Skocz do zawartości
IGNORED

Klub ateistów Audio-Voodoo


Gość StaryM

Rekomendowane odpowiedzi

Kolejny interesujący tekst z tego samego portalu:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Kolego Ujemny, uważasz , że jest jakaś słyszalna różnica między 110dB a 120dB ?

 

Nie wiem czy jest słyszalna, ale jakaś jest. 10 dB to już chyba całkiem sporo?

Dołóż do tego jeszcze jakieś śmieci z USB czy jakieś inne i ze 110 dB zrobi się 100 dB.

 

Zintegrowane karty dźwiękowe mają deklarowane chyba około 90 dB i raczej słychać, że xonar który ma deklarowane 120 dB gra lepiej.

 

Jak widać różnic brak. Opisaną metodologię można by wykorzystać do przetestowania innych odtwarzaczy programowych, w tym osławionego Jplaya. Coś mi podpowiada, że rezultaty byłyby identyczne i parę mitów by upadło ;-))

 

Świetny test. Zaiste przydałoby się przetestować jeszcze inne odtwarzacze. Tutaj przynajmniej obalono mit, że windows nie jest audiofilski ;) no i dostało się kablom USB, chociaż tutaj porównanie było między dość tanimi kablami, taki z 10 razy droższy napewno zagrałby lepiej ;)

For us, there is no spring. Just the wind that smells fresh before the storm.

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Mądra konkluzja.

 

Audio is both an art and a science. It has both subjective and objective components. So really, there is no subjective versus objective, one is simply a different view of the same thing. Remember even back in 1953, the Radiotron book they had both objective measures and subjective descriptions for those measures. We still do that, but the art and science, along with the digital audio revolution, has advanced to the stage of perhaps diminishing returns.

Zintegrowane karty dźwiękowe mają deklarowane chyba około 90 dB i raczej słychać, że xonar który ma deklarowane 120 dB gra lepiej.

Na pewno nie wynika to z takiego a nie innego stosunku sygnał szum. Strasznie rajcują Ciebie liczby ;)

A teraz obiecane rezultaty korespondencyjnego testu ;-))

Jak zapewne wiecie probowalem ostatnio zainteresować różnych forumowiczów płytką testową. Test jest prosty. Płytka zawiera 20 fragmentów 5 utworów zgranych z oryginalnych płyt. Wśród tych 20 fragmentów znajduje się losowa ilość takich, które przed zapisem poddałem konwersji do formatu mp3/320 i potem z powrotem do wav. Zadnie sluchacza jest proste - trzeba przesluchać płytkę i odpowiedzieć na dwa pytania:

 

1. Czy wśród fragmentów utworów są takie które były konwertowane z mp3 do wav?

2. Jeśli tak, to które to fragmenty?

 

Test jest jak widać bardzo prosty, bądź co bądź każdy rasowy audiofil rozpoznaje format mp3 błyskawicznie, nawet obudzony gwaltownie o 3 w nocy, po zaledwie kilku sekundach muzyki. Fragmenty na płytce mają po kilka minut, więc moja zagadka to łatwizna, ale mimo to jakoś trudno znaleźć chętnych do zmierzenia się z nią ;-)).

 

To tyle tytułem wstępu.

 

Kolega Colcolcol zaproponował przeprowadzenie innego testu, cytuję:

 

"Ale jest wyjście, tu:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) masz free i legalnie, wybierz coś. Przekonwerteruj na 128kbs, zrób teścik i napisz mi czy jesteś w stanie odróżnić. Zrobię to samo z tym samym utworem. Proponuję Vivaldiego Recitative and Aria from Cantata RV 679."

 

Zrobiłem to, co zaproponował i rezultat był taki:

 

"Podłączyłem konwerter, DACa i wzmacniacz. Różnica jest, ale moim zdaniem kosmetyczna. Np. w okolicy 2 minuty i 30 sekundy nagrania tuż przed wejściem orkiestry słychać stukot, którego echo jest wyraźniejsze przy gęstym pliku. Podobnie z pogłosem instrumentów i głosu, zwłaszcza w głośnych partiach. Ma się wrażenie lepszego odwzorowania przestrzeni. Ale wszystko to oczywiście nie na ślepo i zapewne, gdyby ktoś puścił mi dowolny fragment nagrania bez możliwości porównania z drugim, nie byłbym w stanie rozpoznać czy odtwarzana wersja to plik z kompresją, czy bez.

