Skocz do zawartości
IGNORED

Klub ateistów Audio-Voodoo


Gość StaryM

Rekomendowane odpowiedzi

..

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

....moze wiecej...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Skoro Kolega zamieścił linki do tych prac, to może zechce w dwóch słowach napisać jaka wynika z nich konkluzja?

Rozumiem, że Kolega czytał te prace szczegółowo i rozumie dokładnie co tam napisano?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

A tobie się nie rozpadł po lekturze pracy zapodanej wczoraj ? Czytałeś ją w ogóle....?

 

Nic mi się nie rozpadło, bowiem ja nie jestem teistą, nie wierzę we wpływ kabli, nie wierzę w brak wpływu, po prostu słyszę różnice w brzmieniu. I nie potrzebuję dowodu, bo słabo mnie ruszają emocje doktrynerów takich jak ty. To wam nie pasuje to, że ktoś słyszy.

 

 

 

Skoro Kolega zamieścił linki do tych prac, to może zechce w dwóch słowach napisać jaka wynika z nich konkluzja?

Rozumiem, że Kolega czytał te prace szczegółowo i rozumie dokładnie co tam napisano?

 

Typowy zabieg: udawać, że się nie wie, o co chodzi, ośmieszyć, twierdzić, że deszcze pada, ominąć meritum. Bum, sądziłem, że stać cię na więcej. A tak? Bum, i po baloniku.

Słyszysz, to dobrze.

 

Cieszę się twoim słyszeniem.

 

P.S.

 

Nie zastanawia Ciebie dlaczego tak się dzieje ?

 

Może prosty zabieg wystarczy aby to zróżnicowanie w słyszeniu rożnych przewodników zniwelować czy wręcz pominąć : )

 

O to chodzi.

Nic mi się nie rozpadło, bowiem ja nie jestem teistą, nie wierzę we wpływ kabli, nie wierzę w brak wpływu, po prostu słyszę różnice w brzmieniu. I nie potrzebuję dowodu, bo słabo mnie ruszają emocje doktrynerów takich jak ty. To wam nie pasuje to, że ktoś słyszy.

Czyli nie czytałeś :-) Słyszysz - tyle że nie w tym paskudnym stresogennym ślepym teście - wtedy dupa zbita i jęk rozpaczy podlewany opowiastką o lęku spoconego audiofila przerażonego swoją głuchotą :-))))

 

Czyli nie czytałeś :-) Słyszysz - tyle że nie w tym paskudnym stresogennym ślepym teście - wtedy dupa zbita i jęk rozpaczy podlewany opowiastką o lęku spoconego audiofila przerażonego swoją głuchotą :-))))

 

Ciekawa argumentacja. Ja słyszę i nie potrzebuję sobie tego dowodzić. A tym bardziej światu. To ty potrzebujesz, żebym ci dowiódł. A to nie to samo. Musi cię strasznie drażnić, że jednak jest ktoś, kto słyszy. Inaczej byś się tak nie podniecał. Ślepe testy są dla takich jak ty, którzy są tak niepewni siebie, że muszą szukać dowodów, że jednak nie słyszą różnic. Ciekawe swoją drogą, ile żeście tych ślepych testów przeszli. Pięć, dziesięć, piętnaście?

Dziękuję za wypowiedź na temat. Innych proszę o podobne trzymanie się tematu.

Oczywiście nie mam nic przeciwko temu, że ktoś kupi drogi kondensator. Moje pytanie zmierzało raczej do innej kwestii. Wiadomo, że np do zwrotnicy należy zastosować kondensatory MKP, a nie na przykład elektrolit. Załóżmy, że potrzebuję 10µF. Mogę dostać taki kondensator za kilkanaście złotych (no może 20) z tolerancją ±5%. Czy wybierając drogiego Mundorfa lub Jantzena dostane taki, który ma mniejszą tolerancję? Ma większą długowieczność? Lepiej będą brzmiały soprany z tweetera? Czy tylko ma ładniejszy wygląd i napisy złotymi literkami?

 

W zwrotnicach stosuję SCRy i uważam, że są zupelnie wystarczające. Przy tym mają taki klasycznie audiofilski wygląd.

Panowie! Dyskusje o słyszeniu kabli są na Hi-End.

SzuB! Obiecywałeś, że stąd pójdziesz i co? Nie dotrzymujesz słowa.

