Skocz do zawartości
IGNORED

Klub ateistów Audio-Voodoo


Gość StaryM

Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli dobrze zrozumiałem, wymiana przewodu podczas ślepego testu testuje tylko zdolność zapamiętywania (dźwięku), natomiast wymiana przewodu podczas (widzialnego) odsłuchu testuje już występowanie różnic pomiędzy przewodami?

Kolego w ślepych testach żeby poprawnie przeprowadzić próbę (odsłuchową) musisz niestety dłużej pograć,co wiąże się z upływem czasu i zdolnością zapamiętywania słuchającgo,jak nałożysz na to brak transparencji systemu to pomiar przestaje być wiarygodny a jeżeli róznice występują podczas jawnego odsłuchu to przy ślepym znikną?

jak porównywałem stereovoxa firebirth do yp sound argentum to różnice są bardzo mocno słyszalne,na basie w wokalu i na górze,więc jeżeli ktoś nie słyszy tej róznicy nie oznacza ,że jej nie ma,pozdrawiam Paweł

 

Oczywiście przy tych porównaniach nie zapamiętywałeś różnic, bo jak wiadomo zapamiętywanie to byłby już test. Po prostu olśniło Cię, że one są.

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Pamietajmy, że mówimy o zastosowaniu kondensatora w filtrze bo tym jest zwrotnica. W grę wchodzi nie tylko tolerancja pojemności ale dodatkowo ( szczególnie na skraju pasma - wysokie ) tangens kąta stratności.

Tangens kąta stratności bardzo różni w zależności od materiału z którego zrobiony jest kondensator.

Dziękuję za konkretną wypowiedź.

Jednak proszę o rozszerzenie praktyczne takie dla laika, nie każdy jest Piotrem Ryką. Jak się to ma do sytuacji konkretnego hobbysty DIY, który chce właśnie kondensator wstawić do zwrotnicy.

Ma do wyboru SCR za jakieś 14 zł. Jantzen od standard za mniej więcej tyle samo, albo Silver czy Superior za blisko stówkę. A może jakiś Mundorf?

Wszystkie to kondensatory MKP. Czy któryś z nich twoim zdaniem daje gwarancję wyraźnie lepszej jakości?

 

Pisze to z szacunku do Was, bo czuc tutaj ludzki potencjal, tyle ze skupiony na jednym temacie i jednym konflikcie zdaje sie topniec i wysychac. Zapewne macie mnostwo innych doswiadczen, wzruszen i przezyc zwiazanych z muzyka, tyle ze nigdy sie o nich nie dowiem, dopoty dzieje sie to, co sie dzieje. Szkoda ludzie

Po raz kolejny przyznaję ci rację. Z drugiej jednak strony spieranie się jest częścią ludzkiej natury.

Choć zaczyna mnie dołować sytuacja, w której znów dyskusje zaczynają się toczyć o kablach. Ma to jednak dobrą stronę. Dotychczas nam, czyli "głuchym" zarzucano, że włazimy w kaloszach do świętego pałacu Audiofilii i śmierdzimy gnojem, czyli prezentujemy swe ateistyczne bluźnierstwa.

Poszedłem z hajendu w jasną cholerę. I co? Znaleźli mnie. ;)

Kolego w ślepych testach żeby poprawnie przeprowadzić próbę (odsłuchową) musisz niestety dłużej pograć,co wiąże się z upływem czasu i zdolnością zapamiętywania słuchającgo

Przy normalnym odsłuchu oczywiście wystarczy moment, krótkie spojrzenie i już nawet słuchać nie trzeba ....

StaryM nie chcesz rozmawiać o grających kablach a o grających kondensatorach chcesz?kabel to nic innego jak element toru lączącego wzmacniacz z filtrami w kolumnach i też ma parametry jak impedancja,pojemność,indukcyjność

Ale proszę, nie pisz już tutaj.

