Skocz do zawartości
IGNORED

PC Audio - Win, Mac OS, Unix? który lepszy?


BeatX

Rekomendowane odpowiedzi

Pomyślałem sobie, że to całkiem fajny pomysł na wbicie kija w mrowisko i wczęcie kreatywnej dyskusji z której nauczylibyśmy się czegoś nowego ;]

Otóż tak sobie analizowałem wpis SławkaR:

 

Chodzi generalnie o samą podstawowoą konstrukcje systemu operacyjnego, wywodzącego się korzeni Unixowych. Jest tam typowy nienaruszalny rdzeń i warstwa interfejsu graficznego. Sam ten fakt, determinuje już wiele kiwestii, a które są zasadniczo różne od tego co można spotkać w systemach Windows. Można zniszczyć, wyłączyć, przerobić, warstwę graficzną, a nienaruszalny rdzeń nadal będzie funkcjonować perfekcyjnie. Taka budowa sprzyja stabilności, a także łatwiejszemu panowaniu nad tym co aplikacje i sam system, robią z cyfrowym strumieniem audio.

 

Są też inne cechy, cechy użytkowe, które będą pomocnymi w kwestiach audio. Możesz je nazywać "audiofilskie", ja to określam "ergonomiczno-użytkowe". Sztandarowy przykład to choćby natywna obsługa standardu UAC2 (USB Audio Class 2), a której próżno szukać w jakimkolwiek systemie Windows, także w najnowszym Windows 8.

 

Ten kto korzystał kiedykolwiek z interfejsu asynchronicznego USB audio, opartego na jakimś procesorze programowalnym, czy to na Xilixie, czy na Atmelu, a który obsługuje domyślnie UAC2, ten wie o czym piszę. Natywna i perfekcyjna obsługa tego standardu w MAC OS Lion, to poezja, w stosunku do n protez firm trzecich w systemie Windows. A bez których tam się po prostu nie da obejść.

 

Jest jeszcze wiele innych cech, ale to dyskusja w sam raz na odrębny wątek. I wolałbym nie zaśmiecać nią tematu bieżącego, który zasadniczo traktuje o czymś innym. Ale naprawdę jest jeszcze sporo przydatnych cech, choćby świetny sieciowy protokół asynchronicznej transmisji treści AV, Apple Air Play. Jest to protokół oparty o ideę długiego FiFo, którą zresztą tak popiera Kolega StasioP, gorący zwolennik Jplaya.

 

Tak, że nie traktowałbym MAC OSa w kategoriach żartu, jeśli chodzi o interesujące nas zastosowania, czyli wysokiej klasy Audio.

 

Wszystko to, o czym piszesz to są imho zalety na papierze.

Jaka różnica, czy system ma natywną obsługe UAC2, czy wymaga sterowników dostarczanych od producenta? (tylko błagam nie poruszajmy kwestii stabilności driver'ów - zwłaszcza tych z certyfikatem microshitu) :D

Wpływ na brzmienie żaden, jedyna niedogodnośc to konieczność jednorazowego zainstalowania sterowników.

Stabilność Win7 vs inne systemy?

hmmm.. no przyznam szczerze, że mialem do czynienia ze slackware pare ładnych lat temu jak bawiłem sie w nauke administracją sieciami i roczne obcowanie z ta dystrybucja linuxa to moje jedyne doświadczenie z tym systemem.

Przez rok nie zawiesił mi sie ani razu..

.. z tym, że Win7 też mi sie nie zawiesił przez więcej jak 2 lata.

Właściwie gdyby nie fakt, że na potrzeby fotograficzne zmieniłem platforme ze starego Athlona X64 6000+ na i5 2500k, to miałbym dalej tego samego win7 zainstalowanego, co w momencie kiedy składalem swojego kompa opartego na wspomnianym Athlonie (jakies 6 lat temu)

zero zwiech, zero BSOD, wszystko mega stabilnie.

Jedyne zwiechy jakie miałem to podczas OC, i kiedy nawaliła mi karta graficzna jak spieprzyłem sprawe z wymianą chłodzenia - no ale w każdym bądź razie sam system win7 jest MEGA stabilny i jak ktoś mi opowiada argumenty o Mac OS, że niby stabilniejszy bo "tak wszyscy mówią", to.. bez komentarza ;)

Stabilność Win7, vs Mac OS, vs jakakolwiek dystrybucja linux'a - myślę, że nie będzie faworyta.

Przynajmniej nie istnieją żadne praktyczne testy, wskazujące niezbicie, że któryś jest stabilniejszy.

Bo niby jak to zmierzyć, jak na stabilnośc wpływa milion kwestii hardware i trylion kwestii software.

 

Teraz.. takie wynalazki jak różnice w brzmieniu audio w poszczególnych systemach, różnice w brzmieniu player'ów audio różnych producentów to myślę że oczywistą oczywistością jest fakt, że rozwodzenie się o tym to ględzenie o niczym ;)

Szkoda czasu po prostu.

Aczkolwiek wyjątkiem jest jplay, który pamiętam że "niby coś usłyszalem - że niby fajniej"

Specjalnie piszę w cudzysłowiu i zaznaczam wyraz "niby", bo nie bawiłem sie w testy ABX - więc bez złośliwości proszę ;)

Ale z czystej ciekawości, jako że jestem chlonny wiedzy i nowych doświadczeń poddam się testom ABX na wypadek czy aby "jplay" to ściema czy faktycznie poprawia brzmienie.

Jednak odbiegam od tematu.. bo chciałem porozmawiać strictle o PC Audio i rzekomo najlepszym systemie pod PC Audio.

Moim zdaniem nie ma - uważam i twierdze, że efektyność końcowa - czyli sam dzwięk będzie na każdym systemie odtwarzany identycznie, albo innymi słowy zmiany będa mikroskopijne, widziane jedynie na wykresach i miernikach - podobnie jak ten nieszczęsny jitter (każdy zna, nikt nie usłyszał)

Oczywiście pisząc o każdym systemie mam na myśli trzy najbardziej popularne:

- Windows (wyłącznie Vista, Win7, Win8)

- Mac OS

- Linux, w obojętnie jakiej dystrybucji i z jaką nakładką graficzną

 

SławekR rzucam rękawice :D podaj argumenty że się mylę i jak już to dlaczego ;]

PC (Spotify, AIMP4) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600

Oczywiście pisząc o każdym systemie mam na myśli trzy najbardziej popularne:

- Windows (wyłącznie Vista, Win7, Win8)

- Mac OS

- Linux, w obojętnie jakiej dystrybucji i z jaką nakładką graficzną

 

Temat rzeka, można teoretyzować w nieskończoność. Chociaż mam spore wątpliwości, co do wpisu:

Tak, że nie traktowałbym MAC OSa w kategoriach żartu, jeśli chodzi o interesujące nas zastosowania, czyli wysokiej klasy Audio.