Nie obiecywałem, że stąd pójdę. Powiedziałem wczoraj "na razie" stąd idę. Nie próbuj kolejny raz manipulować, proszę. Ale w sumie cię rozumiem. Nikt nie lubi, jak mu się rozwiewa iluzje, w jakich tkwi. Tkwijcie więc w nich dalej, koledzy, na świadka bierzcie bożka Naukę i denerwujcie się, gdy ktoś wam przerwie tę doktrynalną drzemkę.

Ciekawa argumentacja. Ja słyszę i nie potrzebuję sobie tego dowodzić. A tym bardziej światu. To ty potrzebujesz, żebym ci dowiódł. A to nie to samo. Musi cię strasznie drażnić, że jednak jest ktoś, kto słyszy.

Wręcz przeciwnie, bawi mnie taka naiwna, dziecięca pewność siebie :-)

A cóż to kolega słyszy skoro nie przeszedł nigdy testu na ślepo, skoro są to znaczące różnice to chyba nie ma problemu by to zrobić ot tak dla zabawy, a nie udowadniania sobie czegokolwiek :-))) I stres wtedy byłby może mniejszy :D

Nie obiecywałem, że stąd pójdę. Powiedziałem wczoraj "na razie" stąd idę. Nie próbuj kolejny raz manipulować, proszę. Ale w sumie cię rozumiem. Nikt nie lubi, jak mu się rozwiewa iluzje, w jakich tkwi. Tkwijcie więc w nich dalej, koledzy, na świadka bierzcie bożka Naukę i denerwujcie się, gdy ktoś wam przerwie tę doktrynalną drzemkę.

Sam stwierdziłeś, że piszesz dla treningu. I to jest chyba zasadniczy powód, dla którego wypisujesz takie banialuki. Musisz jeszcze sporo potrenować, może kiedyś dojdziesz do jakichś sensownych wniosków. Na razie pleciesz bez sensu w kółko, powtarzając te same slogany, z których ni wynika nic mądrego.

Nikogo tym nie zdernerwujesz, conajwyżej zmarnujesz trochę miejsca, które możnaby przeznaczyć na coś wartościowego.

 

Sam stwierdziłeś, że piszesz dla treningu. I to jest chyba zasadniczy powód, dla którego wypisujesz takie banialuki. Musisz jeszcze sporo potrenować, może kiedyś dojdziesz do jakichś sensownych wniosków. Na razie pleciesz bez sensu w kółko, powtarzając te same slogany, z których ni wynika nic mądrego.

Nikogo tym nie zdernerwujesz, conajwyżej zmarnujesz trochę miejsca, które możnaby przeznaczyć na coś wartościowego.

 

Jak można przeznaczyć miejsce, które zajmuję, na coś wartościowego, skoro jeszcze nic wartościowego w tym wątku nie napisałeś? Nie mam konkurencji, niestety.

Fajnie bylo ale siem skonczylo.

 

Różnice w słyszeniu zawsze z czegoś tam wynikają , pomijając psychiczne aspekty , są to zjawiska wytłumaczalne, mierzalne.

 

Dla kogoś kto ma pojęcie o elektronice nie ma nic bardziej denerwującego jak niechęć do zrozumienia zagadnienia.

 

Aby nie było słychac żadnych różnic najlepiej zapiąć sobie system zbalansowany im.np. 600 Ohm.

 

Jak w studio.

 

Zero różnic, a gada.

 

Zresztą tak się robi płyty.

 

Czyli to co muzykolubny trawi.

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Ale w sumie cię rozumiem. Nikt nie lubi, jak mu się rozwiewa iluzje, w jakich tkwi.

Nawet teraz popełniasz podstawowe błędy logiczne. Nie jesteśmy "wierzącymi w niegrające kable", po prostu brak nam wiary " w grające kable", a co za tym idzie nie można mówić o jakichkolwiek iluzjach. Możesz co najwyżej współczuć nam "braku iluzji".

Poza tym nikt nie chce, żebyś udowadniał, że słyszysz "grające kable". Miłego słyszenia. Dla nas twoje odczucia są iluzją.

Fajnie bylo ale siem skonczylo.

 

Różnice w słyszeniu zawsze z czegoś tam wynikają , pomijając psychiczne aspekty , są to zjawiska wytłumaczalne, mierzalne.

 

Dla kogoś kto ma pojęcie o elektronice nie ma nic bardziej denerwującego jak niechęć do zrozumienia zagadnienia.

