Klub ateistów Audio-Voodoo

[Lech36]

<br />W dupie z polskim biznesem, jeżeli się nie potrafi dostosować do zasad cywilizowanego świata, to niech zdycha. <br />

Jak zamówisz kable to przyślą Ci od razu, i nie będziesz musiał z góry płacić tylko dopiero jak "przetestujesz", znaczy się przeprowadzisz głębokie odsłuchy, które utwierdzą Ciebie o słuszności podjętej decyzji. Niech żyje polski biznes!!!!.... (kablarski) ;-).

[Grzegorz7]

Ilekroć nie mam humoru, wystarczy tylko, że przeczytam jakąkolwiek recenzję Fr@ntza, a konkretnie koniec każdej recenzji... ;)

 

"System wykorzystany w teście:

...

Akcesoria: Sevenrods Dust-caps; ..."

 

I już mi od razu lepiej! ;) :)))

Akurat zatyczki to podstawa w dobrym systemie.

[Gość]

Akurat zatyczki to podstawa w dobrym systemie.

 

A czy ja to gdzieś zanegowałem?

Zgadzam się - jeśli będzie potrzeba postawienia wzmacniacza na gniazdach, to jak najbardziej będzie to podstawa!

 

;)

[Grzegorz7]

Dokładanie do kosztów wkładki kosztów przesyłki miałoby kiepski ekonomiczny sens...

A co to za koszty przesyłki w stosunku do wkładki za tysiąc euro?!

[Gość StaryM]

A co to za koszty przesyłki w stosunku do wkładki za tysiąc euro?!

Oszczędnością i pracą ludzie się bogacą, po co wydawać na coś, co można mieć za darmo? ;)

Wkładkę za tysiąc euro trzeba ubezpieczyć, a nie wysyłać zwykłą pocztą. A to kosztuje 10% kosztu wkładki. Zakładając oczywiście, że chodzi o wkładkę za tysiąc euro.

Ale nawet wkładki za tysiąc złotych nie chciałbym wkładać do zwykłego listu.

[Elmero]

No to poczekałeś miesiąc za darmo, jak to mówią chytry traci dwa razy.

[fox733]

Takiej wkładki za tysiaka € to StaryM bałby się podejrzewam podłączyć do swojego drapaka...

 

.

Akurat zatyczki to podstawa w dobrym systemie.

Takie mogą być?

[Grzegorz7]

Takiej wkładki za tysiaka € to StaryM bałby się podejrzewam podłączyć do swojego drapaka...

Płyta jak papier ścierny.

Gra, znaczy trzeszczy; bach i igła ułamana...

;D

[Gość StaryM]

No to poczekałeś miesiąc za darmo, jak to mówią chytry traci dwa razy.

Nie za darmo, ale raczej na darmo.

I chyba nie o to akurat chodziło.

[Grzegorz7]

Daj spokój z drapakiem, daj spokój z lampą.

Wracaj do normalności...

[Gość StaryM]

Daj spokój z drapakiem, daj spokój z lampą.

Wracaj do normalności...

Nie stać mnie. ;)

[fox733]

Daj spokój z drapakiem, daj spokój z lampą.

Wracaj do normalności...

Dokładnie jak Grzegorz mówi...

I wcale nie musi być drogo, poczytaj co poleca nieosłuchanym adeptom kolega disco w zakładce stereo. Kilkunasto-dziesięcioletni tor, za pare set zeta z kolejnej ręki, walcując, miażdży zjadając na śniadanie dzisiejsze Danonki i Marancuje do paru, parunastu tysi za nowe.

[Gość StaryM]

Dokładnie jak Grzegorz mówi...

I wcale nie musi być drogo, poczytaj co poleca nieosłuchanym adeptom kolega disco w zakładce stereo. Kilkunasto-dziesięcioletni tor, za pare set zeta z kolejnej ręki, walcując, miażdży zjadając na śniadanie dzisiejsze Danonki i Marancuje do paru, parunastu tysi za nowe.

