Skocz do zawartości
IGNORED

Klub ateistów Audio-Voodoo


Gość StaryM

Rekomendowane odpowiedzi

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Posiadam wszystkie wymienione przez ciebie kondensatory MKP - testowałem je w zwrotnicach.

Wszystko zależy jaki efekt chcesz uzyskać. Możesz bocznikować tańszy droższym i będzie ciekawie.

Nikt tobie nie poda recepty, bo musisz najpierw wypróbować X kombinacji by osiągnąć pożądany efekt w konkretnej aplikacji.

To chyba nie do końca tak z tym próbowaniem. W końcu są jakieś zasady i można pewne rzeczy wyliczyć.

Co chcę osiągnąć? Na przykład, mam SEAS H-087, który ma zdolność przetwarzania od 1500 Hz do 20 kHz. charakterystyka tego głośnika ma lekki "garb" w okolicach 2 - 3 kHz. Jestem zwolennikiem zwrotnic pierwszego rzędu. Gdybym zastosował typową zwrotnicę z cięciem ok. 1,5 kHz to byłoby jedynie zabezpieczeniem przed najniższymi częstotliwościami, bo spadek byłby niewyczuwalny i wynikałby jedynie z możliwości głośnika. Jeśli dam kondensator o mniejszej pojemności i punktem odcięcia są 4kHz, to spadek zaczyna się wcześniej i jednocześnie niweluje się ten "garb" wspomniany wcześniej.

Przepraszam, że tak laicko, ale staram się wytłumaczyć, o co może mi chodzić w zastosowaniu kondensatorów w zwrotnicy. Nie przewiduję, że przez dodanie kondensatora za 200 lub więcej złotych nagle objawi się cud i będę czuł perfumy wokalistki. Chodzi mi o realne różnice i o to, czy one są.

To chyba nie do końca tak z tym próbowaniem. W końcu są jakieś zasady i można pewne rzeczy wyliczyć.

Co chcę osiągnąć? Na przykład, mam SEAS H-087, który ma zdolność przetwarzania od 1500 Hz do 20 kHz. charakterystyka tego głośnika ma lekki "garb" w okolicach 2 - 3 kHz. Jestem zwolennikiem zwrotnic pierwszego rzędu. Gdybym zastosował typową zwrotnicę z cięciem ok. 1,5 kHz to byłoby jedynie zabezpieczeniem przed najniższymi częstotliwościami, bo spadek byłby niewyczuwalny i wynikałby jedynie z możliwości głośnika. Jeśli dam kondensator o mniejszej pojemności i punktem odcięcia są 4kHz, to spadek zaczyna się wcześniej i jednocześnie niweluje się ten "garb" wspomniany wcześniej.

Przepraszam, że tak laicko, ale staram się wytłumaczyć, o co może mi chodzić w zastosowaniu kondensatorów w zwrotnicy. Nie przewiduję, że przez dodanie kondensatora za 200 lub więcej złotych nagle objawi się cud i będę czuł perfumy wokalistki. Chodzi mi o realne różnice i o to, czy one są.

jak chcesz rzeczowej pomocy zwłaszcza przy tweeterze to musisz mieć również dobry kabel od zwrotki do głośnika bo ci on zje uzyskany efekt,bardzo uniwersalnym kondem jest mondorf supreme ale żeby nie było za różowo to musisz mieć na uwadze, że przy wyciąganiu góry mogą się zaznaczyć sybilanty a dodatkowo np przy metalowych tweeterach są piki związane z rezonansem,które doświadczony konstruktor musi wyciąć w zwrotce

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Na ostatniej płycie z magazynu "Audio" jest piosenka Elżbiety Mielczarek - Spacer nad jeziorem. Śpiewa tam sobie: Byłam na spacerze nad jeziorem /.../patrząc na wodę, nieraz to tak zupełnie wystarcza...

Pomijając głupawy tekst, to tam są sybilanty i nie chciałbym, żeby jakiś kondensator mi je wycinał. Dla mnie sybilanty to są określone głoski i tyle i mało mnie obchodzi, że ktoś sobie to słowo z językoznawstwa dość nieudolnie zapożyczył. Tak samo, jak nie uznaję poetyckich określeń w rodzaju "okrągłe brzmienie wzmacniacza lampowego".