 

Aby nie było słychac żadnych różnic najlepiej zapiąć sobie system zbalansowany im.np. 600 Ohm.

 

Jak w studio.

 

Zero różnic, a gada.

 

Zresztą tak się robi płyty.

 

Czyli to co muzykolubny trawi.

 

Ok, tylko, jak zdefiniować tę neutralność, w której urządzenia nie dodają nic od siebie? Kable A grają tak, kable B siak, kable C jeszcze inaczej. Wzmacniacze, transporty etc. Który nie dodaje, a który dodaje? Jaki jest punkt odniesienia, wzorzec neutralności? I kto o nim decyduje? Muzyk, realizator, głośnik pro?

 

Nawet teraz popełniasz podstawowe błędy logiczne. Nie jesteśmy "wierzącymi w niegrające kable", po prostu brak nam wiary " w grające kable", a co za tym idzie nie można mówić o jakichkolwiek iluzjach. Możesz co najwyżej współczuć nam "braku iluzji".

Poza tym nikt nie chce, żebyś udowadniał, że słyszysz "grające kable". Miłego słyszenia. Dla nas twoje odczucia są iluzją.

 

No tak, a dla mnie wasza wiara w brak różnic jest iluzją. I zostańmy przy swoim.

 

Oj, to prawda, przez grzeczność przedmiotu tej konkurencji nie określę.

Masz takie złe zdanie o sobie? Nie wiedziałem, byłbym łagodniejszy. Sorry.

 

 

Kolejny błąd. Brak wiary nie jest wiarą a rebours.

 

Chciałbyś... To by było za proste.

Jak widac, nie spelnia sie poczatkowe zalozenie, ktorego zamyslem bylo powstanie klubu. Wojenka przeniosla sie wprawdzie w jedno miejsce, ale jaka wojna ma sens?! W innych tez nie umarlo do konca, w temacie o testach ABX i Hi Endzie wciaz sie cos rusza. Z drugiej strony w tych dyskusjach najszybciej rosnie liczba punktow, to tez jest pokusa, bo jesli czlowiek napisze sie w innym watku radzac komus w sprawach ogolnych, to punkta nie dostanie. A tu wystarczy celna riposta....cak i 10 pkt jest. W ogolnym rozrachunku i tak wyszlo, ze to pole bitwy kablarzy i antykablarzy. Dla kazdego czym innym jest audio i chyba trzeba to uszanowac. To prawda, ze ktos radzacy komus kabel za 1000 zl do wiezy za 2000 roboi jemu krzywde, ale z drugiej strony kazdy musi sie sam uczyc na bledach. Jesli bedzie madry, pozyczy i poslucha i oceni sam. Jesli kupi na slepo i sie okaze, ze mu nie gra, to bedzie wiedzial, ze to do dupy. A jak kupi i mu zagra, to stanie sie kolejnym kablowym fanatykiem. Tak bylo, jest i bedzie i zadne argumenty, kolejne kluby, a nawet najbardziej elementarna logika nikogo tu nie przekonaja. Pisze to z szacunku do Was, bo czuc tutaj ludzki potencjal, tyle ze skupiony na jednym temacie i jednym konflikcie zdaje sie topniec i wysychac. Zapewne macie mnostwo innych doswiadczen, wzruszen i przezyc zwiazanych z muzyka, tyle ze nigdy sie o nich nie dowiem, dopoty dzieje sie to, co sie dzieje. Szkoda ludzie......

 

Drogi kolego. Masz rację. Po to założyłem ten wątek, bo uznałem, że do zakładki Hi-End zaglądać nie będę, a w każdym razie nie będę polemizować. Oczywiście, gdy się pojawi kolejny klient, który kupił Pianocrafta za 2 kPLN, a sly30, baraka, SzuB, czy ktoś inny "słyszący" zaproponuje mu kupno kabli za następne 2 tysiące "żeby bas zagrał lepiej", to nie wytrzymam i napiszę, co ma do napisania. Ale nie chcę psuć zabawy hajendowcom, niech sobie słyszą cokolwiek, choćby kamyczki.

Natomiast chciałbym podyskutować o takich tematach z pogranicza, jak wymiana lamp. Coś w tym niby jest, ale czy faktycznie? Kondensatory? Jak to z tym jest? Na ile warto ładować kasę w zwrotnice głośnikowe, żeby nie stać się kolejnym zwolennikiem audio-voodoo? Czy faktycznie wszystkie wzmacniacze grają tak samo? To tylko na początek.

