Skocz do zawartości
IGNORED

Z czego będziemy spłacać nasze długi.


KrzysiekA

Rekomendowane odpowiedzi

Gość dziadekwłodek

(Konto usunięte)

muls - ciebie trudno się... czyta, a jeszcze trudniej rozumie. wyrażasz swoje myśli tak, aby prawie każdy przypuszczał, że masz rację. Do mądrości jeszcze jakby daleko.

 

Bo tak chce KrzysiekA. ;-)

 

Może idź grilować sobie... skrzydełka. Drobiowe.

Policzmy rząd pożyczył od banku 400 miliardów. Przez te kilkadziesiąt lat narosło do jednego miliarda. Po oddaniu pożyczki 400 miliardów znika bo było wykreowane. Do tego Bank płaci około 2 procent od tej sumy rocznie NBP za to że mógł wykreować pieniądz i pobiera około 6 procent odsetek od rządu. Pi razy drzwi bo nie chce mi się liczyć to z biliona 400 miliardów znika po spłaceniu 200 miliardów trafia do NBP i 400 miliardów dostaje bank. Czyli połowę pieniędzy jakie są obecnie na rynku.

A tera trzeba do tego doliczyć kredyty prywatne których w Polsce nabrano na 800 miliardów. A tam oprocentowanie jest dużo dużo wyższe niż 6 procent. Podejrzewam że nazbiera się drugie 400 miliardów dochodu. Czyli praktycznie wszystkie pieniądze w obiegu należą do banków. Jeszcze parę lat i przejmą wszystko.

 

to nie jestv tajemnica ze pieniadz tworzy sie z kredytow.I co z tego....

To z tego że z tego biliona długu tylko około 600 miliardów nie należy do banku.

 

A skąd ten bank ma te pieniądze?

Obejrzyj proszę film. Tam dowiesz się wszystkiego. I przede wszystkim spróbuj go zrozumieć. Trzeba się przy nim skoncentrować.

Dobre. Stylowe dla muls-a. Państwo będzie spłacać prywatne długi! A dlaczego to?!

Muls sobie zażartował z wpisu KrzyśkaA.

 

<br />Policzmy rząd pożyczył od banku 400 miliardów.<br />

Pytam po raz enty - skąd bank miał te 400 miliardów, żeby je pozyczyć rządowi? I co banki robią z depozytami? Na przykład - co Bank PKO BP robi z wkładami oszczędnościowymi obywateli na kontach rozrachunkowych? Trzyma je w materacach?

Jak w tym szmoncesie o mistyce finansów.

dokladnie.

 

muls - ciebie trudno się... czyta,

ale mnie sie łatwo...pisze.

 

To z tego że z tego biliona długu tylko około 600 miliardów nie należy do banku.

no i co z tego.Mozesz opracowac jakaś inna forme kredytów??niemuzulmanskich.

Pytam po raz enty - skąd bank miał te 400 miliardów, żeby je pozyczyć rządowi? I co banki robią z depozytami? Na przykład - co Bank PKO BP robi z wkładami oszczędnościowymi obywateli na kotach rozrachunkowych? Trzyma je w materacach?

A ja powtarzam po raz enty. obejrzyj film to się dowiesz.

Bank żeby pożyczyć komuś 400 miliardów musi w NBP złożyć depozyt w wysokości 40 miliardów własnych pieniędzy. Nie mogą to być pieniądze z depozytów ale mogą to być pieniądze które bank uzyskał z oprocentowania kredytów których udziela. Wtedy taki bank ma prawo udzielić kredytu o dziesięciokrotnie wyższej wysokości niż depozyt który złożył. Wpisuję po prostu na konto kredytobiorcy 400 miliardów z powietrza. Gdy kredytobiorca te pieniądze odda to te pieniądze znikają.

Ale to tylko czubek góry lodowej. Bo teraz rząd z tych 400 miliardów płaci różne rachunki.

Teraz te pieniędze trafiają do banku i tym razem bank ma prawo ten depozyt pożyczyć jeszcze raz rządowi musi jedynie 10 procent tego depozytu zostawić u siebie. Ale rząd zapłaci znowu i tak w kółko.