Nie przekonuje mnie też kwestia kabla wewnątrz kolumny. Od wzmacniacza mam 5 metrów kabla miedzianego, więc, co mi da np. 20 cm srebrnego w środku kolumny? Sorry kolego, ale dochodzimy do ściany. Dla mnie kable nie grają. Jasne, że nie wstawię jakiegoś starego zardzewiałego druta z budowy w sąsiedztwie.

uniwersalnym kondem jest mondorf supreme ale żeby nie było za rózowo to musisz mieć na uwadzę że przy wyciąganiu góry

Nie wierzę też w to, że jakikolwiek kondensator może "wyciągnąć górę" głośnika. Według mojej wiedzy to jest raczej niemożliwe.

I na koniec. Oczywiście wiem, że za pomocą bardzo skomplikowanych zwrotnic projektowanych komputerowo wraz z symulacją głośników i obudowy, fachowcy uzyskują bardzo różne efekty. W wielu drogich kolumnach takie zwrotnice są stosowane, ale - po pierwsze - nie o tym mówimy, po drugie - słuchałem wielu drogich kolumn, niektóre nie są warte połowy swej ceny i na pewno nie chciałbym ich mieć w domu.

StaryM, ale taki zardzewiały drut z budowy zagra tak samo jak kabel audiofilski, czy nie zagra tak samo? Tylko nie pisz, że jest brzydki. Nie będzie między nim a innym kablem różnic w brzmieniu? Odpowiesz na to konkretne pytanie, czy się wywiniesz jakimś powiedzonkiem?

Ty StaryM chyba nie wiesz o czym piszesz,kondensator może podkreślić te sybilanty tak,że się posrasz za przeproszeniem,jeżeli mówi ci coś pojęcie efekt naskórkowy to możemy dalej rozmawiać ale skoro z uporem maniaka odrzucasz elektryczne właściwości materii to ta dyskusja jest jałowa zarówno w temacie kabli jak i kondensatorów

Gość StaryM

(Konto usunięte)

ale taki zardzewiały drut z budowy zagra tak samo jak kabel audiofilski, czy nie zagra tak samo?

Jeśli jest bardzo zardzewiały, to może mieć większą oporność, wtedy 4 omowe kolumny będą miały np. 10 omów i zagrają ciszej. ;)

Tylko nie pisz, że jest brzydki.

Ale jest. Więc choćby z tego powodu wolę ładny.

Odpowiesz na to konkretne pytanie, czy się wywiniesz jakimś powiedzonkiem?

Zawsze mam w zanadrzu jakieś powiedzonko, ale dobra, tym razem zrezygnuję. ;)

Odpowiedź jest wyżej.

Jednak jeśli ci chodzi o to, czy np. specjalny solid core audiofilski o przekroju 2,5 mm będzie lepszy od zwykłego kabla solid core 2,5 mm. To nie, moim zdaniem nie będzie lepszy.

Chyba zrobię to dla ciebie, pojadę do Leroy, kupię tam kabel solid core o takiej samej średnicy jak mój audiofilski, jak go nazywasz, i sprawdzę... :) Myślisz, że usłyszę różnicę, czy usłyszę brak różnicy? Tylko cholera, żeby był zrobiony z tego samego, żeby miał takiej samej grubości ekran, żeby tak samo przewodził...

Hmmm...

Skoro efekt naskórkowy ma w audio tak duże znaczenie, to gdzie tu miejsce dla przewodów solid core?

"...Kto zagląda pod powierzchnię, czyni to na własną odpowiedzialność..."

Don Kichote to zły człowiek był...

Chyba zrobię to dla ciebie, pojadę do Leroy, kupię tam kabel solid core o takiej samej średnicy jak mój audiofilski, jak go nazywasz, i sprawdzę... :) Myślisz, że usłyszę różnicę, czy usłyszę brak różnicy? Tylko cholera, żeby był zrobiony z tego samego, żeby miał takiej samej grubości ekran, żeby tak samo przewodził...

Kup sobie dwa odcinki po 10km dowolnego kabla i porównaj go ze swoimi interkonektami. Wtedy usłyszysz rożnicę. Jeśli użyjesz dwóch odcinków koncentryka antenowego o dlugości 1m, to różnicy nie będzie, chyba, że Twój audiofilski kabel ma np. 10nF/m.

