Skocz do zawartości
IGNORED

Handel używanymi plikami z muzyką.


Gość Gość

Rekomendowane odpowiedzi

zadales pytania i ja Ci odpowiedzialem a o moje finanse sie nie martw

I przy okazji mnie obraziłeś za co powinieneś przeprosić . Wydawałoby się człowiek kulturalny twórca a tu proszę Cham ...

zadales pytania ktore sugerowaly ze jestem oszustem , ze nagrywam utwory innych kompozytorow i nie mam na to zgody , ponadto ze umieszczam nie swoje zdjecia w internecie

 

stad moja reakcja

Wszystko jest względne.

Rozśmiesza mnie po prostu stwierdzenie o krzywdach koncernów medialnych. Wskazuję również obłudę.

Kiedyś nie było piracenia a teraz jest.

Bo ktoś poczynił jakieś zapisy w prawie.

Wystarczy napisać, że prawa autorskie są ponadczasowe.

I znajdzie się wielu piratów i złodziejów...

 

Za chwile pewnie koncerny medialne zalobbują za prawem wykupywania bezterminowym praw autorskich.

Oczywiście wykupią te, z których będzie kasa. Bo:

 

 

Koncerny chronią siebie a nie artystów.

Koncerny chronią siebie a nie artystów.

 

to prawda ze koncerny chronia tylko siebie , jest tyle zapisow w umowach ze wlos sie jerzy na glowie

 

bardziej sie oplaca wyjsc na ulice i jak jestes dobry to zarobisz

ale, tak jak sam napisałeś, tylko w muzyce klasycznej możesz kraść cudzą twórczość bez konsekwencji.

 

tak , ale muzyke klasyczna trzeba umiec krasc , ja wlasnie ukradlem Preludium Chopina op .28 numer 4 .

i zmienilem je na duet z wiolonczela , jestem zlodziejem i ludzie za to mnie szanuja

Mozdzer tez ukradl Chopina i zagral jego na jazzowo/ragitmowo i tez go za to szanuja

chociaz zawsze sie znajdzie ktos komu sie niepodoba

w sztuce nie dogodzisz kazdmu

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Użytkownik Froju dnia 26.01.2013 - 20:31 napisał

Masz prawo bez niczyjej zgody pobrać muzykę po jej upublicznieniu - bez niczyjej zgody.

 

ale tylko do użytku osobistego i tylko z legalnego źródła.

 

Ale pobieranie nie jest karalne, choćby z nielegalnego źródła - przestępstwo popelnia udostępniający.

Powrót po dłuższej przerwie...

tylko w muzyce klasycznej możesz kraść cudzą twórczość bez konsekwencji.

I całe szczęście bo mogłoby być trudno o oryginalne autorskie wykonania :)

Mozdzer tez ukradl Chopina i zagral jego na jazzowo/ragitmowo i tez go za to szanuja

 

Podobnie jak Jagodzinski, J. Loussier i wielu innych artystów...

Powrót po dłuższej przerwie...

Ale pobieranie nie jest karalne, choćby z nielegalnego źródła - przestępstwo popelnia udostępniający.

 

Według polskiego prawa tak. Nawet udostępnianie nie zawsze jest przestępstwem.

Nie mogę powiedzieć bym się wiele dowiedział w temacie.

Czego chciałbyś się dowiedzieć?

Czy możesz odsprzedać kupiony przez siebie plik z muzyka?

 

Stanowisko kogokolwiek jest tutaj o tyle bezwartościowe, że i tak nikt od ciebie takiego pliku nie kupi.

 

Czym się będzie różnił ten odkupiony od pobranego? Rachunkiem? Umową kupna sprzedaży? Przybiciem piątki? Czy świadomością zakupu?

 

Tomek

ludzie nie kupuja nowych mp3 a co dopiero używane , przez 2 lata na amazon.mp3 sprzedalem tylko 10 albumow mp3

 

ale czego mozna sie spodziewac to tak slabej muzyce to i tak cud

Ale pobieranie nie jest karalne, choćby z nielegalnego źródła - przestępstwo popelnia udostępniający.

 

 

Osobiście unikałbym określenia "karalne" :-)

Ono sugeruje, że czyn ma znamiona przestępcze.

Natomiast swobodny dostęp do dóbr kultury jest jedną z podstaw rozwoju cywilizacyjnego.

 

Toemk

Gość Gość

(Konto usunięte)

Natomiast swobodny dostęp do dóbr kultury jest jedną z podstaw rozwoju cywilizacyjnego.

