Skocz do zawartości
IGNORED

Klub ateistów Audio-Voodoo


Gość StaryM

Rekomendowane odpowiedzi

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Ja mam absolutny hi-end.

Nie ma tu z oczywistych powodów miejsca na porównywanie czegokolwiek...

Ty chwalipięto. ;)

Na czas testów hi-end wyniesiesz do kuchni i będziesz jedynym, który będzie zgodnie z prawdą mógł powiedzieć, że żona w kuchni słyszała. ;)

No chyba, że nie chcesz potestować tych wspaniałych kolumn, to wtedy wchodzę na twoje miejsce. ;)

Przecież nikt mi tego czegoś nie da do testów. I kto by to miał wnieść na 5 piętro. Kto by to miał odesłać...

Jestem leniwy.

Już wole gramofon zorganizować i uprawiać ceremonię przekładania winyli... ;)

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Już wole gramofon zorganizować i uprawiać ceremonię przekładania winyli... ;)

O właśnie. Nawet myślałem o tym, żeby coś na ten temat napisać. Bo to jest w pewnym sensie takie audio-voodoo. :)

Celebra wpływająca na psychikę.

Najpierw włączam wzmacniacz, ładną chwilkę trzeba poczekać zanim się lampy nagrzeją, niektórzy to twierdzą nawet że to powinno parę godzin trwać (a w tle powinno coś tam plumkać, żeby lampy osiągnęły optymalny stan). Zastanawiam się, że jeszcze nikt nie wymyślił iż do lamp - jak do roślinek - trzeba przemawiać czułymi słowy, bo inaczej się obrażą i zniekształca sybilanty, a transjenty zwiną w trąbkę.

Ale dobra, włączyłem wzmacniacz, zaparzyłem sobie swojej ulubionej herbaty. To też część celebry - co jakiś czas przywożę sobie z Danii - taki mój ulubiony gatunek dostępny tylko w sieci Fakta. I teraz wybieram sobie płytę. Dziś na przykład Sade - Promise. Wyjmuję płytę, zdmuchuję niewidzialne pyłki, włączam gramofon. I co ciekawe - już od ładnych paru minut szykuję się na tę przyjemność obcowania z muzyką. Rzec by można, nastrajam się. Gdy zaczyna grać muzyka, odbieram ją w najlepszy możliwy sposób.

Słuchanie z plików to jak "szybki numerek". Kilka "kliknięć" pilotem i już muzyka leci. ;)

 

A tak off topic to trochę "hajendu".

http://studentpotrafi.pl/13452

Gość

(Konto usunięte)

Celebrowanie muzyki. Dla melomana ważna kwestia. Mam mało wolnego czasu (trzeba na ten sprzęt jakoś zarobić), więc niejednokrotnie, będąc w pracy, układam sobie progam muzyczny wolnego wieczoru. Staram się przed słuchaniem porobić wszystko co trzeba, by spokojnie, w skupieniu wysluchać tego, co sobie zaplanowałem. Ważny jest też strój, w jakim słucha się określonej muzyki, rodzaj trunków, nastawienie kobiety - o które należy zadbać, itd. Oprawa ma kolosalne znaczenie, choć jest to już bardzo subiektywny odbiór muzyki. A jaki ma być?

 

( http://www.audiostereo.pl/klub-grajacych-kabli-albo-o-radosciach-audiofila_100740.html/page__st__1050#entry2740715 )

 

Też mi nowość...

Od dawna to praktykuję: kiedy czas na Scorpions, zakładam skórę z ćwiekami; gdy puszczam Mozarta - wyciągam z szafy frak, a gdy odpalam The Cure, obowiązkowo robię "na cukrze" włosu a la Robert Smith!

 

;) :)

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Od dawna to praktykuję: kiedy czas na Scorpions, zakładam skórę z ćwiekami; gdy puszczam Mozarta - wyciągam z szafy frak, a gdy odpalam The Cure, obowiązkowo robię "na cukrze" włosu a la Robert Smith!

