Były dowódca GROM, gen. Sławomir Petelicki nie żyje.

[Gość dziadekwłodek]

Ujemny!

 

Tak może być. Nagle coś pęka i nie ma już twardziela. A może po prostu nie potrafią odnaleźć się w prostych życiowych sytuacjach? To tak ja z PC-pokoleniem żyjącym wyłącznie w matrix-ie.

[Kubek]

dziadekwłodek

oczywiście że może tak być, nikt tego nie podważa. Problem z tym że to nie pierwszy, nie drugi, nie trzeci... tylko chyba 9-ty przypadek twardziela który w ostatnim czasie nagle się załamuje. Pozostali twardziele teraz się boją że się nagle załamią - przykładowo Szeremetiew.

[Filut]

Pozostali twardziele teraz się boją że się nagle załamią - przykładowo Szeremetiew.

To akurat słaby przykład.

Jego idiotyczna wypowiedź raczej każe wątpić w jego "twardość".

[Gość partick]

- W środowisku dosyć powszechną informacją było to, że pan generał miał problemy z chorobą Alzheimera - mówił w "Wiadomościach" Jarosław Rybak, autor książek na temat GROM i były rzecznik MON. Tłumaczy, że zdecydował się o tym powiedzieć, aby przerwać spekulacje na temat jego problemów osobistych.

(gazeta.pl)

[Jaro_747]

Pelelicki po prostu dowiedział się swoimi kanałami że nie wyjdziemy z grupy.

[Ujemny]

No jeśli największym problemem kogoś takiego jest alzheimer i jako lekarstwo na niego pakuje sobie ołów w czaszkę, to to jak dla mnie bardzo mało tłumaczy...

[Kubek]

Może stąd te rany postrzałowe - ręce się trzęsły, musiał kilka razy strzelać.

[Ujemny]

Ponoć rany postrzałowe wzięły się stąd, że jest rana wlotowa i wylotowa, więc niby są dwie, ale strzał jeden.

Gdyby zabił się ze względów zdrowotnych na pewno zdążyłby pomyśleć o rodzinie i skrobnąłby, że nie może już tak żyć, nie gniewajta się, bajo...

[Kubek]

na wszystko jest wytłumaczenie. Miał alzheimera, ręcę się trzęsły, nie było jak pisać.

[bartek79]

No cóż, jest nagranie monitoringu na którym nie ma nikogo oprócz Petelickiego.

 

widziałeś to nagranie ?

 

prokuratura jeszcze nie wie a ty już wiesz

 

marnujesz się na tym forum

 

na wszystko jest wytłumaczenie. Miał alzheimera, ręcę się trzęsły, nie było jak pisać.

 

żona go chciała zostawić

pił

 

czyli koledzy dziennikarze wkroczyli do akcji kreaowania koleinej normalnej życiowo sytuacji

 

W tej sprawie proponuję powołać komisję kierowaną przez znanego z trzeźwego i obiektywnego spojrzenia posła Antoniego

 

samobójstwo Blidy było pwoodem do komisji i Rysio w niej szalał więc czemu nie

[Gość Gość]

Dodatkowo, zobaczcie że żaden z "samobójców" nie zostawił listu pożegnalnego. Ani Zielonka, ani Lepper, ani Petelicki. Podobno Petelicki był fanem piłki nożnej - to czemu przed meczem strzela sobie w głowę ? Jakby to zrobił po meczu, to można by było to dodatkowo tłumaczyć, choroba, załamanie, a szali goryczy dopełniła przegrana naszych.

Zajebiste!

Myślisz że będąc w takim stanie i momencie życia że wkladasz sobie lufę do ust, jakiś mecz ma znaczenie?!

 

No jeśli największym problemem kogoś takiego jest alzheimer i jako lekarstwo na niego pakuje sobie ołów w czaszkę, to to jak dla mnie bardzo mało tłumaczy...

Poczytaj co nieco o tej chorobie:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Choroba_Alzheimera

Wyobrażasz sobie generała GROM-u robiącego pod siebie? Gdy w każdy natępny dzień może być tylko gorzej? I każdego dnia się zadręczasz że stajesz coraz większym ciężarem dla rodziny a ratunku nie ma?To może być wystarczajacy powód.

