Klub ateistów Audio-Voodoo

[kiza]

StaryM, mam zestaw Yamaha S-2000, i wcale wygląd zewnętrzny mi nie imponował.Podchodziło mi brzmienie, pod mój gust, oczywiście jako całość z kolumnami.

Teraz nawet nie patrzę na te Yamahy, tylko słucham.Oglądam przy czyszczeniu.Co do wyglądu to się już przyzwyczaiłem, i po czasie mi się nawet podoba.Także do wyglądu można się przyzwyczaić, i myślę że jeżeli kiedyś będę zmienał klocki na co się na razie nie zanosi, to wygląd będzie sprawą naj mniej istotną.Chyba trochę dorosłem??, albo mi się tak tylko wydaje?? Pozd.

[Gość StaryM]

Ja tam wiem.. ludzie mają rozmaite gusty, SzuBowi się Yamaha podoba. Dla mnie wygład jest ważny. I chyba wielu ludzi tak to postrzega, dlatego Hi-End zawsze wiąże się z designem. Sprzęt nie tylko musi grać, ale i wyglądać.

[kiza]

Grać i wyglądać, to też kwestia gustu, prawda.Gdyby wszystkim podobała się wizualnie, i brzmieniowo firma X, to reszta by magła zwijać interes, a tak jest ciekawie, i można wybierać, trochę pokrytykować, albo się pozachwycać?Pozd.

[Grzegorz7]

Kiedyś podałem taką oto definicję hi-end`u:

1. Hi-end zazwyczaj musi być drogi.

2. Hi-end nie oznacza, że gra lepszym dźwiękiem; co za absurd!

 

Nie zgadzający się z 1. i 2. zdradzają albo niewiedzę albo właśnie kompleksy...

 

Definicja:

Urządzenie hi-end:

a) ma unikalny design,

b) jest zbudowane z unikalnych (najczęściej drogich) materiałów,

c) do jego budowy wykorzystano najnowsze, unikalne technologie wytwórcze,

d) charakteryzuje się najwyższymi mierzalnymi parametrami,

e) ma inne naj...

 

Przykłady:

a) Wzmacniacz o zupełnie odjazdowej bryle.

b) Telefon komórkowy o obudowie z grafenu (jeszcze praktycznie nie opanowana technologia produkcji).

c) Urządzenie zbudowane z użyciem półprzewodników do których produkcji użyto monokryształu hodowanego w warunkach zerowej grawitacji (np. na stacji kosmicznej) a podłożem jest diament syntetyczny.

d) To najprostsze, ale i najwięcej urządzeń to spełnia...

e) A np. zegarek Patek. Nie musi mieć cech a) do d) a jest hi-end`em. Notabene firma założona przez Polaka...

[octavarium]

Zakłócenia przedostające się na drodze pojemnościowej, wpływają do obwodu sygnałowego z otoczenia tak długo jak długo jest różnica potencjałów między ekranem a ekranowana żyłą.

Aby przez zawsze istniejącą pojemność od ekranu do żyły nie przepływał prąd zakłóceń, ekran powinien mieć potencjał żyły.

I odpowiednio się taki potencjał wytwarza dla tego ekranu.

To nie wszystko. Należy ten ekran przykryć jeszcze jednym ekranem.

Dlaczego to musiałbym już narysować odpowiednie rysunki na wzór tych z wątku:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

No tak,ale czy są już jakieś wymierne,namacalne efekty?Próbowałeś,bądź jesteś w trakcie budowy....sterowania potencjałami?

W jaki sposób to sterowanie miałoby być realizowane?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Grzegorz7]

Tak.

Rozwiązania są znane w metrologii.

W audio ograniczeniem są już istniejące standardy. Wzmacniacza DIY z takimi rozwiązaniami nie ma jak wpiąć do pozostałych klocków... :)

 

Trzeba to robić systemowo.

