Skocz do zawartości
IGNORED

Czyszczenie wkładek gramofonowych a może i płyt


jaś

Rekomendowane odpowiedzi

Temat zapewne wyczerpany ale dodam swoje 3 grosze. Kupiłem Knosti i cena napewno wygórowana, jak na to co dostałem. Jednak skutek mycia jest wystarczający. Niestety sporo polskich płyt jest niechlujnie oklejona i czesto powoduje to zabarwienie płynu. Po umyciu odfiltrowałem płyn na dośc grubym wkładzie filtru i to, co zobaczyłem utwierdziło mnie w słuszności zakupu. Podnoszona tez była poprzednio kwestia osadzania sie błotka na igle po świerzo wyczyszczonej płycie. Tak na niektórych starych płytach Muzy wystąpił ten efekt, Jednak przy drugim przejściu juz go nie było. Po prostu płyn rozpuszcza sporo osadów wewnętrznych w rowku. igła je wyciaga wspierajac proces mycia. Nie do wiary ale płyty, które mam w kolekcji od 40 lat nadają sie teraz do słuchania a przeszły swoje. Wkładke piezo UF50 w gramofonie bodajże Cyryl, przerobionym później na MF100. Do tego eksploatację w akademiku a to juz totalny hard-core. Później lata zapomnienia w piwnicznej izbie. Knosti przywróciła im życie. Myjka jest kłopotliwa w eksploatacji ale po kilku dniach wypracowałem sobie system mycia i już jest OK. Polecam tez takie odrestaurowane płyty od razu pakowac w nowe antystatyczne koperty. Ściągnąłem z Allegro 50 szt za 60 zł i jakośc ich jest wystarczająca. Nie jestem przekonany do produkcji płynu DIY. Ten, który dołączono do myjki spokojnie wystaczy mi na 50 płyt albo i wiecej. Sądzę, że nastepne mycie nie bedzie tak szybko konieczne i kolejna butelka wystaczy na lata, bo nowych płyt zbyt szybko nie będzie przybywało. Moze 5-10 w roku. Zobacze jak mi sie winylania rozwinie.

Temat zapewne wyczerpany ale dodam swoje 3 grosze. Kupiłem Knosti i cena napewno wygórowana, jak na to co dostałem. Jednak skutek mycia jest wystarczający. Niestety sporo polskich płyt jest niechlujnie oklejona i czesto powoduje to zabarwienie płynu. Po umyciu odfiltrowałem płyn na dośc grubym wkładzie filtru i to, co zobaczyłem utwierdziło mnie w słuszności zakupu. Podnoszona tez była poprzednio kwestia osadzania sie błotka na igle po świerzo wyczyszczonej płycie. Tak na niektórych starych płytach Muzy wystąpił ten efekt, Jednak przy drugim przejściu juz go nie było. Po prostu płyn rozpuszcza sporo osadów wewnętrznych w rowku. igła je wyciaga wspierajac proces mycia. Nie do wiary ale płyty, które mam w kolekcji od 40 lat nadają sie teraz do słuchania a przeszły swoje. Wkładke piezo UF50 w gramofonie bodajże Cyryl, przerobionym później na MF100. Do tego eksploatację w akademiku a to juz totalny hard-core. Później lata zapomnienia w piwnicznej izbie. Knosti przywróciła im życie. Myjka jest kłopotliwa w eksploatacji ale po kilku dniach wypracowałem sobie system mycia i już jest OK. Polecam tez takie odrestaurowane płyty od razu pakowac w nowe antystatyczne koperty. Ściągnąłem z Allegro 50 szt za 60 zł i jakośc ich jest wystarczająca. Nie jestem przekonany do produkcji płynu DIY. Ten, który dołączono do myjki spokojnie wystaczy mi na 50 płyt albo i wiecej. Sądzę, że nastepne mycie nie bedzie tak szybko konieczne i kolejna butelka wystaczy na lata, bo nowych płyt zbyt szybko nie będzie przybywało. Moze 5-10 w roku. Zobacze jak mi sie winylania rozwinie.