Nie znam systemów jabłkowych, jednak spoglądając na linuksopochodne. W większości dystrybucji trzeba trochę "pogłówkować" aby uzyskać przysłowiowy (ten słyszalny) bit-perfect. Czasem zabiegi "tuningowe" zmuszają do kompilacji kernela. Cały czas o zmianach, które wpływają na dźwięk, są niezaprzeczalnie słyszalne.

Jeżeli jednak założymy tak samo poprawną (optymalną i możliwą do wdrożenia) konfigurację każdego z trzech systemów win|lin|mac, to wielce prawdopodobne, że

sam dzwięk będzie na każdym systemie odtwarzany identycznie, albo innymi słowy zmiany będa mikroskopijne

wszystko jest kwestią implementacji

można mieć spieprzoną implementacje obsługi czegoś i jest pozamiatane,

ogólnie co do stabilności to w pierwszej kolejce sam sprzęt i system operacyjny potem sterowniki ,

w applu jest prościej osx nie obsługuje wielkiej ilości sprzętu sterowniki są dopracowane system bardziej stabilny niż windowsy

pracuję na obu mam pewne porównanie co do jakości obsługi procesów urządzeń itd,,

co do linucha tu najbardziej pływająca sprawa, jak ktoś dobrze ogarnia to nie ma problemu ,,

Focal + Naim

co do linucha tu najbardziej pływająca sprawa, jak ktoś dobrze ogarnia to nie ma problemu ,,

 

 

Problemy pojawiają się ze względu na niesamowitą egzotykę podzespołów. Ale jest na to rada, prosta jak u jabłka. Każdy wydawca oferujący komercyjny support i wdrożenia (np. Canonical) powinien mieć certyfikację konfiguracji lub chociażby bazę sprawdzonych. Wystarczy taki sprzęt kupować i będzie działać "z pudełka".

Oczywiście pisząc o każdym systemie mam na myśli trzy najbardziej popularne:

- Windows (wyłącznie Vista, Win7, Win8)

- Mac OS

- Linux, w obojętnie jakiej dystrybucji i z jaką nakładką graficzną

 

Temat rzeka, można teoretyzować w nieskończoność. Chociaż mam spore wątpliwości, co do wpisu:

 

Nie znam systemów jabłkowych, jednak spoglądając na linuksopochodne. W większości dystrybucji trzeba trochę "pogłówkować" aby uzyskać przysłowiowy (ten słyszalny) bit-perfect. Czasem zabiegi "tuningowe" zmuszają do kompilacji kernela. Cały czas o zmianach, które wpływają na dźwięk, są niezaprzeczalnie słyszalne.

Jeżeli jednak założymy tak samo poprawną (optymalną i możliwą do wdrożenia) konfigurację każdego z trzech systemów win|lin|mac, to wielce prawdopodobne, że

 

Jak trzeba skompilowa kernel aby miec bitperfect?

Czy jeśli pusta ściana promuje ateizm (stanowisko Włoch w sprawie dot. krzyża w szkole) to rozwiązaniem jest tapeta w krzyże?

A w systemach unix'owych nie ma natywnie obslugi mechanizmow bitperfect - odpowiednikow Steinberg'owych ASIO, badz Windows'owskich WASAPI ?

PC (Spotify, AIMP4) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600

Co Wy jaja sobie robicie? Przecież nie mam tu na myśli bit-perfectu jako tuningu. Raczej walkę z wszędobylskim jitterem. Ayran, pewnie nie raz natknąłeś się na tego typu publikacje mądrych głów.

Dołożę pierwszy z brzegu przykład zabawy, by się nie plątać w zeznaniach, a powyższe oczywiście było z nutą ironii ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) )_Kernel

 

BeatX, wiele lat używam ubu, tu po typowej instalacji na desktopie to tak nie do końca wiadomo, czy jest ten cały bit-perfect czy też nie :) Na talerzu mamy pulseaudio i między tym "serwerem", a alsa bez dmix jest przepaść. I to słyszę.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Dołożę pierwszy z brzegu przykład zabawy, by się nie plątać w zeznaniach, a powyższe oczywiście było z nutą ironii ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) )_Kernel

 

BeatX, wiele lat używam ubu, tu po typowej instalacji na desktopie to tak nie do końca wiadomo, czy jest ten cały bit-perfect czy też nie :) Na talerzu mamy pulseaudio i między tym "serwerem", a alsa bez dmix jest przepaść. I to słyszę.

Eh, kompilujecie rt kernel, potem hacking z irq, a tu trzeba po prostu zacząć od wywalenia pulseaudio i wyłączenie dmix. Tyle i aż tyle. Komputer do audio (do tego trzeba sobie jeszcze dodać kartę usb) kosztuje 50 zł.

 

W przypadku istnienia Jplay beta 5 w obecnej sytuacji dla mnie nie ma absolutnie zdanej alternatywy Windows8+ Jplay TYLKO!

W przypadku istnienia mpd 0.17 w obecnej sytuacji dla mnie nie ma absolutnie zdanej alternatywy Linux+mpd TYLKO!

 

Co Wy jaja sobie robicie? Przecież nie mam tu na myśli bit-perfectu jako tuningu. Raczej walkę z wszędobylskim jitterem. Ayran, pewnie nie raz natknąłeś się na tego typu publikacje mądrych głów.

Pytanie czy to ma sens. Kupujesz komputer za 50 zł i tyle. Z desktopu/laptopa/iphone to ja sobie tym steruję zdalnie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Czy jeśli pusta ściana promuje ateizm (stanowisko Włoch w sprawie dot. krzyża w szkole) to rozwiązaniem jest tapeta w krzyże?

Ayran, już bez nuty ironii, zgadzam się.

 

Odnośnie komputera "za 50 zł", to pamiętam przytaczany już pewnie przeze mnie przykład jednego z forumowiczów, który kupił jakiegoś bardzo taniego nettopa na portalu A., wsadził "dysk" z memorki i do flaków kompletną, zgrabną i bardzo małą maszynkę miał. Dla mnie było to inspirujące. Teraz to jakieś potwory z elektrownią w tle są chyba na topie.

Ayran, już bez nuty ironii, zgadzam się.

 

Odnośnie komputera "za 50 zł", to pamiętam przytaczany już pewnie przeze mnie przykład jednego z forumowiczów, który kupił jakiegoś bardzo taniego nettopa na portalu A., wsadził "dysk" z memorki i do flaków kompletną, zgrabną i bardzo małą maszynkę miał. Dla mnie było to inspirujące. Teraz to jakieś potwory z elektrownią w tle są chyba na topie.

Ja tam wolę NAS, ale zasilanie to już inny dział :)

 

Ayran, już bez nuty ironii, zgadzam się.

 

Odnośnie komputera "za 50 zł", to pamiętam przytaczany już pewnie przeze mnie przykład jednego z forumowiczów, który kupił jakiegoś bardzo taniego nettopa na portalu A., wsadził "dysk" z memorki i do flaków kompletną, zgrabną i bardzo małą maszynkę miał. Dla mnie było to inspirujące. Teraz to jakieś potwory z elektrownią w tle są chyba na topie.