Okaże się że w ten sposób z 40 miliardów zdeponowanych w NBP nagle robie się sto razy więcej.

Jeszcze raz powtarzam. Obejrzyj film żeby zrozumieć jak funkcjonuje współczesna bankowość bo bez tego dyskusja nie ma sensu. Ty masz po prostu błędne wyobrażenie o ty jak funkcjonują banki i skąd one biorą pieniądze.

Gość Tubatoon

(Konto usunięte)

"1 Pod koniec siódmego roku przeprowadzisz darowanie długów. 2 Na tym będzie polegało darowanie długów: każdy wierzyciel daruje pożyczkę udzieloną bliźniemu, nie będzie się domagał zwrotu od bliźniego lub swego brata, ponieważ ogłoszone jest darowanie ku czci Pana. " Pwt 15, 1-2

 

Wystarczyłoby "tylko" przestrzegać Biblii i nie byłoby żadnych problemów z zadłużeniem.

no i co z tego.Mozesz opracowac jakaś inna forme kredytów??niemuzulmanskich.

Nie. Można było pozwolić rządowi pożyczać bezpośrednio z NBP na odpowiednich zasadach ograniczających inflację.

Ale tera to już i tak pozamiatane. Mamy jeden bilion długu i nikt nam tego nie podaruje.

<br />Dobre. Stylowe dla muls-a. Państwo będzie spłacać prywatne długi! A dlaczego to?!<br />

A jednak nie zrozumiałeś, mówię.

A czego spłaci swoje długi płemieł z Kłakowa co go biją NIemcy? :)

Niezłe jaja! Głupie 350 tysiaków i klient szaty rozdziera.

Wystarczająco długo był w tej bandzie złodziejskiej żeby sobie nakraść 100x więcej.

 

z8995345Q,Billboard-Jana-Rokity-----Premier-z-Krakowa----Wtedy.jpg

 

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

<br /> Pod koniec siódmego roku przeprowadzisz darowanie długów.<br />

Ten siódmy rok to jakas przenosmia, mieli na myśli 70 albo i 700 lat. Zreszta nam wiele gierkowskich długów Zachód "darował". Teraz musimy naprawiać Trasę AK, wybudowaną za te kredyty, a tak nie musielibyśmy niczego naprawiać.

Jeszcze Lufthansa remix... Zajebiste! :)

 

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

rząd nie mógł brać pieniędzy z NBP bo zwyczajnie musiały by to być Polskie pieniądze - jeżeli w takim tempie dodrukowywali by pieniędzy to mielibyśmy inflacje taką samą jaka była za komuny, pieniądze są brane z prywatnych banków za granicą głównie po to aby powstrzymać tą inflację - także albo inflacja albo dług - wyjście jest tylko jedno - Polska musi zacząć dużo więcej zarabiać niż wydaje - ale jakoś ku temu nie idzie

Polska musi zacząć dużo więcej zarabiać niż wydaje - ale jakoś ku temu n

jakos nikomu nie przychodzi do glowy zeby wydawac duzo mniej niz zarabia.Jakos nikomu to nie przychodzi do glowy a to jest logiczniejsze.

czasami jest tak że wydawać trzeba i jest to potrzebne głównie po to aby zrobić grunt pod zarabianie - w przypadku Polski to cóż... w Polsce logika ginie - w Polsce się wydaje... aby wydawać ( żeby jak najwięcej pieniędzy płyneło przez instytucje państwowe )

<br />Acha, gdy Spiegle i inne szwabskie pisma wiwatują Tuska et consortes, to wszystko jest cacy, a jak rodak zamieszkały w Niemczech napisze krytyczny post o gospodarce czy polityce polskiej, to wtedy jest wtrącanie się w nieswoje sprawy?!<br />

Jawohl! Chwalic każdy może, ganić tylko fachowiec.

jakos nikomu nie przychodzi do glowy zeby wydawac duzo mniej niz zarabia.Jakos nikomu to nie przychodzi do glowy a to jest logiczniejsze.