Zauważyłeś, że coś dziwnego się dzieje? Jak w naszym wątku zaczynamy o jakimś zagadnieniu pisać, to natychmiast się pojawia "swoista" kontynuacja u złotouchych. :D

Gdyby nie my - głucholce - to oni nie mieliby po co żyć. :D

 

PS. Oczywiście oni muszą swoje trzy grosze wtrącić ze znacznie większym zaangażowaniem. Skoro ja napisałem o celebrze to sama celebra dla nich za mało, trzeba się przebrać do słuchania. :D

Gość

(Konto usunięte)

Zauważyłeś, że coś dziwnego się dzieje? Jak w naszym wątku zaczynamy o jakimś zagadnieniu pisać, to natychmiast się pojawia "swoista" kontynuacja u złotouchych. :D

Gdyby nie my - głucholce - to oni nie mieliby po co żyć. :D

 

PS. Oczywiście oni muszą swoje trzy grosze wtrącić ze znacznie większym zaangażowaniem. Skoro ja napisałem o celebrze to sama celebra dla nich za mało, trzeba się przebrać do słuchania. :D

 

No ba! Przecież to nic nowego - Klubik SzuBika to taki "mentalny pasożyt" ;)

Trochę jednak kręcą.

Cyt: "Ważny jest też strój, w jakim słucha się określonej muzyki, rodzaj trunków, nastawienie kobiety - o które należy zadbać, itd."

 

Przecież żona jest w kuchni!

Gość

(Konto usunięte)

Trochę jednak kręcą.

Cyt: "Ważny jest też strój, w jakim słucha się określonej muzyki, rodzaj trunków, nastawienie kobiety - o które należy zadbać, itd."

 

Przecież żona jest w kuchni!

 

Tu bym polemizował, bo przecież żona często staje się, nawet mimowolnie, świadkiem cudów... ;)

Stąd określenie i tytuł znanego filmu Świadek mimo woli.

W sobotę gościliśmy znajomych.

Zobaczyli (znaczy mąż) moje gadżety.

Nie kryłem tu nigdy, że używam ;)

 

Pytał, coś tam słyszał o piramidach, pętelkach...

Nie sceptyczyłem ;). W zasadzie robiłem obojętne miny...

Pożyczył.

 

Zobaczymy.

 

...

Napisałem niedawno o znajomym (w tym wątku), który pożyczył ode mnie jakieś gadżety. Dzwonił w poniedziałek. Rzeczywiście zagrały u niego.

...

No i jest problem.

Jesteśmy w niedzielę zaproszeni...

 

Posłuchał ja Listy Przebojów PR3...

(

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) )

 

Też mi nowość...

Od dawna to praktykuję: kiedy czas na Scorpions, zakładam skórę z ćwiekami; gdy puszczam Mozarta - wyciągam z szafy frak, a gdy odpalam The Cure, obowiązkowo robię "na cukrze" włosu a la Robert Smith!

 

;) :)

 

Okazuje się, że ważne jest również zaangażowanie społeczne muzyków.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość StaryM

(Konto usunięte)

Jesteśmy w niedzielę zaproszeni...

Nie daj się przekupić kolacją, sprzedaj drogo gadżety. ;)

 

Okazuje się, że ważne jest również zaangażowanie społeczne muzyków.

I wtedy mogą grać dwa akordy?

To mi przypomina dowcip z czasów słusznie minionych.

Ogłoszenie: "Trwa zbiórka na sprzęt dla Ochotniczej Straży Pożarnej, w przypadku niezebrania dostatecznie wysokiej sumy, orkiestra OSP będzie zmuszona dać koncert".

Najgorsze, że sugerował zamówienie Ground Control, a ja licy nie mogę znaleźć.

Swojego nie oddam.

