O muzyce:
clan of xymox... kapelka grajac rock gotycki... zaczeli jush w 1985r, pochodza z Holandii... pare slow o krazku... jako ogol... dosc zroznicowany... caly w mrocznych klimatach... poczawszy od pierwszego utworu... brzmiacego jak "sisters of mercy" po ostatni... bardzo elektroniczny... muzyka o milosci... wywolujaca nastroj... plytka ktora jest wielkim powrotem clan'u, plytka ktorej nie mozna przegapic... polecam!

O dźwięku:
Album jest nagrany w "miare dobrze"... gitary, wokal... ok, perkusja natomiast... jest elektroniczna... hmmm... wlasnie... album jest w zasadzie swietnie nagrany... perkusje... a w zaadzie slabosc sampli slychac :) rozklad, przestrzen, barwa... moze byc... plyta nie jhest zrealizowana na 5... ale biorac pod uwage jej zawartosc... mozemy zapomniec o drobnych niedociagnieciach... i rozkoszowac sie pprzepiekna, podniosla muzyka :)... pozdrawiam!