Zapomniałeś coś dodać. Nie mógł na tym postawić windows8+jplay i rzucił się z żalu z mostu podcinając sobie wcześniej żyły i gardło.

Czy jeśli pusta ściana promuje ateizm (stanowisko Włoch w sprawie dot. krzyża w szkole) to rozwiązaniem jest tapeta w krzyże?

A w systemach unix'owych nie ma natywnie obslugi mechanizmow bitperfect - odpowiednikow Steinberg'owych ASIO, badz Windows'owskich WASAPI ?

W systemach uniksowych nie ma takiej potrzeby. Zarówno freebsd jak i linux są bitperfect same z siebie. W niektórych linuksianych dystrybucjach trzeba co najwyżej odinstalować "windziane" wynalazki jak pulseaudio i tyle.

Czy jeśli pusta ściana promuje ateizm (stanowisko Włoch w sprawie dot. krzyża w szkole) to rozwiązaniem jest tapeta w krzyże?

Ciekawy wątek. Buduje teraz dwie stacje HDPC

Planowo mają być na win7 starter 32bit + XBMC.

Bardzo przypadła mi do gustu taka konfiguracja, i pod kątem hi-res muzyki i filmów taki soft działa dla audio tak samo jak foo+wasapi a przy odtwarzaniu filmów w HD wspiera się dodatkowo procesorem graficznym z intel G465 (HD2000) i z jedno rdzeniowca o taktowaniu 1.6Ghz z 1.5MB Cache + 2GB Ram 1066Mhz mamy idealnie płynne wideo, nie osiągalne dla Atom/Brazos i audio bitperfect

Dlaczego nieosiągalne? Na moim telewizyjnym Atomie 1.6 (czyli nie jest to "mocny" zestaw z energooszczędnych maleństw) wszystko gra i buczy, filmy na wielkim telewizorze po hdmi pięknie się ogląda, a z muzyką w wysokiej rozdzielczości nie może być problemu. Nawet ripy z niebieskich krążków w kontenerach pięknie działają, dzieciaki codziennie katują jakieś bajki hd. Telewizję hd strumykiem z internetu też ogląda się super. Nie jest to zasługa mocy procesora, a wsparcie sprzętowe dekodowania, czyli nie stopi się to :) No chyba, że softwarowo miałoby się to odbywać, no to nie da rady, ale wtedy to "wszystko" się wykłada. Dla mnie bardzo fajna sprawa, że nie musiałem do tego win kupować, xbmc standalone na ubuntu jest po wskroś optymalne (mam na myśli chociażby sterowniki, integry hd intela też mają świetne wsparcie, na laptopie mam "sprawdzone"). Brazos to już chyba błyskawica musi być, o ile dobrze gdzieś czytałem, jest znacznie wydajniejszy przy równie niskim zapotrzebowaniu na energię?

Ciekawy wątek. Buduje teraz dwie stacje HDPC

Planowo mają być na win7 starter 32bit + XBMC.

Bardzo przypadła mi do gustu taka konfiguracja, i pod kątem hi-res muzyki i filmów taki soft działa dla audio tak samo jak foo+wasapi a przy odtwarzaniu filmów w HD wspiera się dodatkowo procesorem graficznym z intel G465 (HD2000) i z jedno rdzeniowca o taktowaniu 1.6Ghz z 1.5MB Cache + 2GB Ram 1066Mhz mamy idealnie płynne wideo, nie osiągalne dla Atom/Brazos i audio bitperfect

 

kup revo acer 3700 na atomie i postaw openelec xbmc , najprościej i najlepiej pamiętaj o pilocie.

Focal + Naim

filmy na wielkim telewizorze po hdmi pięknie się ogląda

 

nie wątpie że pięknie się ogląda :) pytanie w jakiej rozdzielczosci i jaki sprzet to dekoduje?

 

kup revo acer 3700 na atomie i postaw openelec xbmc , najprościej i najlepiej pamiętaj o pilocie.

 

W zasadzie trudno się nie zgodzić, przez USB wszystko można do tego zapiąć.

Mój koncept to jednak przede wszystkim ładna i solidna obudowa ( Psile Nexus i HFX mini) by sprzęt nie wyglądał ja ruter :)

nie wątpie że pięknie się ogląda :) pytanie w jakiej rozdzielczosci i jaki sprzet to dekoduje?

W natywnej, ripy chociażby mam 1080p, więc tu jeszcze dochodzi "rozpakowywanie". Nie rozumiem za bardzo, o jaki sprzęt pytasz?

U mnie video HD dekoduje oprócz procesora 1,6Ghz dodatkowo procesor graficzny Intel HD2000. W sumie dwa rdzenie w jednej kości.

Mam w innej stacji i3 3200 2x3.1Ghz to wygląda sprawa już zupełnie inaczej gdy wyłącze GPU

Bez tego nie ma mowy o płynności w 1080p. Sam 1.6Ghz nie daje rady na tym. Testowane na polskim programie Splash EX PRO i XBMC

 

Pytam co w Atomie działa oprócz procka "kalkulatora" przy Video HD

sam atom jest mało wydajnym procem ale energooszczędnym natomiast w połączeniu z nvidią 9400 czyli ion załatwia dekodowanie sprzętowo każdego materiału HD,

mam revo 3700 i openelec xbmc i świetnie się to sprawdza, mała czarna obudowa znika z oczu a pilot lub sterowanie z ipada jest wygodne widząc więcej

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

ma wyjście optyczne i kilka usb, mały i zgrabny optycznie i cichy!! a mając dysk służy też jako serwer plików

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Focal + Naim

No i tanizna to była w porównaniu z rozwiązaniami "gotowcami". Za płytę

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) zapłaciłem coś koło 400 zł brutto, 2 gb pamięci i dysk ssd do tego. Uruchamia się to w locie, działa jak błyskawica. Najgorsze to są obudowy, tu można już popłynąć w piękne aluminium :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Dzięki za odp.

Chętnie bym zobaczył jak to działa

Poszukałem po sieci że wydajność mobilnego 9400 jest mniej wiecej porównywalna do intel HD 2000 właśnie.

Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Pomyślałem sobie, że to całkiem fajny pomysł na wbicie kija w mrowisko i wczęcie kreatywnej dyskusji z której nauczylibyśmy się czegoś nowego ;]

Otóż tak sobie analizowałem wpis SławkaR:

....

Wszystko to, o czym piszesz to są imho zalety na papierze.

Jaka różnica, czy system ma natywną obsługe UAC2, czy wymaga sterowników dostarczanych od producenta? (tylko błagam nie poruszajmy kwestii stabilności driver'ów - zwłaszcza tych z certyfikatem microshitu) :D

Wpływ na brzmienie żaden, jedyna niedogodnośc to konieczność jednorazowego zainstalowania sterowników.