Wiecie jaki to szpan przed znajomymi...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Od dawna to praktykuję: kiedy czas na Scorpions, zakładam skórę z ćwiekami; gdy puszczam Mozarta - wyciągam z szafy frak, a gdy odpalam The Cure, obowiązkowo robię "na cukrze" włosu a la Robert Smith!

A ja ciągle zastanawiam dlaczego wysokie za jasne a bas buczy a to wszystko wina tych cholernych leginsów i polarów, w których łażę po chałupie, że nie wspomnę o rozczochranej głowie.

To może jako znawca podpowiesz mi w czym słuchać rocka progresywnego i symfonicznego. A, no i popu.

Nie w czym a na czym? Moim zdaniem na aktywnych. Ale oczywiście one nie mogą być dobre.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

 

To już ustaliliśmy. Są nieaudiofilskie.

A poza tym Grzegorz ma Infinity Kappa - też nieaktywne. ;)

Sorry, że znowu się wychyliłem :-) .

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

A poza tym Grzegorz ma Infinity Kappa - też nieaktywne. ;)

Ja swoje pierwsze "aktywy" (te dwudrożne) słyszałem obok Kappa 9.2A. Właściciel tych Kapp kupił te moje "gówniane" aktywy. Myślisz że to była działalność charytatywna. On wiedział, że ja nie mam nadmiernych potrzeb finansowych. A jednak wziął. Fakt, że tanio ale grają u niego w firmie do dzisiaj (zabrał mi je około 1992). Głupi czy co ? :-)

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Widzisz Lechu, aj widziałem w grudniu taki zestawik firmy u nas w zasadzie nieobecnej - Argon. Były to monitory aktywne wspomagane dopasowanym do nich subwooferem. Grało to zadziwiająco dobrze jak na cenę nieco ponad 1,5k PLN.

To tak w sprawie aktywnych, żeby nie było czasem, ze jestem przeciw.

Widzisz Lechu, aj widziałem w grudniu taki zestawik firmy u nas w zasadzie nieobecnej - Argon. Były to monitory aktywne wspomagane dopasowanym do nich subwooferem. Grało to zadziwiająco dobrze jak na cenę nieco ponad 1,5k PLN.

To tak w sprawie aktywnych, żeby nie było czasem, ze jestem przeciw.

Takich zestawów godnych zainteresowania i tanich jest więcej. Tanich bo są z rynku profesjonalnego a tam voodoo ma małe zastosowanie.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Zespoły tzw. aktywne są oczywiście zdecydowanie lepsze od klasycznych.

O zagadnieniach dlaczego nie zmiotły z powierzchni ziemi pasywnych dyskutowaliśmy tu trochę w tym wątku.

 

Ale co do zasady nie ma nawet o czym mówić.

 

A co do tych Kapp.

Jedne takie już grają u kogoś jako aktywne...

 

Takie DIY sprzed lat, mieściłyby się w kategoriach ceny, dobrze ponad wartościami o jakich wspomina się w wątku o kablach ;)

Gość

(Konto usunięte)

A ja ciągle zastanawiam dlaczego wysokie za jasne a bas buczy a to wszystko wina tych cholernych leginsów i polarów, w których łażę po chałupie, że nie wspomnę o rozczochranej głowie.

To może jako znawca podpowiesz mi w czym słuchać rocka progresywnego i symfonicznego. A, no i popu.

 

:)))

Do progresywnego/symfonicznego wystarczy parę kresek na twarzy zrobionych kolorowymi szminkami - robisz się na Piotrka Gabriela, tudzież na Fisha, wieszając sobie kolczyk w kształcie rybki.

Pop... Hmm... Nie słucham, ale myślę, że nieźle może wchodzić, kiedy założy się czarne okulary i maskę przeciwpyłową.

No to zestaw do popu chyba mam :). Maski nie do końca jestem pewien bo kiedyś przywiózł ją kolega będąc w Japonii ale to chyba jest przeciwpyłowa.

Gorzej z tymi kolczykami. Chyba najpierw kupię je kobiecie a potem będę ukradkiem pożyczał :)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.