Skocz do zawartości
IGNORED

ślepe testy odtwarzaczy CD by beszti


beszti

Rekomendowane odpowiedzi

Gość

(Konto usunięte)

Jesteś super!!

kontemplacja to tez emocje tylko o mniejszym natężeniu( mierzę emocje w skali od 1 do 1000- 1 jak mnie cokolwiek zainteresuje- i co ty na to)wszystko ma zabarwienie emocjonalne- mniejsze lub większe

A górników podziwiam bo pracuje w resorcie - niewiesz jak blisko

Niemcy mogą się czuć urażeni- dla nich to wartości

A co do powstania ( tu na mnie mogą się posypać gromy, chociaż dla mnie ONI są nr. 1 patriotyzmu)

bez niego byłoby tak samo( wolność dopiero po x- latach, chociaż jeszcze raz zaznaczam , chyle czoło )

faktycznie moje posty były emocjonalne( patrz wyżej), ale o tym musiałby się wypowiedzieć mój psychoanalityk:)

Nie wiem. Podobnie jak Ty nie wiem wszystkiego, nie wydaje mi się jednak, żeby można było przeżycia przykładowej nastolatki (dla spokoju moralnego zmieńmy Britney na Gregorians) szufladkować jako "gorsze".

Osłuchanie muzyczne jest pewną drogą i każdy z nas jest w jakimś jej punkcie. Nie jest powiedziane, że ci co są na niej dalej przeżywają muzykę pełniej, osiągają więcej szczęścia, zadowolenia i.t.p.. Czy przypominasz sobie z własnego życiorysu uniesienia przy słuchaniu jakiegoś utworu, który dzisiaj wydaje Ci się mdły, płaski i nieciekawy? I co , były one mniejsze niż przy tym, czego słuchasz dzisiaj? Ja pamiętam mnóstwo moich młodzieńczych uniesień przy kawałkach, które dzisiaj wywołują co najwyżej sentyment, bo muzycznie wydają mi się godne politowania. I podobna zasada - tak mi się wydaje - dotyczy Hajfaju i całej tej checy sprzętowej. Posiadacz amplitunera Sanyo z kolumnami " takimi szarymi za sześćset" może zaznawać nirwany słuchając tychże "gregorians" i nie będzie ona mniejsza niż Twoja przy Bethovenie (strzał chybił-trafił). A za kilka lat ...

A ty jesteś fajny:)))

 

Kontemplacja to przeżycia do wewnątrz. Emocje wręcz przeciwnie. Ludzie w dzisiejszych czasach są emocjonalni dlatego rozhisteryzowani. Widać, że z Ciebie matematyk bo mierzysz w skali. Jesteś subiektywnym indywidualistą, dlatego istoty Powstania nie rozumiesz.

 

A jestem zasadniczy bo mam kręgosłup a nie subiektywnie naginam się do każdego.

Też powinieneś być zasadniczy boś matematyk.

 

Pzdr.

Mistrzu Arku i padawani! Dwa pytanka:

 

1. Jaka jest jednostka wartosci muzyki? Ile jednostek srednio wyciaga Bach a ile Corelli? Jak sie ma sredni stosunek wartosci Lutoslawskiego do Pink Floydow? Czy wartosc muzyki Britney Spears jest mierzalna? W sensie Riemanna czy Lebesgue'a?

2. Czy istnieje korelacja miedzy wartoscia muzyki i wartosci sprzetu? Jaki jest wzor laczacy oba stopnie swobody? Czy istnieje wartosc muzyki potencjalna i efektywna (czyli po przepuszczeniu przez audiofilski sprzet)? Czy zaleznosc jest proporcjonalna czy tez sa inne stopnie swobody?

 

Fajnie poszedl w bok ten watek...

Zgadzam się w całej rozciągłości z szanownym przedmówcą. Muzyka wpływa na emocje, a jeżeli tego u siebie nie dostrzegasz, to albo jesteś zimna ryba, albo osobnik o niskim stopniu samoświadomości.

> Skali

 

Wręcz przeciwnie. Wyjąłem ostatnio moje kasety z muzyką heavy metalowa sprzed 15-20 lat.

I przeżyłem fajne "emocje", ale to wszystko. Ta muzyka jest mało wartościowa, chociaż fajna.

Szczęścia i radości mi nie dała. Raczej krótkotrwałe zadowolenie a to jest duża różnica.

O "Szczęściu" Tatarkiewicz napisał cały traktat. A pies jak zje michę to jest zadowolony. Rozumiesz.

Dlatego ta rozmowa o wartościach. Wartości są obiektywne a nie subiektywne. Subiektywne moga być poglądy.

 

Pzdr.

arku

- odpowiem dowcipem ktory niegdys milosz opowiadal - swego czasu tlumaczyl polskiemu ksiedzu -antysemicie ze matka boska tez byla zydowka - na co otrzymal odpowiedz "eee - to juz jest przesada"

=>arek

Ta Twoja "stara" muzyka szczęścia i radości Ci nie dawała teraz po latach, czy kiedyś, jak nią żyłeś?

A to , czego słuchasz teraz, daje Ci szczęście, zadowolenie, radochę?

 

Odmawiasz "maluczkim" szczęścia i zadowolenia, bo słuchają rzeczy bezwartościowych? Ależ one są bezwartościowe dla Ciebie, a nie dla nich. Dla nich są WARTOŚCIOWE , bo wartości też są względne!

> MariuszJ

 

W przypadku muzyki jest to partytura. Mistrzu.

 

> Gutten

 

To jest problem intelektualistów. Ciekawie piszą ale nie mają kręgosłupa moralnego :))))

 

Pzdr.

Oj, Mistrzu nie kapuje, oswiec mnie - jak szacuje sie partyture?

 

Ahh, widze ze dodatkowo jestes z tych od kregoslupow... No bo chyba nie ultras Herberta... Czuje tu bardziej inna won... Milo mi, milo...

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.