Witam w klubie.
Szkoda, że tu tak smutno ostatnio.
Mam pytanie.
Czy pre CA-5 i CA-7 różnią się aż tak bardzo, chodzi o brzmienie, a nie budowę, by to uzasadniało aż taką rozbieżność w cenach tych preampów?
Różnica jest bowiem kolosalna! To aż 2 : 7, liczone w tysiącach PLN!
Czy to jest uzasadnione?
Pytam gdyż czytałem opinię, na forum anglojęzycznym, że pre CA-5 lepiej sterowało PA-7 niż wyższy model CA-7.
Ostatnio miałem okazję słuchać pre NAKAMICHI CA-5E z końcówka lampową SansuiX AU-70. Grało to bardzo ładnie. Szczegółowo i z piękną wypełnioną średnicą oraz wypełnionym i rozdzielczym dołem. Taki pięknie wypełniony dźwięk został uzyskany tylko z tym pre NAKAMICHI. Piszę o tym, gdyż inne pre wysokiej klasy, a niektóre nawet wyższej, nie dawały takiego pełnego brzmienia. Dlatego o tym piszę w klubie, gdyż wydaje się, że to pre CA-5, w środku wyglądające na zbudowane prosto, gra nadzwyczaj dobrze z tą końcówką lampową. Uważam, że bije inne modele. To pre bardzo uspokoiło i złagodziło górę pasma, która była trudna do okiełznania.
Końcówka lampowa SansuiX AU-70 została wykonana na sowieckich lampach (grają ostro i bardzo konturowo) w oparciu o schemat wzmacniacza lampowego Sansui AU-70 z lat 60-tych.
Opisano to w sąsiednim wątku "Klon Sansui AU-70 - Reduktor Szumu".
Polecam.