Szkoła Waldorfska

**jar1** · 4 Lipca 2013

Może i poznawałeś ale nie poznałeś lub nie zrozumiałeś wiele skoro nazywasz to ideologią.

...

Ot typowa odpowiedź sekciarska. Nie ma miejsca na watpliwości... a reszta to, w najlepszym razie niedorajdy.

Wierzysz i robisz, co chcesz. To Twoja wola. Czy wybory były słuszne nie zależą od piękna samej idei i jej "zrozumie nia" - życie to weryfikuje w realu. Liczą się "owoce". A jeśli mają się pojawić dopiero w przyszłych wcieleniach.... to jak z tą drogą do komunizmu...

Dlatego się spytałem, czy Twoja ocena tych szkół nie wynika z przyjetego światopoglądu, na bazie którego zostały one stworzone.

Katolik tez bedzie wychwalał szkoły katolickie i sposób podejścia do wychowania w nich.

Moim zdaniem, nauczanie powinno być bezswiatopoglądowe, świeckie.

"Inne"nie zawsze jest lepsze.

stern · 5 Lipca 2013

Ot typowa odpowiedź sekciarska.

Nie ma to nic wspólnego z sekciarstwem. Stwierdziłem tylko fakt który polega na tym że jeśli ktoś twierdzi że coś jest ideologią a w rzeczywistości nią nie jest, to oznacza że tego nie rozumie. Nikt chyba kto rozumie matematykę nie twierdzi że to ideologia jakich wiele, a jeśli tak twierdzi to może oznaczać tylko jedno, że matematyki nie zna lub nie rozumie,

Wierzysz i robisz, co chcesz.

Pisałem już że nie wierzę, ponieważ nie ma potrzeby wierzyć w coś co się rozumie, podobnie jak w matematykę nie ma potrzeby wierzyć, wystarczy rozumieć.

Czy wybory były słuszne nie zależą od piękna samej idei i jej "zrozumie nia" - życie to weryfikuje w realu. Liczą się "owoce". A jeśli mają się pojawić dopiero w przyszłych wcieleniach..

Zgadzam się, samo to że idea jest piękna nie zawsze prowadzi do równie pięknych efektów a bardzo często do czegoś całkiem odwrotnego. Antropozofia to najbardziej praktyczna rzecz jaką znam, owoce są tu i teraz również, nie tylko te przyszłe.

Dlatego się spytałem, czy Twoja ocena tych szkół nie wynika z przyjetego światopoglądu, na bazie którego zostały one stworzone.

Katolik tez bedzie wychwalał szkoły katolickie i sposób podejścia do wychowania w nich.

Moim zdaniem, nauczanie powinno być bezswiatopoglądowe, świeckie.

Moja ocena tych szkół nie wynika z światopoglądu tylko z tego że poznałem założenia na jakich opierają się te szkoły, poznałem również wiele opinii ludzi z całego świata których dzieci chodzą do takich szkół. Szkoły waldorfskie nie uczą jakiegoś konkretnego światopoglądu, uczą natomiast tego że istnieją różne światopoglądy zarówno współcześnie jak i w ujęciu historycznym nie wartościując ich. Na pewno nikt nie próbuje zrobić tam z dzieci antropozofów, co byłoby niedorzecznością.

**jar1** · 5 Lipca 2013

Nazewnictwo nie ma znaczenia. Ideologia, idea, filozofia.... Zawsze chodzi o to by móc wiedzieć CO i JAK ROBIĆ w życiu.

Teozofia jest jedynie jedną z teorii. Kultywująca proces myślowy, jako żródło oświecenia. Stworzona na bazie kultury zachodniej jako przeciwaga dla szkoły wschodniej, która to odrzuca myślenie jako źródło poznania, według której umysł jest przyczyną i źródłem nieszczęć wpędzających człowieka w świat iluzji umysłu - Maję.

Antropozofia czerpie garściami z wiedzy tajemnej różokrzyżowców i całej zachodniej ezoteryki. Wplata czasem coś z filozofii wschodu. Proponuję zdobyć coś o różokrzyżowcach. Miałem kiedyś taką czterotomową ksiązkę o ich wiedzy tajemnej - ciekawa. Znacznie bardziej dla mnie, od dzieł Towarzystwa Teozoficznego.