Przy tym systemie żeby ktoś mógł zarabiać to inny musiałby wydawać. To znaczy Polska musiałaby więcej eksportować niż importować. No dobra tylko że tego chce każdy i każdy jest zadłużony. Jeżeli Polska w ten sposób spłaciłaby swoje długi to ktoś inny musiałby o tą samą sumę plus odsetki swoje długi zwiększyć. Z tego powodu jest raczej niemożliwe żeby w ten sposób spłacić długi.

Polska musi zapłacić 50 miliardów odsetek od kredytów które to pięćdziesiąt miliardów trzeba ściągnąć przy pomocy podatków a to oznacza że te 50 miliardów trzeba dołożyć do ceny produktów które będziemy eksportować co powoduje napędzanie cen w górę i w końcu z tego powodu nie będziemy więcej eksportować niż importować. Lepiej kupić w Chinach. Będzie o wiele taniej i myślę że lepiej.

 

Jawohl! Chwalic każdy może, ganić tylko fachowiec.

Ja nie ganię. Ja głośno myślę. A że nie jest dobrze to i moje myśli są raczej czarne.

Obejrzałeś film?

Gość Tubatoon

(Konto usunięte)

Nie wydaje się Wam ciekawe, skąd Tusk wytrzasnął Vincenta Rostowskiego, który w momencie nadania teki ministra finansów nie miał polskiego obywatelstwa?

 

I właśnie pod Vincentem "Zieloną Kartą" polskie zadłużenie rośnie najszybciej, dziwne.

rząd nie mógł brać pieniędzy z NBP bo zwyczajnie musiały by to być Polskie pieniądze - jeżeli w takim tempie dodrukowywali by pieniędzy to mielibyśmy inflacje taką samą jaka była za komuny, pieniądze są brane z prywatnych banków za granicą głównie po to aby powstrzymać tą inflację - także albo inflacja albo dług - wyjście jest tylko jedno - Polska musi zacząć dużo więcej zarabiać niż wydaje - ale jakoś ku temu nie idzie

A ty myślisz że czyje są to pieniądze. Są to polskie pieniądze. Czy w Polsce w budżetówce płaci się dolarami? Rząd pożycza polskie pieniądze w zachodnich bankach komercyjnych które to banki dostają te pieniądze z Narodowego Banku Polskiego poprzez kreację. Niestety odsetki przestają już być polskimi pieniędzmi mimo że są to złotówki.

Jedyna różnica jest taka że gdyby rząd te same pieniądze które pożyczył z banków komercyjnych pożyczył by z NBP to nie mielibyśmy jednego biliona długu zewnętrznego tylko około 400 miliardów długu wewnętrznego i dokładnie tą samą inflację.

Wy nie zdajecie sobie sprawy z powagi sytuacji. Ani jedna złotówka która znajduje się na polskim rynku nie należy już do Polaków.

Wam się może zdawać że macie jakieś pieniądze na koncie ale rząd zadłużył się na kilkakrotnie więcej niż macie na kontach i zabierze wam te pieniądze przy pomocy podatków.

To dlatego że rząd się zadłużył Tusk musiał podwyższyć wiek emerytalny. Z tego powodu nie ma na nic pieniędzy i dług cały czas rośnie i nie ma możliwości fizycznej żeby go spłacić bo nie mamy tyle pieniędzy ile wynosi dług Polski. Na rynku jest 900 miliardów pieniędzy a długu mamy 1 bilion długu publicznego i 800 miliardów długu prywatnego. Jak nawet cały pieniądz znajdujący się na rynku przeznaczymy na spłacenie długów to dalej będziemy mieli 900 miliardów długu.

A to wszystko spowodowane jest tym że Balcerowicz zmusił żeby rząd pożyczał polskie złotówki w nie polskich bankach komercyjnych.

 

Czyżby?Nigdy nie było lepiej.

Co ty pieprzysz. Dłużni jesteśmy więcej niż mamy wszystkich pieniędzy.

