Skocz do zawartości
IGNORED

ALAN PARSONS W POLSCE !!!


darkul

Rekomendowane odpowiedzi

Haha !!

Chyba nasi importerzy muzyczni lubują się ostatnio w sprowadzaniu wszelkich grup emerytalnych.

Coś tu wszędobylskim ZUSem zalatuje.

Niewątpliwą cechą wszelkiej maści tych koncertów jest tak przyjemnie zalatujący zapach naftaliny ze sceny.

Do pełni szczęścia brakuje jeszcze The Animals.

Z drugiej strony emerytów u nas dostatek.

Słuchaczy więc nie brak.

:)))))))

>Frank

tak sie sklada ze Alan Parsons czynnie udziela sie [pod pseudonimami]w nowych nagraniach roznych artystow....a zmienna ekipa muzykow i wokalistow jest caly czas w czolowce swiatowej muzyki...

I co naistotniejsze powstaja wciaz nowe bardzo ciekawe i swietnie nagrane nowe plyty...juz niepiszac o tym ze koncerty APP sa swoistym ewenementem w historii tej czysto studyjnej grupy!!!

darkul-> Wyglada na to ze koncerty APP nie sa wcale ewementem. Widac, ze graja nie mniej niz inne stare grupy. A jesli mniej to raczej dlatego, ze grono odbiorcow jest waskie. Parsons nigdy nie byl muzykiem swiatowej czolowki, mimo popularnosci jego muzyki w Polsce. Swoja popularnosc raczej zawdzieczal sztuczka studyjnym niz muzyce.

Sporo jest zespolow ze "swiatowej czolowki", ktore byly bardziej popularne w Polsce niz na swiecie. Coz, ludzie z Trojki lansowali swoje ulubione zespoly z duza skutecznoscia, wykrzywiajac czasami prawdziwy obraz swiatowej muzyki. Z drugiej strony pokazali ludziom wiele niezbyt popularnych, a ciekawych zespolow.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parsons Parsonsem...ja bardziej w temacie teamu...bo dobry jest i nikt tego niepowinien negowac....

chyba wszyscy bktorych znam a bawia sie audio...mieli,maja lub beda mieli przynajmniej jedna ich pozycje..... paprzyklad Stereotomy !!!

ha! w ostatni weekend na jarmarku dominikanskim w gdansku, nabylem droga kupna 4 winyle Alan Persons, w cenie... 37 zl za calosc! w tym 3 zetowki utargowane!:) no, to juz sie pochwalilem!:) ale, koncert taak, jak najbardziej!!

Pozdrawiam

No dobra,Alan miał oczywiście dobre pomysły:

Tales Of Mystery And Imagination

I Robot , Pyramid

Dobra,,wszystko szło dobrze.I co dalej ??? A no nic !!! Powtórki ,nijakość ,nuda i same G.....o.

Ładnych melodii zawsze było mnóstwo.

Ale żadnego postępu po tych dokonaniach u Alana nie było.

Doskonały producent,promotor,ale nic więcej.

Z płyty na płytę było coraz gorzej.

Fakt !!!!!Muszę przyznać ,że na każdej jego płycie znajdujemy pojedyńcze utwory genialnej jakości.

Ale to tylko wybrane kawałki.

Z kilku płyt od biedy udałoby się zebrać jeden ciekawy album.

Niestety ,a może i nie ,emerytura i jeszcze raz emerytura.

Zildjian-E.B. to postać bardzo kreatywna.

Nie słuchałem jego ostatniej płyty,ale słuchałem paru innych.

Wniosek---To artysta wiecznie poszukujący.

Może oczywiście nie odpowiadać jego stylistyka muzyczna.

Ale jego produkcje były i podejrzewam,zawsze będą bardzo interesujące.

Eric Burdon tak-Animals nie!

Nie burzyć legend.

Warto odsłuchać:Burdon/Witherspoon---Guilty

Sun Secrets

Pzdr..

darkul

Elvis the Pelvis ostatnio dał koncert w Londynie, podobno niezły :-))

A u nasz jak zwykle: emeryci na start. Dziadki ze wszystkich kapel świata z poprzedniego wieku szybko zbierają zwłoki, bo dobrze wiedzą, że w Polszcze ich jeszcze ktoś obejrzy i można skosić co nieco przed czwartym filarem. Ciekawe, czy taki APP to chociaż grają jeszcze na żywo? Bo po obejrzeniu jednego z kultowych zespołów Tangerine Dream ma co do tego spore wątpliwości.