[Ujemny]

Powód może i wystarczający, ciekawe ilu alzcheimerowców popełnia samobójstwo, warto by sprawdzić ;) Niemniej wydaje mi się, że człowiek w takich momentach zostawia jakiś list z wyjaśnieniami dla rodziny, kochana Jolu, drogie dzieci, nie chcę być ciężarem, nie gniewajta się, hastalavista, a on zdążył zadbać tylko o to, żeby kamera go nie nagrała i żeby było jaknajwięcej wątpliwości, i jeszcze więcej udręki dla rodziny, śledztwo itd. Nigdy nie byłem zabijającym sie generałem i dowódcą gromu, ale jak ktoś na polu bitwy myśli o ziomalach, to chyba nie wysrywa się w ten sposób na najbliższych? Wystarczyło się kropnąć w innym kącie garażu. No chyba, że to jakieś samobójstwo w afekcie i taki spontan odjebał i się nie zastanowił ;)

 

Teraz jaki powód do samobójstwa by nie podali, to zawsze się znajdzie ktoś kto uzna go za wystarczający. No bo może wziął chwilówkę i nie mógł spłacić, może żona chciała odejść, może był chory, może nie wytrzymał napięcia przed meczem, a może nie akceptował swojego wyglądu zewnętrznego itd. Ale czy naprawdę to łamie takich twardzieli? Przypominam, że to nie był koleś który poprostu przechodził najtrudniejsze testy psychologiczne i który miał nie pęknąć uzbrojony w widelec kontra 5 talibów z AK47 celujący do małych dzieci i te klimaty, on te testy pewnie pisał :)

[Gość Gość]

To raczej zawsze jest splot różnych okoliczności. Natomiast to że generał tak elitarnej jednostki, niewątpliwie twardziel, wie że za niedługo nie będzie w stanie odróżnić lodówki od pisuaru i nikt nie jest mu w stanie w tym pomóc. Nawet on sam jest bezbronny w starciu z tym wrogiem. Że zostanie przez otoczenie i rodzinę i najbliższych zapamiętany jako warzywo ma znaczenie. Do tego dochodzi jego obecne wyrzucenie poza nawias osób decyzyjnych, medialnych z którymi należy się liczyć i problemy natury osobistej i nałóg o którym wspominali jego znajomi. To wszystko łącznie na pewno miało znaczenie. Mi to trochę przypomina desperacki krok jak samuraja który w obliczu klęski popełnia samobójstwo. Tam też mięczaki tego nie robiły. Tylko twardzi zawodnicy żeby ocalić honor i dobrą pamięć o swojej osobie.

[Gość dziadekwłodek]

Jestem zdania, że nikt nie zna do końca nawet samego siebie. Jeszcze trudniej poznać jest kogoś innego, w dodatku człowieka służb. Cały czas będą to domysły. Stawiałbym raczej na samobójstwo z przyczyny osobistych i raczej bardziej przekonują mnie takie: http://media.wp.pl/kat,1022941,wid,14585992,wiadomosc.html, niż takie teksty:http://www.bibula.com/?p=57770.

[Gość Gość]

Jestem zdania, że nikt nie zna do końca nawet samego siebie. Jeszcze trudniej poznać jest kogoś innego, w dodatku człowieka służb. Cały czas będą to domysły. Stawiałbym raczej na samobójstwo z przyczyny osobistych i raczej bardziej przekonują mnie takie: http://media.wp.pl/kat,1022941,wid,14585992,wiadomosc.html, niż takie teksty:http://www.bibula.com/?p=57770.

No chyba każdego zdrowo myślącego tak samo.

Jeśli do alzheimera dodamy problemy z gorzałą, problemy finansowe, brak wsparcia ze strony rodziny, groźba odejścia żony, wyalienowanie z dotychczasowego środowiska decyzyjnego to ten krok powoli staje się bardziej zrozumiały.

[Ujemny]

Mnie natomiast anonimowe zwierzenia "znajomych generała" nie przekonują w ogóle, co innego kiedy pod własnym nazwiskiem szef UOP mówi: “Tak dalece wydaje mi się to nieprawdopodobne, że czekam na wiadomość, że coś innego się stało niż to."

[bartek79]

Jeśli do alzheimera dodamy

 

do alzhaimera doda się zaraz ,że wszystko co mówił przeciw rządowi to wytwory chorego umysłu i tyle.

 

ostatnie 10 lat jego wypowiedzi będzie mozna skwitować zdaniem " ale to wytwory umysłu chorego człowieka ,który z tej choroby się zabił"

 

no i pijak

a jak pijak to i pewnie złodziej

[Ujemny]

Wsumie to też dziwne, że się miał z żoną rozstawać, a ta lata go szukać po parkingu podziemnym jak przez dwie godziny nie odbiera telefonu.

[Jaro_747]

widziałeś to nagranie ?

 

prokuratura jeszcze nie wie a ty już wiesz

 

marnujesz się na tym forum

 

Bartuś chłopcze!

 

ile ty masz latek?Prezentujesz tak dziecinny sposób myślenia że to pytanie samo ciśnie mi się na usta.

[Filut]

Może ktoś przekonany o nie popełnieniu samobójstwa przez generała określi warunki dokonywania samobójstw przez osoby publiczne/znane w taki sposób aby nie budzić wątpliwości w "narodzie". Może uda się stworzyć projekt obywatelski, PiS i Radyjo zbiorą podpisy i wystruga się jakąś ustawową formę.

