Klub ateistów Audio-Voodoo

[Gość StaryM]

Taaak, te wszystkie walcujące hi-end konstrukcje naszych mistrzów, którzy tylko dlatego nie mają sukcesu, bo im się nie chce. Ale MBL-e zjadają na śniadanie, gdyż dźwięk się sam obroni.

Nie dotarło do ciebie, że ludzie robią coś dla siebie. Że robienie fajnych kolumn to jest ich hobby? Że wcale nie chcą z tego robić biznesu?

[Lech36]

DIY też hiendowców boli, bo jak ktoś umie, to sobie może poskładać kolumny za 1/3 ceny sklepowej. Oni po prostu nie mogą przeżyć, że ktoś może mieć to samo i nie przepłacać tyle co oni.

Ich boli wszystko co nie mieści się na ich "ołtarzyku".

[Dark Knight]

No drogie kable wpięte do Maranciunia za 3 stówki to na pewno wiejski tuning ale do topowej końcówki Accu to już nie bardzo. Nie wierzysz? Wepnij do niej Klotza i porównaj. Tak, wiem końcówki Accu to tylko na obrazku... Jak większość tutaj.

A czemu Ty taki złośliwy jesteś? Poczytałem sobie trochę Twoich wpisów i widzę, że przeważnie są one jakieś takie smutne. Przemawia prze nie gorycz. Glowa do góry! Świat jest piękny. Więcej luzu, kolego ;-))

 

Taaak, te wszystkie walcujące hi-end konstrukcje naszych mistrzów, którzy tylko dlatego nie mają sukcesu, bo im się nie chce. Ale MBL-e zjadają na śniadanie, gdyż dźwięk się sam obroni.

To MBL-e są na lampach?

[Gość discomaniac71]

DIY też hiendowców boli, bo jak ktoś umie, to sobie może poskładać kolumny za 1/3 ceny sklepowej. Oni po prostu nie mogą przeżyć, że ktoś może mieć to samo i nie przepłacać tyle co oni.

 

Czy to samo to wykazują porównania. Często bolesne dla prouktów DIY.

 

A czemu Ty taki złośliwy jesteś? Poczytałem sobie trochę Twoich wpisów i widzę, że przeważnie są one jakieś takie smutne. Przemawia prze nie gorycz. Glowa do góry! Świat jest piękny. Więcej luzu, kolego ;-))

 

Dobre ;-) Hahahaha :D

 

Sorrry disco ale to typowa gadka kablarzy na forum czyli "nie masz możliwości wpięcia kabli to jakiegos klamota za kosmiczne pieniądze to nie gadaj , że kable nie grają".

Jak kable grają to taki "topowy" klamot jest technicznym szmelcem.

 

Nie że nie masz. Bo możliwości jest sporo. Po prostu niektórzy wolą tego nie robić.

[Lech36]

Czy to samo to wykazują porównania.

Piszesz oczywiście o audiofilskich "porównaniach" ? :-)

[Dark Knight]

 

Dobre ;-) Hahahaha :D

 

 

Nie widzę tu niczego śmiesznego. Wręcz przeciwnie.

[SzuB]

Nie dotarło do ciebie, że ludzie robią coś dla siebie. Że robienie fajnych kolumn to jest ich hobby? Że wcale nie chcą z tego robić biznesu?

Po co robią? Nie lepiej kupić coś porządnego?

 

poddasz w wątpliwość

Poddaję się. Polonista powtarza szkolne błędy. To chyba od tego antykablowego obłędu, albo od siedzenia na poddaszu mózg nie podaje ci właściwych słów.

[Dark Knight]

Zrobiłeś coś kiedyś samodzielnie? Chyba nie, bo inaczej nie zadawalbyś takich pytań.

[SzuB]

To MBL-e są na lampach?

Twoje tak.

[Ujemny]

Po co robią? Nie lepiej kupić coś porządnego?

 

lol, nie.

[Dark Knight]

Twoje tak.

Nie kupuję sprzętu firmy, która para się rebrandingiem.

[Lech36]

Po co robią? Nie lepiej kupić coś porządnego?

Ale ci ludzie w DIY uprawiając swoje hobby uczą się. Nawet jak na początku coś im nie wychodzi to po nauce jest z "dnia na dzień" coraz lepiej, a to czego się nauczyli zostaje w głowie i może w przyszłości "zaprocentować". Taki co kupuje i sprzedaje może nauczyć się tylko handlu, chociaż oczywiście to też pożyteczne zajęcie, o ile jest wykonywane w sposób uczciwy, ale prestiż nie ten.

[Gość discomaniac71]

Zabawna jest ta wizja tzw. audiofili i przypisywanie forumowym kolegom takiej właśnie postawy. Zabawna bo w 98% przypadków niezgodna z prawdą. Doskonale spełnia jednak tzw. pobożne życzenia i wpisuje się w lans który dla niektórych jest postawą forumowej egzystencji. A to że audiofil nie słucha muzyki, a to że nie zna się na niczym bo jedyna rzecz jaka sprawia mu frajdę to wydawanie jego własnej kasy więc musi być przede wszystkim drogo. Drogo na sprzęt i co najgorsze drogo na kable. Podstawą takiego a nie innego podejścia jest jednak zwykła typowo polska filozofia pustego portfela. Skoro innego stać a mnie nie stać to na pewno musiał umoczyć wydaną kasę.

