A gdzie swastyka?

[jar1]

Generalnie to wszystko dawno już jest znane, historia. Tylko, co to ma wspólnego z dzisiejszymi problemami UE?

Czy to aby nie działa tu taki mechanizm? :

 

1. Szatan jest całym złem.

2. Komuna to wcielenie szatana.

3. Sąsiad ukradł mi samochód.

4. Sąsiad to wcielenie szatana.

5. Sąsiad to komuch.

[Piotr Ryka]

Tylko, co to ma wspólnego z dzisiejszymi problemami UE?

 

Bardzo chętnie przeczytam o dzisiejszych problemach UE. Jestem bardzo ciekaw co kolega napisze.

[Arku]

Komunizm jest prostą drogą do jednoosobowej lub kilkuosobowej dyktatury, co jeszcze w XIX wieku z całą otwartością wyartykułował Michaił Bakunin

 

A Carat zapewne prowadził światłą drogą do demokracji???

 

Komunizm taki jakiego chciał Marks, niezależnie od tego, że sam nie bardzo wiedział czego dokładnie chce, jest praktycznie niemożliwy

 

Przy tym kapitalizm jakiego chcą pogrobowi fani Adama Smitha jest oczywiście możliwy???

 

1. Szatan jest całym złem.

2. Komuna to wcielenie szatana.

3. Sąsiad ukradł mi samochód.

4. Sąsiad to wcielenie szatana.

5. Sąsiad to komuch.

 

Piotr Ryka i xniwax, to komuchy!

[jozwa maryn]

Owszem. Tylko że w ZSRR dyrektor wielkiej fabryki nie zarabiał 500 razy tyle co robotnik.

 

Tylko dlatego, że w ZSRR pieniądze nie stanowiły jedynej gratyfikacji. Gdyby tak było, byłoby zbyt demokratycznie, a dyrektor różniłby się od zwykłego robotnika n i e w y s t a r c z a j ą c o.

[Arku]

Cały ten komunizm to jest dokładnie tak samo jak w przypadku pysznych placków ze śniegu, obiecywanych przez Lisa Witalisa

A w imię jakich obietnic tak dzielnie budujemy w Polsce kapitalizm od 23 lat???

Czy to przypadkiem nie te same utopijne obiecanki Cacanki, a głupiemu radość?

[Piotr Ryka]

Tylko dlatego, że w ZSRR pieniądze nie stanowiły jedynej gratyfikacji. Gdyby tak było, byłoby zbyt demokratycznie, a dyrektor różniłby się od zwykłego robotnika n i e w y s t a r c z a j ą c o.

 

Za Stalina na pewno dyrektorzy nie opływali w luksusy. Potem było różnie, ale ostentacyjnego bogactwa raczej nie było. Sam Stalin żył dosyć skromnie, choć oczywiście korzystał z Kremla, aczkolwiek główną kwaterę miał gdzie indziej. Ludzie z jego otoczenia i ich podwładni zapłaciliby gardłem za próby nadmiernego wzbogacania się. Mieli natomiast władzę nad życiem i śmiercią, wygodne mieszkania, samochody służbowe i świetne żarcie. Kupowali w sklepach za żółtymi firankami, ale bogaczami nie byli.

[jozwa maryn]

To właśnie mówię. Mieli rzeczy, których nie można było kupić za żadne pieniądze, chyba że było się szefem gangu. Wielkie mieszkania służbowe, domy letniskowe, samochody (własne lub z szoferami), żarcie dla rodziny, często lepsze szkoły dla pociech dostojników. Doktoraty dla dziadów, łatwy wstęp na studia dla pociech. Wakacje na Krymie w ośrodkach rządowych. To był właśnie ekwiwalent pieniądza, lepszy od niego, bo zwykli ludzie (jeśliby się dziko uparli) mogliby teoretycznie zdobyć więcej pieniędzy. Ale daczy w Pieriediełkinie nie dostaliby za żadne ruble. Na tym polegała nierówność tego systemu: nie był nawet klasowy, tylko kastowy. Nowa szlachta i czerń.

[Jaro_747]

Nareszcie dyskusja zrobiła się interesujaca, czyli o władzy, pieniądzach (czy bardziej ogólnie o gratyfikacji i statusie społecznym) i o ludzkiej naturze :-) i piszę to całkiem poważnie.