 

Jeden prokurator próbował w przerwie konferencji prasowej ale to chyba słaby pomysł był aby tak poza kamerami w drugim pokoju...

 

P.S.

Pan prokurator żyje i co, powiedział już dlaczego usiłował?

[Gość Gość]

Wsumie to też dziwne, że się miał z żoną rozstawać, a ta lata go szukać po parkingu podziemnym jak przez dwie godziny nie odbiera telefonu.

Co w tym dziwnego? Mieszkali jeszcze razem. Jeśli pił nałogowo to dziwisz się że żona mu mówiła że się z nim rozstanie? Może nie szukała jego tylko samochodu? Może chciała sprawdzić czy pojechał sam czy z kimś?

A jakby go wogóle nie szukała to też byś pewnie napisał że dziwne. Że pewnie nie szukała bo i tak wiedziała co sie stało. Pewnie też była zamieszana dlatego go straszyła rozwodem.

 

Może ktoś przekonany o nie popełnieniu samobójstwa przez generała określi warunki dokonywania samobójstw przez osoby publiczne/znane w taki sposób aby nie budzić wątpliwości w "narodzie". Może uda się stworzyć projekt obywatelski, PiS i Radyjo zbiorą podpisy i wystruga się jakąś ustawową formę.

 

Jeden prokurator próbował w przerwie konferencji prasowej ale to chyba słaby pomysł był aby tak poza kamerami w drugim pokoju...

 

P.S.

Pan prokurator żyje i co, powiedział już dlaczego usiłował?

No ten to słaby przykład. Oficer co z przyłożenia nie trafił. Nie do końca jestem przekonany że akurat on chciał sprawę doprowadzić do ,, szczęśliwego'' końca.

[Filut]

No ten to słaby przykład. Oficer co z przyłożenia nie trafił. Nie do końca jestem przekonany że akurat on chciał sprawę doprowadzić do ,, szczęśliwego'' końca.

Przecież to jasne. Jaja sobie z Pana prokuratora robię. Pan prokurator mógłby się uczyć od generała.

 

A generał... jakby zostawił list, to by się zaczęła jazda, że sfabrykowany, że zmuszony szantażem do napisania itp.

Pan prezes PiS dziś już powiedział, że jedna osoba mu powiedziała, że generał był na "liście zagrożonych" i...

[Kubek]

Zajebiste!

Myślisz że będąc w takim stanie i momencie życia że wkladasz sobie lufę do ust, jakiś mecz ma znaczenie?!

No proszę Cię. Ironizowałem. Jak się czyta pewne wypowiedzi to nie da rady inaczej.

[Filut]

"Jak dowiedziała się Orange Sport w poniedziałek wieczorem zginął wieloletni współpracownik PZPN Jerzy Pronobis.

Pronobis wpadł pod pociąg. Policja rozważa wersje popełnienia samobójstwa. Pronobis przez wiele lat współpracował z Polskim Związkiem Piłki Nożnej w zakresie organizacji wyjazdów a także dystrybucji biletów, w tym także na turniej Euro 2012.

 

Na razie nie są znane motywy tego czynu. Pronobis miał 59 lat."

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Teraz trzeba poczekać na interpretację pana Kurskiego, wypowiedź może samego Laty i na to co prezesowi Kaczyńskiemu powie "znana osoba".

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Kubek]

Wyobrażasz sobie generała GROM-u robiącego pod siebie? Gdy w każdy natępny dzień może być tylko gorzej? I każdego dnia się zadręczasz że stajesz coraz większym ciężarem dla rodziny a ratunku nie ma?To może być wystarczajacy powód.

Jakoś ostatnio udzielał kilku wywiadów i nie srał pod siebie. Choroba alzheimera nie postępuje tak z dnia na dzień. Mógł to oczywiście zrobić jakby zaczął być trudem dla rodziny, ale gdyby nie wiadomości z tv to by nikt nawet się o jego chorobie nie dowiedział.

 

Powód może i wystarczający, ciekawe ilu alzcheimerowców popełnia samobójstwo, warto by sprawdzić ;) Niemniej wydaje mi się, że człowiek w takich momentach zostawia jakiś list z wyjaśnieniami dla rodziny, kochana Jolu, drogie dzieci, nie chcę być ciężarem, nie gniewajta się, hastalavista, a on zdążył zadbać tylko o to, żeby kamera go nie nagrała i żeby było jaknajwięcej wątpliwości, i jeszcze więcej udręki dla rodziny, śledztwo itd. Nigdy nie byłem zabijającym sie generałem i dowódcą gromu, ale jak ktoś na polu bitwy myśli o ziomalach, to chyba nie wysrywa się w ten sposób na najbliższych? Wystarczyło się kropnąć w innym kącie garażu. No chyba, że to jakieś samobójstwo w afekcie i taki spontan odjebał i się nie zastanowił ;)

Tak, strzeliło mu coś do łba.