 

Jest jeszcze jedna "drobna" niedogodność. Sterowniki UAC2 do konwerterów USB pisze 1 firma, słownie jedna. I jest to Theysycon. Wszyscy inni, czyli głównie producenci interfejsów, kupują te sterowniki od Theysycona. Słowo kupują, jest tutaj słowem kluczowym. Zobacz sobie ile kosztuje licencja i jak jest sprzedawana producentom sprzętu. A kto ostatecznie ponosi te koszty? Klient końcowy. Czyli mamy jeden prosty, o wymiarze ekonomicznym, powód.

 

A jaki to jest problem z tymi sterownikami, to wie każdy kto miał do czynienia z projektem konwertera USB/I2S, SDR Widget. MAc OS LINUX - problem 0%. Windows - problem 100%. Poza tym, co by nie mówić dobrego o sterownikach Theysycona, a dobre cechy to głównie takie, że te sterowniki w ogóle istnieją, to niestety nie umywają się jakościowo do tych natywnych z MAC OSa. I nie chodzi o brzmienie, a takie cechy, jak samoistne stuki, pierdnięcia i inne "przyjemności", które zdarzają się podczas różnych operacji na plikach, przewijanie, zmiana utworu itd.

Te same urządzenia i sterowniki natywne w MAC OSie i zero, absolutne zero najmniejszego problemu, żadnych, puknięć, pierdnięć, trzasków. Zero, null, kompletnie nic. A jakie to ma znaczenie, to wie każdy, który do takiego źródła podłączał konkretnej mocy wzmacniacz z kolumnami. W skrajnym przypadku można załatwić nawet kopułki wysokotonowe, takim niekontrolowanym stuknięciem. I żadne błagania tu nie pomogą, jak ktoś sobie załatwi Scan Speaka Revelatora czymś takim :).

Więc proszę nie pisz, że nie ma różnic w sterownikach. To po prostu inna kultura pracy urządzeń na takich sterownikach. To jak porównywać nowiutkie zawieszenie w samochodzie z takim, z wybitymi tulejkami wahacza. W sumie oba jeżdżą, tyle że jeden czasem zastuka. Problem? Dla jednego żaden problem, niech sobie stuka. Ale dla drugiego to będzie problem zasadniczy....

 

 

 

Stabilność Win7 vs inne systemy?

hmmm.. no przyznam szczerze, że mialem do czynienia ze slackware pare ładnych lat temu jak bawiłem sie w nauke administracją sieciami i roczne obcowanie z ta dystrybucja linuxa to moje jedyne doświadczenie z tym systemem.

Przez rok nie zawiesił mi sie ani razu..

.. z tym, że Win7 też mi sie nie zawiesił przez więcej jak 2 lata.

Właściwie gdyby nie fakt, że na potrzeby fotograficzne zmieniłem platforme ze starego Athlona X64 6000+ na i5 2500k, to miałbym dalej tego samego win7 zainstalowanego, co w momencie kiedy składalem swojego kompa opartego na wspomnianym Athlonie (jakies 6 lat temu)

zero zwiech, zero BSOD, wszystko mega stabilnie.

Jedyne zwiechy jakie miałem to podczas OC, i kiedy nawaliła mi karta graficzna jak spieprzyłem sprawe z wymianą chłodzenia - no ale w każdym bądź razie sam system win7 jest MEGA stabilny i jak ktoś mi opowiada argumenty o Mac OS, że niby stabilniejszy bo "tak wszyscy mówią", to.. bez komentarza ;)

Stabilność Win7, vs Mac OS, vs jakakolwiek dystrybucja linux'a - myślę, że nie będzie faworyta.

Przynajmniej nie istnieją żadne praktyczne testy, wskazujące niezbicie, że któryś jest stabilniejszy.

Bo niby jak to zmierzyć, jak na stabilnośc wpływa milion kwestii hardware i trylion kwestii software.

 

 

I tu znowu się nie rozumiemy, to nie chodzi o stabilność systemu, rozumianej w kwestiach niebieskich ekranów, zwisów i innych tego typu przyjemności. Chodzi i samą pierwotną budowę systemu, sposobu instalacji aplikacji, sposobu w jaki aplikacje komunikują się między sobą i wymieniają danymi, także aplikacje audio i danymi audio. W Windowsie, każdy program, już na etapie instalacji, potrafi zmienić wszystko i wszędzie w systemie. Chodzi o to, że dajmy na to masz odtwarzacz firmy X zainstalowany, instalujesz aplikacje antywirusową Y, albo aplikację do nagrywania płyt, albo zwykły plugin do przeglądarki internetowej, który coś tam ma robić. I nigdy nie wiesz, czy każda kolejna z tych rzeczy, w określonych warunkach, nie wejdzie w interakcję z Twoim pierwotnym playerem audio firmy i X i czegoś nie namiesza w przepływie danych. Dlatego ten system jest tak podatny na ataki wirusów i na całe cholerstwo tego świata, że tak to ujmę.

 

MAC OS i podobne systemy, mają inną filozofię działania i budowę. Tam aplikacje nie ingerują w system, tylko instalują się w warstwie graficznej, powyżej rdzenia. Tak samo inaczej wygląda komunikacja pomiędzy nimi, jedna nie ma szans zaszkodzić drugiej i wpłynąć na nią w jakikolwiek destrukcyjny sposób. No chyba że są to specjalistyczne produkty, instalowane i działające na zasadzie aktualizacji i podmiany plików rdzenia. Ale to inna rozmowa i one wymagają bardzo świadomej i specjalnej ingerencji użytkownika, na poziomie administracyjnym. Dlatego w takim systemie, jak masz swój player X, to jak zainstalujesz po nim jeszcze 155 innych nowych programów, to masz nadal pewność, że player X będzie działać niezakłócony i zgodnie z oczekiwaniami. Taka filozofia działania powoduje zresztą fakt, że nie ma czegoś takiego jak, tradycyjnie rozumiane, wirusy pod te systemy o korzeniach UNIXowych. Ile znasz tradycyjnych wirusów na MAC OSa?

 

Jak widać nie jest to kwestia BSODów, stabilności warstwy graficznej i widomych tego oznak. To chodzi o bardziej podstawowe zależności. Których konsekwencją będzie i to co nas interesuje, czyli lepsza praca na danych, także audio. Lepsza w sensie, pod lepszą kontrolą użytkownika.

 

 

 

Teraz.. takie wynalazki jak różnice w brzmieniu audio w poszczególnych systemach, różnice w brzmieniu player'ów audio różnych producentów to myślę że oczywistą oczywistością jest fakt, że rozwodzenie się o tym to ględzenie o niczym ;)

Szkoda czasu po prostu.

Aczkolwiek wyjątkiem jest jplay, który pamiętam że "niby coś usłyszalem - że niby fajniej"

Specjalnie piszę w cudzysłowiu i zaznaczam wyraz "niby", bo nie bawiłem sie w testy ABX - więc bez złośliwości proszę ;)

Ale z czystej ciekawości, jako że jestem chlonny wiedzy i nowych doświadczeń poddam się testom ABX na wypadek czy aby "jplay" to ściema czy faktycznie poprawia brzmienie.

 

Dlatego też o tym nie "ględzę", jak to ładnie ująłeś :).