[SzuB]

... umoczyć na rebrandowany sprzęt, bo przecież lepiej byłoby zbić kolumny z desek i samemu zlutować wzmacniacz, by mieć to samo za mniej. Dźwięk się sam obroni!

[Ujemny]

Zabawna jest ta wizja tzw. audiofili

 

Pewnie, że zabawna, a najzabawniejsi są audiofile którym skopiowane CDki brzmią inaczej w zależności od zastosowanej nagrywarki, płyty CD czy kabla cyfrowego :)

Mózgu nie kupisz.

[konradskala]

Płyty są takie same, ale brzmią inaczej.

[Gość]

Chodźcie lepiej na spacer - widok z okna aż woła Come on, let's go! :) ;)

[Mario_77]

... umoczyć na rebrandowany sprzęt, bo przecież lepiej byłoby zbić kolumny z desek i samemu zlutować wzmacniacz, by mieć to samo za mniej. Dźwięk się sam obroni!

 

A o kim mówisz w tej chwili? Kto co tu z desek zbił?

[konradskala]

emereko

Co ty za fotki wklejasz z jakąś gołą linią energetyczną!!! Toż to nieaudiofilskie przewody (co by było śmieszniej aluminiowe) dostarczają Ci prądu!

Jak ty w ogóle możesz coś tam słyszeć?

[Gość]

emereko

Co ty za fotki wklejasz z jakąś gołą linią energetyczną!!! Toż to nieaudiofilskie przewody (co by było śmieszniej aluminiowe) dostarczają Ci prądu!

Jak ty w ogóle możesz coś tam słyszeć?

 

Toż to Furutech na zamówinie przez Tauron postawiony!

Przyjrzyj się dobrze! ;)

A gołe kable są najlepsze! Zresztą nie tylko kable... ;)

Parówki chyba też bez osłonek wcinasz? :)

[Mario_77]

Podstawą takiego a nie innego podejścia jest jednak zwykła typowo polska filozofia pustego portfela. Skoro innego stać a mnie nie stać to na pewno musiał umoczyć wydaną kasę.

 

Niestety, ale ziemia kręci się i dla biednych i dla bogatych. I biedni i bogaci umrą. Prawa fizyki działaja jednakowo dla Maranza i Accuphase i nie zmienią tego żadne pieniądze. Ale jak już człowiek ciężkie tysiące wyda, to bardzo chce wierzyć, że to dobrze wydane pieniądze. Częste wizyty tutaj i próba kontrastowania własnego statusu z naszą "biedą" są pochodną pewnej potrzeby, chęci błyśnięcia i lepszego samopoczucia. Żaden właściciel Ferrari nie kupuje go tylko dla osiągów, chce błyszczeć, chce być podziwiany i zazwyczaj tak się dzieje. Ferrari robi wrażenie, jest piękne, drogie, zajebiste. Zazdrosny wzrok przechodniów rekompensuje częste wizyty na stacjach Shell. A sprzęt? Niestety aż tak spektakularny nie jest, ale potrzeba błyśnięcia nadal pozostaje i bardzo często snuje się po wątkach jak zabłąkany wiatr, który próbuje szczelinami przedostać się tu i ówdzie. Zagląda też do slamsów jak widać :) Mimo wszystko pozdrawiam, czasami gdy Twa złośliwość ginie w niewidocznych absorberach gniewu, zdajesz się pisać do rzeczy. Niestety jak już ktoś zauważył, nie wiedzieć czemu, tego nadzianego, wszystko słyszącego faceta coś trapi i gnębi. Dziwny rodzaj smutku, ale nie od dziś wiadomo, ze pieniądze szczęścia nie dają, tym bardziej przewody......

[konradskala]

Parówki z ekranem! Dobre!

[SzuB]

A o kim mówisz w tej chwili? Kto co tu z desek zbił?

Przepraszam, specjalnie dla ciebie powinienem był dodać: ";-)". A z desek to wy sobie w tym klubie zbijacie piórniki na rozumy.

[Mario_77]

Przepraszam, specjalnie dla ciebie powinienem był dodać: ";-)". A z desek to wy sobie w tym klubie zbijacie piórniki na rozumy.

a wiesz ile drewna potrzeba na tak duze piórniki....?

 

Ogólnie SzuB w swojej bezczelności z disco.... przypominacie mi tego łysego z brodą...... i naczytałeś się jakichś pierdół o kablach i teraz na siłę próbujesz zainteresować tym innych.....panie żabka...I w ogóle Ci z filmu przypominają trochę te nasze dyskusje tu:

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ta sama pewność siebie, ta sama pogardliwość i poczucie, że wszystko się wie.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość discomaniac71]

Pewnie, że zabawna, a najzabawniejsi są audiofile którym skopiowane CDki brzmią inaczej w zależności od zastosowanej nagrywarki, płyty CD czy kabla cyfrowego :)

Mózgu nie kupisz.

