Queen - Remaster

w 2010 r. wyszło parę albumów grupy Queen w wersji poprawionej "remaster": Miracle, Works, Hot Space, Made in Heaven, Jazz, The Game, i teraz pytanie czy faktycznie są one poprawione i brzmią lepiej niż oryginały, o odpowiedź proszę wyłącznie tych co je słuchali i które z tych poprawionych płyt?

A co można poprawić przez remaster? Można zmienić brzmienie, jednak które się komu bardziej podoba, to kwestia gustu. Kupiłem niedawno nowy The Works na winylu, mimo że to właśnie cyfrowy remaster. Bardzo mi się podoba, choć innych wydań nie słuchałem. Sam winyl czyściutki, bez trzasków.

" czy faktycznie są one poprawione i brzmią lepiej niż oryginały" ale jajcarz z ciebie - od kiedy to produkt oryginalny może być gorszy niż nawet najlepsza podróbka ? Nawet jeśli winyl będzie z trzaskami i szumami to poprawiony będzie tylko podróbką i informacja będzie okrojona

A co można poprawić przez remaster? Można zmienić brzmienie, jednak które się komu bardziej podoba, to kwestia gustu. Kupiłem niedawno nowy The Works na winylu, mimo że to właśnie cyfrowy remaster. Bardzo mi się podoba, choć innych wydań nie słuchałem. Sam winyl czyściutki, bez trzasków.

Co mozna poprawic przez remaster? Dobre pytanie. Plyty CD w latach 80-tych byly marnie transponowane z analogu bo dygitalizacja raczkowala. Takze czasami uzywano tasm po kolejnych przegrywaniach co robiono by pozbyc sie szumow tla. W sumie za slowem remaster moze kryc sie poprawa brzmienia o ile nie wchodzi sie w loudness war. Sytuacja w jakosci nagran jest ciekawa. Kompresja dynamiki i 'podglasnianie' jest dzisiaj powszechne i tragiczne w skutkach dla jakosci przekazu. Czasami mam wrazenie, ze swiat oglupial bo specjalisci w studiach nagran doskonale zdaja sobie sprawe z zawalania jakosci nagran ale rynek debili robi swoje. Pewnie dzis 99% muzyki jest sluchana na komuterach, w formacie mp3 na ipodach czy telefonach i ludzie nie sa w stanie nauczyc sie dobrego brzmienia, niestety.

Co do Queenu, dlugi czas myslalem, ze ich plyty sa przecietnie nagrane mowiac delikatnie. Niespodziewanie dla mnie samego, moj ostatni system nagle wykonal kopernikowska rewolucje w mojej opinii - jest calkiem niezle na tle innych nagran. Szkoda tylko, ze by uslyszec niewatpliwe zalety nagran Queen trzeba sie natezyc i kupic porzadny sprzet.

pzdrw

såså

W 2009 roku wyszła bardzo brzmiący remaster: Queen - Absolute Greatest. Efekt chyba odwrotny niż na wszystkich płytach typu "the best of" - czyli bardzo ładna barwa dźwięku i duża dynamika.

W 2009 roku wyszła bardzo brzmiący remaster: Queen - Absolute Greatest. Efekt chyba odwrotny niż na wszystkich płytach typu "the best of" - czyli bardzo ładna barwa dźwięku i duża dynamika.

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Mogę w 100% potwierdzić, mam ten album od ponad roku i jest bardzo dobrze nagrany, słuchałem go u znajomego na wzmacniaczu Yamahy A-S2000 oraz kolumnach Elac FS-248 brzmiał lepiej niż oryginał queena z lat 80-tych, poza tym co na takim sprzęcie morze źle brzmieć ;-)

Ja też polecam tą płtę podaną w linku, Queen - Absolute Greatest. Można kupić nawet w ciemno.

Świetne brzmienie i wreszcie surowe, naturalne barwy, dobra separacja. Chyba tak jak zostały utrwalone na taśmach matkach analogowych.

Masterowano z resztą przez Boba Ludwiga z taśm matek, na super systemie w Gateway Mastering Studio.

No patrz Pan ,pewnie wkrótce pojawi się zremasterowana regularna dyskografia a ja się męczę

z tymi "czarnymi plackami" :-)