[Gość Gość]

Przecież to jasne. Jaja sobie z Pana prokuratora robię. Pan prokurator mógłby się uczyć od generała.

 

Nie mógłby tylko może. Na naukę nigdy nie jest za późno.

[Ujemny]

Skrajni piewcy oficjalnych wersji, dla których wszystko co niewygodne dla obecnego rządu to teorie spiskowe pisu i radia maryja, a ludzie którzy podejmują się krytyki poczynań tego rządu to oczywiści alzcheimerowcy, pijacy i złodzieje, zapominają o jednej ważnej rzeczy. Nawet jeśli wszystkie zgony w ostatnim czasie to wypadki i samobójstwa, to jest już wystarczający powód, żeby ktoś się poważnie zaczął zastanawiać, co się takiego dzieje w słóżbach, że co chwila wynosza kogoś nogami do przodu. Nawet nie trzeba jakichś sowieckich wojowników ninja, bo wykańczamy się skutecznie sami. A to nietrzymanie żadnych procedur podczas lotów wykańcza połowę rządu i dowództwa armii, a to jakiś zaszczuty szyfrant weźmie dokumenty na spacer i się utopi po drodze. Czasem jeszcze tylko jakiś malkontent alarmujący o rozkładzie armii się przekręci i jest spokój, nic nie zakłuca cudownego obrazu polskiego tygrysa w sercu europy. Zwalniają się tylko miejsca a chętnych do awansu nie brakuje, więc co się tam przejmować.

[Gość Gość]

No proszę Cię. Ironizowałem. Jak się czyta pewne wypowiedzi to nie da rady inaczej.

A to przepraszam. Ale jak się czyta niektóre wypowiedzi to ciężko odróżnić ironię od paranoi.

[Kubek]

A to sorry. Ale jak tu czytam niektóre wpisy, to już ciężko odróżnić ironię od paranoi.

No i tu powinny wkroczyć służby medyczne. Tyle osób nie wierzy w to samobójstwo generała, że powinno się w wariatkowie zamknąć przynajmniej kilka tysięcy osób. Oczywiście znów ironizuję.

Poza tym powinieneś odróżnić paranoję od czegoś takiego jak wątpliwość. Ja przykładowo nie twierdzę absolutnie że generał nie popełnił samobójstwa. Wszechwiedzącym nie jestem. Tyle że ciężko mi uwierzyć w to że kolejna ważna osoba w naszym Państwie, posiadająca dużą wiedzę "niewygodną" dla niektórych, nagle strzela sobie w łeb. To nie jest pierwszy przypadek i mam nadzieję że ostatni.

[Gość Gość]

Skrajni piewcy oficjalnych wersji, dla których wszystko co niewygodne dla obecnego rządu to teorie spiskowe pisu i radia maryja, a ludzie którzy podejmują się krytyki poczynań tego rządu to oczywiści alzcheimerowcy, pijacy i złodzieje, zapominają o jednej ważnej rzeczy. Nawet jeśli wszystkie zgony w ostatnim czasie to wypadki i samobójstwa, to jest już wystarczający powód, żeby ktoś się poważnie zaczął zastanawiać, co się takiego dzieje w słóżbach, że co chwila wynosza kogoś nogami do przodu. Nawet nie trzeba jakichś sowieckich wojowników ninja, bo wykańczamy się skutecznie sami. A to nietrzymanie żadnych procedur podczas lotów wykańcza połowę rządu i dowództwa armii, a to jakiś zaszczuty szyfrant weźmie dokumenty na spacer i się utopi po drodze. Czasem jeszcze tylko jakiś malkontent alarmujący o rozkładzie armii się przekręci i jest spokój, nic nie zakłuca cudownego obrazu polskiego tygrysa w sercu europy. Zwalniają się tylko miejsca a chętnych do awansu nie brakuje, więc co się tam przejmować.

Nie wiem co się dzieje w ,, słóżbach''. Wystarczy mi to się tutaj dzieje żeby się zastanawiać nad kondycją naszego społeczeństwa. No szkoda że ten zaufany Prezesa nie podał mu wcześniej zawartości listy zagrożonych. Może by i brat żył. Co to wogóle za menda że nie ostrzega zagrożonych? Po fakcie będzie mówił:

wiedziałem, był na liście!

Ile razy jeszcze?

Wydaje mi się że prezez powinien zawiadomić prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa. Ten jego zaufany wiedział i nic nie zrobił żeby uchronić człowieka przed morderstwem! mało tego ma wiedzę o kolejnych. Bo to chyba nie była jednopozycyjna lista.