Skocz do zawartości
IGNORED

Kolumny do cichego słuchania


suVee

Rekomendowane odpowiedzi

Ale wizyta w sklepie nic Ci nie powie na temat grania sprzętu po cichu,

bo żeby się przebić przez szum otoczenia w godzinach otwarcia sklepu,

to i tak będzie musiało grać relatywnie głośno żeby cokolwiek usłyszeć.

Dla mnie słuchanie "cicho" oznacza późny wieczór i poziomy głośności,

przy których słychać jak rośnie trawa pod balkonem. To jest dla mnie "cicho".

I chociaż na przestrzeni ostatnich 5-6 lat miałem u siebie z 40 par kolumn

plus przynajmniej drugie tyle wzmacniaczy najprzeróżniejszej maści,

to zawsze albo "po cichu" czegoś brakowało albo "normalnie" było czegoś za dużo.

Jedynie przy słuchaniu z odległości jednego metra, siedząc przy biurku było w miarę okej.

Zresztą zrób sobie prosty eksperyment:

puść sobie wieczorem muzę na ledwo słyszalnym w miejscu odsłuchu poziomie głośności,

a później podejdź do którejś kolumny, obojętnie której, przykucnij i sam się przekonaj,

czy coś strasznego ze sprzętem się dzieje, czy może wszystko gra tak jak grać powinno.

Poza tym już nie chce się powtarzać, ale jednak powtórzę -

ułomności ludzkiego słuchu przynajmniej od stu lat są znane inżynierom projektującym sprzęt,

którzy już dawno wpadli na to jak ten problem rozwiązać jednym małym przyciskiem z napisem loudness.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.
Gość

(Konto usunięte)

Wzmacniacze z loudnesem i wszelkiego typu regulacjami pasma, to po prostu kiepsko zaprojektowane i wykonane wzmacniacze !

 

znaczy się, ten z linku to szajs

 

http://q21.pl/pl/luxman-l-590a-ii.html

 

Właśnie w takim. Czyli słucham w "normalnej" odległości, głównie wieczorami nocą, mocno ściszone, wręcz na granicy słyszalności. Zależy mi na jak najmniejszej degradacji dzwięku, dynamiki i przestrzeni przy niskich głośnościach. Zdaję sobie sprawę, że to może trudne pytanie, ale stawiam, że większość "słuchaczy" również boryka się z takim problemem, by odprężyć się wieczorem, a nie pobudzić okolicy.

 

moim zdaniem, to jakaś odmiana perwersji, zresztą nie do zaspokojenia.

Niestety.

Do późnych odsłuchów, jeśli komuś muzyka przeszkadza, należy nałożyć na głowę słuchawki i słuchać, jeśli się w ogóle chce cokolwiek słuchać, bo na granicy słyszalności słychać nie wiele.

Założony temat, to takie, mlaskanie w towarzystwie. Nic przyjemnego i efekt też żaden.

Krzywa słyszenia u człowieka też została kiepsko zaprojektowana.

Jak ktoś mieszka w dużym mieście gdzie poziom tła akustycznego wieczorem jest na poziomie ok. 65-70 dB zasila głośniki kilkadziesiąt razy większą mocą niż ten co mieszka daleko poza miastem z tłem na poziomie 25-30 dB. Odstęp od tła musi być min. 15 - 20 dB, żeby muzyka była dobrze słyszana. Jeżeli płyta jest dobrze nagrana bez loudness wars jej dynamic range jest średnio na poziomie 12-18 dB. Jak z tego widać dobrze nagrane płyty lepiej słuchać w dzień. Źle nagrane z poobcinanymi wierzchołkami amplitudy z dynamic range na poziomie 5-9 dB nie kupować, chyba że ten rodzaj zniekształceń nie przeszkadza.

Wzmacniacze z loudnesem i wszelkiego typu regulacjami pasma, to po prostu kiepsko zaprojektowane i wykonane wzmacniacze !

 

Hmmm...

