pit80

Nie zrozumiałeś istoty testu. Drugiego ucha Tobie nikt przecież nie wyłącza, ono jest aktywne tak samo jak drugie, zatem organizm pozostaje w pełnej gotowości do lokalizowania źródła. Dźwięk będzie emitowany w konkretnym, wiadomym słuchaczowi miejscu w przestrzeni (tuż przy jednym uchu w jednej ze słuchawek). Jeśli przy określonej częstotliwości dojdzie do utraty zdolności lokalizacji źródła, będziesz miał wrażenie, że dźwięk dobiega z obu słuchawek, mimo że będziesz miał świadomość, iż aktywna jest tylko jedna słuchawka - to taka "magiczna" sztuczka wykorzystująca właśnie efekt utraty zdolności lokalizacji źródła dźwięku. Ten test to taki papierek lakmusowy na ten efekt. Z obrazkiem, który załączyłeś można orientacyjnie się zgodzić i utrata zdolności lokalizacji zachodzi w okolicach 80Hz (a nie 200). Zaproponowany przeze mnie test przy okazji weryfikuje jakość toru audio pod kątem zniekształceń jak i samego generatora funkcyjnego. Im dalej od 80Hz w dół ktoś będzie w stanie lokalizować źródło jako jedną ze słuchawek, tym więcej system generuje zniekształceń.

Zanim się powieli takie hipotezy, proponuję przetestować na własnej skórze: 1. Podłączamy jakiś dobry DAC i wzmacniacz (najlepiej D klasowy) o przyzwoitych parametrach THD (żadne lampy w torze) oraz dobre słuchawki. 2. Uruchamiamy sobie generator tonów, np. [Ukryta Zawartość] i suwakiem balansu kanałów LP przesuwamy aby grała tylko jedna słuchawka (albo odłączamy od jednej kabel). Następnie suwakiem wyboru emitowanego tonu od tych 200Hz (będzie wyraźnie słyszalny w jednej słuchawce - lokalizacja 100%) zjeżdżamy powoli w dół w stronę 20Hz i obserwujemy moment, kiedy nie będziemy w stanie stwierdzić, czy ton jest emitowany przez lewą czy prawą słuchawkę - to będzie moment, kiedy człowiek przestaje lokalizować źródło dźwięku. Eksperyment będzie tym dokładniejszy im lepszy sprzęt pod kątem zniekształceń użyjemy. Na koniec chętnie bym poznał wynik kolegi ćwiczenia i się dowiedział, przy jakim tonie kolega przestał lokalizować źródło.

Okresowo oczywiście będzie spadać 😅

Tak, to idzie wywnioskować z pomiarów ASR, które w A8 są o pici kłaczek lepsze od A6, że DAC, zasilanie, analog, drabinka R2R są lepsze... Teraz pozostaje kwestia, czy słyszalnie, a nie tylko mierzalnie? Funkcja bardzo okrojonego przedwzmacniacza to chyba za mało żeby 2.5 raza ewentualnie przepłacić, dlatego głownie mi się rozchodzi o jakość automatu DSP 🙂

Jak przybyło basu snującego się po podłodze, to przypuszczam, że pomiar był robiony mikrofonem tak umiejscowionym w pokoju, gdzie akurat występował dołek któregoś z głownych, osiowych modów pomieszczenia. Oprogramowanie chciało to wyrównać, więc podniosło SPL, co poskutkowało zwiększeniem amplitudy modu. To będzie słyszalne, ale nie w dokładnym miejscu , gdzie był mikrofon, bo jak tam był dołek to i dalej będzie, za to w innych miejscach pokoju będzie tego snuji więcej i dokuczliwiej (długi czas pogłosu). Podnoszenie SPL częstotliwości modu niestety nie załatwia sprawy, więc lepiej dołki zostawić (wyedytować - wyciąć z pliku filtrów). Za to korekcja świetnie się nada do ścięcia pików na basie i wyrównania, wygładzenia pasma średnicy i góry. Na tym fejsie faktycznie niezbyt chwalą tę korekcję, ale nie widzę tam też za bardzo rzeczowych, zaawansowanych opinii, jedynie takie bardziej laickie. Nie widzę też tam mowy porównawczej do Dirac Live. Ze swojej strony, mam Minidsp SHD i to razem z Dirac Live robi więcej niż dobrą robotę, którą później idealnie potwierdza pomiar robiony REW'em. Jestem w stanie dopłacić do A8 dwa i pół raza tyle co za A6, ale pod warunkiem, że będzie to się w dziedzinie DSP zachowywać na podobnym poziomie do SHD. Na forum ASR DMP-A8 mierzy się lepiej niż SHD, więc potencjał jak najbardziej jest - może to jedynie kwestia oprogramowania i lada moment Chińczycy dogonią Dirac Live. Cóż, będzie okazja, to przetestuję sam.

Dzięki bardzo za odpowiedź 🙂 Czy na tych forach robili też pomiary mikrofonem Umik? Porównywali efekty z Minidsp i Dirac Live? Można prosić o link do tego wątku? Na koniec mam jeszcze jedno pytanie, skoro nie jesteś zadowolony z programowej korekcji (myślę, że pomiar telefonem kaszani), czy widzisz ze swojej strony jakąś znacząca przewagę A8 nad A6 jakościową lub funkcjonalną?

Nigdy w życiu nic takiego nie powiedziałem. Myślę, że zbyt mało uważnie czytasz wypowiedzi. Dokładnie z tego powodu zastanawia mnie jakość dsp i ich apki względem Dirac i elektroniki Minidsp. Jeśli się nie sprawdza na podobnym poziomie, to nie widzę sensu dopłacania do A8.