Kiedyś popełniłem komuś taki system zaczynając od gramofonu. Nawet zasilanie było akumulatorowe... Ale to był tylko gramofon, pre RIAA, wzmacniacz.

 

Może przez zimę skończę wzmacniacz w pełni zbalansowany z dwustopniowym ekranowaniem w nowej koncepcji pełnej symetrii dla sygnału od wejścia do głośnika.

Jakoś dotąd czasu nie ma...

[octavarium]

Trzeba to robić systemowo.

Kiedyś popełniłem komuś taki system zaczynając od gramofonu. Nawet zasilanie było akumulatorowe... Ale to był tylko gramofon, pre RIAA, wzmacniacz.

 

Coraz bardziej mnie to intryguje.Czy gra warta świeczki?Spore nakłady,dużo pracy,a efekt finalny?Był entuzjazm?;-)

[Gość StaryM]

Zdaje się, że temat Hi-Endu został wyczerpany. Chyba głównie dlatego, że nie powoduje on wielkich kontrowersji. Mniej więcej wszyscy się zgadzamy i kolejne wypowiedzi stawały się pewnego rodzaju dopełnieniem definicji. SzuB co prawda trochę próbował zbaczać w stronę kabli. Ale nawet nie ma w tym wypadku o czym dyskutować, Nawet jeśli to kable, to kosztujące odpowiednio drogo muszą być Hi-Endem.

 

Ja zaproponuję zatem jeszcze inną dyskusję. Chodzi mi o Imacmana i jego akustyczne przygotowania swojego pokoju do słuchania. O ile kwestionuję sprawczą moc kabli, to nie neguję akustyki. Sam nie wiem, czy bym się zdobył na obstawienie pokoju absorberami, rezonatorami i dyfuzorami. Mogę to zrobić, bo nie muszę brać pod uwagę tego co u nas nazywa się WAŻ, a Duńczycy nazywają kaerste-faktor. ALe nie powiem, żeby wizualnie mi się to bardzo podobało. Z drugiej strony jestem ostatnio w trakcie wybrakowywania nowych pudeł, które mają tak niski bas, jakiego nigdy przedtem nie miałem. No i niestety słyszę problemy akustyczne. Są miejsca w pokoju, gdzie podczas głośniejszego słuchania, niskie dźwięki są nie do wytrzymania. Coś by z tym trzeba zrobić.

Ale zauważyłem, że najbardziej z tych adaptacji Imacmana naśmiewają się nie tacy głusi, "którym wszystko gra tak samo", ale "złotousi" którzy słyszą najdrobniejsze zmiany w kablach. Zastanawiam się, jak można lekceważyć oczywiste zjawiska akustyczne, a wierzyć w cuda powodowane przez zmianę kabli. Za mało basu - zmień kable, za dużo basu - zmień kable, fala stojąca - zmień kable, ból gardła - zmień kable... o zagalopowałem się. Cofam to ostatnie.

Z drugiej strony coś bym musiał w pokoju wykombinować, bo często słucham muzyki, gdy siedzę przy komputerze. A w tym miejscu właśnie zaczyna się chyba wytwarzać fala stojąca. Ale co tu wykombinować? Takie rury ogromne? A pułapki basowe kosztują po 2 tysiące za parę i według opisu do moich 18 metrów to najlepiej sześc takich paskudztw.. ech... i po co ja się bawię w to DIY.

[SzuB]

StaryM, nie zgrywaj się. Dziecko wie, że akustyka i kolumny to podstawa, a kable to delikatne niuanse, wyczuwane przez najlepiej osłuchanych lub dobrze (jeszcze) słyszących. Kable to szlif, zmieniający bardzo niewiele w prezentacji. Tylko dla kogoś, komu zależy na detalach, drobiazgach, smaczkach. Akustyka i kolumny - tędy owczy (słuszny) pęd winien biec. No i wzmacniacz. No i źródło. A kable? Na końcu, ale - jednak też. :)

[parantulla]

kable to delikatne niuanse, wyczuwane przez najlepiej osłuchanych ...