U mnie pierwsze egzemlarze winyli z podobnego okresu jak u ciebie . Dla mnie to cenna kolekcja , wiele płyt zdodywałem pod koniec lat 70-tych ze stanów wymieniając za polskie kasety nagrane . Świat pędzi do przodu w ekspresowym tempie , staram się z ciekawszą nową muzyką być na bierząco , ale zaglądam do swojej starej płytoteki od czasu do czasu . Jest tam wiele perełek , od czasu do czsu kupie też coś nowego . Teraz te nowe winyle szczególnie te 180 i 200 g sa wydawane bardzo ładnie . Jakość orócz tłoczenia druku poligrafi na wyżśzym poziomie . W pewnym okresie zraziłem sie do starszych płyt po tym jak na jednej z moich ulubinych wydawnictw Catsie Stevesie płyta w połowie odtwarzania zeslizgiwała sie z rowka . Koledzy na forum objechali mnie , ja zapomniałem że igłe trzeba myć , a ja po prostu nie miałem czym .Teraz mam płyn Audio Technici i jeden problem mi odpadł . To moze siła percepcji ale po kazdym umyciu igły zdaje się że dzwiek jest wyjątkowo krystaliczny . Mysle że podobie jest z płytami , jak umyjemy swiadomie lub podświadomie uznajemy ze jest duzo lepiej . U mnie myjka w planie do końca roku , pewnie jako perfekcjonista wybiorę któryś z tych trochę droższych modeli .

Ten, który dołączono do myjki spokojnie wystaczy mi na 50 płyt albo i wiecej.

 

burza - naprawdę nie osłabiaj mnie - to ja nawet 50 sztuk nie myję w jednym płynie - no może nieraz 42 - ale co na to kolega Yul, który wymienia płyn po każdej płycie ? :) - zrób płyn forumowy...

excelvinyl winylmania blog szukaj

Excelu, musiałeś doznać lekkiego zaćmienia, albo masz już dziury w pamięci. Kolega Yul po każdej, umytej płycie filtrował płyn, a nie wymieniał na nową butlę. Po 50 filtrowanich (czyli po umyciu rzeczywiście około 50 płyt), płynu zostanie ok. 0,5 litra, co będzie niewystarczające na zalanie myjki Knosti do pełna. Tę resztkę płynu, który i tak jest już brudny pomimo stosowania lepszych filtrów, trzeba wylać do ścieków.

Mycie 7 czy 10 płyt po kolei w niefiltrowanym, zapapranym płynie o wyglądzie zupy ugotowanej "ze ścierki", kojarzy mi się ze średniowieczem. Wychodzę z założenia, że płyt nie myje się w mule, tak jak nie kupuje się kolekcji vinyli po powodzianach. Ale każdy sobie niszczy płyty tak jak sam chce. Robienie oszczędności na myciu płyt uważam za pomysł idiotyczny - lepiej już wcale nie myć, niż myć w brudach.

Płyn zużywa się dosyć szybko.

Mnie po wykąpaniu ok. 20 płyt z litra robi się 0,6-0,7l .

To jest ilość jeszcze wystarczająca. Kiedyś myłem większą ilośc płyt i źle oceniłem ilość płynu którą miałem do dyspozycji. Zamiast przerwać mycie i zakupić nowy płyn, rozwodniłem trochę to co miałem czystą wodą destylowaną. Umyło się też dobrze, co oznacza, że płyn Knosti można nieco rozcieńczyć. Można też trochę dłużej potrzymać płytę nad rynienką - więcej płynu obcieknie, ale trzeba mieć na uwadze, że z płyty spływa już brudne, szczególnie pod koniec.

Pozdro,

Yul

Po 50 filtrowanich (czyli po umyciu rzeczywiście około 50 płyt), płynu zostanie ok. 0,5 litra,

 

- świetny wynik ! - jak Ty to robisz ? - u mnie po 5 - 6 sesjach sesjach już jest mniej jak 0,5 litra i robię nowy....

