Skocz do zawartości
IGNORED

Kolumny do cichego słuchania


suVee

Rekomendowane odpowiedzi

Liczyłem na to, że może znajdą się osoby, które lubią się relaksować przy cichszej muzyce, późnym wieczorem, i które ten etap poszukiwań mają już za sobą. Liczyłem na ich doświadczenie.

Możliwe rozwiązania ja osobiście widzę cztery:

 

1. Zmniejszyć odległość słuchacza od źródła dźwięku (np. przestawić bliżej lub zakupić dodatkowe głośniki)

2. Zaopatrzyć się w wzmacniacz z funkcją regulacji barwy dostępną z pilota (np. wysokie modele Marantza).

3. Spróbować się przyzwyczaić do słuchania nieco głośniej niż do tej pory (przynajmniej o te minimum +3dB)

4. W ostateczności zostają słuchawki.

 

Etap poszukiwań kolumn, które zagrają wszystko na granicy słyszalności z odległości 2-3 metrów, spokojnie możesz pominąć,

przynajmniej takie jest moje zdanie, bo przechodziłem dokładnie przez to samo i ostatecznie stanęło na tym,

że jeśli czegoś nie słyszę, to sprzęt gra zbyt cicho, a jeśli po delikatnym zwiększeniu głośności już coś tam mnie drażni,

to mam po prostu zły dzień na słuchanie czegokolwiek i nie zaprzątam sobie tym głowy, tylko włączam film albo idę spać.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Myślę, że niepotrzebne jest licytowanie się na forum: jaki materiał na membrany niskotonowców, wielkość czy rodzaj zawieszenia? Jaka skuteczność kolumn? Jaki wzmacniacz?

Przecież gra całość - jak wiadomo.

I za nic w świecie niektóre kolumny nie zagrają cicho czy bardzo cicho pełnego, równego pasma, choćby nie wiem jak dobre miały rekomendacje czy predyspozycje ku temu. Podobnie jest ze wzmacniaczem...

 

Pochwalę się po raz n-ty!

Słucham pełnopasmowego, równego dźwięku głęboką nocą, gdy zegarek na ścianie, na bateryjkę, chwilami irytująco głośno tyka. Słuchałbym pewno jeszcze ciszej, gdyby nie... Ale - powoli.

Myślę też, jak się mają do tego faktu dywagacje teoretyków o krzywej izofonicznej? Oczywiście, że ona jest i działa... co nieco. Pewno są wyjątki wśród słyszących. Lecz czy do nich należę? Czy może to kwestia wytrenowania?

Nie mniej - praktycznie od progu głośności słyszę wyraźnie dół, środek i górę:) I gra równo...

 

Jeszcze raz napiszę szukającemu.

Owszem, kto pyta nie błądzi!

Lecz jeśli nie chcesz się rozminąć z Twoimi wymogami, przesiej sobie propozycje, wybierz te, które do Ciebie najbardziej przemawiają i KONIECZNIE posłuchaj, choćby dwóch. Często bowiem rzeczywistość nijak ma się do naszych oczekiwań... a bywa, że ludziom wiele, wiele się wydaje.

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

Nie mniej - praktycznie od progu głośności słyszę wyraźnie dół, środek i górę:) I gra równo...

No bo może grać, tylko jeszcze dopisz w jakiej odległości od kolumn siedzisz

i jak to gra w dzień przy gałce volume na poziomach "do normalnego słuchania" i wyższych.

Na pewno nie tak samo jak wtedy, gdy wieczorem ledwo mruczy, bo w takie cuda to mi się wierzyć jakoś nie chce :)

No chyba że jest na tym świecie coś o czym nie wiem, to chętnie się dowiem.

Paczki jak rozumiem, to R-90 a do nich co? W ilu metrach to stoi i z jakiej odległości słuchasz?

 

Kiedyś sobie z ciekawości kupiłem stare Grundigi Box 1500a Pro i też byłem w ciężkim szoku jak one zajebiście grały po cichu,

ale już następnego dnia po południu ta zajebistość nagle im minęła, za to się pojawiły wyeksponowane skraje pasma.

Im dalej wędrowała gałka volume w piecu, tym mniej przyjemnie robiło się w pomieszczeniu.