... Chucka Norrisa i rycerzy Jedi o nadludzkich zdolnościach oddychania pod wodą, widzenia w ciemnościach i słyszenia niesłyszalnego,

chociaż niektórzy nasi złotousi miewali problemy z usłyszeniem jednej kolumny odwrotnie podłączonej i grającej w przeciwfazie,

ale kto by tam się przejmował takimi drobnostkami...

 

Czekam z utęsknieniem na chwilę, w której się zajmiemy samymi czarnoksiężnikami audiovoodoo.

Na początek chętnie bym się dowiedział jak to kurna jest, że ci najbardziej doświadczeni i najlepiej osłuchani audiofile,

całymi latami pieczołowicie dobierający poszczególne elementy i dopieszczający swoje hajendowe systemy

muszą jeszcze grającymi kablami je szlifować...

Tacy eksperci, a nie potrafią głupiego stereo sobie złożyć, żeby im od razu grało tak jak według nich powinno?

No po coś w końcu te tony sprzętu przewalają, więc pytam po co, żeby jeszcze kablami to później poprawiać?

[SzuB]

 

... Chucka Norrisa i rycerzy Jedi o nadludzkich zdolnościach oddychania pod wodą, widzenia w ciemnościach i słyszenia niesłyszalnego,

chociaż niektórzy nasi złotousi miewali problemy z usłyszeniem jednej kolumny odwrotnie podłączonej i grającej w przeciwfazie,

ale kto by tam się przejmował takimi drobnostkami...

 

Ważne, że ty się przejmujesz.

[JacekPlacek]

Już nie są produkowane. Takie ogromniaste byki

Niby są jakieś sklepy co mają w ofercie ale to pewnie lipa. Tak off top tematu to chodzą mi po głowie raczej monitory bo w 16m2 to moje skrzynki trochę się duszą. Widziałeś coś godnego uwagi z basem a nie uuuuuuuu ? Jakoś mało monitorów z dużymi wooferami.

 

Pozdr.

JacekPlacek

[Gość StaryM]

StaryM, nie zgrywaj się. Dziecko wie, że akustyka i kolumny to podstawa

Ale frywolny trucht i Yul nie wiedzą. To o nich pisałem, to oni szydzili z Imacmana. A przecież oni właśnie mają złote uszy i słyszą kable.

[Grzegorz7]

... Chucka Norrisa i rycerzy Jedi o nadludzkich zdolnościach oddychania pod wodą, widzenia w ciemnościach i słyszenia niesłyszalnego,

chociaż niektórzy nasi złotousi miewali problemy z usłyszeniem jednej kolumny odwrotnie podłączonej i grającej w przeciwfazie,

ale kto by tam się przejmował takimi drobnostkami...

 

Czekam z utęsknieniem na chwilę, w której się zajmiemy samymi czarnoksiężnikami audiovoodoo.

Na początek chętnie bym się dowiedział jak to kurna jest, że ci najbardziej doświadczeni i najlepiej osłuchani audiofile,

całymi latami pieczołowicie dobierający poszczególne elementy i dopieszczający swoje hajendowe systemy

muszą jeszcze grającymi kablami je szlifować...

Tacy eksperci, a nie potrafią głupiego stereo sobie złożyć, żeby im od razu grało tak jak według nich powinno?

No po coś w końcu te tony sprzętu przewalają, więc pytam po co, żeby jeszcze kablami to później poprawiać?

Muszę stwierdzić, że ja mam również jakieś dziwne właściwości...

...mentalne chyba...

W mojej obecności jeszcze nikt nie usłyszał różnic w brzmieniu kabli...

 

Wszelkie spotkania kończyły się na słuchaniu muzyki, poczęstunku i sympatycznym gaworzeniem.