 

Przesłuchałem ponownie próbki przy pomocy słuchawek podłączonych wprost do laptopa. Po ustawieniu głośności na maksimum, słychać te same efekty jak w przypadku zestawu laptop-konwerter-DAC-wzmacniacz słuchawkowy. Cóż, może to autosugestia? ;-))))"

 

Kolega Colcolcol zapewne zechce swoje wyniki zaprezentować osobiście.

 

Coś tam usłyszalem, ale w gruncie rzeczy wcale nie jestem przekonany, czy tą różnicę słychać. Pewnie mam śmieciowy sprzęt, albo po prostu jestem głuchy ;-))

 

Każdy może oczywiście spróbować sam. Jeśli ktoś ma ochotę mogę mu podesłać 20 gęstych próbek (24/96), wśrod których będą skonwertowane z formatu mp3/320. Są chętni?

 

;-))

 

Jeszcze w związku z naszym teścikiem cytat z artykułu do którego linka podałem wcześniej:

 

"The much more interesting question, is the WAV vs MP3 difference audible in relation to the program level? In fact, that is the question isn’t it. At what level of signal difference can our ears (read: brain) perceive the difference? If you took the time to read the Stereophile Bob Carver challenge, you will see that at -70 dB null, the difference to the listeners was inaudible. Based on my own tests, I would concur. It seems near the -50 dB range is the limit where, for me anyway, I start not hearing any difference (using ABX plugin in Foobar2000)."

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Na pewno nie wynika to z takiego a nie innego stosunku sygnał szum. Strasznie rajcują Ciebie liczby ;)

 

A z czego, serio pytam. I jaki jest stosunek SNR stanowi granicę ludzkich możliwości? Czy ktoś przeprowadzał jakieś obiektywne testy źródeł zasilania?

For us, there is no spring. Just the wind that smells fresh before the storm.

 

... bądź co bądź każdy rasowy audiofil rozpoznaje format mp3 błyskawicznie, nawet obudzony gwaltownie o 3 w nocy, po zaledwie kilku sekundach muzyki.

 

 

Skąd wiesz? Testowałeś? ;)

Podłączyłem konwerter, DACa i wzmacniacz. Różnica jest, ale moim zdaniem kosmetyczna. Np. w okolicy 2 minuty i 30 sekundy nagrania tuż przed wejściem orkiestry słychać stukot, którego echo jest wyraźniejsze przy gęstym pliku. Podobnie z pogłosem instrumentów i głosu, zwłaszcza w głośnych partiach. Ma się wrażenie lepszego odwzorowania przestrzeni. Ale wszystko to oczywiście nie na ślepo i zapewne, gdyby ktoś puścił mi dowolny fragment nagrania bez możliwości porównania z drugim, nie byłbym w stanie rozpoznać czy odtwarzana wersja to plik z kompresją, czy bez.

 

Dla mnie to oczywiste. Dla audiofila który odróżnia mp3 o 3 w nocy po pierwszych 3 taktach i idąc chodznikiem pluje na młodzież z grajkami ten test to prawdziwy horror i raczej nie znajdziesz tu twardziela który go podejmie. W końcu ludzie deklarują słyszenie kierunkowości bezpiecznika, gdyby się okazało, że nie odróżniają mp3 cały świat by im się zawalił.

For us, there is no spring. Just the wind that smells fresh before the storm.

Filut:

Po co?

Przecież w co drugim wpisie o foramtach można przeczytać, że mp3 do niczego się nie nadaje, nie da się go sluchać, więc po co miałem kaleczyć sobie uszy? ;-)))))

Co jest bardzo ciekawe, to to:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

For us, there is no spring. Just the wind that smells fresh before the storm.