 

 

Jednak odbiegam od tematu.. bo chciałem porozmawiać strictle o PC Audio i rzekomo najlepszym systemie pod PC Audio.

Moim zdaniem nie ma - uważam i twierdze, że efektyność końcowa - czyli sam dzwięk będzie na każdym systemie odtwarzany identycznie, albo innymi słowy zmiany będa mikroskopijne, widziane jedynie na wykresach i miernikach - podobnie jak ten nieszczęsny jitter (każdy zna, nikt nie usłyszał)

Oczywiście pisząc o każdym systemie mam na myśli trzy najbardziej popularne:

- Windows (wyłącznie Vista, Win7, Win8)

- Mac OS

- Linux, w obojętnie jakiej dystrybucji i z jaką nakładką graficzną

 

SławekR rzucam rękawice :D podaj argumenty że się mylę i jak już to dlaczego ;]

 

 

Ale to nie jest kwestia "lepszy, gorszy". Tak samo jest z samochodami. Fiatem Panda dojedziesz z Krakowa do Szczecina, nie twierdzę, że nie dojedziesz. Co nie znaczy, że Mercedesem wypasionym nie dojedziesz przyjemniej. Wygodne siedzenia, klimatyzacja, dobre wyciszenia kabiny i świetne aktywne zawieszenie, nie są warunkami absolutnie niezbędnymi, aby dojechać na miejsce. Ale jak już są, to jest nam prościej, wygodniej i mniej męcząco. Ale dla kogoś, kto nigdy nie spróbował, to może być dość trudne do, hmmm, zrozumienia, czym Ci ludzie co Mercedesami jeżdżą, czym oni się tak podniecają. Samochód to samochód, jedzie, na miejsce dojedzie.

 

Z systemami jest tak samo. Windowsa też skonfigurujesz, pluginy powgrywasz, procesy powyłączasz i grać będzie. A na Makusiu masz to na dzień dobry, sterowniki do interfejsów audio, lepszą filozofię interakcji pomiędzy aplikacjami, świetny protokół Aiir Play, ultra proste zdalne sterowanie biblioteką audio, poprzez aplikację Remote, czy też przez natywnego, firmowego, pilota na podczerwień.

 

Ale nigdy nie twierdziłem i nie twierdzę, że bez tego się obejść nie da...... Też się dojedzie, może zawieszenie będzie bardziej stukać i karoseria bardziej skrzypieć, ale się dojedzie :D.

 

W systemach uniksowych nie ma takiej potrzeby. Zarówno freebsd jak i linux są bitperfect same z siebie. W niektórych linuksianych dystrybucjach trzeba co najwyżej odinstalować "windziane" wynalazki jak pulseaudio i tyle.

 

 

Dokładnie o tym pisałem. W tego typu systemach, nie ma niebezpieczeństwa, że jakiś tam dll, doinstalowany gdzieś tam, przez coś tam, zryje nam system. Rdzeń nie ingeruje w dane, na swoim poziomie, a poszczególne aplikacje przekazują sobie te dane pomiędzy sobą, poprzez rdzeń właśnie jako transport, a on danych nie rusza. Rdzeń jest niejako przeźroczysty dla danych. No chyba, że sama aplikacja wyższej warstwy, w zamierzeniu ma te dane obrobić, przed ich dalszym przesłaniem. Ale to świadome działanie aplikacji i nad tym łatwo zapanować przez zwykłą i prostą konfigurację.

 

W systemach Windowsowych tak fajnie nie ma, tam musimy kombinować z protezami. Staramy się zapewnić tunelowanie dla danych, przesyłanych pomiędzy aplikacjami i systemem. Uzywamy do tego różnych rozwiązań, Wasapi, Asio, Kernel Streaming, Często staramy się wręcz pominąć jak największą część systemu, aby zmniejszyć niebezpieczeństwo, że dokona on zmiany w strumieniu danych.

 

W systemach Unixowych jest to kompletnie zbędne, jedyne o co musimy zadbać, to żeby ostateczna aplikacja odtwarzająca była skonfigurowana zgodnie bitowo, z danymi na nośniku źródłowym. I to tyle. No i nie instalujemy żadnych wynalazków "windzianych" jak to je Kolega określił, których "fiuczersy" przejmowałyby dane po drodze i coś z nimi robiły. Ale nad tym to jest bardzo łatwo zapanować, jak już wspominałem. I od razu widać, jeśli coś takiego działa po drodze.

 

W Windowsach, problem może pojawiać się już w warstwie systemowej, wystarczy jeden zafajdany dll, który pojawił się nie wiadomo skąd i będzie on nam mieszał w strumieniu danych.

 

W przypadku istnienia Jplay beta 5 w obecnej sytuacji dla mnie nie ma absolutnie zdanej alternatywy Windows8+ Jplay TYLKO!

 

Tego typu stwierdzenie, szczególnie powielane wielokrotnie i wielu różnych wątkach, do tego bez jakiegokolwiek merytorycznego uzasadnienia i co gorsze, dotyczące hipotetycznej aplikacji, do której ma dostęp garstka osób, które dokonały już komercyjnego zakupu, tego tupu twierdzenie nosi już znamiona najzwyklejszego trollingu, co stwierdzam z przykrością.

 

Szczególnie, że za tymi tezami nie idzie żadna merytoryka. A na moje bardzo konkretne i technicznie merytoryczne pytania (patrz pytanie o fizyczną reprezentację skumulowanych zakłóceń czasowych zapisywanych na nośnikach flash), Kolega uchyla się od odpowiedzi.

 

Więc inaczej, jak trollowanie, nie można traktować tego typu pustych stwierdzeń. Przykro mi, ale taka jest prawda. Zresztą administracja forum zaczęła już to dostrzegać, z tego co widziałem w innym wątku. Albo dyskutujemy merytorycznie, albo bawimy się w kotka i myszkę.....

dzieki za odp ;)

SlawekR, musze sie powtorzyc - wiekszosc z tego co piszesz to prawdy na papierze - mam na mysli negatywne czynniki, nie sprzyjajace pc audio w systemach vista/win7/win8

trzaski i pierdy podczas przewijania muzyki? ostatnio uslyszalem to zjawisko na jakims prymitywnym ukladzie ac'97 jeszcze na plycie glownej z athlon 800ghz z 10 lat temu ;]

slyszalem je czesto, ale na wyjsciu analogowym z integry - a jakakolwiek karta muzyczna czy to na pci, czy na usb eliminowala to zjawisko calkowicie.

nawet prehistoryczny creative extigy na usb 1.1 dawal idealnie czysty dzwiek (zadnych zaklocen, nic - cisza)

miales kiedykolwiek do czynienia z zakloceniami audio w interface USB DAC, podczas pracy kursora myszki, podczas przewijania muzyki badz jakichkolwiek operacji w systemie ?