No, tylko z raz chcieli nas wywalić z odsłuchów z Kolegą... ;)

[Gość StaryM]

Jakoś mało monitorów z dużymi wooferami.

 

Są monitory Xindaka, nie na moją kieszeń. No i one wcale nie są mniejsze niż podłogówki. Z dużymi wooferami to w ogóle trudno cokolwiek znaleźć. raczej tylko wśród vinatge. Obecnie na Allegro są Dynaco. Sprzedawca twierdzi, że są w nich oryginalne głośniki, z tego może być trochę prawdziwego basu.

[bum1234]

Myślę, że najlepiej spróbować samemu sobie takie monitorki sklecić ;-))

[parantulla]

Ważne, że ty się przejmujesz.

Normalnie spać po nocach nie mogę, tak się tym przejmuję.

W tej chwili nie jestem w stanie tego odszukać, bo nawet mi się nie chce szczerze mówiąc,

ale swego czasu były modne tzw. "grupowe odsłuchy" różnych gratów i szczegółowe relacjonowanie tych spotkań na forum,

jakby kogoś to mogło w ogóle obchodzić, że paru kolesi zebrało się w jakiejś piwnicy i czegoś tam sobie słuchali... zresztą nieważne,

ważne jest to, że w końcu znalazł się jeden odważny, który nie omieszkał wspomnieć, że na jednym z takich spotkań

nie było końca mlaskania i ekstatycznych spazmów zachwytu nad jakimiś tam kolumnami, które akurat grały,

po czym przyszła kolej na podłączenie kolejnych i nagle się okazało, że w jednej z tych tak cudnie grających ktoś niechcący zamienił + i -

co wszyscy obecni skwitowali tylko głupawymi uśmieszkami i przeszli nad tym do porządku dziennego bez cienia żenady czy słowa komentarza.

I czym ja mam się przejmować? Tym że potwierdziły się moje przypuszczenia co do wątpliwej wiarygodności tutejszych autorytetów,

którym najlepiej grało zwykle to, co akurat któryś z nich za miesiąc czy dwa sprzedawał w cenie przynajmniej o 20% wyższej niż sam kupił?

[Gość partick]

Chucka Norrisa

 

Chuck Norris nie słucha kabli - to kable słuchają Chucka Norrisa.

[Gość StaryM]

Myślę, że najlepiej spróbować samemu sobie takie monitorki sklecić ;-))

To nie jest zły pomysł, ale nie każdy ma możliwości. Dynaco do dziś mają opinię zestawów grających wyjątkowo ciekawie, choć to całkowita "prościzna" - Zwykła skrzynka i 25TV-EW + H-087, a do tego prosta zwrotnica pierwszego rzędu. A-25 miały podłużny otwór stratny, nie był to bas-refleks ale otwór zapchany gęstą wełna owczą. Plany tych kolumn są dostępne, głośniki też można dostać.

Dla przykładu http://www.dba.dk/hoejttaler-seas-h-86-25/id-85224675/ - niestety to trochę nowsza wersja bez magnesów alnico.

[bum1234]

Oczywiście, że nie jest to propozycja dla każdego, ale nie wiem, czy wyjąwszy kupno używanych kolumn, nie jest to jedyna możliwość wejścia w posiadanie monitorów z dużym basowcem.

[Gość StaryM]

Oczywiście, że nie jest to propozycja dla każdego, ale nie wiem, czy wyjąwszy kupno używanych kolumn, nie jest to jedyna możliwość wejścia w posiadanie monitorów z dużym basowcem.

Tak, to chyba prawda. Dzisiejsza moda na wąskie słupki z małymi głośniczkami powoduje, ze oferta zestawów z dużym wooferem jest malutka.

[bum1234]

I wszędzie te otworki, nawet w dużych podłogówkach!

[Gość partick]

Dzisiejsza moda na wąskie słupki z małymi głośniczkami powoduje, ze oferta zestawów z dużym wooferem jest malutka.

