O muzyce:
Pierwsza płyta Kyussa, początek tzw. stoner rocka. Wcześniej nagrali demo, jeszcze pod nazwą 'Sons of Kyuss'. Część utworów z tego dema znalazła się na 'Wretch'.
O dobrej muzyce nie trzeba wiele mówić, wystarczy posłuchać. Muzyka z pierwszego Kyussa to szybki, ostry, wściekły materiał. Płyta jest oryginalna, wokal nieco gardłowy, co jednak uważam za plus, zdecydowanie pasuje do rodzaju gitarowego grania. Czasem myślę o tej płycie, jako o takim mega wku*wieniu, rozpędzającym się do czerwoności:-) Niektóre utwory mogą brzmieć nieco prowincjonalnie, jeśli chodzi o wokal, ale to pierwsza płyta, jeszcze nie ma określonego kierunku.
Ostatni utwór: Stage III, gitara i bas a także talerze- mistrzostwo świata. Efekt odrzutowca przekraczającego prędkość dźwięku, niesamowite: TRZEBA posłuchać!
Płyta świetnie się zaczyna, a kończy genialnie. Polecam każdemu kto uwielbia gitary, szybkość, oryginalny wokal i coś zupełnie innego. Bo Kyuss to magia, choć akurat na 1. płycie jest jej najmniej.
Jedna z moich ulubionych płyt w życiu:-)
Surowa, szybka, wściekła, męska płyta.
O dźwięku:
Płyta wydana na CD i LP. Nie miałem do czynienia z winylem jeszcze, natomiast CD oceniam na bardzo dobre. Dźwięk jest naprawdę na dużym poziomie, gitary świetnie brzmią, całość na dynamicznym sprzęcie i oczywiście jak najlepszy, gra znakomicie. Płyta łatwo dostępna, cena nowego CD waha się od 30 do 40 zł. Polecam polecam polecam:-)