

> Violet

Pustoslowie. Bez analizy. Bez dowodzenia.

Celowe mieszanie dziedzin i pojec w celu dyskredytacji.

 

Do zrobienia kabla do testow nie trzeba kosmicznych technologii i laboratoriow.

Kazdy moze to zrobic. Twierdze ze warto.

"Po raz pierwszy w historii ludzkości możesz przenieść chorobę, na którą nie chorujesz, na kogoś, kto został na nią zaszczepiony !!!" u2be

Violet ma rację z tym brakiem korelacji konsutrukcji z dźwiękiem, albo jest ona, ale nie taka prosta, że skrętka gra tak, warkoczyk siak, a coax jeszcze inaczej. Bardzo podobne konstrukcyjnie kable dwóch różnych firm potrafią zagrać kompletnie inaczej. Miałem taki przypadek kiedy robiłem przewody do łączenia playerów mp3 ze wzmacniaczami kieszonkowymi. Przewód to była skrętka mikrofonowa, a jej ekran to była folia aluminiowa z puszczoną wiązką drutu, żeby bylo do czego podlutować masę. W jednym kablu ta miedź była goła, a w drugim pocynowana i co - to robi diametralną różnicę? Inny przypadek to już były IC - coax na cynowanej miedzi kontra plecionka z linek mniej więcej pół na pół miedź OCC i srebro. Dźwięk bardzo podobny mimo także innych wtyczek RCA. Proszę też nie pisać, że srebrzona miedź łączy zalety obydwu przewodników, bo taka kombinacja cech to powstaje przy pomieszaniu przewodów z różnymi przewodnikami, a srebrzona miedź ma akurat inne swoje cechy.

Ja sie nie chce wgryzac w posrebrzanie, cynowanie, "cudowanie".

Na moim systemie slychac roznice miedzy konkretnymi geometriami, o czym pisalem.

Co do tych samych geometrii, to wciaz bylo roznie i mozg nie "pokazywal" prawdy.

 

Violet napisal ze to szarlataneria. Tak poprostu, bo takie ma zdanie.

 

Dlatego proponuje nie bazowac opiniami na gotowych kabelkach kupowanych w sklepie audio z pieknym marketingiem, tylko kupic sobie troche kabli na metry o roznych geometriach, polutowac i poprobowac.

Wtedy opinia bedzie o cos konkretnego przynajmniej oparta.

 

A tak to kolejny pyskaty glos o niczym, bo pan taki czy taki ma swoje przekonania.

"Po raz pierwszy w historii ludzkości możesz przenieść chorobę, na którą nie chorujesz, na kogoś, kto został na nią zaszczepiony !!!" u2be

Violet ma rację z tym brakiem korelacji konsutrukcji z dźwiękiem, albo jest ona, ale nie taka prosta, że skrętka gra tak, warkoczyk siak, a coax jeszcze inaczej. Bardzo podobne konstrukcyjnie kable dwóch różnych firm potrafią zagrać kompletnie inaczej. Miałem taki przypadek kiedy robiłem przewody do łączenia playerów mp3 ze wzmacniaczami kieszonkowymi. Przewód to była skrętka mikrofonowa, a jej ekran to była folia aluminiowa z puszczoną wiązką drutu, żeby bylo do czego podlutować masę. W jednym kablu ta miedź była goła, a w drugim pocynowana i co - to robi diametralną różnicę? Inny przypadek to już były IC - coax na cynowanej miedzi kontra plecionka z linek mniej więcej pół na pół miedź OCC i srebro. Dźwięk bardzo podobny mimo także innych wtyczek RCA. Proszę też nie pisać, że srebrzona miedź łączy zalety obydwu przewodników, bo taka kombinacja cech to powstaje przy pomieszaniu przewodów z różnymi przewodnikami, a srebrzona miedź ma akurat inne swoje cechy.

 

nie zgodzę się ,

korelacja jest przewód grubszy chudszy różnica jest

srebro miedź różnica jest

solid core multistrand różnica jest

izolatory z tym różnie

skręcone żyły wyseparowane żyły też jest wpływ na impedancję

więc generalizowanie i kosmiczne technologie są raczej zbędne.

wszystko jest w zasięgu ręki warto poeksperymentować zanim się napisze że nic nie ma znaczenia.