- jezeli byly, to z tego co zrozumialem powody byly czysto software'owe - wystarczy, ze firma Theysycon dopracuje bazowe drivery i problem zniknie - dobrze rozumiem?

bo jezeli objawy byly, ale z powodu hardware to ciezko mi uwierzyc, ze system z jabluszkiem zadziala tu jak różdzka-magiczka i ze wzgledu na swoja architekture i specyfike pracy wprowadzi zmiany w zarzadzaniu danym urzadzeniem - aby przestalo pierdziec ;)

 

to co pisales o instalacji programow w windowsach - gdzie nie wiadomo co one zmieniaja w rejestrze systemu itp.. no nie wiem co one zmieniaja, nigdy sie nad tym nie zastanawalem bo odkad mam windows 7 wszystko dziala mega stabilnie, nie mam zadnych wirus'ow/trojanow (przynajmniej NOD32 nic nie alertuje) - no po prostu nic sie nie dzieje.

za firewall robi router sprzetowy.

win7 dziala mi tak, jak stabilny system powinien dzialac.

a audio? no przeciez jest mechanizm WASAPI exclusive ktory zamienia najzwyklejszy player x w "high-end bit-perfect" odtwarzacz muzyki :)

podejrzewam, ze WASAPI bedzie wkrotcce obslugiwane przez kazdy software'owy odtwarzacz audio/wideo pod windowsa.

co z tego, ze proteza? zmienia to cos? ;]

 

porownales systemy do samochodow.. w sensie i to jedzie i to jedzie - a zmiany sa tylko /albo az/ w komforcie jazdy.

no wiec moze niech popularnosc systemow windows (wzgledem mac os badz linux) bedzie odpowiedzia po co najczesciej ludzie siegaja.

linux, jakby juz przyrownywac do luksusu samochodowego to cos pokroju bolidu formuly pierwszej :D tylko nieliczni wykorzystaja jego power i potencjal (i tylko nieliczni wykorzystuja)

pod tym wzgledem to raczej windows jest jak luksusowy mercedes - latwy do kierowania, z modelu na model coraz wygodniejszy w obsludze, na swietne osiagi, w kazdym warsztacie wiedza jak go naprawic, w kazdej ksiegarni jest ksiazka "ABC mercedesa"

mac os imho jest gdzies pomiedzy ;)

zeby nie bylo - ja nie faworyzuje - dalej twierdze, ze w ogolnym rozrachunku nie ma zwyciezcy ;]

PC (Spotify, AIMP4) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600

Gość SlawekR

(Konto usunięte)

dzieki za odp ;)

SlawekR, musze sie powtorzyc - wiekszosc z tego co piszesz to prawdy na papierze - mam na mysli negatywne czynniki, nie sprzyjajace pc audio w systemach vista/win7/win8

trzaski i pierdy podczas przewijania muzyki? ostatnio uslyszalem to zjawisko na jakims prymitywnym ukladzie ac'97 jeszcze na plycie glownej z athlon 800ghz z 10 lat temu ;]

 

To weź dowolny zaawansowany asynchroniczny konwerter USB/I2S/spdif. Zaawansowany, to znaczy obsługujący wszelkie formaty, a co za tym idzie z musu pracujący na UAC2. Czyli sprowadza się to do konstrukcji albo na Xilixie albo na Atmelu. Bo to co słuchałeś to pewnie standardowe konstrukcje, pracujące na UAC1. A te faktycznie zachowują się ok. Ale z tymi "gęstymi" z wymaganą obsługą UAC2 już tak miło nie ma. Praktycznie nie znam takiego, który by chociaż raz na jakiś czas nie stuknął. A zapewniam Cię, że jest to wyjątkowo irytujące zjawisko.

 

 

slyszalem je czesto, ale na wyjsciu analogowym z integry - a jakakolwiek karta muzyczna czy to na pci, czy na usb eliminowala to zjawisko calkowicie.

nawet prehistoryczny creative extigy na usb 1.1 dawal idealnie czysty dzwiek (zadnych zaklocen, nic - cisza)

miales kiedykolwiek do czynienia z zakloceniami audio w interface USB DAC, podczas pracy kursora myszki, podczas przewijania muzyki badz jakichkolwiek operacji w systemie ?

 

Napiszę jeszcze raz, cierpliwie. Weź dowolny zaawansowany, nowoczesny konwerter, który pracuje na UAC2. Czyli takie które niebawem zdominują rynek. Nie coś na TASie, CMI czy nowym Tenorze. Bo one są na UAC1 i co oczywista, z obsługą max do 96kHz. Weź coś naprawdę konkretnego, z podwójnymi i osobnymi zegarami, do krotności 44,1 i 48kHz. Zobaczysz jak to "świetnie" działa na UAC2 pod Windowsami. A później podłącz ten sam konwerter pod Liona i dowiesz się o czym tyle tutaj piszę.

 

 

- jezeli byly, to z tego co zrozumialem powody byly czysto software'owe - wystarczy, ze firma Theysycon dopracuje bazowe drivery i problem zniknie - dobrze rozumiem?

 

Oczywiście, że powody są programowe, skoro ten sam sprzęt działa bez zarzutu pod MAC OS Lion. To jest oczywiste, że jak drivery dopracują, to problem zniknie i zbliżą się o kolejny krok do do MAC OSa. Ale to dopiero się zbliżą, a on już tam jest ;).

 

Tak samo jak dopracują zawieszenie w Fiacie, to zbliżą się o kolejny krok do Mercedesa klasy S. Tyle, że na razie nie dopracowali, lata mijają a dalej jest jak jest. Więć póki co i co by nie zdziwiać i nie wymyślać, to MAC OS jest pod tym względem lepszy. Tylko tyle i aż tyle.....

 

bo jezeli objawy byly, ale z powodu hardware to ciezko mi uwierzyc, ze system z jabluszkiem zadziala tu jak różdzka-magiczka i ze wzgledu na swoja architekture i specyfike pracy wprowadzi zmiany w zarzadzaniu danym urzadzeniem - aby przestalo pierdziec ;)

 

Jak wyżej. Problem nie jest natury sprzętowej, skoro pod innym systemem działa. To nie może być takiej natury. Albo inaczej, może ze względu na specyficzną budowę systemu, pod jednym łatwiej jest takie drivery zrobić, a pod innym trudniej. Ale tego nie wiem, to już są moje luźne dywagacje.

 

 

 

to co pisales o instalacji programow w windowsach - gdzie nie wiadomo co one zmieniaja w rejestrze systemu itp.. no nie wiem co one zmieniaja, nigdy sie nad tym nie zastanawalem bo odkad mam windows 7 wszystko dziala mega stabilnie, nie mam zadnych wirus'ow/trojanow (przynajmniej NOD32 nic nie alertuje) - no po prostu nic sie nie dzieje.

za firewall robi router sprzetowy.

win7 dziala mi tak, jak stabilny system powinien dzialac.

a audio? no przeciez jest mechanizm WASAPI exclusive ktory zamienia najzwyklejszy player x w "high-end bit-perfect" odtwarzacz muzyki :)

podejrzewam, ze WASAPI bedzie wkrotcce obslugiwane przez kazdy software'owy odtwarzacz audio/wideo pod windowsa.