excelvinyl winylmania blog szukaj

Dość oszczednie posługiwałem się płynem. Ociekająca płytę trzymam tak długo aż juz tylko kapie do myjki. Potem suszę na stojaku. Po jednej czy dwóch płytach nie było zbyt wielu zabrudzeń, więc uznałem, że filtracja po ok 10 jest wystarczająca. Może warto częściej? Filtruję na dodatkowej wkładce fitrującej ze specjalnej tkaniny filtracyjnej z tworzywa o gruboci ok 1 cm. Napewno będe używał płynu oryginalnego bo roczny wydatek nie będzie duży. Spodziewam się zuzycia 1-2 butelek na rok własnie. Myje już kilka dni i każdą umytą płytę wkładam do nowej koperty papierowo foliowej. Po wyjęciu pierwszych umytych nie zanotowałem żadnego kurzu. Igła po przejściu strony tez czysta. Nie ma osadu i tzw filcu ale jak już pisałem tej najstarsze i styrane życiem potrafią uzewnętrznić zawartość rowka i to tak szybko, że czyszczenie igły odbywało się czasem 3 razy podczas słuchania strony. Ten post napisałem, żeby opisac swoje doświadczenia z myjką i firmowym płynem. Może ktoś z tego skorzysta. Dla mnie zakup już się zwrócił. Szczególnie jak dzięki niemu odzyskałem United Kingdom chociaż Niemena z SBB się nie udało ale płyta jest po prostu wysłuchana.

Jeżeli użyjesz mieszanki izopropanolu i wody destylowanej, nie ma mowy o zbieraniu się jakiegoś brudu na płycie.

 

Płyn trzeba filtrować dużo częściej, Yul uważa, że co każdą płytę, ja uważam, że co każdą brudną płytę, jeżeli myje np.nowe winyle w celu odelektryzowania, pozwalam sobie umyć 3 płyty na raz. Ale to są czyste płyty.

 

Ja używam 2 porcji płynu naraz, jeden się filtruje, drugi jest w użyciu i tak na zmiane, przyspiesza to proces mycia.

 

pzdr

więc uznałem, że filtracja po ok 10 jest wystarczająca. Może warto częściej?

Najpierw myśl, później filtruj. Czy rzeczywiście myjesz się w balii wody, w której najpierw umyła się babcia, dziadek, później ojciec, następnie matka, a po niej żona i dzieci? Bo dokładnie coś takiego teraz robisz z płytami.

Yul pewnie masz rację. Dlatego teraz zrobię miksturę z wody i izopropylu (izopropanolu). Umyję już te umyte i się zobaczy czy coś to poprawiło. Czy próbowaliście samego izopropylu? Czemu roztwór wodny? Alkohol sam szybciej wyparuje. Chyba że względy ekonomiczne każą rozcieńczać. Ten oryginalny płyn Knosti tez pachnie izopropylem ale jest jakby gęsty. Pewnie to skutek nabłyszczaczy. Jutro sprawdzę jak sie myje i filtruje wg Ciebie. Przefiltruję po jednej płycie a moje wkłady filtrów są bialutkie jak sniegi Arktyki wiec zobacze każdy pyłek.

Czy próbowaliśmy? W sensie pić? Nie polecam:)

 

Sam alkohol do mycia płyt jest za mocny, może uszkodzić rowki. Po za tym stosunek 1/10 zawiera wystarczającą ilość alkoohlu by zmyć plamy, tłuszcz, zabrudzenia, szczurzy mocz, śluz kosmitów i co tam jeszcze. No i jeszcze są 2 szczotki w knosti, więc to w zupełności wystarczy.

 

pzdr

Każdy leje tyle ile lubi:) Ja też czasem daje alkohol w proporcji 1/5, różnie, staram się wypróbować co daje jakie efekty.

Oficjalnie jest podane 1/5.

1/10?

Ja robię 200ml alko+800ml destylowane+fotonal

Skąd ten Fotonal? Byłbym wdzięczny za podpowiedź i dokładnym typie tego odczynnika (pewnie fotograficzny) no i kto sprzedaje?
  • 1 miesiąc później...

Ano.

 

Panie i Panowie,

 

Zrobiłem sobie taką miksturkę. 800ml Wody + 200ml IPA + 5 ml Fotonal.

Efektem jest lekko spieniony preparat, który zostawia ślady po piance na płycie.

 

Czy ktoś spotkał sie z takim efektem?

A może robię coś nie tak?