 

A żeby było ciekawiej, to przerzuciłem je na biurko do systemu komputerowego

i tam grały tak samo po cichu jak i po głośnemu, tylko warunek był taki, że siedzę przy biurku,

bo jak zaczynałem łazić po pokoju, to szlag jasny wszystko trafiał.

 

A żeby było jeszcze ciekawiej, to w normalnym stereo miałem je wtedy podpięte na zmianę

pod topową integrę Marantza i pod 30 kilogramową końcówkę mocy Pioneera.

W obu przypadkach było to samo - po cichu cud i miód, ale im głośniej tym słabiej.

Za to przy komputerze były podpięte pod jakiś dychawiczny amplituner Sony

i obojętnie cicho czy głośno zawsze było OK dopóki tyłka z krzesła nie ruszyłem.

 

Z ogromną większością kolumn jakie u mnie stały było dokładnie na odwrót,

niezależnie od klasy samych kolumn jak i elektroniki towarzyszącej.

Nawet dwa potężne monobloki Vincenta pracujące w klasie A i ważące chyba po 40 kilo sztuka

nie chciały grać po cichu z żadnymi kolumnami, może wyjątkiem w tamtym przypadku były ESA Furioso2,

ale te znowu przy normalnym odsłuchu miały takie pierdolnięcie na basie, że szyby w oknach się wyginały,

na dłuższą metę nie do zniesienia, a więc też coś za coś.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Myślę też, jak się mają do tego faktu dywagacje teoretyków o krzywej izofonicznej?

Można tez dywagować jak praktyk co się prawom fizjologii słuchu nie kłania ;)

Prawa fizyki pominę...

Można tez dywagować jak praktyk co się prawom fizjologii słuchu nie kłania ;)

Prawa fizyki pominę...

 

Dowcipnyś...

W pewnym klubie/ach są prowadzone ironiczne "gry słowne"... Nie lepiej tam (ponownie)?

Zamiast klepać w klawisze - polecam każdemu poSŁUCHAĆ (teoretyk czy praktyk). A dopiero potem ferować wyroki.

Z pisania i czytania o dźwięku niewiele wynika...

 

Nie mam takiego problemu jak Parantulla.

Owszem - fizjologia słuchu pozwala nam cieszyć się w pełni dźwiękiem tylko w jego pewnym zakresie.

Jak jest za głośno - głowa boli, a jak za cicho - nadstawiamy uszy, wytężamy słuch, źale i tak nie mamy możliwości odczuwać pełnej satysfakcji i relaksu z dźwięku, muzyki, które to czujemy przy optymalnych poziomach głośności i przy odpowiadającej nam muzyce oraz odpowiedniej "jakości" jej odtwarzania.

Piszę, że nie mam problemów ze znikającym basem czy górą, albo brakiem średnicy nawet przy najmniejszych słyszalnych poziomach głośności. Uważam, że jest równo od początku:)

Oczywiście, że wówczas bas nie masuje żołądka, a góra nie skrzy się pełnym blaskiem, ale to wszystko jest słyszalne i pozwala na wielce satysfakcjonujące, nocne słuchanie, podczas gdy za ścianką śpi małżonka.

 

Tymczasem, jak pisze Parantulla nawet wśród drogich i bardzo drogich kolumn (nawet powyżej 100.000 zł) - można na palcach policzyć te, które "grają" po cichu. Jeśli w ogóle... Zazwyczaj jest... żenujący poziom jakościowy, jeśli słuchamy ich na minimalnych poziomach głośności - obojętnie jak mocnego czy drogiego wzmocnienia, czy toru użyjemy. Słowem - grają wówczas jak fabryczne radyjko w Cinquecento z lat 90s. Bywa też i odwrotnie...

Tym większa moja satysfakcja!

Kiedy R90 grają głośniej i głośno - jest w zasadzie lepiej:) Jasne, że do pewnej granicy.

Kolumny mam ustawione normalnie tyle, że diagonalne (pokój prawie kwadrat:( - 4,20 x 4.10m), 9-10 stóp między centrami. Siedzę (bądź leżę) w podobnej, a może minimalnie większej odległości... Mogłoby być lepiej. To nie Hi-end!

Lecz dla mnie - tu MUZYKA (klasyka, wokalistyka, jazz) brzmi nieco lepiej...