 

Jak wcześniej pisałem. Trudno tłumaczyć komuś, kto całe życie jeździł Fiatami i jest zadowolony, że być może da się lepiej, wygodniej i bardziej bezproblemowo. Skoro nigdy nie porównywał z niczym innym, to ciężko to będzie mu wyłożyć na drodze opisowej. No bo czego on chce od tego Fiata ten gośc co twierdzi, że można lepiej?

 

 

porownales systemy do samochodow.. w sensie i to jedzie i to jedzie - a zmiany sa tylko /albo az/ w komforcie jazdy.

no wiec moze niech popularnosc systemow windows (wzgledem mac os badz linux) bedzie odpowiedzia po co najczesciej ludzie siegaja.

linux, jakby juz przyrownywac do luksusu samochodowego to cos pokroju bolidu formuly pierwszej :D tylko nieliczni wykorzystaja jego power i potencjal (i tylko nieliczni wykorzystuja)

pod tym wzgledem to raczej windows jest jak luksusowy mercedes - latwy do kierowania, z modelu na model coraz wygodniejszy w obsludze, na swietne osiagi, w kazdym warsztacie wiedza jak go naprawic, w kazdej ksiegarni jest ksiazka "ABC mercedesa"

mac os imho jest gdzies pomiedzy ;)

zeby nie bylo - ja nie faworyzuje - dalej twierdze, ze w ogolnym rozrachunku nie ma zwyciezcy ;]

 

Linuxem się nie zajmuję, bo się na nim nie znam. Znaczy w Twojej terminologii nie jestem kierowcą rajdowym, więc nie sięgam po specjalistyczny bolid.

 

Dla mnie Windows nie jest jak Mercedes. Dla mnie jest jak Fiat, który owszem, jest coraz lepszy i stara się coraz bardziej aspirować do marek luksusowych. Ale to nadal Fiat i cały czas jest "w drodze" do tej aspiracji. MAC OS, jest systemem dopicowanym na dzień dobry, przeznaczonym do bardzo konkretnych platfrom sprzętowych, stąd zapewne to jego dopracowanie. Zwraca się w nim szczególną uwagę na detale i dopieszcza się je ze szczególną pieczołowitością. Ma sporo unikalnych rozwiązań i cech, których nie ma gdzie indziej (Air Play). Jak dla mnie to idealny przykład na cechy "luksusowego Mercedesa" o którym wyżej wspomniałeś. A co do Linuxa, to jak wspomniałem, nie zajmuję się nim, bo nie czuję się kierowcą rajdowym :).

Slawek nie mam dostepu do roznych modeli nowoczesnych konwerterow USB DAC.

Mam dostep tak naprawde tylko do jednego takiego konwertera - tego, co mam wbudowanego we wzmacniacz :D

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

W tym modelu wzmacniacza, USB DAC jest oparty o uklad Tenor 8802, ktory to jest ukladem UAC2 - bo musialem doinstalowac drivery.

Doinstalowalem sterowniki w wersji 1.0 (a wiec pewnie zaraz po zatwierdzeniu wersji beta), i zero problemow.

Gra to wszystko pieknie i bez jakichkolwiek zaklocen.

Szamani audio-voodoo pewnie cos by tam uslyszeli, ale jestem zachwycony jakoscia, brzmieniem i czystoscia dzwieku.

A wszystko to jest obslugiwane przez Win7 x64, z protezami jak: sterownik producenta do UAC2 i WASAPI

Nie wiem Slawek skad u Ciebie takie niemile doswiadczenia z windowsami i nowoczesnymi asynchronicznymi konwerterami USB DAC.

Szczerze powiedziawszy jestes pierwsza osoba, ktora wskazuje na teoretycznie mozliwe wystepowanie negatywnych zjawisk.

Poczytalem tu i tam, zanim wybralem swoj sprzet - i nigdzie, nikt nie pisal o problemach z nowoczesnymi USB DAC obslugiwanych przez systemy Vista/Win7/Win8

Ale zaglebie temat, bo w teorii masz racje - ale w praktyce nigdy sie z tym nie spotkalem - ani osobiscie, ani w opiniach osob korzystajacych z zaawansowanego PC audio.

 

Tak na dobra sprawe, to opisze Ci dla odmiany moje praktyczne doswiadczenie z systemem Mac OS ;]

Calkiem niedawno umowilem sie ze znajomym, ze wpadne do niego na drinka.

Kolega ma starego peceta i staregp laptopa.

Pecet jest na jakims tam nowym Mac OS, laptop na Win XP

Tak sie sklada, ze oboje b. interesujemy sie muzyka - takze wzialem do niego ze soba troche ciekawej muzy do posluchania, ktora skopiowalem na swoj telefon (HTC Desire S)

Sprzet audio u kolegi jest podlaczony pod peceta, no wiec ja podlaczam swoj telefon do peceta.. i zonk ;]

Nie wykrywa sprzetu (jakies tam bledy wyskoczyly, ale nie z braku sterownikow)

Podlaczam swoj tel do starego laptopa z Win XP, po 3 sekundach urzadzenie jest zainstalowane i gotowe do uzycia.

Skonczylo sie w ten sposob, ze musielismy po sieci udostepnic folder na laptopie z WinXP, zeby zassac muze na peceta, z ktorego mozna bylo ja posluchac.. :D

Systemy z jabluszkiem maja sporo bledow i niedopracowan.

Przykladowo: moj brat jest DJ'em - rezydentem w jednym ze Szczecinskich klubow.

Gra mozna powiedziec - zawodowo, wiec zeby zapewnic sobie stabilnosc pracy i zeby nie bylo kichy podczas imprezy to kupil uzywanego macbook'a (z Mac OS), do ktorego podlaczyl via usb swoj kontroler "serato"

Gral przez pare miesiecy, az Mac OS zawiesil sie (na szczescie zawiesil mu sie w domu, jak opracowywal lineup na kolejny wystep)

Ponoc uruchomil macbooka, system zaczal sie wczytywac no i stanal na czarnym ekranie - i juz nie chcial sie podniesc.

Kolejne resety nie przynosily sukcesu.

(Zwiecha Mac OS?! sic!)

Trzeba bylo przeinstalowac system.. problem w tym, ze macbook nie ma sprzetowego przycisku "eject", do wysowania tacki od napedu DVD - co juz samo w sobie jest kupa smiechu, bo wyobraz sobie komplikacje jakie po tym nastepuja.

Trzeba zaczekac az uruchomi sie system, zeby otworzyc tacke od napedu DVD - ale szkopuł w tym, ze system nie chce sie odpalic i kupa.

No ale ok, to juz jest problem natury designersko-sprzetowej, niz strictle software'owej.

Zmierzam do tego, ze oba systemy sie zawieszaja, oba maja troche niedopracowan.