Właśnie przepatruję na Allegro super wzmacniacze za 30 - 50 zł. ;)

[parantulla]

Kilkunasto-dziesięcioletni tor, za pare set zeta z kolejnej ręki, walcując, miażdży zjadając na śniadanie dzisiejsze Danonki i Marancuje do paru, parunastu tysi za nowe.

Kilkunasto-dziesięcioletnia przerwa pomiędzy słuchaniem jednych i drugich (tutaj zwana osłuchaniem, doświadczeniem itp.)

kilkanaście-dziesiąt przeróżnych konfiguracji sprzętowych, całkowicie różnych warunków lokalowych i paru innych dupereli

nie ma żadnego znaczenia przy porównywaniu jednych i drugich, bo jak się ma takie osłuchanie i doświadczenie, to ho ho...

[RADUL]

Ostatnio spotkałem normalnego człowieka, który (bazując na komponentach z rynku wtórnego) postanowił złożyć sobie przyzwoity (ale patrząc poprzez pryzmat tego forum niezbyt drogi) zestaw stereo.

Dużo czyta, ogląda, słucha...

Z zainteresowaniem i zrozumieniem śledzi wpisy w tym klubie, natomiast był pod "głębokim wrażeniem" postawy "wyrzucających tyle kasy w błoto Degeneruchów" z sąsiedniego anty-wątku.

[JacekPlacek]

Po pierwsze, postanowiłem sobie wkładkę do gramofonu kupić

Widzę , że ostro Ciebie wzięło :) . Pochwal się jaką to wkładkę zamierzasz nabyć.

[Gość StaryM]

Widzę , że ostro Ciebie wzięło :) . Pochwal się jaką to wkładkę zamierzasz nabyć.

Bez przesady. ;)

Gramofon miałem od lat, tylko stał sobie w szafie i kurzył się. Potem go odrestaurowałem, bo płyt mam sporo. A parę miesięcy temu kupiłem lepszy, choć tanio.

Ponieważ to Rega, chciałem kupić wkładkę Elys 2. Teraz mam Excel S 70 EX z dokupioną za stówkę na Ebay igłą eliptyczną. Wkładka co prawda była mało używana, ale ma już swoje lata - dziś zaliczają ją już do vintage. ;)

[Dominic2509]

Ostatnio spotkałem normalnego człowieka, który (bazując na komponentach z rynku wtórnego) postanowił złożyć sobie przyzwoity (ale patrząc poprzez pryzmat tego forum niezbyt drogi) zestaw stereo.

Dużo czyta, ogląda, słucha...

Z zainteresowaniem i zrozumieniem śledzi wpisy w tym klubie, natomiast był pod "głębokim wrażeniem" postawy "wyrzucających tyle kasy w błoto Degeneruchów" z sąsiedniego anty-wątku.

i co nabył jeśli można zapytać.

[RADUL]

Jeszcze poszukuje...

Na razie ma modernizowany wzmacniacz Yamahy i kolumny ESA.

[JacekPlacek]

Ponieważ to Rega, chciałem kupić wkładkę Elys 2

No to i tak lepiej niż ja bo cenowo nie wyszedłem poza AT400Mla i chyba przy tym zostanę. Myśle jeszcze o MC typu Denon DL-110. Nie trzeba zmieniac preampa jak ktos ma tylko do MM. Z USA można tanio ale jak sobie pomyslę o tym , że mogą dorzucić VAT i cło to zaczyna sie średnio opłacać.

[Gość StaryM]

AT440ML jest droższa niż Elys. ;)

To zresztą dobra wkładka i dobra firma.