 

Kup sobie dwa odcinki po 10km dowolnego kabla i porównaj go ze swoimi interkonektami. Wtedy usłyszysz rożnicę. Jeśli użyjesz dwóch odcinków koncentryka antenowego o dlugości 1m, to różnicy nie będzie, chyba, że Twój audiofilski kabel ma np. 10nF/m.

 

A jak napiszę, że jest różnica, to uznasz, że różne kable dają różne brzmienie? Zmienisz zdanie?

Kable nie grają. Jedynie mniej lub bardziej psują dźwięk.

 

Ja od lat używam zawodowego Beldena , trzy typy. Transmisyjny 1 i 2 żyłowy oraz krosowniczy.

 

Zresztą jest on używany w opisach testów pomiarowych Audio Precision przy każdym m.inn.scalaku : )

 

Im grubszy drut ,niezależnie z czego tym gorzej.

 

Wszelkie wynalazki z puszką to klęska.

 

Wytłumiacze, zamulacze , kastracze ale nic dobrze. Czasem one robią dobrze w jakimś systemie.

Niestety znaczna większość systemów/urządzeń to zmanierowane granie.

 

Jakich znakomitych kabli uzywasz....ho,ho,ho.

Może jedz na prezentacje do Monachium i pożycz jakims ludziom i zaproponuj zeby wpieli w swój system i opisz reakcję))

Mozesz nawet spróbować to zrobić na tegorocznym AS.............zabawa będzie gwarantowana...........bo poniesiesz Ty klęske sromotną.

Ciągle tylko o kablach a podobno jedwab pomaga,

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie należy mylić prawdy z opinią większości

Witam.

Jeżeli już o testach mowa to mają one sens w warunkach braku pętli masy od zasilania poprzez różne klocki. Nie wiem kto jakimi klockami dysponuje ale często zasilanie jest trójprzewodowe z połaczeniem zera z masą układu. Łączac dwa i więcej takich urządzeń mamy "cyrki" na masie. W takiej konfiguracji "grać" mogą zarówno interkonekty jak i kable zasilające. Wiem, że to mogą być oczywistości dla wielu ale tak przypominam. W sprzęcie PA podobno ( czytałem ale osobiście nie sprawdzałem ) w każdym klocku takie połaczenie można przerwać specjalnym wyłącznikiem. W oglądanym już dość dawno sprzęcie dla audiofili niczego takiego nie widziałem ale różnie to może być. Osobiście nie posiadam u siebie żadnego zasilania trójprzewodowego więc tego typu problemów nie mam.

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Ciągle tylko o kablach a podobno jedwab pomaga, http://www.acoustic-revive.com/english/psa100/psa100_01.html

Doskonałe. To już są szczyty audiofilskiego uniesienia. ;)

 

Jeżeli już o testach mowa to mają one sens w warunkach braku pętli masy od zasilania poprzez różne klocki.

Niedawno ktoś podawał link do artykułu na temat przechodzenia zakłóceń właśnie z powodu krótkich przewodów zasilających. Ale nie jestem w stanie odnieść się do takich opinii rzeczowo. Nie czuję się kompetentny.

 

A jak napiszę, że jest różnica, to uznasz, że różne kable dają różne brzmienie? Zmienisz zdanie?

Nie sądzę by ktoś zmienił zdanie. To, że będzie różnica po podłączeniu 1m kabla a 10 km kabla to jest oczywiste.

Sprytne. Czyli gra długość kabla. Długość kabla zmienia brzmienie! A dlaczego nie grubość? Cienka żyłka gra tak samo jak solid core? Nawet tej samej długości?

 

Ten puch wygląda rzeczywiście zabawnie. A kto neguje dampery na lampy?

Damper zakładany jest na bańkę lampy. Drgania poprzez podstawkę przedostają się do wnętrza lampy do elektrod. I jak wtedy wygląda tlumienie? Czy podstawki też są wykonane z np. z gumy? ;-)))

 

Sprytne. Czyli gra długość kabla. Długość kabla zmienia brzmienie! A dlaczego nie grubość? Cienka żyłka gra tak samo jak solid core? Nawet tej samej długości?