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

To może, żeby już nie zaogniać sytuacji, prośba o Państwa typy:

- Callisto III

- BS244

- Usher 601

- ...

 

I niestety czekają mnie wycieczki po sklepach.

 

 

Osobiście polecam USHER V 601 - na ich temat jest trochę informacji w internecie.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość stary bej

(Konto usunięte)

znaczy się, ten z linku to szajs

 

http://q21.pl/pl/luxman-l-590a-ii.html

 

W tym i niewielu innych przypadkach firma daje możliwość użytkownikowi na kształtowanie brzmienia wg własnego upodobania.

Czyli de-facto na poprawianie realizatora nagrania.

Co nie znaczy, że bez używania tych pokręteł wzmacniacz będzie grał źle.

Takie pojedyncze "wybryki" nie są regułą dla reszty wzmacniaczy.

I nie przytaczajcie Panowie tych urządzeń, których konstruktorzy wiedzą co robią.

To samo się tyczy i McIntosh`a.

 

Jeśli natomiast wzmacniacz, wraz z pogłaśnianiem muzyki gubi bas, lub dopiero tego basu przybywa to jest to kiepsko zaprojektowany wzmacniacz - tak powinienem napisać od razu, ale do tego należałoby dołączyć trochę teorii, a to nie miejsce na prezentowanie jej.

 

A jak ktoś źle słyszy, i musi podkręcać pokrętłami barwy, w tych dobrze zaprojektowanych urządzeniach, to powinien iść do laryngologa.

Można przypuszczać, że są to produkty dla niepełnosprawnych, w tym przypadku, z wadami słuchu.

I ja to akceptuję, bo skoro chcą słuchać, to maja możliwość pokręcenia gałkami tak, aby skorygować wady słuchu.

Z tą niepełnosprawnością to trochę pojechałeś. Jeśli masz fatalną realizację nagrania to pokrętła mogą ją nieco poprawić. I one po to są :) Ale ogólnie zgoda.

A kto tu mówi o jakiejś elektrowni, do cichego słuchania ?

Przecież z lampy czy tranzystora dobrze zrobionych dźwięk będzie wyśmienity, i nie potrzeba będzie regulatorów barwy i loudnes`a - mowa jest o dobrym wzmacniaczu.

 

Nie przepadam jak mi ktoś mówi, o czym mówię. Zatem dla jasności : ja pisałem o zniekształceniach.

Ty - nie wiem o czym. Uważasz że Accu to kiepskie wzmacniacze? Regulatory barwy mają, uzywać nikt nie każe.

Cechą dobrego wzmacniacza nie jest "jak najmniej możliwości". Jeśli tak uważasz, to mamy całkowicie różne zdania na ten temat i może na tym poprzestańmy. To wątek o kolumnach do cichego słuchania.

 

Kolejne niezrozumienie tematu.

Tranzystory lubią grać, i to nawet bardzo cicho, i grają, tylko muszą mieć odpowiednio wysoko ustawiony prąd spoczynkowy.

Ja rozumiem że to są już sprawy techniczne, i nie każdy potrafi ogarnąć ten temat.

 

Daruj sobie. Nie robi na mnie wrażenia próba zasugerowania mi braku wiedzy czy doświadczenia.

Laborki na polibudzie uodporniły mnie na niejedno :)

Zanim użyjesz słowa "niezrozumienie", dowiedz się proszę, co ono znaczy.

A jeśli chcesz mi tu udowodnić, że zniekształcenia THD+N dla dowolnego wzmacniacza tranzystorowego są niższe przy oddawanej mocy 1W niż przy 10W n.p., niezależnie jak ustawisz prąd podkładu - to zasiadam z popcornem na kanapie i czekam. Powodzenia :)

Gdybyś czytał ze ZROZUMIENIEM, a nie z chęcią "przywalenia" - zrozumiałbyś. A teraz proszę o dowód.

Ja - na swoją tezę - że tranzystorom wraz ze wzrostem mocy spadają zniekształcenia aż do break-up - mogę podać dziesiątki dowodów.