Focal + Naim

Violet napisał, co napisał. Przecież kiedyś pisano, że Antypody nie istnieją. W końcu mamy od '89 demokrację i nawet "śpiewać każdy może, trochę lepiej, lub...". Skoro nie ma różnicy, to używa zapewne kabla od spawarki, albo pojedynczego druciku nawojowego o średnicy 0,1 mm - ganze egal. To jednak niczego nie zmieni, bo pewne różnice zauważają nawet ludzie nie mający z dźwiękiem NIC WSPÓLNEGO, a nie jacyś, pardons - elektrycy. Gdyby tak było, to największymi miłośnikami fauny byliby rzeźnicy, bo najlepiej się znają na budowie zwierząt. Ba, potrafią je rozłożyć naprawdę na czynniki pierwsze...i niczego nie zmarnują.

Nie ma nic gorszego, niż człowiek wykształcony ponad własną inteligencję.   Jerzy Dobrowolski

nie zgodzę się ,

korelacja jest przewód grubszy chudszy różnica jest

srebro miedź różnica jest

solid core multistrand różnica jest

izolatory z tym różnie

skręcone żyły wyseparowane żyły też jest wpływ na impedancję

więc generalizowanie i kosmiczne technologie są raczej zbędne.

wszystko jest w zasięgu ręki warto poeksperymentować zanim się napisze że nic nie ma znaczenia.

Ja nie napisałem, że nie ma znaczenia, tylko że reguły nie są takie proste i za dużo wyjątków od tych reguł wychodzi, bo się okazuje, że warkoczyk z jednego materiału to prawie jak koncentryk z innego. Bawić się można, nie tylko w kabelki. Fajne jest np. obserwowanie jak się zmienia budowanie sceny, jeśli inaczej się poprowadzi połączenia masy w urządzeniu. O różnicach w komponentach to nawet mi się nie chce zaczynać.

O różnicach w komponentach to nawet mi się nie chce zaczynać.

Wielu tutaj pisze, ze kabelkologia jest glupia i lepiej zmienic urzadzenia.

A moim zdaniem jest zupelnie odwrotnie.

Jak piszesz w komponentach nikt sie nie bawi w optymalizacje polaczen.

Kupuje sie "kabelki", cyne, czesci lepsze/gorsze i heja.

Moze wlasnie dlatego najdrozsze firmy sa drogie, ze jednak zastanawiaja sie co wsadzic w urzadzenie i jak zoptymalizowac przeplywy sygnalow, zeby bylo naprawde dobrze.

 

Z kabelkami wlasnie jest znacznie prosciej.

Trzeba odrzucic "czary" i zaimplementowac najoptymalniejsze polaczenie do tego co jest.

 

No ale wiary sie raczej nie zmienia.

"Po raz pierwszy w historii ludzkości możesz przenieść chorobę, na którą nie chorujesz, na kogoś, kto został na nią zaszczepiony !!!" u2be

Zaaplikować elementy aby powstał dobry, lepszy niż inne wzmacniacz, DAC, cokolwiek, ... to sztuka.

Ta sztuka ma jeden cel; najznakomitszy możliwy dźwięk, obiektywnie patrząc.

 

Grzebajstwo w elementach, sposobach połączeń, w kablach to i owszem droga do ciekawych doświadczeń ale nic więcej.

Jest tylko jedna droga do hi-end...

W dziale DIY dużo klonów, ale nie są to klony kabli, czyżby zrobienie dobrego kabla jednak nie było tak proste?

Sam zrobiłem parę kabli i po tym zdecydowałem, że kupić wychodzi taniej no i obiektywnie taki kabel "ze sklepu" ma większą wartość. Analogicznie porównując klona wzmacniacza do oryginału - robiąc klona wzmacniacza X nigdy nie będę miał pewności, że brzmi tak samo (właściwie to na pewno będzie grał inaczej). Zawsze jednak można się pocieszać, że zespół inżynierów mógłby popełnić więcej błędów niż konstruktor amator, który myśli, że zrobi to podobnie albo lepiej (ja sądzę, że jest odwrotnie i amator nie ma szans w takim starciu).