Bo o Wiedzy Tajemnej tu mówimy a nie wiedzy, typu matematyka, na jaką się powołujesz i twierdzisz, że ją rozumiesz. Termin Wiedza Tajemna funkcjonuje w tym środowisku, sami tak tę swoją wiedzę nazywają.

Na bazie tej Wiedzy Tajemnej twierdzą np. że:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"...Według Steinera, było dwóch Jezusów, gdyż ewangelie w różnych miejscach sobie przeczą, jeden miałby być Jezusem natańskim, który był reinkarnacją Kryszny, drugi Jezus salomonowy miałby być reinkarnacją Zaratusztry, a Chrystus, który według antropozofii jest duchem słonecznym, który uciekł z ziemi przed żywiołem wody na Słońce, w Jezusa wcielić miał się dopiero podczas chrztu. W wieku 12 lat Jezus salomonowy wstąpił w natańskiego i od tej pory był już tylko jeden Jezus natański, który podczas śmierci na krzyżu połączył się z ziemią, która stała się jego ciałem. Antropozofia uważa Chrystusa za bóstwo słoneczne, gdyż tuż przed 25 grudnia ma co roku miejsce przesilenie zimowe, toteż w wielu religiach ten dzień był dniem narodzin bóstw słonecznych. Według Steinera, człowiek może prowadzić tego rodzaju badania, rozwinąwszy w sobie zdolność jasnowidzenia. Fundamentalnym dziełem antropozofii jest Wiedza tajemna w zarysie, opisująca przyszłe losy Ziemi i ludzkości..."

Podstawą poznania dla antropozofii jest janowidzenie, czyli rozwinięcie postrzegania za pomocą "trzeciego oka"

Cała Wiedza Tajemna powstała na podstawie jasnowidzenia, czyli tego, co wtajemniczeni adepci zobaczyli w swoim umysle. Zuważ jednak, że trzecie oko to również siedziba wyobraźni. Z tego powodu widzi się w nim głównie to, co chce się widzieć.

.

Czy paroletnie studia teozoficzne pozwoliły Ci rozbudzić na tyle "trzecie oko", że jesteś pewnien, że działa? Zweryfikowałeś sam doniesienia idei, jaką uznałeś, za słuszną? Czy nadal czekasz na to "kiedyś w przyszłości" ? Czy dalej czekasz na czas, kiedy Mistrz oceni, że jesteś gotów? Bo takich czekających są miliony...

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

teegebaeck · 5 Lipca 2013

Moze na wiekszych uniwersytetach, z autopsji wiem, ze wykladowcy (przepraszam prawdziwych wykladowcow akademickich) pewnej regionalnej uczelni juz od jakichs dwoch lat, bo im spada liczba studentow, przepuszczaja praktycznie wszystkich.

taa, ale ilu studentow jest na pierwszym semestrz zapisanych a ilu "przechodzi" na drugi. mniej niz polowa? a ilu konczy studia?

ilosc przyjec na studia jest kompletnie irracjinalna. nie wiem jak jest teraz ale jeszcze niedawno uczelnie dostawaly od panstwa pieniadze za kazdego przyjetego studenta(per capita). stad tyle miejsc na 1szych semestrach i stad setki milionow studentow.

stern · 5 Lipca 2013

Nazewnictwo nie ma znaczenia.

Dla kogoś kto używa słów jak popadnie może i nie ma znaczenia, jakiekolwiek porozumienie się z kimś takim nie jest jednak możliwe, chyba że w sprawch błahych i mało istotnych lub nie istotnych w ogóle. W rzeczywistości słowa mają swoje znaczenie i za słowami kryją się konkretne rzeczy.

Teozofia jest jedynie jedną z teorii.

Nie jest jedną z teorii ponieważ nie jest w ogóle teorią.

Stworzona na bazie kultury zachodniej

Podstawą lub jeśli wolisz bazą nie jest żadna kultura a coś zupełnie innego.