 

Masz tez racje Marku, Ty nie bedziesz wchodzil do Hi Endu, ale Oni beda wchodzic tutaj. A wiec niewazne w jakim pokoju sie spotkacie, wazne ze to te same wku.....ce osoby i zburzona masz merytoryke dyskusji. Chyba, ze zaczniesz masowo wywalac ludzi, ale wiesz co sie wtedy stanie z watkiem nie... ?!

Ok, tylko, jak zdefiniować tę neutralność,

 

No tu jesteś w błędzie. W filharmonii wygonisz dwa pierwsze sektory słuchaczy i zagra inaczej.

 

Albo waltornista będzie na kacu w dniu X i kupa, słabo.

Nie chciałem nikogo obrazić... Nikt nie jest nieomylny... Ale jak można być tak pewny tego co się pisze, będąc takim ignorantem.... i ta nieomylność, wręcz boska :D... no i może tu zawitać szesnastolatek w poszukiwaniu rzetelnej wiedzy... Chrońcie dzieci przed internetem :)))

 

Wszyscy się mylą Ja i Einstein (dobre towarzystwo :) ) Ty nadal nic nie rozumiesz.... Prędkość światła jest stałą dla każdego układu inercjalnego niezależnie gdzie znajduje się obserwator i nic co posiada masę nie jest w stanie osiągnąć tej prędkości, a tym bardziej przekroczyć. One nie zwolnią tylko mój czas pomiarowy w moim układzie zwolni... ZMIENNĄ JEST CZAS POMIAROWY . Mam tyle pokory ze jeśli się mylę to przeproszę i przyznam się do błędu... a ty? Nie brnij już...

 

 

Jest doprawdy czymś osobliwym jak ludzie przedstawiający się jako obeznani z nauką, mający szersze poglądy i relacje nauka-filozofia w małym palcu, z całkowitą wiarą i przekonaniem wypisują podręcznikowe slogany, uważając je za oczywiste, całkowicie zrozumiałe i nie warte zgłębiania, bo jasne jak słońce. Jednocześnie są pewni, że ja tego wszystkiego nie wiem, albo może udają, bo panika ich łapie i usiłują ratować twarz chowając ją za maską buty.

 

Doskonale wiem co się dzieje z czasem od strony czysto formalnej w transformacjach Loretza, tylko że zupełnie nie o tym mówię. Dla ciebie jest to jasne. Czas po prostu zwalnia. Pomiar to potwierdza (wystarczy odrzutowiec i zegar atomowy, tak nawiasem), tylko że sam nagi fakt pomiarowy niczego tu nie wyjaśnia, podobnie jak niczego nie wyjaśnia fakt, że prąd w gniazdku potrafi kopnąć. Można włożyć dwa gołe druty do gniazdka i oberwać prądem po łapach i można zmierzyć czas dwoma zegarami atomowymi, z których jeden będzie przez jakiś czas podróżował odrzutowcem. Tylko że to kompletnie nie tłumaczy natury tych zjawisk. Na poziomie zrozumienia niczym się to nie różni od obserwacji wyjmowania królika z kapelusza. Magik pokazuje pusty kapelusz, a potem wyjmuje z niego królika. Zegary pokazują różnicę czasu obserwatorów w ruchu i w spoczynku, a zwój drutu wirujący wokół magnesu generuje prąd. Spośród tych trzech niezrozumiałych rzeczy jedynie sztuczka z królikiem może być wytłumaczona. Osobiście nie wiem na czym polega, ale na pewno da się to ustalić. Z einsteinowskim czasem i polem elektromagnetycznym sprawa jest dużo trudniejsza. Ale nie beznadziejna.