Gramofony Regi nie mają w zasadzie regulacji VTA (stosuje się podkładki dystansowe), więc czasem trudno dobierać wkładki, stąd mój pomysł na dostosowaną do ramienia wkładkę Regi. Jeśli chodzi o wszelakie akcesoria do Regi to z USA są one najdroższe. Znacznie taniej można kupić w Niemczech lub UK. Ebay pod tym względem jest niezastąpiony. Eliptyczną igłę z niemieć kupiłem za stówkę, a z USA byłoby 50% drożej i na dodatek droga przesyłka.

[parantulla]

No proszę, późno bo późno, ale zawsze lepiej późno niż wcale.

I po to trzeba było wydać równowartość dobrej klasy samochodu i pół życia zmarnować, żeby odkryć "zjawiska" dawno odkryte...

Teraz prowadzę u siebie pojedynek nowego top MIT-a Oracle SHD XLR z top Siltechem Empress Double Crown i idą łeb w łeb. Muszą się jeszcze pogrzać więc za tydzień będę wiedział więcej ale oba rewelacja i żaden nie może pokonąć drugiego.

Co ciekawe Oracle SHD jest pierwszym tak rozdzielczym kablem miedzianym będąc jednak cały czas ciepłym, pastelowym i wypełnionym.Transparent może tylko pomarzyć o takim graniu z IC.

A znów Siltech jest jedynym znanym mi kablem srebrnym który w ogóle nie jest jasny, który jest dociążony, nasycony i ciepły!! To niespodziewane zjawiska.

Faktycznie niespodziewane...

[RADUL]

To można sobie tym "ciepłym" kablem ogrzać chatę (myślę, że wszystkie pomieszczenia "wypełni" , a dla wzmocnienia efektu coś "pastelowego" na ściany, to wszystko dobrze "dociążone i nasycone" - można się jeszcze z sąsiadem podzielić) .

 

Taka innowacja to już musi korzystnie wpłynąć na nasz kraj.

Bo kolega sly, wydając tyle kasy na zagraniczne kable podobno bardzo aktywnie wspiera polską gospodarkę...

 

niespodziewane zjawisko

[parantulla]

Z kolei w innym wątku kolega narzeka na nadmiar wysokich tonów

w systemie złożonym z najtańszych klocków Yamahy plus do tego jeszcze tańsze kolumny Jamo.

Nikt tego nie słyszał, nikt tego nie widział, ale w pierwszej kolejności chcą mu wymieniać... no przecież wiadomo, kable :)

[RADUL]

Od samego patrzenia na taki "ciepły" kabel Polaczki się w zimę nieźle ogrzeją...

(to większości podniesie temperaturę i ciśnienie)

[Lech36]

<br />Nikt tego nie słyszał, nikt tego nie widział, ale w pierwszej kolejności chcą mu wymieniać... no przecież wiadomo, kable :) <br />

Czyli "ciemno gród" w totalnym natarciu. Szok !!

[Gość StaryM]

Polaczki się w zimę nieźle ogrzeją

Prosiłbym o nieużywanie tej formy. Jest ona nacechowana pogardliwie w stosunku do wszystkich, a więc i do siebie samego. To zwykle dość charakterystyczny zwrot dla "świeżych" emigrantów, którzy usiłują w ten sposób wyrazić pogardę dla swojego kraju. Nieładne i niekulturalne.

Osobną kwestią jest to, czy należy w jakiś szczególny sposób wspierać polskie firmy. Należy wspierać dobre firmy, jak są polskie, to tym lepiej. Ale nie należy wspierać polskich firm dlatego, że są polskie. Jak są kiepskie, to nie warto ich wspierać. I nie oznacza to braku patriotyzmu, ale jest przejawem zwykłego rozsądku.

[Gość partick]

Prosiłbym o nieużywanie tej formy. Jest ona nacechowana pogardliwie w stosunku do wszystkich, a więc i do siebie samego. To zwykle dość charakterystyczny zwrot dla "świeżych" emigrantów, którzy usiłują w ten sposób wyrazić pogardę dla swojego kraju. Nieładne i niekulturalne.