 

Pozdrówka!

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

No to teraz się rozumiemy, trza było tak od razu :)

 

Owszem - fizjologia słuchu pozwala nam cieszyć się w pełni dźwiękiem tylko w jego pewnym zakresie.

Jak jest za głośno - głowa boli, a jak za cicho - nadstawiamy uszy, wytężamy słuch, źale i tak nie mamy możliwości odczuwać pełnej satysfakcji i relaksu z dźwięku, muzyki, które to czujemy przy optymalnych poziomach głośności i przy odpowiadającej nam muzyce oraz odpowiedniej "jakości" jej odtwarzania.

O ten konkretnie fragment mi chodziło i tutaj pełna zgoda.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Kilka odsluchow dzis za mna... I cholera coraz wiekszy dylemat... W jednych za precyzyjnie, w innych za wysoko lub nie melodyjne... Dobrze, ze sprzedajcy jeszcze w miare zyczliwie podpinaja kolejne typy.... Ciekawe kiedy sie cierpliwosc wyczerpie ;)

 

 

——————————————————

Nie wszystko jest takim jakim sie wydaje.

Kilka odsluchow dzis za mna... I cholera coraz wiekszy dylemat... W jednych za precyzyjnie, w innych za wysoko lub nie melodyjne... Dobrze, ze sprzedajcy jeszcze w miare zyczliwie podpinaja kolejne typy.... Ciekawe kiedy sie cierpliwosc wyczerpie ;)

 

 

——————————————————

Nie wszystko jest takim jakim sie wydaje.

 

Zapraszam więc!

Choć nie jestem sprzedającym...

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

mam taki sam problem - kiedys dawno mialem wlasnie do czynienia z w.w SABAmi i pamietam ze mozna bylo "grac" nimi cicho. nie bede sie upieral co do modelu ale duzy niskotonowiec (min30cm) i wysoka efektywnosc zalatwiala sprawe - tak do 2.5-3m max mozna bylo wiele uslyszec "po cichu"

lata minely i chcialem skonfigurowac system tak zeby bylo to mozliwe

SABY i im podobne starocie nie zagraja glosno - to bylo juz tez wspomnine i z czym sie zgodze. mialem u siebie podobna konstrukcje DUALa - cicho super, glosno parchato.

RE90 o ktorych pisze zukzuk zagraja bardzo dobrze "po cichu" ale wydasz kupe szmalu zeby je do tego zmusic nie mniej jednak moim zdaniem sa tego warte

Gość

(Konto usunięte)

SABY i im podobne starocie nie zagraja glosno

 

 

obok tych SABA były Rogersy LS7. Miały 200W. I grały jak 200W. Nic poza tym. TE SABY, grają głośno, mimo 35W, ale jednemu to jest głośno a innemu nie. Faktycznie, tak głośno jak Rogersy nie zagrają. Z tym, że tak głośno jak one mogły zagrać, słuchać muzyki normalnie się nie da. Zaś, SABY grają. I o to w tym chodzi.

Widzę, rozmowa zaczyna dotyczyć czy da się słuchać na zespołach głośnikowych po cichu.

Da się.

Koledzy wskazali choćby; aby to robić w bliskim polu.

 

Bezsporna jest fizjologia słyszenia.

 

Prawdą jest, iż doświadczony słuchacz ma utrwalone wzorce brzmień. I to te wzorce pozwalają się cieszyć muzyką niezależnie od rzeczywistej jakości dźwięków. Dlatego słyszymy z wystarczającą jakością umożliwiającą wzruszać się muzyką.

 

Właśnie słucham cicho na 3 drożnych podłogówkach z wooferem 12cali.

Nie ma problemu, czego i Wam życzę...

Prawdą jest, iż doświadczony słuchacz ma utrwalone wzorce brzmień.

Zwłaszcza gdy zna na pamięć to czego akurat słucha, ale spróbuj posłuchać cicho radia czy telewizora

na kolumnach do normalnego "dziennego" słuchania, to szlag Cię jasny trafi po pięciu minutach.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Kilka odsluchow dzis za mna... I cholera coraz wiekszy dylemat... W jednych za precyzyjnie, w innych za wysoko lub nie melodyjne... Dobrze, ze sprzedajcy jeszcze w miare zyczliwie podpinaja kolejne typy.... Ciekawe kiedy sie cierpliwosc wyczerpie ;)

——————————————————

Nie wszystko jest takim jakim sie wydaje.