 

duży, jak rozumiem papierowy, czyli jaki?

 

PS. na czym teraz grasz?

[JacekPlacek]

W mojej obecności jeszcze nikt nie usłyszał różnic w brzmieniu kabli...

Bo Ty Grzegorz masz gen "X" :) . Jak może pamiętasz ( jeżeli oglądałeś X-manów część 3 ) był tam taki X-man, przy którym inni X-mani tracili swoje właściwości...

[Gość partick]

.

[JacekPlacek]

Oczywiście, że nie jest to propozycja dla każdego, ale nie wiem, czy wyjąwszy kupno używanych kolumn, nie jest to jedyna możliwość wejścia w posiadanie monitorów z dużym basowcem.

Niestety, z całego audio to jedynie klecenie kolumn jest mi obce pewnie dlatego , że zawsze nie znosiłem prac mechanicznych :)

Są w ofercie monitory aktywne studyjne w rozsądnych cenach z dużymi wooferami np.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ? Co sądzicie o takiej drodze? Z drugiej strony jakoś nie mogę się przemóc żeby "wywalić" robione chyba z pół roku monobloki. Mam do nich ogromny sentyment.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość StaryM]

duży, jak rozumiem papierowy, czyli jaki?

Może być z włókien konopi indyjskich. ;)

A serio to słyszałem woofery niekoniecznie papierowe, które też grały świetnie. Chciałbym np. mieć takie woofery do Concept 10 - 25 cm, a membrany oni robią z włókien drzewnych (szczegółów nie znam). Niestety te głośniki, jak się gdzieś pojawią to zwykle bardzo drogo i daleko ode mnie. Kupno Seasów to dla mnie był jakiś kompromis z własnym portfelem. Ale seasy mają też piękny bas. Jak się zaczyna Dark Side of The Moon to jest taki bardzo głęboki i narastający niski dźwięk - bicie serca. Prawdziwie to usłyszałem go pierwszy raz na super drogich kolumnach Audio Note, drugi raz na Concept 10, a trzeci u siebie na seasach.

Obecnie mam niedokończony zestaw. Bas to Seas 25TV-EW, tweeter to H-087 i podłączone na razie bez obudowy Saby,

na obudowę do Saby muszę zaczekać niestety.

[Gość partick]

no nie podoba mi się Dali - nie moja estetyka, niestety - za cholerę bym tego nie postawił u siebie.

 

AN na konopiach, chyba też nie mają jakiejś super średnicy niskotonowego - tylko skrzynka bardzo szeroka jest.

 

ale nic to, skończysz swoje, to mam nadzieję, że się pochwalisz :)

 

pozdrawiam ze słupków ;)

 

w tej chwili leci Köln Concert Jarretta, ale już przestawiam następną płytę na DSoTM.

(tyle tylko, że z Discovery Box - to i tak nie będzie porównania łeb w łeb)

[Gość StaryM]

Ciekawostka z wątku o zakłóceniach licznika prądu:

UWAGA !

różnice w budowie licznika 'analogowego" i "cyfrowego" są zasadnicze !

Nie pozostaje to bez wpływu na przepływający przez licznik prąd, a w konsekwencji na dźwięk....

Sprawa podobna do różnic i konsekwencji pomiędzy bezpiecznikami automatycznymi a topikowymi.

Obiecałem sobie, że nie będę wdawał się tam w kłótnie. Ale pośmiać się można.

[JacekPlacek]

No tak, gdyby to jakiś przysłowiowy ciemny chłop wierzył w takie gusła to pal sześć. Ale im bardziej dziani goście tym większa wiara w voodoo. Zawsze się zastanawim jak można było dojść do pieniędzy wierząc w idiotyzmy ? A może to tylko w tej sferze ponosi ich fantazja ? Zaraz wyjdę na zawistnika :)

A SzuB pewnie już czeka, żeby dać odpór...