Skocz do zawartości
IGNORED

Pobór mocy przez wzmacniacz. Fakty i mity, niewiem jak to jest.


Lukas3317

Rekomendowane odpowiedzi

Czyli jak producent podaje że wzmacniacz ma 2x120W RMS i pobór prądu 280-300W to jest to realne, czy nie.

 

Jesli 2x120W jest realna moca to juz mamy 240 watt zakladajac, ze wzmacniacz ma 100% sprawnosc (oczywiscie przy pelnym wysterowaniu), a przeciez wiadomo ze nie. Sprawnosc wzmacniacza w klasie A/AB to nedzne 50-60%. Oczywiscie moc wzmacniacza ''skacze'' w takt muzyki :P. Dlatego im wieksza pojemnosc kondensatorow filtrujacych siec tym stabilniejsza jego praca. Dlatego trafo powinno byc co najmniej 400-500 watowe. Jesli jest mniej to znaczy, ze Twoj wzmacniacz ma mniejsza realna moc.

 

@muda44 -

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Sprawność wzmacniacza w klasie A jest zupełnie inna od sprawności w klasie AB.

 

Przy minimalnym wysterowaniu wrecz identyczna :P Roznica A czy AB to sa nedzne procenciki, naprawde. Dopiero przy lampowcach mamy sprawnosci rzedu 10-20%, z kolei w klasie D/T nawet ponad 90-95%. Tutaj roznica w sprawnosci kolosalna.

Klasa A.

 

Klasa a wzmacniacza występuje wszędzie tam gdzie poprzez tranzystory lub lampy stopnia końcowego zawsze płynie prąd spoczynkowy, bez względu na to czy podawany jest sygnał czy nie. I to jest cecha charakterystyczna tej klasy wzmacniaczy. Przepływ prądu jest duży i dlatego wzmacniacze te pobierają dużo energii, przy małej sprawności. Teoretycznie powinna ona wynosić 50%, praktycznie często nie przekracza 10 - 20%. Jest to poważna wada, bowiem stosować musimy dużej mocy zasilacze i potężne radiatory. Jeżeli sygnał nie jest podawany, wzmacniacz pracuje jako grzejnik. Pół biedy w zimie... ale latem? We wzmacniaczach lampowych dochodzi jeszcze żarzenie grzejników lamp, dlatego wiemy już skąd bierze się pobór mocy np. 400 W przy oddawanej 35 W. Ale wzmacniacze takie mają też zalety - dają nam czysty, niezniekształcony dźwięk (pomijając wpływ innych elementów toru). Dlatego marzeniem wielu audiofilów jest posiadanie wysokiej klasy wzmacniacza klasy A.

 

Wzmacniacz klasy A może pracować w dwóch układach tzw. " single ended ", w którym cały sygnał jest wzmacniany na jednym elemencie (tranzystorze czy lampie) i w układzie przeciwsobnym, czyli z angielska " push-pull ".

 

 

 

 

 

Single Ended, klasa A.

 

Cały sygnał jest wzmacniany przez pojedynczy element - tranzystor lub lampę - lub przez wiele takich elementów połączonych równolegle. Punkt pracy jest tak dobrany, aby cały wzmocniony sygnał mieścił się na prostoliniowej części charakterystyki. Ponieważ przez tranzystor lub lampę końcową przez cały czas płynie prąd stały, nie można bezpośrednio podłączyć głośników. Należy zastosować transformator, a w przypadku tranzystora specjalny układ, w którym tranzystor mocy ma aktywne obciążenie w postaci wydajnego źródła prądowego. Na rysunku z prawej tranzystorem mocy jest T1, natomiast źródłem prądowym jest tranzystor T2. Zaletą układu single-ended są bardzo małe zniekształcenia i doskonała jakość detali w słuchanej muzyce. Wadą niska sprawność.

 

 

 

 

 

Push-pull, klasa A.

 

Na pierwszy rzut oka rysunek wygląda jak poprzedni. Lecz gdy przyjrzymy się dokładniej, zobaczymy że na wejścia tranzystorów podawane są oddzielne sygnały, przesunięte w fazie. Odpowiednia polaryzacja elementów wzmacniających powoduje że płynie przez nie znaczny prąd spoczynkowy. Gdy stopień mocy nie jest wysterowany, prądy wyjściowe obu tranzystorów (lamp) znoszą się i napięcie na wyjściu wzmacniacza (w głośniku) jest równe zero. Gdy sygnał pojawi się, stan równowagi ulegnie zmianie. Mimo, że przebiegi sygnału na obu wejściach tranzystorów są jednakowe, prąd w jednym tranzystorze (lampie) wzrasta, a w drugim maleje. W efekcie pojawia się prąd wyjściowy (w lampach napięcie) który przepływa przez obciążenie - czyli steruje głośnikami. Jak to we wzmacniaczu klasy A, sygnał użyteczny wzmacniany jest na prostoliniowym odcinku charakterystyki. Daje to małe zniekształcenia, szczególnie małych sygnałów, a zniekształcenia harmoniczne ulegają redukcji. We wzmacniaczach tranzystorowych ważnym jest, aby tranzystory były bardzo dobrej jakości i miały dobrą stabilizację termiczną. Niska sprawność rzędu 25% wymaga wydajnego zasilacza i bardzo dużych radiatorów. Jeżeli sygnał nie jest podawany, wzmacniacz pracuje jako grzejnik. Na rysunku z lewej wzmacniacz klasy A, push-pull z komplementarnymi tranzystorami MOFSET.

 

 

 

Klasa B.