 

Przerabiałem i przerabiam ten temat od dłuższego czasu. Ten dźwięk który opisałeś na samym początku... dobre to jest, ale trudne w realizacji.

 

W swoim własnym interesie musisz sobie kilka rzeczy doprecyzować. Dzięki temu ograniczysz poszukiwania.

 

1 - Musisz bardzo dokładnie poznać dźwięk Twojego wzmacniacza (manierę z którą gra tzn. jego predyspozycje i wydajność). Tu opisy, testy i parametry na nic się zdadzą. Musisz wiedzieć czy w Twoim odczuciu gra jasno, ciepło i mniej dosadnie i jak radzi sobie z kolumnami o niskiej skuteczności. To jest podstawa.

2 - Musisz doprecyzować sobie czym jest dla Ciebie ciche słuchanie? To godz. 8? 9? 8 to w moim odczuciu max w późnej, wieczornej porze, a to jest bardzo trudne do osiągnięcia.

3 - "miękkie" - To mniejszy problem.

4 - "przestrzenne, dość precyzyjne, nie pozbawione klarownej góry" - Czyli tekstylne kopułki raczej odpadają, albo aluminium, beryl, tytan albo wstęga. No chyba że Peachtree Audio gra jasno.

5 - "z możliwością niskiego zejścia" - Oczekujesz basu, swobody i rozmachu? Do jakiego stopnia? Jak chcesz bardzo nisko, no to będzie problem.

 

Jeśli pkt. 4 ma być spełniony to w moim pojęciu jedynym rozwiązaniem jest albo wybitnie wydajny piec + naprawdę bardzo dobre monitory (Sonus Faber, Usher BE-718), albo kolumny (mogą być monitory) o głośnikach o dużej średnicy i wysokiej efektywności.

 

Jeśli ten 4 pkt. to tak na prawdę ma być średni bas, to nie jest aż tak źle. Jeśli Peachtree Audio (którego nie słuchałem) gra jasno to może Spendor s3 lub coś z oferty Xaviana np. 125-ki lub 250-ki Ci się spodobają. Jeśli jest odwrotnie to kolumny muszą mieć tendencję do rozjaśniania dźwięku.

 

W końcu, jeśli ma to być coś zupełnie malutkiego, ma grać dobrym przestrzennym dźwiękiem, a Peachtree Audio gra ciepłą barwą to może Dali Ikon 1 mk2. Te monitory są szalenie kontrowersyjne, ale w niektórych połączeniach mogą zadziwić. Jak postawisz je blisko ściany średni bas będzie, a góra jest na prawdę wysokiego lotu. Warunek jest taki, że wzmacniacz powinien grać masywnym, ocieplonym dźwiękiem. Jeśli ma tendencję do jego osuszania to zapomnij.

 

Tyle mogę Ci powiedzieć z własnych doświadczeń, przy czym jedna uwaga; przy takich wymaganiach absolutnie nic nie kupuj bez odsłuchu, bo na 100% wtopisz.

 

M.

Temat mnie zainteresował. Przeczytałem wszystkie Wasze wpisy. Tak, czy inaczej w moim odczuciu suVee będzie musiał iść na kompromis. W cenie 5 kzł trudno będzie dobrać coś co jednocześnie dobrze zagra cicho (z naciskiem na przestrzennie) i tak samo przy normalnej głośności.

 

Ja postawiłem na cicho, a to w cenie do 10 kzł za całość oznacza szczegółowe, dobrane do wzmacniacza monitory bliskiego pola i to może się udać. W takim wypadku trzeba sobie jednak odpuścić nadmierne oczekiwania np. na godzinie 12 lub zmienić półkę cenową i bawić się w chowanego z króliczkiem aż do znudzenia.

 

No i jeszcze coś... pokój - musi być dobrze odizolowany od zewnętrznego hałasu, bo bez tego szkoda w ogóle zgłębiać temat.

 

M.