Każdy kabel ma swoje parametry - szczątkową indukcyjność, pojemność oraz przewodność. Przy krótkich kablach rzędu kilku metrów wartości te są tak małe, że można z całym spokojem je pominąć. Można oczywiście sobie wyobrazić że ktoś wyprodukuje kabel, którego żyły będą miały postać sprężynki, dobierze dodatkowo dielektryk i maksymalnie zbliży oba przewodu do siebie - uzyska wówczas wzrost tych wartości, ale nie będzie to normalny kabel, tylko jakieś kuriozum. Podobnie z puszkami doczepianymi do kabli. Są to zwykle filtry RLC. (Co prawda istnieje kabel, w którym puszka zawiera jakieś rezystory, ale nie są one do niczeg podłączone - to już czyste voodoo, nawet bez audio ;-)) )

Recepta na nie "granie" kabli jest prosta - niska impedancja wyjściowa i duża wydajność prądowa ukladu sterującego kablem i niska impedancja wejściowa układu odbierającego sygnał. Do tego jeszcze dołożyć trzeba brak pętli masy i problem kabli mamy z głowy.

Jak już napisał Darkul - linia symetryczna 600 Ohm zalatwia wszystkie problemy kablowe.

  • Redaktorzy

Pokażcie technikowi w studio kabel audiofilski XLR...zobaczycie jak Was wyśmieje...to opcja pozytywna, bo może wyp.. poza horyzont.

 

Używam w laboratorium 2,5-metrowych kabli XLR od Vovoxa. Firma z rynku pro, ale również "audiofilska".

 

 

Damper zakładany jest na bańkę lampy. Drgania poprzez podstawkę przedostają się do wnętrza lampy do elektrod. I jak wtedy wygląda tlumienie?

 

Czy naprawdę chciałeś przez to powiedzieć, że nie wierzysz, że podstawka styka się z cokołem, cokół jest przymocowany do bańki, a elektrody są w tę bańkę wtopione, czy może tylko tak sobie żartujesz z nas - nienaukowych dyletantów?

 

Niezupełnie, jako wyznawca voodoo nie możesz tak pisać...w końcu tłumi drgania....

 

Zyziu, audio voodoo to jest - według definicji, którą stosuję - wiara w brak wpływu urządzeń na brzmienie. A więc to ty jesteś wyznawcą tej religii niesłyszenia, a nie ja. A puch istotnie może tłumić drgania. Skocz z drugiego piętra na beton, albo na górę puchu - a zobaczysz, o czym mówię. Przy kablach mówimy o mikroskali.

 

Damper zakładany jest na bańkę lampy. Drgania poprzez podstawkę przedostają się do wnętrza lampy do elektrod. I jak wtedy wygląda tlumienie? Czy podstawki też są wykonane z np. z gumy? ;-)))

 

 

Każdy kabel ma swoje parametry - szczątkową indukcyjność, pojemność oraz przewodność. Przy krótkich kablach rzędu kilku metrów wartości te są tak małe, że można z całym spokojem je pominąć. Można oczywiście sobie wyobrazić że ktoś wyprodukuje kabel, którego żyły będą miały postać sprężynki, dobierze dodatkowo dielektryk i maksymalnie zbliży oba przewodu do siebie - uzyska wówczas wzrost tych wartości, ale nie będzie to normalny kabel, tylko jakieś kuriozum. Podobnie z puszkami doczepianymi do kabli. Są to zwykle filtry RLC. (Co prawda istnieje kabel, w którym puszka zawiera jakieś rezystory, ale nie są one do niczeg podłączone - to już czyste voodoo, nawet bez audio ;-)) )

Recepta na nie "granie" kabli jest prosta - niska impedancja wyjściowa i duża wydajność prądowa ukladu sterującego kablem i niska impedancja wejściowa układu odbierającego sygnał. Do tego jeszcze dołożyć trzeba brak pętli masy i problem kabli mamy z głowy.

Jak już napisał Darkul - linia symetryczna 600 Ohm zalatwia wszystkie problemy kablowe.

 

Wszystko pięknie, tylko czemu różne kable dają tak różne brzmienie? Tego nadal nie tłumaczysz

Gość StaryM

(Konto usunięte)

To dopiero jest voodoo: negować fakt mikrofonowania lamp oraz fakt, że dampery to mikrofonowanie ograniczają.