Dwa na poczatek -

Accu za grubo ponad 100.000 PLN:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Yamaha za ok. 1500 PLN

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Wykresy zniekształceń na dole strony.

 

Czekam na kontrprzykłady :)

Jancio

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Of course, equalizers are an absolute heresy - so go ahead and burn me at the stake(Thorsten Loesch).

[...]

 

Czekam na kontrprzykłady :)

Jancio

są też wyjątki - rys. 8

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

pozdro :-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość stary bej

(Konto usunięte)

To wątek o kolumnach do cichego słuchania.

 

Ja już swój typ podałem, a Ty stoisz nade mną i tupiesz.

 

Ja - na swoją tezę - że tranzystorom wraz ze wzrostem mocy spadają zniekształcenia aż do break-up - mogę podać dziesiątki dowodów.

 

I to są właśnie te laborki do czytania - czytaj dalej.

Posłuchaj Ty sobie cicho jednych i drugich Kefów o których wspominałem ;)

I tyle będzie z Twoich teorii .

 

Bardzo chętnie. Pytanie zatem do wszystkich czytających - czy ktoś wie, gdzie można ich na spokojnie posłuchać w Warszawie? Wolałbym ruszyć na pewniaka gdzieś gdzie na pewno je mają na stanie.

 

Jancio

Of course, equalizers are an absolute heresy - so go ahead and burn me at the stake(Thorsten Loesch).

I to są właśnie te laborki do czytania - czytaj dalej.

 

Tak sądziłem. Nawet Cię nie stać było na to, żeby podać jakiś wyjątkowy przykład, ten jeden na tysiąc - co zrobił powyżej Zwykły Drut. Ech...EOT zatem.

 

Jancio

 

są też wyjątki - rys. 8

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

pozdro :-)

 

Dzięki wielkie!

Poziom THD+N imponuje, kształt krzywej tym bardziej. Rzeczywiście - wyjątek, ale jaki :).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Of course, equalizers are an absolute heresy - so go ahead and burn me at the stake(Thorsten Loesch).

I chociaż na przestrzeni ostatnich 5-6 lat miałem u siebie z 40 par kolumn

plus przynajmniej drugie tyle wzmacniaczy najprzeróżniejszej maści,

to zawsze albo "po cichu" czegoś brakowało albo "normalnie" było czegoś za dużo.

 

Jeśli pamiętasz to podaj nazwy tych dobrze, cicho grających monitorów, proszę.

"Głośno" mogą być całkiem do bani :-)

 

Pozdrawiam,

Tomek

Jancio

Był taki koleś, co to zgłębiwszy wiedzę z periodyków stwierdził, że przesłuchał wszystkie urządzenia o których przeczytał.

 

Dziekuję za informację. Bardzo cenna, zaiste. Nie wiem jak mogłem bez niej tyle czasu żyć :)

Coś jeszcze?

 

jancio

Of course, equalizers are an absolute heresy - so go ahead and burn me at the stake(Thorsten Loesch).

Gość stary bej

(Konto usunięte)

Jancio

Jakbyś przeczytał w "o mnie" to byś wiedział, że układy wzmacniaczy robię sobie sam.

Nie stać mnie na urządzenia za 50kzł czy 100kzł, choć słyszałem niejedno z nich.

Dlatego daleki jestem od podawania tych, które spełniają te kryteria, o których pisałem.

Ale specjalnie dla Ciebie - Halcro, Vitus, Calix, Burmester, Circle Audio... i kilka innych znanych, a ze świecznika.

Happy ?

Hmm, i tak leci kolejna stronka postów, nic nie wnoszących do tematu. I tak w każdym temacie na tym forum. Jest kilka osób chcących pomóc, dla reszty to poletko do polemizowania, teoretyzowania, uprawiania magii i polityki. Ciężko...

Cóż, na odsłuchy juz umówiony i dalej szukam.

Do LS50 polecam Passa Zena.