>Mrok

 

Dziękuję za dogłębną analizę. W ostatnim tygodniu skreśliłem z listy kolejny typy. Rzeczywiście, temat nie jest łatwy. Założony budżet dodatkowo utrudnia wybór. I jestem jeszcze zwolennikiem zakupu nowych rzeczy...

Temat mnie zainteresował. Przeczytałem wszystkie Wasze wpisy. Tak, czy inaczej w moim odczuciu suVee będzie musiał iść na kompromis. W cenie 5 kzł trudno będzie dobrać coś co jednocześnie dobrze zagra cicho (z naciskiem na przestrzennie) i tak samo przy normalnej głośności.

 

 

M.

 

Długie, naukowe wywody... Tylko, to ma się średnio do doświadczanej rzeczywistości:)

Podobnie, kilku stawia wymagania - nizebędny odsłuch z bliskiego pola...

Dali Ikon mkII stawiać w kontrze? Czy inne? To WIELKI nietakt przy R90. Nie wypada nawet ironicznie się uśmiechnąć...

 

Su Vee>>>

Chcesz kupić nowe?

Klient nasz Pan!!!

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

W ostatnim tygodniu skreśliłem z listy kolejny typy.

 

Szkoda, że nie piszesz więcej konkretów o swoich poszukiwaniach.

Model i co z nim nie tak w funkcji cichego grania.

Trochę i inni by na tym skorzystali:-)

 

Pozdrawiam,

Tomek

Na Twoim miejscu zainteresowałbym się przede wszystkim wyrobami polskich firm , takich jak Rls lub Studio 16 Hertz. W ich monitorach napewno są lepsze przetworniki w stosunku do konkurencji z podobnego przedziału cenowego, a jest to kluczowy punkt, który maszą spełnić kolumny do cichego słuchania ( na odpowiednim poziomie ).Sam to kiedyś przerabiałem . Mając dobrą elektronikę z Audio Physic Yara ( głośniki peerles SDS i jakaś chińska kopułka )musiałem się głęboko wsłuchiwać w ciche brzmienie. Po zakupie Xentii ze Studia 16 Hertz ( głośniki peerles HDS i najlepsza metalowa kopułka Vify )z tą samą elektroniką ciche słuchanie jest rewelacyjne, bardzo rozdzielcze i w miarę szerokim paśmie, łącznie z pasmem niskich tonów Gałka wzmaka jest ustawiona na 0.5 i nie muszę siedzieć blisko kolumn.A muszę przyznać, że bardzo lubię cicho słuchać.

Zastanów się również czy musisz mieć monitory, czy może małe podłogówki ( lepszy zakres niskich tonów )

Tak więc kluczową rolą okazuje się klasa głośników.

nie wiem co o nich myśleć, niemniej, pisze na nich tak:

SABA HIFI Lautsprecher III A

Made in Western Germany

 

Głośniki SABA są kultowe :) - właśnie ze względu na niesamowicie wysoką skuteczność i co za tym idzie zdolność do cichego grania. Niestety, ich wadą są wysokie zniekształcenia, co zresztą normalne dla oldschoolowych głośników.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

O początku piszę że kluczem do dobrego cichego grania nie są korektory, loudnessy i gałki bass/sopran - bo to się mści przy głośnijszym słuchaniu, i nie daje takiego efektu o jaki chodzi. głośnik musi być wysokoskuteczny, aby w ogóle "ruszyć z miejsca" przy niskim natężeniu sygnału. I bas musi być duży, aby przy minimalnym wychyle, a taki mamy przy cichym słuchaniu - poruszyć powietrzem w pokoju.

Inaczej mamy szemranie góry i środka, bez basu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Of course, equalizers are an absolute heresy - so go ahead and burn me at the stake(Thorsten Loesch).

Głośniki SABA są kultowe :) - właśnie ze względu na niesamowicie wysoką skuteczność i co za tym idzie zdolność do cichego grania. Niestety, ich wadą są wysokie zniekształcenia, co zresztą normalne dla oldschoolowych głośników.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

O początku piszę że kluczem do dobrego cichego grania nie są korektory, loudnessy i gałki bass/sopran - bo to się mści przy głośnijszym słuchaniu, i nie daje takiego efektu o jaki chodzi. głośnik musi być wysokoskuteczny, aby w ogóle "ruszyć z miejsca" przy niskim natężeniu sygnału. I bas musi być duży, aby przy minimalnym wychyle, a taki mamy przy cichym słuchaniu - poruszyć powietrzem w pokoju.