 

Toemk

Ciekawe gdzie? Bo na naszej planecie chyba nigdy swobodny czyli bezpłatny i ogólnie dostępny, nie był.

Ciekawe gdzie? Bo na naszej planecie chyba nigdy swobodny czyli bezpłatny i ogólnie dostępny, nie był.

 

Na Ziemi.

Jest swobodny i bezpłatny.

Jak mama czytała Ci kiedyś bajkę do snu to korzystałeś z tego dostępu.

Jak słuchałeś ulicznego grajka lub oglądałeś obrazy w galerii.

Jesteś otoczony kulturą za którą nie musisz płacić. Możesz tego nie dostrzegać ale ona jest.

 

Tomek

kultura sama sie nie tworzy

 

kulture tworza ludzie

 

muzycy , malarze , pisarze , poeci

 

i nie mowie tu o muzykach typu Weekend , czy Doda

 

artysci zeb tworzyc musza jesc

 

jak mawial Leszek Mozdzer

 

sztuka szutka ale kibel tez trzeba czysc co miesiąc

Oczywiście.

Dlatego malarze sprzedają obrazy, muzycy grają koncerty...

Jeden słucha Chopina w Filharmonii a jeden w paryskim metrze.

Jeden chce mieć płytę drugiemu wystarczy mp3.

Artyści żyją i sobie radzą. W razie czego mogą się przebranżowić - skoro górnik może to czemu pianista nie?:-)

Z drugiej strony jeśli wchłonąłeś część kultury za darmo to nie powinno cię bulwersować to, że część za darmo musisz oddać.

 

Tomek.

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Jest swobodny i bezpłatny.

Jak mama czytała Ci kiedyś bajkę do snu to korzystałeś z tego dostępu.

Jak słuchałeś ulicznego grajka lub oglądałeś obrazy w galerii.

Jesteś otoczony kulturą za którą nie musisz płacić. Możesz tego nie dostrzegać ale ona jest.

Mamusia tę książkę musiała kupić lub w ostateczności wypożyczyć z biblioteki, a wtedy to biblioteka za nią zapłaciła.

Uliczny grajek liczył, ze ktoś mu chociaż złotówkę do kapelusza wrzuci (niejeden ktoś).

Do galerii często wstęp kosztuje, a jeśłi jest jeden dzień w tygodniu bez biletów, to i tak ktoś tym ludziom pracującym tam płaci.

Swobodny dostęp do dóbr kultury nie oznacza, ze wszystko masz dostać za darmo, bo zawsze ktoś za to płaci. Ktoś musi ponieść koszty.

Gość Gość

(Konto usunięte)

Na Ziemi.

Jest swobodny i bezpłatny.

Jak mama czytała Ci kiedyś bajkę do snu to korzystałeś z tego dostępu.

Jak słuchałeś ulicznego grajka lub oglądałeś obrazy w galerii.

Jesteś otoczony kulturą za którą nie musisz płacić. Możesz tego nie dostrzegać ale ona jest.

 

Tomek

Tak?

Tylko że mama nie ściągnęła ,,poczytaj mi mamo'' z sieci, tylko kupiła w księgarni. Jak szła ze mna do kina czy muzeum to też kupowała bilet, jak słuchałem ulicznego grajka to miał wystawiony kapelusz i kulturalne osoby który stałe i słuchały czuły się zobowiązane żeby coś tam wrzucić. A jak już chciała ze mna muzyki na trochę wyższym poziomie posłuchać, to musiała kupić bilety na koncert, do filharmonii czy też kupić płytę.Nic nie jest za darmo.

Nie było i nie zanosi się na to, żeby było w przyszłości.

Tak?

Tylko że mama nie ściągnęła ,,poczytaj mi mamo'' z sieci, tylko kupiła w księgarni. Jak szła ze mna do kina czy muzeum to też kupowała bilet, jak słuchałem ulicznego grajka to miał wystawiony kapelusz i kulturalne osoby który stałe i słuchały czuły się zobowiązane żeby coś tam wrzucić. A jak już chciała ze mna muzyki na trochę wyższym poziomie posłuchać, to musiała kupić bilety na koncert, do filharmonii czy też kupić płytę.Nic nie jest za darmo.

Nie było i nie zanosi się na to, żeby było w przyszłości.

 

Mama kupiła książkę sobie.

Czytała Tobie?

Miała dwie książki?

Nie. Podzieliła się z tobą książką.