I to jest fakt a z faktami się nie dyskutuje.

 

Może inaczej żeby uświadomić jak źle jest. W tym roku rząd do teraz zebrał w podatkach 120 miliardów złotych. Odsetki od kredytów w tym roku wynoszą 51 miliardów złotych. Czyli że wszystkie podatki z 2,5 miesiąca w roku przeznaczone są tylko na odsetki od kredytów. Te jednak nie są płacone w całości dlatego dług rośnie. Rośnie mniej więcej o 30 miliardów rocznie czyli że odsetki rosną o 2 miliardy rocznie. T.z. o tyle urosną w tym roku ponieważ nie rosną one liniowo tylko wykładniczo.

Jeżeli by rosły liniowo to za dziesięć lat musielibyśmy płacić nie 51 miliardów odsetak ale 70 miliardów odsetek. Ponieważ jednak odsetki do spłaty rosną wykładniczo to będzie to raczej 100 miliardów a to dlatego że płacimy odsetki od odsetek.

Czyli przez następne dziesięć lat się podwoją. Za dziesięć lat w Polsce wszystkie podatki zebrane przez pięć miesięcy zostaną przeznaczone na spłatę odsetek od kredytów.

ZA DZIESIĘĆ LAT POLAK PRACUJĄCY BĘDZIE PŁACIŁ 6000 ZŁOTYCH W CIĄGU ROKU TYLKO NA ODSETKI OD KREDYTÓW W PODATKACH.

Wtedy utrzymanie budżetu w ryzach nie będzie już zupełnie możliwe. Trzeba będzie pożyczać pieniądze na potęgę albo po prostu nie spłacać całkowicie długu który będzie rosnąć lawinowo.

Nadal myślisz że w Polsce nigdy nie było tak dobrze?

 

Dodam tylko że wszystkie te obliczenia byłyby prawidłowe gdyby nam nie obniżyli wiarygodności kredytowej co na pewno nastąpi za kilka lat. Wtedy nie będziemy płacili 6,5 procent odsetek ale powyżej 10 procent i zadłużanie kraju jeszcze bardziej przyspieszy.

Gość Tubatoon

(Konto usunięte)

@Krzysiek: na umysły zaczadzone propagandą o zielonej wyspie takie argumenty nie działają, to tylko PiSiorskie biadolenie albo "pieprzenie" emigranta.

 

Swoją drogą to, o czym piszesz to już dawno mówił JKM, ale on powszechnie uznawany jest za debila, także jego gadaniem też się nikt nie przejmuje.

KrzysiekA

Powtarzam do znudzenia - są rzeczy gorsze niż zadłużenie budżetowe, na przykład:

1. Wojna światowa, atomowa i tradycyjna,

2. Anarchia i wojna domowa,

3. Rewolucja bolszewicka, kampuczańska itd,

 

Zlikwiduj zadłużenia budżetowe w dzisiejszej postaci i wybierz sobie pkt1, pkt2 albo pkt 3.

Zacznij od ustawowego zniesienia długów osób prywatnych, potem rządów i państw. Ale najpierw kup słoninę, mąkę i alkohol do przygotowanej ziemianki.

Zapomniałeś o kokluszu, Dżumie i tyfusie.

Widzę że tobie najbardziej pasuje polityka wsadzania w głowy w piasek. Niestety trzeba będzie za kilka lat wyciągnąć tą głowę z piasku jak się dostanie porządnego kopa w dupę.

Ja bym to nazwał totalną głupotą.

Zobacz co się stało z Grecją. Właśnie ostatnio wyłączyli telewizję państwową. Nas czeka to samo za kilka lat.

Naród się nie zbudzi dopóki nie będzie tak źle że nie da się już tego wytrzymać.

Przecież nie jest jeszcze tak źle. Zadłużenie budżetowe to nic strasznego. Najwyżej nic w Polsce nie będzie należało do Polaków.

Oj głupiutki ty jesteś głupiutki. Popamiętasz moje słowa za kilka lat. Tylko że wtedy będzie już za późno.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.