 

Przeciez dzisiaj ludzi napędza to samo co sto, tysiąc i pewnie dziesięć tysięcy lat temu. Co napędzało Aleksandra Wielkiego, Napoleona, Zulusa Czakę czy Stalina? Ale z dugiej strony mamy teżJezusa, Ojców Założycieli, Ghandiego (mam oczywiście swiadomość proporcji ale nie o to tu chodzi).

 

Drugie fascynujące zagadnienie czyli gratyfikacja jest o wiele trudniejsze. Tu współczesny kapitalizm objawia swoj geniusz. Nierówność dystrybucji dochodów pewnie wieksza jak w pierwotnym kapitalizmie a ludzie jakoś się nie buntuja a nawet wręcz przeciwnie. O co tu chodzi?

[Gość stary bej]

Mieli natomiast władzę nad życiem i śmiercią, wygodne mieszkania, samochody służbowe i świetne żarcie. Kupowali w sklepach za żółtymi firankami, ale bogaczami nie byli.

 

Ale manipulacja - jozwa maryn właśnie to wyjaśnił - "chłopopki piniędzy" nie mieli, ale przecież wszystko mieli.

 

No ale co z tą swastyką, teraz jest bogato, to może ktoś wykupi na nią patent ?

[jar1]

Wystarcza na ogół przyjąć, że każdy człowiek ocenia rzeczywistość z własnej perspektywy. Każdy dla siebie jest pępkiem świata.

To, że jedne symbole kojarzą się komuś bardziej traumartycznie od innych wynika z jego własnych doświadczeń i doświadczeń jego najbliższego środowiska.

Trudno wymagać, by obywatel zachodniej Europy przezywał traumę oglądając sierpa i młota. Bo to wcale nie musi mu się kojarzyć ze zbrodniami na nim czy jego najbliższych. Nawet przeciwnie, kojarzyć się może z końcem wojny i zwycięstwem nad hitleryzmem. A potem z czasami szybkiego rozwoju i dobrobytowi, jakim zachodnia Europa cieszyła się, gdy z drugiej strony istniał blok socjalistyczny.

O ile swastyka kojarzy mu się szybko z cierpieniem to sierp i młot już nie tak bardzo.

My, Polacy, mieliśmy to nieszczęście, ze dotknęły nas bezpośrednio oba symbole. Stąd taka nasza reakcja a nie inna.

Trudno wymagać od wszystkich ludzi na świecie by tak samo jak my przezywali nasze traumy. Każdy ma wystarczająco swoich własnych.

[jozwa maryn]

Trudno wymagać, by obywatel zachodniej Europy przezywał traumę oglądając sierpa i młota.

 

Czasami trochę żałuję, że ZSRR nie zdążyło zrealizować planu dotarcia do Kanału La Manche. Co prawda Europa byłaby po tym posiniaczona, ale te tzw. wspólne podstawy cywilizacyjne byłyby niewątpliwie silniejsze i bardziej wspólne.

[Piotr Ryka]

Radio Erewań chciało koniecznie wiedzieć, gdzie wisiał plakat i dlaczego.

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[jozwa maryn]

Czyli słusznie pytałem, co na to Bałtowie. Przypuszczałem, że zareagują równie ostro jak my. No i jak widać (co było podnoszone prawie od początku) nie jest to plakat UE.

[jar1]

"Specjalne zapytanie do administracji Komisji Europejskiej w sprawie kontrowersyjnego plakatu skierowali litewscy politycy. Otrzymali zapewnienie, że zostanie on usunięty.

 

Konkurs na grafikę promującą EUROPA4ALL był współfinansowany przez Komisję."

[jozwa maryn]

To chyba się nie udał.

[Gość StaryM]

W sumie to chyba autor tego paskudnego - moim zdaniem - plakatu miał dobre intencje. Uznał, że sierp i młot symbolizują pewnego rodzaju religię. W zasadzie to jest właśnie rodzaj religii, głupiej ale religii, składającej masowe ofiary z ludzi, okrutnej i bezsensownej, ale cóż.. większość religii bazuje podobnych zasadach.