Na tej samej zasadzie dzielisz się muzyką ze swoimi dziećmi/rodzicami/znajomymi.

...a może nie miała książki tylko opowiedział Ci zubożoną wersję Królowej Śniegu którą sama gdzieś usłyszała. Może razem z tobą słuchało dziecko sąsiadki. Całkiem za darmo.

Na tej samej zasadzie ty nie przekazujesz komuś muzyki tylko je zubożony wersję (plik) mającą się nijak do oryginału:-)

 

Co do grajka.

Część wrzuci coś do kapelusza część nie. Grajek nie płacze, że ktoś nie wrzucił - czyli go okradł? Część kupi płytę - część nie.

 

Jak odpowiednio skomplikujemy problem to nie ma też darmowej kolacji u babci bo przecież trzeba zapłacić za bilet tramwajowy albo zedrzeć zelówki:-)

 

Tomek

Gość Gość

(Konto usunięte)

Nie. Podzieliła się z tobą książką.

Nie nie dzieliła się ze mną tą książka. Jej już wtedy poczytaj mi mamo nie interesowały. Ta książka była tylko moja.

I nie kopiowała jej dla znajomych. Mogłem ją co najwyżej im wypożyczyć. Ty płytę też możesz.

...a może nie miała książki tylko opowiedział Ci zubożoną wersję Królowej Śniegu którą sama gdzieś usłyszała. Może razem z tobą słuchało dziecko sąsiadki. Całkiem za darmo.

A kto Ci broni znajomemu opowiedzieć co słyszałeś na płycie którą sam kupiłeś? Spokojnie możesz mu nawet zaśpiewać.

ja rozumiem za kazdy pretekst do kłótni ineternetowej jes fajny , ale zeby klóćic sie o książjke poczytaj mi Mamo to lekka przesada :)

 

 

wiekszosc ludzi na swiecie sadzi ze artysci sa bogaci , maja pelno kasy ludzi ich kochaja i maja piekne zycie ,

 

kiedys przeczytalem ksiazke " Pasja Zycia " o zyciu van gogha

 

polecam , bo ta ksiazka bardzo uczy

 

sam jestem pianista z autyzmem i wiem ze w tej chwili utrzymac sie z muzyki czy ze szutki granicz z cudem

 

tym bardziej w naszym kraju

 

ciagle slysze " hej podoba mi sie Twoja muzyka gdzie moge ja sciagnac ????

 

wiecej mozna zarobic rzebrząc pod biedronką niz np z kompozycji

wiekszosc ludzi na swiecie sadzi ze artysci sa bogaci , maja pelno kasy ludzi ich kochaja i maja piekne zycie

 

Niestety, tylko nielicznym się udaje... i nie ma tu nic do rzeczy warsztat ani poziom jaki się prezentuje... Liczy się układ... i ciężka praca... czasami, ale nie zawsze się to opłaca, chyba że dla zaspokojenia własnych ambicji. To tak w kwestii zarabiania kasy przez Artystów! Wspomagajmy ich jeżeli mamy taką okazję i oczywiście możliwości...

Parker's Mood

Niestety, tylko nielicznym się udaje... i nie ma tu nic do rzeczy warsztat ani poziom jaki się prezentuje... Liczy się układ... i ciężka praca... czasami, ale nie zawsze się to opłaca, chyba że dla zaspokojenia własnych ambicji. To tak w kwestii zarabiania kasy przez Artystów! Wspomagajmy ich jeżeli mamy taką okazję i oczywiście możliwości...

 

to wspomoz

 

np tego :)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jestem muzykiem, nikt mnie do tego nie zmuszał.

To moje życie, moje predyspozycje, moje wybory, moja ciężka praca.

 

Robię to co kocham i tyle. To mi wystarcza. Nigdy, przenigdy nie chciałbym walczyć o pieniądze

z tym (z czym) co kocham najbardziej. To się dla mnie w sposób naturalny wyklucza.

 

Mam 37 lat. Żyję w Polsce z innych moich umiejętności i całe szczęście jest ich sporo. Żyję bardzo skromnie. Nigdy nie wystarcza mi do pierwszego. Nigdy nie będę miał emerytury. Nigdy nie byłem ubezpieczony. Nigdy nie zapewnię sobie stabilnej przyszłości. Prawdopodobnie nigdy mnie nie słyszeliście, a jednak robię to co kocham.

 

Jak żyć nie starając się być tym kim chcielibyśmy być?