Jeżeli będą chętni to żaden problem spakować i wystawić mp3/24-bit na jakimś popularnym serwerze plików. Deadline testu np. tydzień, wyniki przesyłane na priv do usera prowadzącego i opublikowane w jednym czasie, aby nie sugerować się odpowiedziami innych. Warto zapytać w hi-endzie, zwłaszcza w tym o wartości powyżej 100 000 zł, czy w ogóle są w stanie na tym kosmicznym sprzęcie odróżnić mp3 od 24/192 :)

Ujemny:

Tak jest to starannie pomijany w niektórych kręgach "wypadek przy pracy". I jako wyjątek potwierdzający regułę jest konsekwetnie pomijany przez niektórych panów, a dla piszących w zakładce hi-fi jest to herezja, którą chętnie widzieliby na stosie ;-)))

bum1234

Ja przez co najmniej pół godziny po przebudzeniu nie nadaję się do niczego. No ale może jestem kundel a nie rasowy.

Za to tak jak widać, Twoje wpisy opierają się raczej na tym, że sobie coś wyobrazisz a potem odnosisz się do własnych wyobrażeń jakby były sprawdzoną wiedzą.

Nie raz widziałem takie zachowanie, u kundli i u rasowych ale raczej w okresie uznawanym jako szczenięcy.

Przejawia się to jako bieganie za własnym ogonem.

Bez dystrybutorow, bez posrednikow, bez mlaskania i do tego uczciwe ceny!

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Zeby CD na mechanizmie Philips Pro2 kosztowal 1750 eur to sie w glowie nie miesci :)

A tak serio, to wyglada na dosc rzetelne klocki, ktore mozna tylko w ten sposob kupic, bo panu zalezy na niskiej cenie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

If you took the time to read the Stereophile Bob Carver challenge, you will see that at -70 dB null, the difference to the listeners was inaudible. Based on my own tests, I would concur. It seems near the -50 dB range is the limit where, for me anyway, I start not hearing any difference (using ABX plugin in

Ethan Winner udostępnił na swojej stronie próbki utworów zmiksowane z koszmarnym "syfem" o róznym. poziomie.

I w rzeczy samej słyszalnosc tego tak mniej więcej wygląda.

A z czego, serio pytam. I jaki jest stosunek SNR stanowi granicę ludzkich możliwości? Czy ktoś przeprowadzał jakieś obiektywne testy źródeł zasilania?

Ale Ty jesteś marudny ;) . Internet pełen jest tego "towaru" czyli testów i porównań np. u wspomnainego Winnera. W dobie cyfry masz możliwość wygenerowania sobie "śmieci" i przetestowania własnego słuchu.

bum1234

Ja przez co najmniej pół godziny po przebudzeniu nie nadaję się do niczego. No ale może jestem kundel a nie rasowy.

Za to tak jak widać, Twoje wpisy opierają się raczej na tym, że sobie coś wyobrazisz a potem odnosisz się do własnych wyobrażeń jakby były sprawdzoną wiedzą.

Nie raz widziałem takie zachowanie, u kundli i u rasowych ale raczej w okresie uznawanym jako szczenięcy.

Przejawia się to jako bieganie za własnym ogonem.

Przesłać ci płytkę?

Narzucasz się jak namolny, stary kawaler nastolatce. ;)

A ja jestem na tyle dojrzały, że nie czuję potrzeby sprawdzania się.

Deklarowałem coś takiego?

 

Ale nawet dojrzali lubia nastolatki. Mlodosc jest piekna!!

Ale Ty jesteś marudny ;) . Internet pełen jest tego "towaru" czyli testów i porównań np. u wspomnainego Winnera. W dobie cyfry masz możliwość wygenerowania sobie "śmieci" i przetestowania własnego słuchu.

 

No ale śmieci śmieciom nie równe :)

Poza tym ja nie jestem taki kozak, żeby sobie symulować w domu różne źródła zasilania, dlatego byłbym zainteresowany żetelnymi testami, w dodatku na prawdziwych źródłach zasilania. Linki do testów proszę, or it didn't happen! :)

For us, there is no spring. Just the wind that smells fresh before the storm.