Są koledzy którzy Ci go poskładają.

8W w najlepszej klasie A SE .

Wzmacniacz tani w montażu a brzmi jak najlepsze klocki HI ENDowe.

Miałem dość długo i nawet dość głosno 85dB trudne kolumny sterował w salonie 25mkw.

Tylko że ja lubię czasem przypindolić i po mniej więcej 10 latach w końcu znalazłem mu godnego następcę o większej mocy.

Xindak A600P :)

suVee - bo to nie jest proste - jest sporo średniej wielkości monitorów, które w granicach kompromisu wynikającego z nieliniowego słyszenia przy małych natężeniach, zagrają mimo wszystko dość satysfakcjonująco po cichu: przejrzyście, szybko, z detalem, różnicowaniem dźwięków planów itd..., ale zrobia to pod warunkiem, że wzmacniacz na tej minimalnej mocy będzie umiał tak grać, jak nie to niestety zagrają jak telewizor, nie piszę tego na przekór. Nie ma tu też ani magii, ani polityki.

Z Twojego wstępnego postu wynika, że masz konkretne wymagania, które nie jest łatwo spełnić. Wzmacniacz już masz to spróbuj coś odsłuchać w dobrych warunkach (koniecznie odsłuchać) wśród średniej wielkości monitorów, ale z głośnikami o względnie niskiej masie drgającej i łatwym przebiegu impedancji. Może faktycznie na wstępie te LS50, które proponowal muda44.

@suVee

A może do cichego słuchania wystarczą Ci słuchawki i jakimś dobry head-amp ?

Nie myślałeś to takim rozwiązaniu ?

Fascynacje słuchawkami już mam za sobą, aczkolwiek to głównie ze względu na mobilność, choć później już stacjonarnie, przerabiane AudioTechnica, Grado, Senki... Czasem są w użyciu, nie twierdzę. Niestety czasem to nie jest najwygodniejsze rozwiązanie, kable, brak możliwość oparcia głowy, separacja od środowiska zewnętrznego, etc.

Zdaję sobie sprawę, że temat nie należy do oczywistych. Zielony tak do końca nie jestem, troszke godzin odsłuchów mam za sobą, z lepszym lub mniejszym skutkiem. Nie chce spłycać problemu, każdy odbiera dzwięk, na swój własny anatomiczny i autonomiczny sposób. Liczyłem na to, że może znajdą się osoby, które lubią się relaksować przy cichszej muzyce, późnym wieczorem, i które ten etap poszukiwań mają już za sobą. Liczyłem na ich doświadczenie.

Jak się często okazuje, wiele niszowych rozwiązań i producentów ginie w gąszczu miernoty zalewającej nasze sklepy i życie. To forum to dobre miejsce do szukania właśnie takich perełek, czasem mocno przykurzonych, odrzuconych w kąt w ramach fascynacji nowościami spod znaku owoców...

Poszukiwanie odpowiedniego przekazu, barwy, radość z obcowania z muzyką, utworami, które powodują różne doznania, to fascynujące zajęcie. A to, że akurat ten temat dotyczy czegoś innego niż zazwyczaj, to tym ciekawsze, zderzenie różnych doświadczeń, teorii. Więc, szanujmy zdanie innej osoby.

Jestem otwarty na Wasze typy. Spisuje je i w miarę możliwości próbuję zrealizować.

Może jeszcze inaczej.

Często wracam z II zmiany około23 i siadam do kompa. Za ścianą śpi już córka a kolumny mam obok siebie.

Więc słucham cicho , jak choćby teraz:)

I największe wrażenie przejrzystości i czystości i właśnie tego że wszystko słychać dokładnie zrobiły na mnie Kefy R700 .

Grając z ułamkiem wata każdy dźwięk jest czytelny .

Nie jest to niestety Twój budżet ale właśnie tak grają te małe Kefy .