 

Tylko co Ty możesz o tym wiedzieć jak masz drugi wzmacniacz w życiu? Po kaprawym Marantzu cieszysz się Xindakiem. Parametry na papierze poprawiają samopoczucie. Na Twoim poziomie.

[Ujemny]

Tylko co Ty możesz o tym wiedzieć jak masz drugi wzmacniacz w życiu? Po kaprawym Marantzu cieszysz się Xindakiem. Parametry na papierze poprawiają samopoczucie.

 

Tzn, co ja mogę więdzieć o nagrywarkach i płytach CD, bo mam drugi wzmacniacz w życiu? A co ty możesz wiedzieć o wzmacniaczach, jak słuchasz nagrywarek? :)

 

Na Twoim poziomie.

 

To chyba proste, że na moim, toć nie na cudzym :)

[Gość discomaniac71]

Niestety, ale ziemia kręci się i dla biednych i dla bogatych. I biedni i bogaci umrą. Prawa fizyki działaja jednakowo dla Maranza i Accuphase i nie zmienią tego żadne pieniądze. Ale jak już człowiek ciężkie tysiące wyda, to bardzo chce wierzyć, że to dobrze wydane pieniądze. Częste wizyty tutaj i próba kontrastowania własnego statusu z naszą "biedą" są pochodną pewnej potrzeby, chęci błyśnięcia i lepszego samopoczucia. Żaden właściciel Ferrari nie kupuje go tylko dla osiągów, chce błyszczeć, chce być podziwiany i zazwyczaj tak się dzieje. Ferrari robi wrażenie, jest piękne, drogie, zajebiste. Zazdrosny wzrok przechodniów rekompensuje częste wizyty na stacjach Shell. A sprzęt? Niestety aż tak spektakularny nie jest, ale potrzeba błyśnięcia nadal pozostaje i bardzo często snuje się po wątkach jak zabłąkany wiatr, który próbuje szczelinami przedostać się tu i ówdzie. Zagląda też do slamsów jak widać :) Mimo wszystko pozdrawiam, czasami gdy Twa złośliwość ginie w niewidocznych absorberach gniewu, zdajesz się pisać do rzeczy. Niestety jak już ktoś zauważył, nie wiedzieć czemu, tego nadzianego, wszystko słyszącego faceta coś trapi i gnębi. Dziwny rodzaj smutku, ale nie od dziś wiadomo, ze pieniądze szczęścia nie dają, tym bardziej przewody......

 

To jest bełkot. Postaw koło siebie mocno używane przedpotopowe Accuphase dostępne w cenie nowego budżetowego Marantza z wyschniętymi kondensatorami, nie trzymające parametrów (przynajmniej w teorii niektórych z tego wątku) obok nowiutkiego, lśniącego w/w Marantza. Wtedy zrozumiesz o czym piszę, Bo bełkotać możesz bez końca - co zresztą z lubością czynisz.

 

Tzn, co ja mogę więdzieć o nagrywarkach i płytach CD, bo mam drugi wzmacniacz w życiu? A co ty możesz wiedzieć o wzmacniaczach, jak słuchasz nagrywarek? :)

 

Jedni pitolą na forum szukając poklasku inni słuchają i wyciągają wnioski. Mnie nikt nie musi klepać po ramieniu że moja prymitywna karta dźwiękowa jest ósmym cudem świata. Drugi wzmacniacz w życiu miałem 25 lat temu.

[Mario_77]

To jest bełkot. Postaw koło siebie mocno używane przedpotopowe Accuphase dostępne w cenie nowego budżetowego Marantza z wyschniętymi kondensatorami, nie trzymające parametrów (przynajmniej w teorii niektórych z tego wątku) obok nowiutkiego, lśniącego w/w Marantza. Wtedy zrozumiesz o czym piszę, Bo bełkotać możesz bez końca - co zresztą z lubością czynisz.

 

Jasna sprawa, że stare Porsche pojedzie lepiej niż nowy Matiz, ale ja wyczuwam ogólną pogardę dla Marantzów z waszej strony. To może postawmy najtańszego Accuphase za 20 tysięcy obok najdroższego Marantza za 17. Wtedy będzie to w miarę równa walka....

[Gość discomaniac71]

 

Ogólnie SzuB w swojej bezczelności z disco.... przypominacie mi tego łysego z brodą......

 

Ty nikogo nie przypominasz, Ty jesteś... Kompletnym lamerem bez najmniejszego pojęcia o audio. Twoje mądrości pokroju tych o wzmacniaczach lampowych budzą pusty śmiech ale też potrafią poprawić humor po całym dniu pracy.

[Mario_77]

Ty nikogo nie przypominasz, Ty jesteś... Kompletnym lamerem bez najmniejszego pojęcia o audio. Twoje mądrości pokroju tych o wzmacniaczach lampowych budzą pusty śmiech ale też potrafią poprawić humor po całym dniu pracy.

 

Bogaty i musi pracowac cały dzien? No tak, sezon szparagowy w pełni......