 

Na przestrzeni ostatniej dekady mój świat bardzo się zmienił. Wolałbym mieć przyjaciół, którym mogę zaufać i żyć nadal w nędzy niż walczyć o jeszcze jeden grosz z moich tantiem.

Chciałbym grać i wiedzieć, że to co robię buduje lepszy świat.

W tej okrutnej rzeczywistości nie zapominajmy o tym kim naprawdę jesteśmy, a wszystko jakoś się ułoży.

Czego sobie i wam życzę.

 

P.S

Człowiek, który chce mnie posłuchać nigdy NIE jest dla mnie złodziejem.

Nigdy nie mów Nigdy!

 

Pozdr, James Bond

 

 

W waszyngtońskim metrze usiadł pewien człowiek i zaczął grać na skrzypcach. Był mroźny styczniowy poranek.

W ciągu około 45 minut zagrał 6 utworów Bacha. Szacuje się, że w tym czasie, 1.100 ludzi przeszło przez stację metra udając się do pracy.

 

Po upływie trzech minut pewien pan w średnim wieku zauważył, że gra jakiś muzyk. Zwolnił kroku i zatrzymał się na parę sekund, po czym pośpiesznie ruszył dalej, aby nie zakłócić swego harmonogramu dnia.

 

Minutę później skrzypek otrzymał pierwszego dolara: jakaś kobieta rzuciła mu go do futerału i poszła sobie dalej, nie zatrzymując się.

 

Kilka minut później jakiś człowiek oparł się o ścianę, aby posłuchać gry, ale zaraz potem spojrzał na zegarek i odszedł. Najwyraźniej był już spóźniony do pracy.

 

Osobą, która poświęciła skrzypkowi najwięcej uwagi, był 3-letni chłopczyk. Jego matka kazała mu się pośpieszyć, ale chłopczyk zatrzymał się, aby jeszcze spojrzeć na skrzypka. W końcu popchnęła go mocno; chłopiec ruszył z miejsca, ale cały czas odwracał głowę. Takie samo zachowanie powtarzało się u kilkunastu innych dzieci.

Wszyscy rodzice, bez wyjątku, kazali im iść dalej.

 

Podczas 45 minut gry, tylko 6 osób zatrzymało się na chwilę. Około 20 dało mu pieniądze, potem jednak odeszło, nie zwalniając kroku. Zebrał 32 dolary.

 

Kiedy przestał grać i zapadła cisza, nikt tego nie zauważył. Nie było oklasków, ani żadnych słów uznania.

 

Nikt nie wiedział, że owym skrzypkiem był Joshua Bell, jeden z najbardziej utalentowanych muzyków świata. Zagrał właśnie kilka najtrudniejszych utworów, jakie kiedykolwiek zostały skomponowane, na skrzypcach wartych 3,5 milionów dolarów. W przeszłości instrument ten należał do znanego polskiego skrzypka, Bronisława Hubermana

 

Dwa dni wcześniej, wszystkie bilety na koncert Joshuy Bell'a w Bostonie zostały wyprzedane. Średnia cena biletu wynosiła 100 dolarów.

 

To jest prawdziwa historia. Joshua Bell, grający incognito na stacji metra, brał udział w eksperymencie społecznym zorganizowanym przez Washington Post. Eksperyment dotyczył percepcji, gustu i ludzkich priorytetów. Zagadnienia brzmiały: Czy w pospolitym otoczeniu i o niesprzyjającej godzinie potrafimy ujrzeć piękno? A może przestajemy je doceniać? Czy potrafimy dostrzec talent w nieoczekiwanym miejscu?

znamy ta historie z facebooka

 

strach tylko pomyslec co by bylo gdyby ten eksperyment przeprowadzil np w samolocie boiengu Dreamliner , samolot pewnie by nie dolecial i skrzypek by byl uziemiony tzn by nie przezyl

lepiej niech graja juz w filharmonii niz w takich dziwnych miejscach :)

 

a ten eksperyment dowiodl ze dla 99 % sluchaczy liczy sie tylko nazwisko a nie to co slyszą

znamy ta historie z facebooka

Człowiek to proste zwierze.

Łatwiej mu żyć gdy jakaś ręka wskaże mu drogę.

Gdy tą rękę widzą inni jest jeszcze łatwiej i przyjemniej.

 

Wracając do realiów i tematu wątku, pytanie brzmi:

1. Czy ta ręka zasługuje na jałmużnę?

2. Do kogo ona właściwie należy?

3. Co to ma z nami wspólnego?

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.