Podobna budowa i zasada działania :)

 

Zaraz będzie że mam coś z tego :)

Gość

(Konto usunięte)

Liczyłem na to, że może znajdą się osoby, które lubią się relaksować przy cichszej muzyce, późnym wieczorem, i które ten etap poszukiwań mają już za sobą. Liczyłem na ich doświadczenie.

 

I owszem, za sprawą odpowiednich kolumn, mam możliwość cichego słuchania u siebie, takiego, które satysfakcjonuje, lecz istnieje pewna różnica w tym, jak to gra u mnie, a tym, jak sam chcesz tego u siebie słuchać. Niestety, nie słucham na granicy słyszalności, bo wtedy, mało co w ogóle słychać z tego, co jest grane. Niestety, na granicy słyszalności, odczucia "przestrzeni/głębi/separacji/powietrza/lokalizacji" itp, czy chociażby poprawnego stereo nie ma. Dlatego uznałem twój "problem" za dość perwersyjny z tej racji, że wykombinowałeś, chyba z nudów, coś, co jest absurdalne i próbujesz sobie czymś takim dogodzić.

Można tylko zapytać, czego lub co chcesz usłyszeć, na granicy słyszalności ?

Bo, przy takim "natężeniu" dźwięku, bardziej słychać sąsiadkę spod sąsiada, niż muzykę ze swego pokoju.

Hmm, Kefy R700, to widze konkretne kolumny... Rozumiem, że nie stoją na stole, jako głośniki do komputera. :)

 

I owszem, za sprawą odpowiednich kolumn, mam możliwość cichego słuchania u siebie, takiego, które satysfakcjonuje, lecz istnieje pewna różnica w tym, jak to gra u mnie, a tym, jak sam chcesz tego u siebie słuchać. Niestety, nie słucham na granicy słyszalności, bo wtedy, mało co w ogóle słychać z tego, co jest grane. Niestety, na granicy słyszalności, odczucia "przestrzeni/głębi/separacji/powietrza/lokalizacji" itp, czy chociażby poprawnego stereo nie ma. Dlatego uznałem twój "problem" za dość perwersyjny z tej racji, że wykombinowałeś, chyba z nudów, coś, co jest absurdalne i próbujesz sobie czymś takim dogodzić.<br />

Można tylko zapytać, czego lub co chcesz usłyszeć, na granicy słyszalności ?<br />

Bo, przy takim "natężeniu" dźwięku, bardziej słychać sąsiadkę spod sąsiada, niż muzykę ze swego pokoju.<br />

Hmm, spłycasz. Z Twojej wypowiedzi odniosłem wrażenie, że próbuje na siłę wciągnać w dyskusję, szukając świeżego tematu. Po części masz rację, temat nowy, do przedyskutowania. Aczkolwiek nie wziął się z chęci zaistnienia na forum, ale z życia. Nastąpiły pewne zmiany, które zmusiły mnie do takich działań, jak właśnie ciche słuchanie. Różnie również można pojnować granicę słyszalności. Akurat mam pewne podłoże muzyczne, kształtowane od małego, stąd doświadczalnie stwierdziłem, iż jestem w stanie usłyszeć dzwięki, poniżej progu słyszalności przeciętnego Kowalskiego. Więc generalizując, możemy przyjąć, iż jestem na etapie poszukiwania skutecznych kolumn, mogących reprodukować dźwięk "w pełnej krasie" przy cichym słuchaniu. Mam nadzieję, że tak sformułowane zagadnienie będzie już do zaakceptowania...

I owszem, za sprawą odpowiednich kolumn, mam możliwość cichego słuchania u siebie, takiego, które satysfakcjonuje, lecz istnieje pewna różnica w tym, jak to gra u mnie, a tym, jak sam chcesz tego u siebie słuchać

 

...a te odpowiednie kolumny to jaką konkretnie mają nazwę?

 

Tomek

 

Saba

Masz na myśli oldschoolowe niemieckie, szwardzwaldzkie glosniki? A model?

 

 

——————————————————

Nie wszystko jest takim jakim sie wydaje.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.