 

Oczywiście, nie ma sprawy. Przypomnę ci tylko, że w moich wątkach niezłomnie plułeś na mnie i wierzgałeś ile tylko mogłeś i jakoś nie prosiłem cię o spakowanie walizek. Na koniec jedna uwaga - ty, ma się rozumieć, od tej chwili także w moich wątkach nie zabierasz głosu.

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Na koniec jedna uwaga - ty, ma się rozumieć, od tej chwili także w moich wątkach nie zabierasz głosu.

Powiedziałem już wcześniej. W zakładce Hi-End odzywać się nie mam zamiaru.

Poza tym nigdy nie plułem na ciebie.

PS. Jeśli masz coś do powiedzenia w poruszanych tutaj tematach - np. ostatnio o kondensatrorach - to proszę bardzo. Chodziło mi wyłącznie o posty z twoją teorią wszechświata.

Dziękuję za konkretną wypowiedź.

Jednak proszę o rozszerzenie praktyczne takie dla laika, nie każdy jest Piotrem Ryką. Jak się to ma do sytuacji konkretnego hobbysty DIY, który chce właśnie kondensator wstawić do zwrotnicy.

Ma do wyboru SCR za jakieś 14 zł. Jantzen od standard za mniej więcej tyle samo, albo Silver czy Superior za blisko stówkę. A może jakiś Mundorf?

Wszystkie to kondensatory MKP. Czy któryś z nich twoim zdaniem daje gwarancję wyraźnie lepszej jakości?

Porownywałem Jantzeny z SCR'ami i nie zuważyłem różnicy.

Gość StaryM

(Konto usunięte)

nie chcesz rozmawiać o grających kablach a o grających kondensatorach chcesz?

Chciałbym ustalić istotne cechy kondensatorów i ich wpływ na dźwięk. Wcześniej ustaliliśmy, że w urządzeniach elektronicznych, takich jak wzmacniacze, gdzie jest wiele kondensatorów, decyduje prawidłowość zastosowania (inaczej mówiąc konstrukcja urządzenia), a nie to, czy kondensator ma odpowiednią cenę. Oczywiście ważne jest, by kondensator miał odpowiednie parametry i niewielką tolerancję.

Teraz przeszliśmy do kondensatorów w zwrotnicy. Ich wpływ na dźwięk jest oczywisty. Pytanie zatem, czy są lepsze i gorsze? Czy uzasadnione jest wydanie na pojedynczy kondensator 200 zł? Czy dostaniemy za te pieniądze lepszy dźwięk niż za 14?

Zaznam przy tym, że nie mam nic przeciw wydawaniu dużych pieniędzy. Tylko chodzi mi o ustalenie stanu faktycznego. Czy ten Superior Silver Gold Supreme da coś więcej niż prestiżowe złote literki? Jeśli nie to może zwrotnice w drogich kolumnach powinny być widoczne za specjalną szklana szybką?

Powiedziałem już wcześniej. W zakładce Hi-End odzywać się nie mam zamiaru.

Poza tym nigdy nie plułem na ciebie.

 

Nie, nie. Tak dobrze to nie ma. Zakładki nic tu nie mają do rzeczy. W moim wątku o ABX zawieszonym w high-endzie wykonałeś całą masę wpisów. A o pluciu pisałem w przenośni. Faktycznie plułeś tylko jako muls.

Wymieniałem kondy sprzęgające w piecu i to jest bardzo newralgiczny element mający wływ na dzwięk ,w standardzie były icel-e,miałem mundorf supreme silver oil, a teraz mam obligato gold premium ,mundorfy za detaliczne były,coś jak lampy siemens halske triple mica a w zwrotce mam mundorf supreme-dużo lepsze od scrów

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Nie, nie. Tak dobrze to nie ma. Zakładki nic tu nie mają do rzeczy. W moim wątku o ABX zawieszonym w high-endzie wykonałeś całą masę wpisów. A o pluciu pisałem w przenośni. Faktycznie plułeś tylko jako muls.