Dlaczego na jeden współczesny zespół przyjeżdża do nas 10 emeryckich kapel, które dobrze grały 30 lat temu i których nikt już nie ogląda poza Brighton w lecie albo byłego DDRu? Bo są znacznie tańsi i agencja ma zapewniony zbyt wśród 40 i więcej latków. Tacy spokojnie pokiwają się w znany sobie z młodości rytm i pójdą spać. A młodym tylko wóda i kwas w głowie, beee....

A fe! Dyskusja o dziadkowaniu już była, doprawdy ile można; chcecie żeby ktoś pomyślał żę atakowaniem dorabiających emerytów leczycie jakieś własne głęboko ukryte kompleksy ? :-DD

 

Zresztą dziwię sie żę któś ma ochotę zajmować sie takim tandetnym zespolikiem który poza efekciarskim brzmieniem nie mial wiele do zaproponowania; może pierwsze 2 albumy były jeszcze do przyjęcia, ale na kolana ta muzyka nigdy nikogo nie rzucała. Co to za rewelacja?! :))

Ależ ja szanownych dziadków rockowców całkowicie rozumiem i popieram! Któż z nas nie chciałby spędzić paru dni na emeryturze, pijąc szampana i jedząc kawior za ciężko zarobione na scenie dolarki? Parple, kokery, jesi, prokolharumy, alanyparsonsy i co najmniej tuzin innych dawno emerytowanych dżentelmenów: zapraszamy do nas - wódka jest tania, a na koncerty walą tłumy. Dziewczyny też mamy podobno ładne.

Ponadto dostaniecie darmową reklamę radiową przez Pana K. , gdzie zaprezentuje Wasze stare dokonania, bo o nowych szkoda słów. A potem w Teraz Rocku i na sieci ukażą się entuzjastyczne recenzje, że stary człowiek, a może i że generalnie to mają jeszcze dużo do powiedzenia. To co, kto następny odwiedzi nasz rockiem stojący kraj - proponuję rozpisać forumowy sondaż.

BROY--Haha ,sondaż to fantastyczna myśl.

Tyle tylko,że rockowi sprowadzacze być może również czytają nasze forum.

Wówczas Tobie będziemy zawdzięczali taki zlot emerytalny.

Będzie ostry ubaw.

Może zalapiesz się na honorowego prezesa takiego koncertu.

I Jarząbek Ci zaśpiewa: "lubudubu,lubudubu,niech nam żyje prezes klubu"

Kto oglądal ten pamięta.

:))))))))))

Ale prosiłbym o nieznęcanie się nad Cockerem bo biedaczysko jest już w agonii i chałturzy jak może - już nawet nikt od dawna nie mówi że Dżo jest jak wino, a jeżeli są tacy to sami nie wierzą.

Moja skromna lista ostatnio reanimowanych rockowych zombie na gościnnych występach w PL:

- Whitesnake bez Davida Coverdale'a

- Deep smoke-on-the-water Purple bez Ritchie'go Blackmore'a po raz 47.

- Marillion bez Fisha z nudnym Hogarthem na wokalu

- Procol Harum z siwym i ledwie śpiewającym Gary Brooker'em

- Udo Dirkschneider, poczciwy i leciwy grubasek z grupy Accept (kto to jeszcze pamięta?)

- Tangerine Dream z taśmy

- Cocker po raz 79.

- nieśmiertelni ajroni z eddym w tle tudzież Anthrax i inne gwiazdy metalu z lat 80-tych

- Yes i ich przebrzmiałe art nuty

- światowe gwiazdy w Sopocie itd., itp...

 

no i absolutny number one ostatnich miesięcy: The Doors of the 21st Century - biedny Jimi przewraca się w ciasnym paryskim grobie widząc swoich kompanów w akcji...

 

Teraz czekam na Alana Parsonsa i jego popowo-elektroniczny show.

Hmm ,Sopot to dobry pomysł.

Ale niezbędne jest zaproszenie jakiejś młodej gwiazdy.

Jakiś cover by zaśpiewała ku pokrzepieniu serc.

Znalazłem taką propozycję i jestem pewien ,że "dziadki" byliby zachwyceni.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Już uszy się radują.

:))))

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.