Antropozofia czerpie garściami z wiedzy tajemnej różokrzyżowców i całej zachodniej ezoteryki.Wplata czasem coś z filozofii wschodu.

Nie jest to prawdą, prawdą jest natomiast że Antropozofia potwierdza jedynie wiele rzeczy które można odnaleźć w innych dawnych źródłach. Steiner nie wypowiedział ani jednej rzeczy której by sam nie zbadał, nie w dokumetach czy książkach tylko przez doświadczenie posługując się metodami jakie bardzo dokładnie i szczegółowo wyjaśnił i opisał.

Bo o Wiedzy Tajemnej tu mówimy a nie wiedzy, typu matematyka, na jaką się powołujesz i twierdzisz, że ją rozumiesz.

Wiem o czym mówimy i moje porównanie jest jak najbardziej właściwe, ponieważ zarówno matematykę jak i Antropozofię można zrozumieć lub nie, w zależności od chęci i zaangażowania.

Podstawą poznania dla antropozofii jest janowidzenie, czyli rozwinięcie postrzegania za pomocą "trzeciego oka"

Jasnowidzenie nie jest tożsame z rozwinięciem postrzegania za pomocą ''trzeciego oka''.

Cała Wiedza Tajemna powstała na podstawie jasnowidzenia, czyli tego, co wtajemniczeni adepci zobaczyli w swoim umysle.

Mylisz się, tego o czym mówi wiedza tajemna nie można zobaczyć w ludzkim umyśle.

Zuważ jednak, że trzecie oko to również siedziba wyobraźni. Z tego powodu widzi się w nim głównie to, co chce się widzieć.

Owszem, ale są sposoby na odróżnienie tego co się chce widzieć od tego co rzeczywiście jest. Te zagadnienia były szczegółowo również przez Steinera opisane i wyjaśnione w taki sposób aby można było je zrozumieć za pomocą zwykłego pozbawionego uprzedzeń umysłu.

Zweryfikowałeś sam doniesienia idei, jaką uznałeś, za słuszną?

Owszem, wiele rzeczy o których mówił Steiner da się zweryfikować w praktycznym życiu, ale nie wszystko. Do weryfikacji niektórych rzeczy nie wystarcza zwykły umysł chociaż za jego pomocą można to wszystko pojąć.

Jeśli chodzi o Jezusa to aby podjąć o tym jakąkolwiek dyskusję musiałbyś przeczytać to co napisał Steiner na ten temat po to aby dyskusję oprzeć o coś konkretnego. Ten fragment z wilipedii nie wystarczy do tego .

Czy paroletnie studia teozoficzne pozwoliły Ci rozbudzić na tyle "trzecie oko", że jesteś pewnien, że działa?

W antropozoficznej ścieżce nie ma czegoś takiego jak rozbudzanie trzeciego oka. Sposób wykształcenia możliwości poznania nadzmysłowego znajduje się w książce ''Jak osiągnąć poznanie wyższych światów'' jeśli Cię to interesuje.

**jar1** · 5 Lipca 2013

Dla kogoś kto używa słów jak popadnie może i nie ma znaczenia, jakiekolwiek porozumienie się z kimś takim nie jest jednak możliwe, chyba że w sprawch błahych i mało istotnych lub nie istotnych w ogóle. W rzeczywistości słowa mają swoje znaczenie i za słowami kryją się konkretne rzeczy.

Nie jest jedną z teorii ponieważ nie jest w ogóle teorią.

Podstawą lub jeśli wolisz bazą nie jest żadna kultura a coś zupełnie innego.

Nie jest to prawdą, prawdą jest natomiast że Antropozofia potwierdza jedynie wiele rzeczy które można odnaleźć w innych dawnych źródłach. Steiner nie wypowiedział ani jednej rzeczy której by sam nie zbadał, nie w dokumetach czy książkach tylko przez doświadczenie posługując się metodami jakie bardzo dokładnie i szczegółowo wyjaśnił i opisał.