Obiecuję zatem nigdy nie zabierać głosu w wątkach, które rozpocząłeś jako Piotr Ryka. Jednak nie znaczy to, że nie będę zabierać głosu w wątkach, które rozpoczniesz jako sly30, baraka, SzuB, frywony trucht, czy też jakieś inny z twoich rozlicznych klonów.

 

PS. Zresztą nie wiem, może to ty jesteś czyimś klonem. Nieważne. :P

  • Redaktorzy

Już ci odpowiedziano, że były takie przypadki. Oczywiście ten Pianocraft był tu tylko przykładem.

 

Czyli były przypadki, ale nie takie, bo "Pianocraft był tylko przykładem". Jasne. Otóż osobiście jednak nie zetknąłem się z sytuacją, gdy ktoś poważnie proponowałby komuś kable w cenie systemu. Dlaczego? Osobiście uważam ze dlatego, że system, który może odnieść wyraźną korzyść z podłączenia bardzo zaawansowanych konstrukcyjnie kabli, będzie i tak systemem na tyle drogim, że nawet drogie kable i tak go nie dogonią cenowo. Nie dotyczy to second handu: mogę sobie wyobrazić, ze ktos kupi Pioneera 400X za 500 zł, kolumny Tannoy M2 za 250 zł i jakiś odtwarzacz Yamaha z drugiej ręki za 200 zł, po czym zechce jednak to wszystko połączyć kablem o oczko wyższym, niż znaleziony w pudełku. I chcąc połączyć to najtańszą ekranowaną sieciówką nie-komputerową (150-200 zł) oraz kablami własnej roboty (żeby było taniej) opartymi na całkowicie profesjonalnych jak najbardziej cordialach z wtykami Neutrika, ma owszem szansę zrównać się z ceną systemu. Mimo to jakoś nie widzę to ani zdzierstwa ani wariactwa.

 

Obiecuję zatem nigdy nie zabierać głosu w wątkach, które rozpocząłeś jako Piotr Ryka. Jednak nie znaczy to, że nie będę zabierać głosu w wątkach, które rozpoczniesz jako sly30, baraka, SzuB, frywony trucht, czy też jakieś inny z twoich rozlicznych klonów.

 

PS. Zresztą nie wiem, może to ty jesteś czyimś klonem. Nieważne. :P

 

Już cię prosiłem, żebyś sobie mną gęby nie wycierał. Ja nigdzie nie napisałem, że jesteś czyimś klonem, więc nie używaj mnie do swoich polemik, ponieważ nie byłoby ci miło, gdybym komuś innemu napisał: ty, występując pod nickiem StaryM, jak zwykle mówisz od rzeczy.

A co na temat kabli mówi redaktor naczelny Wojciech Pacuła? :

"A co z okablowaniem? Z kablami sprawa jest jeszcze innego typu... Żeby się do nich odnieść jeszcze raz muszę przywołać mój system. Kable kosztują w nim jeszcze więcej niż wzmacniacz. Nie chciałem tego, nie taki był mój zamysł, jednak wymiana kabli na lepsze przez długi czas dawała znacznie większe, strukturalne, zmiany w dźwięku niż wymiana urządzeń. I tak, wymieniając to jeden, to drugi kabel, doszedłem do obecnego poziomu. Wszystko co poniżej jest dla mnie nie do zaakceptowania (w moim systemie, u państwa może być inaczej).

Tak wysoka cena za kable jest głupotą. Generalnie znakomita większość kabli jest wielokrotnie przepłacona, kable powinny być tańsze!!! Ich cena w żaden sposób nie odzwierciedla wkładu materiałowego, nakładów na badania, a w głównej mierze marże. Mimo to kupuję kable i to kable bardzo drogie. Dlaczego?

Powód jest prosty - najlepsze kable są zwykle bardzo kosztowne. Kompletnie nie trafia do mnie argument mówiący, że da się znaleźć niedrogie kable, które w pył i proch rozwalą te droższe. Ani nawet to, że będą równie dobre. Ja takich jeszcze nie spotkałem.