Taki dowcip mi się przypomniał:

- Czy to prawda, ze wy Jezuici zawsze odpowiadacie pytaniem na pytanie?

- A któż panu takich głupot naopowiadał?

Wmawiasz mi poglądy, których nie wyraziłem.

post-38867-0-56653600-1346780038_thumb.png

Taki damper fajnie wygląda i nawet bym chciał mieć taki audiofilski gadżet na moich 6N2P-EW. Ale jego ewentualny wpływ na tzw. mikrofonowanie lamp jest zapewne minimalny. Drgania się przenoszą do wnętrza lampy również przed podstawki lamp, a do nich przez inne elementy wzmacniacza. O ile taki damper zmniejszy ewentualne drgania? Jaka zajdzie zmiana w słuchanej muzyce? Czy to jest warte blisko stówy za sztukę?

Według mnie, nawet jeśli ten damper odrobinkę zmniejsza drgania to jest to powiedzmy jakaś cząstka całości nie do zauważenia słuchem.

 

Wszystko pięknie, tylko czemu różne kable dają tak różne brzmienie? Tego nadal nie tłumaczysz

Nie dają. Wydaje ci się.

 

 

Używam w laboratorium 2,5-metrowych kabli XLR od Vovoxa. Firma z rynku pro, ale również "audiofilska".

 

 

 

 

Czy naprawdę chciałeś przez to powiedzieć, że nie wierzysz, że podstawka styka się z cokołem, cokół jest przymocowany do bańki, a elektrody są w tę bańkę wtopione, czy może tylko tak sobie żartujesz z nas - nienaukowych dyletantów?

 

Bum ci wyjaśni: elektrody stykają się ze szkłem na tak małej powierzchni, że to nie może mieć wpływu. Gdyby lampa była wielkości tafli jeziora, to może, może... Prawda, bum?

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Każdy kabel ma swoje parametry - szczątkową indukcyjność, pojemność oraz przewodność. Przy krótkich kablach rzędu kilku metrów wartości te są tak małe, że można z całym spokojem je pominąć.

Dlatego nie grają. To do SzuBa.

 

Taki dowcip mi się przypomniał:

- Czy to prawda, ze wy Jezuici zawsze odpowiadacie pytaniem na pytanie?

- A któż panu takich głupot naopowiadał?

Wmawiasz mi poglądy, których nie wyraziłem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Taki damper fajnie wygląda i nawet bym chciał mieć taki audiofilski gadżet na moich 6N2P-EW. Ale jego ewentualny wpływ na tzw. mikrofonowanie lamp jest zapewne minimalny. Drgania się przenoszą do wnętrza lampy również przed podstawki lamp, a do nich przez inne elementy wzmacniacza. O ile taki damper zmniejszy ewentualne drgania? Jaka zajdzie zmiana w słuchanej muzyce? Czy to jest warte blisko stówy za sztukę?

Według mnie, nawet jeśli ten damper odrobinkę zmniejsza drgania to jest to powiedzmy jakaś cząstka całości nie do zauważenia słuchem.

 

 

Nie dają. Wydaje ci się.

 

Dają. Tobie się wydaje.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Redaktorzy

Każdy kabel ma swoje parametry - szczątkową indukcyjność, pojemność oraz przewodność.

 

Szczątkową indukcyjność... Słyszałeś może o kablu Supra Sword? To on według założenia ma mieć szczególnie niską indukcyjność. A słyszałeś może o teście, w którym ten kabel zmasakrował dźwięk wzmacniacza Sonneteer?

Ale pierdy gadacie o tych kablach,dla niedowiarków podaję przepis na grające kable :weż zwykły przewód głośnikowy po 5zł za metr podepnij w system posłuchaj , drugi krok wypnij kabel posrebrz go podepnij znowu do systemu i posłuchaj ,różnica gwarantowana.Jest tyle czynników w torze sygnału wpływających na dzwięk a wy ograniczcie się do jednej kwestii kabli,jak ktoś ma hu...ową zwrotkę to po kiego mu dobry kabel i odwrotnie,po co inwestować w jedno miejsce w systemie skoro zysk jest kompensowany w innym miejscu, to jest błędne koło

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.