Inaczej mamy szemranie góry i środka, bez basu.

 

Kolejny teoretyczny wywód...

Nie nie MUSI być takie lub owakie.

Ma grać pełnym pasmem po cichu! A jeśli jest głośniej - również ma być jak trzeba.

I gra! A ciut głośniej i głośno - jest jeszcze lepiej (głównie dla ucha) oraz nadal równo:)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

Długie, naukowe wywody... Tylko, to ma się średnio do doświadczanej rzeczywistości:)

Ani długie, ani naukowe, raczej konkretne. Chłop powinien wiedzieć dokładnie z jaką manierą ten wzmacniacz gra i jakie kolumny jest w stanie napędzić. Bez tego siedzi w lesie i będzie szukał po omacku.

 

Podobnie, kilku stawia wymagania - niebędny odsłuch z bliskiego pola...

Nie stawiam wymagań. Stwierdzam jedynie, że pewnych rzeczy się nie przeskoczy. Kilka mądrych uwag o tzw. "uniwersalnych" konstrukcjach wtrącił parantulla.

 

Dali Ikon mkII stawiać w kontrze? Czy inne? To WIELKI nietakt przy R90. Nie wypada nawet ironicznie się uśmiechnąć...

Jeśli jesteś przekonany że;

- Peachtree Audio bez problemów napędzi R90,

- dostanie je bez większych problemów (z tego co widzę on szuka nowego produktu)

- oraz że one zagrają mu z identyczną przejrzystością i dynamiką na 8 i na 12 to nie widzę problemu.

 

Dali Ikon 1 to małe kolumny i nijak się maja do R90, ale słyszałem nie jedno zestawienie w których zagrały bardziej przejrzyście od topowych produktów właśnie po cichu.

 

Nikt z nas nie siedzi w jego głowie, nie wiemy co rozumie pod pojęciem ciche słuchanie, w jakiej odległości od głośników siedzi itp. Niech jeździ i słucha, jak ma czas.

 

Z mojej strony bulba.

M.

A z mojej strony taka ciekawostka...

Otóż właśnie z niekłamanym zdumieniem odkryłem (być może wcześniej nie zwróciłem na to uwagi)

że im bardziej daję w palnik kolumnom za dnia, tym więcej słyszę wieczorem przy cichym słuchaniu.

Jeszcze nie doszedłem do tego z czym i jaki może mieć to związek, ale fakt jest faktem niezaprzeczalnym.

W piecu mam cyfrowy wyświetlacz ze skalą od -100 do 00 i regulację głośności ze skokiem co 0,5

a standardowe ustawienie do słuchania po cichu, to jest u mnie równe -80, łatwo zapamiętać i ciężko się pomylić.

Do wieczornego słuchania mam również standardowy zestaw płyt, na których każdą jedną nutę znam już na pamięć.

Pozycja do słuchania po cichu jest u mnie również standardowa, podobnie jak cały rytuał zwykle temu towarzyszący.

No i ostatnio tak sobie siedzę i słucham, ale coś mi nie pasuje. Wysokich tonów jakby za dużo i ogólnie gra chyba za głośno,

więc nie myśląc długo wziąłem pilota i jeszcze trochę przyciszyłem, do poziomu na którym zwykle słucham po cichu.

jakież było moje zdziwienie, kiedy dla pewności rzuciłem okiem na wyświetlacz wzmacniacza, bo ciągle mi grało zbyt głośno,

a tam się wyświetla -76,5 czyli o ponad 3dB ciszej niż powinno być ustawione, a mimo wszystko ciągle jest za głośno.

Macie na to jakąś teorię czy to tylko omamy słuchowe albo jakiś lepszy dzień na słuchanie mi się trafił?

Dla jasności sytuacji dodam, że cały dzień oglądałem filmy na poziomie wysterowania wzmacniacza -40

czyli na ponad połowie mocy jaką dysponuje, a wybuch bomby głębinowej w filmie powoduje, że dywan w pokoju sam się zwija.

Tego jakże szokującego odkrycia ;) dokonałem w piątek wieczorem.

W sobotę miałem się upewnić, ale jak zwykle poszedłem się uchlać.