Jesteśmy więc w pewnego rodzaju pułapce - choć nie powinniśmy na nie tyle wydawać, kable powinny kosztować tyle, co poszczególne składniki systemu."

High Fidelity No 101 wrzesień 2012

„W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?” - Friedrich Nietzsche
Achievement unlocked!

Osobiście uważam ze dlatego, że system, który może odnieść wyraźną korzyść z podłączenia bardzo zaawansowanych konstrukcyjnie kabli

 

Czy ja mógłbym prosić o jakiś konkretny przykład "bardzo zaawansowanego konstrukcyjnie kabla". Bez złośliwości, jestem ciekaw.

Obiecuję zatem nigdy nie zabierać głosu w wątkach, które rozpocząłeś jako Piotr Ryka. Jednak nie znaczy to, że nie będę zabierać głosu w wątkach, które rozpoczniesz jako sly30, baraka, SzuB, frywony trucht, czy też jakieś inny z twoich rozlicznych klonów.

Facet, nie masz jaj? Pożegnaliśmy się, obiecałem niczego w twoim wielce merytorycznym wątku nie wpisywać.

Po chwili prowokujesz pisząc, że polecałem gościowi do pianocrafta sieciówkę za 2kzł.

Zignorowałem tę zaczepkę, ale ty nadal nie chcesz o mnie zapomnieć i piszesz tutaj bzdety o klonach.

Więc odpowiem tobie merytorycznie.

Posiadam wszystkie wymienione przez ciebie kondensatory MKP - testowałem je w zwrotnicach.

Wszystko zależy jaki efekt chcesz uzyskać. Możesz bocznikować tańszy droższym i będzie ciekawie.

Nikt tobie nie poda recepty, bo musisz najpierw wypróbować X kombinacji by osiągnąć pożądany efekt w konkretnej aplikacji.

Z tym, że ja jestem "słyszący" więc moja rada: użyj najtańszych, różnic i tak nie usłyszysz,

a samopoczucie, że nie wydałeś extra kasy z korepetycji jest bezcenne.

 

Porownywałem Jantzeny z SCR'ami i nie zuważyłem różnicy.

Bardzo mi przykro, dla mnie te różnice są oczywiste.

dowód:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Redaktorzy

Czy ja mógłbym prosić o jakiś konkretny przykład "bardzo zaawansowanego konstrukcyjnie kabla". Bez złośliwości, jestem ciekaw.

 

Jakieś ścierwo z izolacją próżniową na przykład. Kłopotliwe, a zatem zaawansowane.

  • Redaktorzy

Jesteśmy więc w pewnego rodzaju pułapce - choć nie powinniśmy na nie tyle wydawać, kable powinny kosztować tyle, co poszczególne składniki systemu

 

No włąśnie. A nie tyle co cały. Co do mnie, to wartość katalogowa całego okablowania to jakieś 8 kzł, a całej reszty jakieś pi razy oko 60 kzł. Dlaczego nie postępuję jak kolega Pacułka? Owszem, uważam, że ma on swoje racje i skoro wywalił tyle swojej kasy, to widocznie mu się to opłaciło. Inaczej by nie wywalał, nespa? Ale ja nie mam tyle pieniędzy, żeby nawet planować kable kosztujące tyle co mój wzmacniacz, w związku z tym nie jestem zainteresowany ewentualnym wynikiem eksperymentu z kablami po 25 tysięcy za pęczek. Proste.

Najpierw należałoby zacząć od tego czy w torze fonicznym mamy elementy magnetyczne czy też obojętne magnetycznie O !

 

Jak obojętne to już jest dobrze, jak nie to niestety ciagle pętla rozmagnesowująca będzie w użyciu : )

  • Redaktorzy

Jozin

 

No to pojechałeś , znajesz takie monstrum ?

 

Jakieś wysokie modele Tara Labs, kosztujące oczy z głowy, wraz z nerwem wzrokowym. Są też kable w izolacji olejowej, widziałem kable zrobione z płynnego metalu. Wszystko można.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.