Narzucasz się jak namolny, stary kawaler nastolatce. ;)

A ja jestem na tyle dojrzały, że nie czuję potrzeby sprawdzania się.

Deklarowałem coś takiego?

Ale kable "słyszysz"?

Narzucasz się jak namolny, stary kawaler nastolatce. ;)

A ja jestem na tyle dojrzały, że nie czuję potrzeby sprawdzania się.

Deklarowałem coś takiego?

 

Takie cwaniaki jak ty zadeklarują wszystko, tylko nie chęć przetestowania swoich deklaracji.

For us, there is no spring. Just the wind that smells fresh before the storm.

Gość

(Konto usunięte)

Tak, bzdura kompletna. Widocznie Ci od marketingu myślą, że mają do czynienia z idiotami i niestety często się nie mylą. Leki reklamują jacyś ludzie w przebraniach, kredyty oferuje Marek Konrad, czyli facet, który ... pędzikiem kredytu nie potrzebuje. Artur Żmijewski namawia kumpla na ławce, aby skorzystał z kasy Stefczyka i pojechał z rodziną do Egiptu, a Tobie Ujemny wciskają 0.000005% zysku, więc wydając bańkę otrzymasz hot doga gratis. Pozostaje mi życzyć świeżej parówki i miłej obsługi !!! Czesław się nie mylił.... Dziwny jest ten świat.

Reklama jest współczesną formą propagandy , z tą różnicą , że jest kolorowo podana , telewidzom się wydaje , że za sprawą reklamowanego szamponu i kremu staną się równie piękni i młodzi , jak reklamująca ją telewizyjna piękność . Nic bardziej złudnego , powabu młodości i piękna nie przywróci żaden kosmetyk , ale cóż , za ułudę nieprzemijającego czasu w kolorowym świecie mass mediów , ludzie są gotowi zapłacić każdą cenę , niepomni , że głupota i naiwność zawsze wystawiają rachunek do zapłaty , zaiste dziwny jest ten świat , świat ludzkich spraw ....

 

Zresztą , jak zwykła mawiać moja koleżanka : dobry bajer , to połowa sukcesu !

Kto jest bez grzechu niech rzuci kamieniem :)

Reklamiarski fałsz już dawno tak przeorał nam mózgi, że i tak reszty tej góry lodowej nie widzi nawet najbardziej świadomy konsument. Wpuszczony do supermarketu każdy zachowuje się jak tresowana małpa, ale te 0,5% to już naprawdę przegięcie pały, ze dwa lata mi zajęło uzbieranie na te darmowe mp3 ;)

 

Panowie, jeszcze tylko jedna taka uwaga - dość istotna moim zdaniem, bo zaczynacie troszkę na wyrost wrzucać wszystko do jednego worka... ;)

Z programu lojalnościowego (vide np. PayBack), korzysta się przy okazji - jest on "darmowym bonusem", a nie sprzedawanym towarem.

Zakupy np. na Allegro czy w Realu i tak ktoś robi, więc fajnie, że jeszcze można dodatkowo coś zyskać i w mojej ocenie to tyle...

Innymi słowy: nie kupuję na Allegro dlatego, że obliguje mnie i zachęca do tego PayBack, tylko z PayBack korzystam dlatego, że robię zakupy na Allegro, a za to korzystanie nie ponoszę żadnych kosztów i ceny mam takie same jak inni.

Analogia do sprzedaży kosmetyków, wciskania kredytów jest trochę przesadzona... ;)

Ale kable "słyszysz"?

Różnice w dźwięku między niektórymi kablami w moim systemie owszem.

Pisałem o tym. Chyba leniwy jesteś.

 

Filut:

Boisz się, tak jak wielu przed tobą ;-))

Nie ze mną te sztuczki Brunner. ;)

Podejrzenia zostają podejrzeniami, zwłaszcza, jeśli oparte są na czyichś mylnych wnioskach.

Eksperyment jest prosty, nie rozumiem czego się boisz. Teraz to ja mogę podejrzewać, że robisz uniki, bo dobrze wiesz jaki byłby rezultat.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.