Żaden z was, wielcy mądrale, pośród nonsensownego bełkotu o szkołach podstawowych, wagarach i kablach nawet się nie zająknął, nawet nie zawadził o prawdziwą naturę tych zjawisk i próby ich zrozumienia. Spośród wypisywanych tu bredni najgłupszy jest argument o ich rzekomej prostocie. Co ciekawe, jego głupotę można zmierzyć. Ile bitów zawierają wyjaśnienia odnośnie elektromagnetyzmu i grawitacji w podręcznikach szkolnych? Najwyżej kilka kilobajtów. Ile informacji mieści w sobie wielka symetria E8? Około 60 gigabajtów. Żaden człowiek, żaden zespół ludzi, nie jest w stanie choćby tylko liznąć tej wiedzy, bo spisana na papierze zajęłaby miliardy stron. Osiemnastu programistów przez cztery lata pisało program, a superkomputer przez kilkaset godzin obliczał relacje zawarte w E8. Nie wiadomo czy jest ona odpowiedzią, a nawet jeżeli tak, nie wiadomo dlaczego świat miałby mieć postać akurat E8. Jednak zważywszy, że jest to największa i najpiękniejsza spośród wszystkich możliwych grup symetrii, ludzie tacy jak Leibniz, Galileusz, Newton czy Descartes mogliby poczuć się usatysfakcjonowani, podziwiając boskie piękno wszechświata.

 

A tu macie wykład popularyzatorski na ten temat.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Rozumiem, tak też myślałem. Tym bardziej, że ostatnio miałem zamiar kupić kondensatory i na szczęście poprosiłem kolegę elektronika, żeby je pomierzył jakimś tam fikuśnym swoim profesjonalnym miernikiem. Okazało się, że drogie kondensatory 4,7 µF miały odchyłki - jeden w górę 0,2, a drugi 0,2 w dół. Te tańsze, które wcześniej kupiłem na allegro, miały mniejszą odchyłkę i na dodatek obydwa na plus.

Pamietajmy, że mówimy o zastosowaniu kondensatora w filtrze bo tym jest zwrotnica. W grę wchodzi nie tylko tolerancja pojemności ale dodatkowo ( szczególnie na skraju pasma - wysokie ) tangens kąta stratności.

Tangens kąta stratności bardzo różni w zależności od materiału z którego zrobiony jest kondensator.

Potem są takie kwiatki, że delikwent wymienia "na pałę " kondensator i zmienia sie dźwięk.

śłepe testy to pic na wodę ,w ten sposób można jedynie porównać zdolność zapamiętywania,są systemy niewrażliwe na zmiany i co po ślepym taście kabli w takim systemie,żadnych wniosków nie da się wyciągnąć więc zwolwnnicy abx twierdzą że kable nie grają,ot cała filozofija,jak porównywałem stereovoxa firebirth do yp sound argentum to różnice są bardzo mocno słyszalne,na basie w wokalu i na górze,więc jeżeli ktoś nie słyszy tej róznicy nie oznacza ,że jej nie ma,pozdrawiam Paweł

Jeśli dobrze zrozumiałem, wymiana przewodu podczas ślepego testu testuje tylko zdolność zapamiętywania (dźwięku), natomiast wymiana przewodu podczas (widzialnego) odsłuchu testuje już występowanie różnic pomiędzy przewodami?

"...Kto zagląda pod powierzchnię, czyni to na własną odpowiedzialność..."

Don Kichote to zły człowiek był...

Gość StaryM

(Konto usunięte)

A tu macie wykład popularyzatorski na ten temat.

 

W swoim własnym wątku, w którym walcem rozjechałeś "ślepe testy", dałeś się poznać jako największy filozof wszechczasów. Zaprawdę sam Sokrates niegodzien byłby zawiązać ci sznurówek. Poczułem się aż przytłoczony wielkością twego umysłu.

W tym wątku objawiłeś się nam jako wielki znawca zagadnień fizyki i matematyki. Prawie pewny jestem, ze gdzieś w twoich studenckich szpargałach są dwie serwetki z baru na których napisałeś prawdziwy dowód twierdzenia Fermata, a nie jakieś tam pseudo próby Wilesa, który potrzebował całego zeszytu. Nie stanowią dla ciebie tajemnicy ani szczególna, ani ogólna teoria względności. Składam ci pokłon wielki. Cóż mogę rzec wobec tak potężnego tytana umysłu i wiedzy wszelakiej? Scio me nihil scire.

Ale proszę, nie pisz już tutaj.

 

śłepe testy to pic na wodę

Tak. Oczywiście masz rację. Szacunek wielki dla słyszącego. A teraz idź już sobie, bo nie o tym dyskutujemy.

 

Żaden z was, wielcy mądrale, pośród nonsensownego bełkotu o szkołach podstawowych, wagarach i kablach nawet się nie zająknął, nawet nie zawadził o prawdziwą naturę tych zjawisk i próby ich zrozumienia.

 

 

A Kolega, oczywiście mądralą nie będąc pewnie już zdążył zawadzić?

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.