 

owszem, jest to określenie o wydźwięku zdecydowanie pejoratywnym ale "polaczek" to stan umysłu i jako taki nie odnosi się do wszystkich - zwłaszcza wśród tzw "nieświeżej" emigracji ;-)

[RADUL]

Pisząc "Polaczki" miałem na myśli też siebie samego - niektórzy pewnie tak o mnie myślą...

 

Osobną kwestią jest to, czy należy w jakiś szczególny sposób wspierać polskie firmy. Należy wspierać dobre firmy, jak są polskie, to tym lepiej. Ale nie należy wspierać polskich firm dlatego, że są polskie. Jak są kiepskie, to nie warto ich wspierać. I nie oznacza to braku patriotyzmu, ale jest przejawem zwykłego rozsądku.

 

A co by na to powiedział nasz znany forumowy kolega/branżysta?

Jeszcze kilka lat temu na stronie Audio Academy "stało" pięć modeli podłogowych (tańsze: Mimas, Phoebe i Hyperion oraz droższe Tethys i Enceladus) i dwa podstawkowe (Dione i Helene), był nawet subwoofer.

A teraz...

pozostały tylko te dwa modele podłogowe na najtańszych komponentach.

Czy to oznacza swoistą weryfikację przez "niewidzialną rękę rynku" - czy też brak patriotyzmu i niedocenianie takiego "polskiego geniuszu" przez "ziomali"?

Ciekawe czy "biedakowi" jest teraz trochę nieswojo w gronie "kolesi" z zakładki "hi-end"?

Chłopaki "poklepują się po plecach" ale ilu z nich ma hi-endowe kolumny Audio Academy?

Co innego kable - wielu posiadaczy tych (nie)hi-endowych kolumn ma hi-endowe kabelki, magiczne płytki, podstawki i inne tego typu gadżety...

 

może to zły przykład...

 

A ja i tak prędzej polecę polskie kolumny Audio Academy niż np. jakieś świetnie zareklamowane Monitor Audio czy JBLe.

[parantulla]

No a dzisiaj właśnie się dowiedziałem, że nasi drodzy koledzy obdarzeni złotym uchem

są nie tylko nadsłyszący, ale również nadwrażliwi przy okazji.

Oczywiście wrażliwości owej (tak samo urojonej zresztą jak rzekome zdolności w słyszeniu niesłyszalnego)

nic tak u nich nie rozwija jak wysokiej klasy (w ich mniemaniu oczywiście) elektronika, na której odtwarzają muzykę.

Cała reszta hołoty ze śmieciowym sprzętem, to niedorozwoje umysłowe i kaleki ze spłaszczoną wrażliwością...

Pomijając retorykę w stylu młodego Hitlerka i argumenty z dupy wyssane, to ja już nie wiem śmiać się czy płakać, a może leczyć?

Tylko kogo w pierwszej kolejności? Mojej wrażliwości akurat w niczym nie przeszkadzają takie drobnostki, jak na przykład fakt,

że 90% polskich nagrań jakie posiadam, pod względem samej realizacji woła o pomstę do nieba i do niczego się nie nadaje.

W przypadku tytułów zagranicznych jest już pod tym względem znacznie lepiej, ale i tak przynajmniej połowa z moich płyt,

to jest taka masakra, że ręce opadają. Tylko że ja mam to gdzieś, bo nie po to je trzymam, żeby się spuszczać i mlaskać nad ich jakością.

Cholera jasna, gdybym wcześniej wiedział, że to całe audio hobby polega na tym, że oprócz odpowiedniego sprzętu i odpowiednich kabli

trzeba jeszcze posiadać odpowiednią wrażliwość na odpowiednie wydawnictwa, to bym został przy sklejaniu modeli samolotów

i dalej sobie słuchał Proletaryatu na radiomagnetofonie Sanyo, a tak 25 lat życia poszło psu w dupę i jeszcze się okazało, że jestem kaleką...