Wiem o czym mówimy i moje porównanie jest jak najbardziej właściwe, ponieważ zarówno matematykę jak i Antropozofię można zrozumieć lub nie, w zależności od chęci i zaangażowania.

Jasnowidzenie nie jest tożsame z rozwinięciem postrzegania za pomocą ''trzeciego oka''.

Mylisz się, tego o czym mówi wiedza tajemna nie można zobaczyć w ludzkim umyśle.

Owszem, ale są sposoby na odróżnienie tego co się chce widzieć od tego co rzeczywiście jest. Te zagadnienia były szczegółowo również przez Steinera opisane i wyjaśnione w taki sposób aby można było je zrozumieć za pomocą zwykłego pozbawionego uprzedzeń umysłu.

Owszem, wiele rzeczy o których mówił Steiner da się zweryfikować w praktycznym życiu, ale nie wszystko. Do weryfikacji niektórych rzeczy nie wystarcza zwykły umysł chociaż za jego pomocą można to wszystko pojąć.

Jeśli chodzi o Jezusa to aby podjąć o tym jakąkolwiek dyskusję musiałbyś przeczytać to co napisał Steiner na ten temat po to aby dyskusję oprzeć o coś konkretnego. Ten fragment z wilipedii nie wystarczy do tego .

W antropozoficznej ścieżce nie ma czegoś takiego jak rozbudzanie trzeciego oka. Sposób wykształcenia możliwości poznania nadzmysłowego znajduje się w książce ''Jak osiągnąć poznanie wyższych światów'' jeśli Cię to interesuje.

No to fajnie :)

**il Dottore** · 16 Lipca 2013

Tymczasem w Polsce:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Już ten jeden news powinien wystarczyć, by rozgonić aktualny rząd na 4 wiatry bo w sposób jednoznaczny i oczywisty ta banda SZKODZI POLSCE!

Powiedzcie - jaki jeszcze kraj na świecie stać, by posłać na bruk 10 tys ludzi z wyższym wykształceniem, w dodatku wykonujących społecznie ważny zawód?

Ta kretynka każe im się przekwalifikować!!! Na kogo? Na zduna, szewca, stolarza,czy może k***ę albo złodzieja? Albo na działacza PełO?

Przecież to jest chore!

Skoro są pieniądze na nauczanie większej ilości dzieci to na pewno znajdzie się kasa by nauczać mniej dzieci - to logiczne, prawda?

Zatem dlaczego zwalniać na bruk nauczycieli, skoro można zrobić dzięki niżowi demograficznemu MNIEJSZE KLASY poprawiając komfort i jakość nauczania?

Czy ci kretyni zawsze muszą szkodzić Polsce?

Chyba, że niż demograficzny to tylko pretekst by realizować PLAN - to już Hitler rozpoczął, teraz Unia kontynuuje: Polska ma dostarczać taniej siły roboczej i być wielkim rynkiem zbytu - do tego wykształcone społeczeństwo nie jest potrzebne.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Piotr · 16 Lipca 2013

Wielu nauczycielom nie za bardzo się chce pracować, w tym również jest problem. Selekcja negatywna od wieeeelu lat robi swoje. To trochę tak jak z wieloma starymi "kerownikami" budowy. Z nowymi jest bardzo różnie, niestety z tego co słyszałem wielu z nich "dziedziczy" podejście do pracy w szkole po starszych kolegach.

Z dotychczasowych protestów ZNP żaden nie dotyczył programów i metod weryfikacji wiedzy.

**romekjagoda** · 16 Lipca 2013

Tego typu zwolnienia, choć okrutne i dramatyczne dla wielu ludzi moga doprowadzić do przesiania nauczycieli i selekcji tych faktycznie dobrych pedagogów, od rutyniarzy. Ale nie ma się co łudzić - w wielu wypadkach wymówienia dostaną dobrzy, młodzi, energiczni nauczyciele bez układów, bez pleców.

Druga sprawa to pewnie fakt, że możnaby amortyzować część nauczycieli i odniżyć liczebność klas, które od lat są przepełnione. To wpłynęło by również dobrze na poziom nauczania i same dzieci.