O muzyce:
Przebojowa płyta Maanamu z połowy lat dziewięćdziesiątych która nawiązała klasą może nie do kultowego (to wyświechtane mocno hasło jest tu jak najbardziej uzasadnione) "Nocnego Patrolu", ale z pewnością do debiutu czy płyty "O!". Sądzac po repertuarze możnaby pomyśleć że to jakiś zestaw "Best of...". Kora powiedziała kiedyś o Marku Jackowskim, że jest to facet, któremu muzyka po prostu spływa z palców i na tej płycie słychać to nad wyraz dobitnie. Materiał kompozytorski jest pierwszej maanamowej próby, każdy utwór to hit, jak dla mnie jedynym zgrzytem jest przesłodzony utwór tytułowy. Repertuar jest urozmaicony, oprócz typowych rockandrollowych, zagranych z charakteryczną werwą i motoryką (sekcja!) utworów jak "Wieje piaskiem od strony wojny", "Nic dwa razy" czy "Mówię do Ciebie coś" są też refleksyjne utwory np. "Słońce jest okiem Boga" przypominający "Jestem kobietą" z "Night Patrol", "Zapatrzenie" czy "List". Wreszcie, "Kocham i nienawidzę" czy "Owady podniosły skrzydła do lotu" harmonijnie łączące liryzm i typowo rockową ekspresję. Klasa.
Jackowski jako gitarzysta nie dorównuje klasą Jackowskiemu - kompozytorowi, i dlatego usuwa się na drugi plan. Chociaż to może krzywdząca opinia, gitarzystą akompaniującym więcej niż przyzwoitym. Pierwsze skrzypce, pardon pierwszą gitarą gra nieodżałowany Ryszard Olesiński, niesłychanie zdolny muzyk z firmową sygnaturą dźwięku, po prostu facet który urodził się po to żeby grać frapujące partie solowe w utworach M. Jackowskiego i do dziś nie rozumiem dlaczego go tam już nie ma. Olesiński i Maanam to jak puzzle, elementy pasujące do siebie idealnie, obecny gitarowy playmaker jest niestety z innej układanki i dziś nie da się już tego słuchać, ale to na marginesie. Ekspresyjne wokalizy Kory wciąż na b. wysokim poziomie, jej płynne przejścia od liryzmu na granice niemal agresji, drapieżności są godne uznania.
Jednym słowem, "Róża" kawał dobrego polskiego rockowego grania, do tego ineresujące teksty p. Olgi Jackowskiej. Muza warta polecenia, wciąż świetnie brzmi.
O dźwięku:
Realizacja bdb, bez zastrzeżeń, tradycyjnie może perkusją której trochę brakuje 'punch'. Z dużym wyczuciem wgrane są ścieżki gitarowe, esencja brzmienia.