A jeśli w sobotę piję, to w niedzielę praktycznie przez cały dzień niczego nie słucham,

dopiero wieczorem mnie naszło na relaks i... i kupa, przy -76,5 tylko coś tam niewyraźnie majaczyło,

musiałem podkręcić do moich standardowych -80, żeby wszystko było tak jak ma być.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Ani długie, ani naukowe, raczej konkretne. Chłop powinien wiedzieć dokładnie z jaką manierą ten wzmacniacz gra i jakie kolumny jest w stanie napędzić. Bez tego siedzi w lesie i będzie szukał po omacku.

 

 

Nie stawiam wymagań. Stwierdzam jedynie, że pewnych rzeczy się nie przeskoczy. Kilka mądrych uwag o tzw. "uniwersalnych" konstrukcjach wtrącił parantulla.

 

 

Jeśli jesteś przekonany że;

- Peachtree Audio bez problemów napędzi R90,

- dostanie je bez większych problemów (z tego co widzę on szuka nowego produktu)

- oraz że one zagrają mu z identyczną przejrzystością i dynamiką na 8 i na 12 to nie widzę problemu.

 

Dali Ikon 1 to małe kolumny i nijak się maja do R90, ale słyszałem nie jedno zestawienie w których zagrały bardziej przejrzyście od topowych produktów właśnie po cichu.

 

Nikt z nas nie siedzi w jego głowie, nie wiemy co rozumie pod pojęciem ciche słuchanie, w jakiej odległości od głośników siedzi itp. Niech jeździ i słucha, jak ma czas.

 

Z mojej strony bulba.

M.

 

OK:)

Wszystko jasne.

Wielu pyta KOGOŚ: co kupić, aby MNIE zagrało.

Bądź tu mądry!

 

Odniosłem się jedynie do stwierdzeń typu:

- wymagane są wysokoskuteczne kolumny,

- niezbędny jest odsłuch z bliskiego pola,

które wg kilku są jakoby warunkiem dobrego odsłuchu po cichu.

Wg mnie - nie.

 

Owszem - zgodzę się, że głośnik basowy powinien być o dużej powierzchni. I tyle.. Bo z pustego i Salomon nie naleje.

 

Co do Dali Ikon. W tym sęk, że owe mogą grać jak trzeba, ale nijak ich basik ma się do BAS-u (którego oczekuje zainteresowany) z dużych, zamkniętych podłogówek. Różnica będzie znacząca, nawet przy bardzo cichym słuchaniu.

O rozciągnięciu dźwięku i innych aspektach nie wspomnę.

 

Problem jest również w tym, że autor chyba nie wspomniał o powierzchni pokoju/miejsca odsłuchu...

 

Nie mam najmniejszego zamiaru na siłę przekonywać kogoś do Renaissance. Chciałbym tylko, aby

Tym bardziej, jeśli ten związany jest ze... wzmacniaczem, którego raczej nie zmieni (?). Ale proponuję, aby sprawdził nausznie i sam ocenił.

Czy szukania nie rozpocząć od innej strony? A może na początek poszukać kolumn, które grają RÓWNO i pełnym dźwiękiem od początku do końca wzmocnienia? Bo tych jest wg mnie bardzo niewiele. Co z tego, że mam super wzmacniacz?

Wiadomo, że "gra" całe zestawienie...

 

Pozdrawiam!

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

> Suvee

 

Ja przerobiłem podobny temat - zestaw do sypialni, do cichego słuchania wieczorową porą. Chodziło mi o to by dźwięk pozostawał nasycony przy cichym odsłuchu, a dosyć już miałem słuchawek. Wzmacniacz od naima + RLS Callisto załatwiły sprawę. Pełna satysfakcja. Polecam Callisto z czystym sumieniem.

  • 3 tygodnie później...

Monitory - KEF LS50

Nie ma lepszych w tej cenie i spełnią Twoje oczekiwania :)

Monitory - KEF LS50

Nie ma lepszych w tej cenie i spełnią Twoje oczekiwania :)

 

W tej cenie wszystko jest lepsze, chyba, że słuchasz umcy umcy, do tego się nadają. Miałem pół roku i z ulgą się pozbyłem.

  • 4 miesiące później...
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.