 

Na forum jest wiele dyskusji o kablach, co odbieram jako ciągle słabe zbadanie tematu. Dowodem na to są wątpliwości wielu forumowiczów, czy kable aby na pewno mają wpływ na brzmienie, a z tego punktu trudno analizować konkretne konstrukcję nie przyjmując za pewnik, że każdy kabel ma wpływ na pracę systemu audio (brzmienie).

 

Niedawno byłem takim sceptykiem (doświadczenia: drogi sprzęt + b.tanie kable vs drogie kable x100= wynik: brak istotnych różnic), że musiałem poświęcić wiele czasu na naukę, a nawet zapleść parę kabli, aby rozstrzygnąć tę kwestię (byłem zdziwiony, jak się okazało, że kablami można jednak wiele zdziałać lub popsuć). W sumie moje doświadczenia są podobne do innych jakie mieli DIY -owcy, którzy połączyli lub zapletli przypadkowe przewody i zaobserwowali zmiany - przeważnie w górze pasma powodujące, że inaczej się odbiera dźwięk w basach i średnicy.

 

Oczywiście ma znaczenie z czego kable są zrobione i jak złożone, ale jak to uporządkować w zależności od konstrukcji jeszcze nie wpadłem, a zmiany które obserwowałem trudno by mi było przełożyć na zasługę konkretnej konstrukcji.

 

Przykład: drut srebrny 0.4 mm owinięty spiralnie miedzianą linką (kilkadziesiąt drucików) o podobnym przekroju działa znacznie lepiej, dlaczego?

- srebro się nie nadaje?

- drut srebrny był za cienki, kiepski materiał?

- miedź jest lepszym materiałem?

- miedź tylko zwiększyła grubość?

- połączenie srebra z miedzią jest idealne?

- po owinięciu miedzią dla wyższego zakresu pasma srebro już nie przewodziło tak jak miedź

- geometria zdecydowała?

- było dziesięć innych powodów?

- sam fakt ponownego montażu i innego rozmieszenia przewodów, inna cyna, izolacja?

W dziale DIY dużo klonów, ale nie są to klony kabli, czyżby zrobienie dobrego kabla jednak nie było tak proste?

Sam zrobiłem parę kabli i po tym zdecydowałem, że kupić wychodzi taniej no i obiektywnie taki kabel "ze sklepu" ma większą wartość. Analogicznie porównując klona wzmacniacza do oryginału - robiąc klona wzmacniacza X nigdy nie będę miał pewności, że brzmi tak samo (właściwie to na pewno będzie grał inaczej). Zawsze jednak można się pocieszać, że zespół inżynierów mógłby popełnić więcej błędów niż konstruktor amator, który myśli, że zrobi to podobnie albo lepiej (ja sądzę, że jest odwrotnie i amator nie ma szans w takim starciu).

 

Na forum jest wiele dyskusji o kablach, co odbieram jako ciągle słabe zbadanie tematu. Dowodem na to są wątpliwości wielu forumowiczów, czy kable aby na pewno mają wpływ na brzmienie, a z tego punktu trudno analizować konkretne konstrukcję nie przyjmując za pewnik, że każdy kabel ma wpływ na pracę systemu audio (brzmienie).

 

Niedawno byłem takim sceptykiem (doświadczenia: drogi sprzęt + b.tanie kable vs drogie kable x100= wynik: brak istotnych różnic), że musiałem poświęcić wiele czasu na naukę, a nawet zapleść parę kabli, aby rozstrzygnąć tę kwestię (byłem zdziwiony, jak się okazało, że kablami można jednak wiele zdziałać lub popsuć). W sumie moje doświadczenia są podobne do innych jakie mieli DIY -owcy, którzy połączyli lub zapletli przypadkowe przewody i zaobserwowali zmiany - przeważnie w górze pasma powodujące, że inaczej się odbiera dźwięk w basach i średnicy.