Dla zwyklego, koncowego uzytkownika ktory chce zbudowac platforme htpc, badz wylacznie do audio - te wszystkie techniczne niuanse o ktorych piszesz nie maja zadnego znacznie, bo sa doslownie "nieslyszalne"

To sa zagadnienia dla developerow, programistow, inzynierow, ktore musza wziasc pod uwage siedzac przed deska kreslarska ;)

My - koneserzy muzyki? - nie musimy o tym wiedziec, bo czy na Windows, czy na Mac OS, czy na Linux sa zwiechy, bledy - jednoczesnie wszystkie sa zarazem b. stabilne i wzglednie wydajne.

A dzwiek jest identyczny.

Oto moj message tak w pigulce :D

 

No i nie porownywalbym Windows'a do fiata vs Mercedes aka Mac OS

Ta metafora jest bardzo niesprawiedliwa.

Uwazam, ze jak juz takie porownanie to na zasadzie: Audi vs BMW ;]

Co innego Mac OS vs. Android

Tu i owszem, mozna mowic o dociaganiu Androida do stabilnosci i standardu Mac OS.

Ale Win7/Win8 i Mac OS ?

Praktycznie to samo, roznice sa marginalne imho, bo roznice ktore wskazales Slawek i tak nigdy nie beda mialy znaczenia dla zastosowan strictle pod PC Audio - ze zwyklego powodu - sa nieslyszalne - jak juz wspomnialem, sa wazne jedynie dla developerow/programistow.

No moze poza tymi nowoczesnymi asynchronicznymi konwerterami USB DAC, o ktorych piszesz ze sprawiaja klopoty.

Pogooglam o tym, bo moze i cos jest na rzeczy - ale poki co nikt sie nie skarzy (lacznie ze mna), wiec nie mam zdania :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

PC (Spotify, AIMP4) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600

My - koneserzy muzyki? - nie musimy o tym wiedziec, bo czy na Windows, czy na Mac OS, czy na Linux sa zwiechy, bledy - jednoczesnie wszystkie sa zarazem b. stabilne i wzglednie wydajne.

 

To ty zacząłeś wątek a kończysz coś za bardzo ekumenicznie. Fakty są takie: windows jest zwalony "by design". O ile nie lubię Apple to trzeba przyznać, że odchodząc od MacOS9 do MacOSX wybrali System Operacyjny, tj. UNIX. Windows powstał jako nakładka na DOS'a. Do dziś jest jakoś tam dosowy -- uruchom sobie terminal w windowsie i spróbuj pogadać sobie z systemem. Po prostu mój PC XT z MSDOS 3.30 :) Mój audioserwer z mpd się poza tym nie zawiesza -- nie ma na nim środowiska graficznego i działa tam tylko mpd.

Czy jeśli pusta ściana promuje ateizm (stanowisko Włoch w sprawie dot. krzyża w szkole) to rozwiązaniem jest tapeta w krzyże?

systemy z jabłuszkiem trzeba umieć obsługiwać, jak się nie umie to takie przypadłości się trafiają.

 

jak mu system się wieszał podczas uruchomienia powinien włożyć przy starcie systemową płytę z osx odpalić ją i zdiagnozować czy to wynik błędów na dysku etc,

ale się nie wiedziało i nie można nic zrobić, z tego co pamiętam po restarcie sprzętowym i resecie pram, tacka sama powinna lub krążek wyjechać, ale trzeba kojarzyć obsługę, jak się wiesza przy starcie i się nie wie co robić to lepiej oddać to komuś kto wie i to zrobi lub oddać do serwisu a nie przyszywać łatki że coś się nie wysuwa bo ogólnie osx jest niedopracowany, ludzie litości.

Focal + Naim

To ty zacząłeś wątek a kończysz coś za bardzo ekumenicznie

 

zaczalem, bo chcialem sie dowiedziec czy jest cos co przekona mnie np. do tego:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

poki co podtrzymuje zdanie, ze kazdy system nadaje sie tak samo dobrze pod pc audio :)

 

luzno sobie rozmawiamy po prostu.

dzieki takim luznym dywagacjom dowiedzialem sie i zrozumialem np. na czym polega przewaga transmisji danych audio poprzez USB vs. SPDIF (USB lepszejsze)

mam nadzieje, ze dzieki temu watkowi ktos dowie sie rowniez czegos przydatnego.

 

systemy z jabłuszkiem trzeba umieć obsługiwać, jak się nie umie to takie przypadłości się trafiają.

 

jak mu system się wieszał podczas uruchomienia powinien włożyć przy starcie systemową płytę z osx odpalić ją i zdiagnozować czy to wynik błędów na dysku etc,

ale się nie wiedziało i nie można nic zrobić, z tego co pamiętam po restarcie sprzętowym i resecie pram, tacka sama powinna lub krążek wyjechać, ale trzeba kojarzyć obsługę, jak się wiesza przy starcie i się nie wie co robić to lepiej oddać to komuś kto wie i to zrobi lub oddać do serwisu a nie przyszywać łatki że coś się nie wysuwa bo ogólnie osx jest niedopracowany, ludzie litości.

 

sluchaj kazde systemy trzeba umiec obslugiwac, zeby skonfigurowac pod siebie i wyeliminowac ewentualne "niedogodnosci".. ;]

nie zrozumiales mnie chyba jak pisalem te historie z niemozliwoscia przeinstalowania Mac OS, poniewaz nie dalo sie wysunac tacki od napedu DVD.

sam Mac OS nie ma tu nic do rzeczy - ja sie smieje z designerow co wpadli na taki innowacyjny pomysl jak nie wstawienie przycisku "eject", do wysowania tacki napedu DVD/BR

przycisk "eject" towarzyszy nam odkad istnieje plyta CD, juz przeszlo 30 lat

firma apple chciala byc innowacyjna.. ano, zrobila cos innowacyjnego. pomocne jak cholera...

bluetooth? mechanizm przesylu danych miedzy wszelkimi urzadzeniami mobilnymi powstal jako standard, aby zjednoczyc wszystkie firmy, aby dac wszystkim producentom sprzetu "tunel" do podlaczenia sie z jakimkolwiek urzadzeniem innego producenta.

no i wszyscy moga polaczyc sie ze wszystkimi, poza.. urzadzeniami z jabluszkiem. innowacja jak cholera.

wtyk/gniazdo mini jack, stare jak walkman.

caly swiat korzysta z tego gniazdka i nawet nie przypuszczalbym, ze nadejdzie moment, ze znajdzie sie cymbal ktory powie "NIE - jack jackiem, ale standard musi byc po naszej stronie!"

firma apple, kolejna innowacja.

teraz nie mozna po prostu kupic sluchawek z wtykiem jack.

trzeba patrzec czy jest to kompatybilne z iphone, czy z cala reszta..

moja niechec do apple wynika z ich popieprzonej polityki i po prostu absurdalnie chorych cen za cokolwiek z logiem jabluszka.

ale co do samego systemu Mac OS nie mam zastrzezen, poza faktem ze jest jedynym, do ktorego nie moge podlaczyc mojego telefonu (na androidzie, a jakże!), zeby korzystac z zasobow karty pamieci jako mass storage ;]

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

PC (Spotify, AIMP4) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.