What??? Jestem niezmiernie ciekawy, skąd taki wniosek, że nie uważnie oglądam testy z ASR. Powiedz mi, co pominąłem, że w teście A8 często nie jest super? Przykro mi, ale jakby nie patrzeć, A8 test ASR przeszedł, można rzec - wybitnie jak na streamer! Obawiam się, że chyba Ty musiałeś czegoś tam nie zrozumieć.

Na ASR wszystko super, nic tylko brać. Niestety nikt tam się nie wypowiedział, jak się ma jakość dodanej ostatnio do firmware A8 funkcji Room Correction zapożyczonej z modelu A10 versus Dirac Live z Minidsp Flex lub SHD. Wiesz coś może w przedmiotowej sprawie?

Porównywałeś może do A8 przed lub po zakupie?

Mój wpis to była jedynie kontrreakcja (do której jak każdy mam prawo) na namawianie do spożywania alkoholu, co tym bardziej nie powinno mieć miejsca w tym wątku uprzednio. To tyle i aż tyle, po prostu mnie drażni nagabywanie do etanolu I fascynacja tą substancją jakby to było forum eksperymentujących nastolatków, a nie dorosłych ludzi, którzy są świadomi trucizny. Jeszcze raz przepraszam.

Ej, no Bolo... Przepraszam najmocniej ,nie chciałem żebyś to jakoś personalnie odbierał. Nie znam Ciebie, nie wiem jaki jesteś i oczywiście, tak jak mówisz, nic mi do tego i każdy żyje jak chce. Znam tylko Twoje wpisy i po nich generalnie lubię Ciebie jako kolegę hobbystę audio i podejrzewam, że prywatnie musisz być fajnym gościem. Nie chodziło mi o jakiekolwiek ataki na kogokolwiek, chciałem jedynie ogólnie przedstawić swój punkt widzenia, że jest to równie niebezpieczne co wóda i papierosy - tak po prostu. Swoje wpisy (który były pierwsze) także dla sprawiedliwości? Nie ma co się obruszać i od razu zgłaszać wszystko do pani 😁 Grunt to mieć dystans do siebie 🙂 Nie chcę się jakoś sprzeczać, ale pewnie gdyby przejrzeć statystki, to pewnie powiedzą o tym, że chyba jednak dłużej żyły osoby, które umarły z powodu starości niż te, które się truły i doprowadzały do chorób nabytych, pomijając oczywiście obciążenia genetyczne, bo to ruletka. Oczywiście statystyki to żaden tam dowód naukowy, jedynie obserwacyjny.

Słuchanie kolumn w terenie pod kątem ich zakupu nie jest dobrym pomysłem. Coś, co brzmi jakoś gdzieś indziej, nie znaczy, że będzie tak brzmiało w Twojej docelowej akustyce. Z dużym prawdopodobieństwem mogą wystąpić takie sytuacje, że na odsłuchu wyjazdowym coś skreślisz z powodu niesatysfakcjonującego brzmienia, a w Twoim pokoju de facto to może zabrzmieć dokładnie tak, jak oczekujesz. I odwrotnie, coś, co na wyjeździe podpasuje, to po zakupie okazać się może, że brzmienie w Twojej akustyce jest dramatycznie kiepskie, podczas gdy kasa już wydana. Proponowałbym, skończ pokój odsłuchowy, odezwij się do jakiegoś większego, w miarę nieodległego sklepu, zadeklaruj, że masz pokój z profesjonalną adaptacją akustyczną i chcesz kupić kolumny do 100tys. zł. Poproś o prezentację 5-6 modeli w swoim pokoju odsłuchowym. Wówczas masz zdecydowanie większe szanse na zadowolenie z wydanych pieniędzy. Gdyby z danym sklepem nie doszło do transakcji, możesz zawsze zaproponować pokrycie kosztów dojazdu i prezentacji. Myślę, że każdy porządny sklep bez problemu wyśle pracownika z busem ciekawych kolumn, rozumiejąc konieczność doboru kolumn do akustyki i walcząc o zadowolonego, powracającego klienta na lata.

Dlatego poleciłem rozpocząć od szeroko rozumianej akustyki i zaznaczyłem, że po kilku prostych zabiegach może się okazać, że nic w systemie nie trzeba wymieniać. Nie ma co się czarować, jeśli Dynaudio nie dają oczekiwanych rezultatów w akustyce tamtego pomieszczenia, to trzeba szukać kolumn o innej charakterystyce, które z tamtą konkretnie akustyką dadzą oczekiwany charakter brzmienia. Z takimi rozbieżnościami wymiana wzmacniacza nic tu wymiernego nie da, prędzej kręcenie pokrętłami od barwy czy DSP. Wypożyczyć wzmacniacz oczywiście nie zaszkodzi, ale nie oczekiwałbym aż takich zmian. Autor wątku odczuwa natłok niskich tonów, a oczekuje równego grania bez skrajów, co ewidentnie oznacza, że dokuczają mu mody pomieszczenia. Który wzmacniacz ma na dzień dobry taki niedobór basu, że zmniejszy górkę na modzie? Dzisiejsze wzmacniacze hifi wszystkie grają raczej równo przekrojowo przez całe pasmo, tanie czy droższe i każdy będzie ten mod wzbudzał. Nie w tym zakresie oraz nie w tej skali wzmacniacze wnoszą zmiany.