 

Oczywiście ma znaczenie z czego kable są zrobione i jak złożone, ale jak to uporządkować w zależności od konstrukcji jeszcze nie wpadłem, a zmiany które obserwowałem trudno by mi było przełożyć na zasługę konkretnej konstrukcji.

 

Przykład: drut srebrny 0.4 mm owinięty spiralnie miedzianą linką (kilkadziesiąt drucików) o podobnym przekroju działa znacznie lepiej, dlaczego?

- srebro się nie nadaje?

- drut srebrny był za cienki, kiepski materiał?

- miedź jest lepszym materiałem?

- miedź tylko zwiększyła grubość?

- połączenie srebra z miedzią jest idealne?

- po owinięciu miedzią dla wyższego zakresu pasma srebro już nie przewodziło tak jak miedź

- geometria zdecydowała?

- było dziesięć innych powodów?

- sam fakt ponownego montażu i innego rozmieszenia przewodów, inna cyna, izolacja?

 

 

a które z kabli byś polecił z tych co dźwięku nie popsują w budżetowej cenie? bo nie wiem które warto brać po uwagę

W dziale DIY dużo klonów, ale nie są to klony kabli, czyżby zrobienie dobrego kabla jednak nie było tak proste?

Bo nie ma sensu tego robić. Kupuje się kabel z kosza w markecie za 7zł.

Jak kogoś to poniża to kupuje taki z MM za 50zł.

Jak ktoś jest wierzący to kupuje taki za 5000zł.

Jaki to zysk?

;)

Analogicznie porównując klona wzmacniacza do oryginału - robiąc klona wzmacniacza X nigdy nie będę miał pewności, że brzmi tak samo (właściwie to na pewno będzie grał inaczej). Zawsze jednak można się pocieszać, że zespół inżynierów mógłby popełnić więcej błędów niż konstruktor amator, który myśli, że zrobi to podobnie albo lepiej (ja sądzę, że jest odwrotnie i amator nie ma szans w takim starciu).

Nie można zakładać, że konstruktor z markowej firmy to cymbał.

Niemniej klon 1:1 zabrzmi podobnie za wielokrotnie niższą kasę...

Jest zysk.

 

Ale jak ktoś chce czuć zmiany przy drobnej zmianie konfiguracji niech sobie zbuduje zespoły głośnikowe, jedne, drugie,...

Niech sobie popracuje nad adaptacją akustyczna pokoju...

Duże zmiany!

Duży zysk!

a które z kabli byś polecił z tych co dźwięku nie popsują w budżetowej cenie? bo nie wiem które warto brać po uwagę

 

Nic nie polecę.

 

Ale... kiedy rozglądałem się za kablami brałem pod uwagę Audioquest Bedrock lub podobny, Kimber 4TC, XLO Ultra i pewnie parę innych kabli cenionych producentów i z fabrycznymi końcówkami, gdyby jednak trzeba było się pozbyć kabla z małą stratą... Jak zwykle dodam, że najlepiej przetestować kable po minimalnych kosztach czyli pożyczyć ze sklepu, ponieważ to co usłyszysz najpewniej będzie czymś zupełnie innym niż się możesz teraz spodziewać (ja byłem).

J.Jerry jak możesz opisz próby budowy tu

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Focal + Naim

J.Jerry jak możesz opisz próby budowy

 

Czemu nie, postaram się opisać.

 

Bardzo słuszne spostrzeżenie. Przecież jeśli pomyślę "zaraz go sprzedam", to po co kupować, jeśli zgóry zakładam, że nie będzie mi odpowiadał.

 

Po co dyskutować, skoro od razu wiadomo, że wie się lepiej;) , a tymczasem zdania są podzielone, dyskusja się rozwija.

-> Arek_45, cena i dostepność ogranicza, bo jak kiedyś policzyłem to na projekt głośnikowy taki "na styk" musiałbym kupić 100m OCCw teflonie 20AWG, a na taki "wypasiony" 200m.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.