 

Nie mniej muszę przyznać, że płyty po wymyciu/szczotkowaniu w Knosti brzmią o dużo lepiej. :)

czy użycie wody demineralizowanej do tej mikstury to duże przestępstwo , czy ujdzie?, destylowaną ciężko dostać, więc użyłem właśnie takiej.

mam pytanko,

myjka clearaudio smart matrix,czy ktoś używa i czy warto?

tania nie jest 3850 zł ale może raz a dobrze?

pozdrawiam

 

Jako użytkownik ( jeszcze ) okki nokki patrząc na clearaudio smart matrix widzę kolosalne podobieństwo w budowie i sposobie działania; niestety duuużą różnicę w cenie na korzyść okki nokki.

Choć po umyciu 1000 płyt nie chce mi się już tak bawić, dlatego dzisiaj zamówiłem ( dzięki masza:) )

Nitty Gritty Mini-Pro 1 ( tylko 1000 droższa od clearaudio smart matrix ) i chyba to jest raz a dobrze..

Eeee tam ... Matrix Pro to jest wypas ... trzeba było zamówić ... zbierałem szczękę z podłogi:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

Kąpiel przed każdym odsłuchem. To jest to.

Cena ... pomińmy ten subject. Polscy dżentelmeni przy wódeczce gadają o doopach a nie o pieniądzach.

 

Pozdro

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Muszę przewietrzyć mój system…

Jako użytkownik ( jeszcze ) okki nokki patrząc na clearaudio smart matrix widzę kolosalne podobieństwo w budowie i sposobie działania; niestety duuużą różnicę w cenie na korzyść okki nokki.

Choć po umyciu 1000 płyt nie chce mi się już tak bawić, dlatego dzisiaj zamówiłem ( dzięki masza:) )

Nitty Gritty Mini-Pro 1 ( tylko 1000 droższa od clearaudio smart matrix ) i chyba to jest raz a dobrze..

ja mam patefon od pół roku i nie wiele ponad trzysta płyt i nastał czas by nabyć coś myjącego ,

mój dobry kolega ma mini-pro 1 po 1,5 roku praktycznie padł a w między czasie 3 razy nawalał łącznie z odsyłaniem do dystrybutora ,

dla tego pomyślałem o innej firmie(może niemiec solidniejszy mimo iż myje tylko z jednej strony).

1000 zł to nie kosmos i naprawdę będę wdzięczny za każde mądre rady (może mój kolega coś piepszy tego nie wiem bo to też możliwe choć ma ponad 3000 winyli )

pozdrawiam

ja mam patefon od pół roku i nie wiele ponad trzysta płyt i nastał czas by nabyć coś myjącego ,

mój dobry kolega ma mini-pro 1 po 1,5 roku praktycznie padł a w między czasie 3 razy nawalał łącznie z odsyłaniem do dystrybutora ,

dla tego pomyślałem o innej firmie(może niemiec solidniejszy mimo iż myje tylko z jednej strony).

1000 zł to nie kosmos i naprawdę będę wdzięczny za każde mądre rady (może mój kolega coś piepszy tego nie wiem bo to też możliwe choć ma ponad 3000 winyli )

pozdrawiam

 

co do mini-pro 1 się jeszcze nie wypowiem, poczytaj posty masza1968 on jej używa;

ale polecam jak na początek właśnie okki nokki; przez rok działalności tylko wymieniałem "aksamitne końcówki" jak się starły podczas odsysania; a cena uważam że przystępna.

Gość masza1968

(Konto usunięte)

Moją Nitty Gritty używam bardzo intensywnie od ok 2 lat.

Wymieniłem już ze 3 razy aksamit na ssawce bo się wytarł (wyciera się po ok 1000 myć).

Nigdy nie miałem z nią żadnych problemów.

Jej największą zaletą w porównaniu do Okki czy Clearaudio jest to, że jest bardzo mała (połowę mniejsza) i nie wygląda szpetnie.

Kupuj Okki Nokki. Sprawdza się wyśmienicie. W swojej cenie nie ma konkurencji. Co wyróżnia ją spośród innych myjek automatycznych to możliwość obrotów płyty w obie strony. Tanie (droższe od okki) nitty gritty nie posiadają tej ważnej funkcji.W najniższych modelach nitty gritty (które również są droższe od okki nokki) płytę obracasz ręcznie! (sic!) Dopiero model Nitty 1,5 jest automatyczny ale kosztuje ponad 3 tysiące!

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.