 

Zobaczmy na rysunek obok. Czy nie jest to push-pull, w klasie A? Owszem, układ jest taki sam (prawie). Różni się tylko tym, że polaryzacja układu jest tak dobrana, aby tranzystory w stanie spoczynku nie przewodziły prądu. Dzięki temu nie grzeją się, a sprawność wzmacniaczy w klasie B jest wysoka - do 78%. W tej klasie każdy tranzystor wyjściowy (lampa) wzmacnia odpowiednio tylko jedną połówkę - albo dodatnią, albo ujemną. Na wyjściu połówki są sumowane, dając pełny, wzmocniony sygnał. Dokładne zsumowanie obu połówek wymaga doskonałej jakości elementów i dokładnego ich zestrojenia. Największym problemem wzmacniaczy tej klasy są tzw. zniekształcenia skrośne. Ponieważ tranzystor czy lampa jest elementem nieliniowym, a małe sygnały są wzmacniane na najmniej liniowej części charakterystyki, po złożeniu obu połówek sygnał wyjściowy różni się od podanego na wejście wzmacniacza. Największe zniekształcenia powstają przy przejściu sygnału przez zero.

 

Czystej klasy B nie stosuje się w sprzęcie Hi-Fi. Spotkać ją możemy w sprzęcie estradowym, gdzie ważna jest duża sprawność i moc, a mniejsze znaczenie ma wysoka jakość odtwarzania.

 

 

 

Klasa AB

 

Wzmacniacze klasy A wykorzystywane są rzadko, a wzmacniacze czystej klasy B - nigdy. Większość współczesnych wzmacniaczy pracuje w klasie mieszanej - AB. Tranzystory (lampy) są spolaryzowane tak, aby w stanie spoczynku przepływał przez nie niewielki prąd. Przy słabych sygnałach wzmacniacz pracuje w klasie A, a przy większych - w klasie B. Wzmacniacze klasy AB łączą zalety klas A i B: mają nieduże zniekształcenia i stosunkowo dużą sprawność, rzędu 50 - 70%. W zależności od wartości prądu spoczynkowego mówimy o płytszej lub głębszej klasie AB. Czym większy prąd spoczynkowy, tym mniejsza sprawność, ale i mniejsze zniekształcenia.

 

W układach lampowych występują klasy: płytsza - A1 i AB1, bez prądu siatki i głęboka - A2 i AB2, z prądem siatki

Jesli masz jakis problem to prosze mnie nie czytac. Pozwol, ze ''moje madrosci'' niech ktos oceni kto nie wkleja cudzych tekstow starych z reszta jak internet.. Poza tym ''klas i rodzajow'' wzmacniaczy mamy duzo wiecej w zaleznosci jak na ten poglad spojrzymy. Na przyklad wzmacniacze operacyjne moga dodawac, odejmowac, mnozyc, dzielic baaa nawet rozniczkowac czy calkowac :P I jaka myslisz jest ich sprawnosc Panie papugus?

Przy minimalnym wysterowaniu wrecz identyczna :P Roznica A czy AB to sa nedzne procenciki, naprawde.

Różne są klasy A . Taką prawdziwą miałem kiedyś - Passa Zena .

Jeden tranzystor i źródło prądowe .

Bez sygnału czy z sygnałem siorbał coś z 200W a miał 8W mocy :)

Ten mój Xindak to nie jest typowa klasa A bo 250W to za mało jak na 160W w klasie A .

  • 2 lata później...

Podepnę się pod stary wątek z pytaniem laika:

 

Jaki jest pobór mocy wzmacniacza, który jest włączony, ale nie dostaje sygnału? Nie mówię oczywiście o trybie stand-by.

 

Domyślam się, że mniejszy, niż gdy gra, ale czy wciąż jest znaczący, czy też spada do jakiejś niskiej wartości?

Podepnę się pod stary wątek z pytaniem laika:

 

Jaki jest pobór mocy wzmacniacza, który jest włączony, ale nie dostaje sygnału? Nie mówię oczywiście o trybie stand-by.

 

Domyślam się, że mniejszy, niż gdy gra, ale czy wciąż jest znaczący, czy też spada do jakiejś niskiej wartości?

 

Jeśli wierzyć mojemu watomierzowi to NAD 355 pobiera 35-40 W

Jeśli wierzyć mojemu watomierzowi to NAD 355 pobiera 35-40 W

 

O, ciekawe. A podczas "normalnej" pracy? Dochodzi chociaż do połowy nominalnego poboru ze specyfikacji?

Dokładnie nie pamiętam ale pod normalnym obciążeniem pobór mocy raczej nie przekraczał 100W.

 

OK, dzięki, to daje jakieś wyobrażenie o rzeczywistym poborze mocy.

  • 1 rok później...

Dla przykładu jeżeli wzmak 2x80 W przy 8 omach ma na tabliczce pobór 600W to ile faktycznie pobiera sluchając np. na godzinie 9:00? Czy oplaca sie tak wydajny prądowo wzmak kupować? Czy nie grozi to drastycznym wzrostem rachunków za prądprzy słuchaniu 2-3 godziny dziennie?

Czyli jak producent podaje że wzmacniacz ma 2x120W RMS i pobór prądu 280-300W to jest to realne, czy nie.

 

transformatory nigdy nie sa liczone na moc maksymalna + 50%. tlumacze dlaczego jest to zbedne.

1 wzmacnicza nie steruje sie sinusem. Sygnal muzyczny obciaza wzmacniacz mniej wiecej w 50% tego, gdyby pracowal na sinusie.

2. wzmacniacz wysterowany sinusem w 60% poziomu maksymalnego ma okolo 50% sprawnosci. Ale wysterowany w stopniu maksymalnym juz 80%. Oznacza to ze zakladajac ze bedziemy grac czystym sinusem potrzebujemy moc transformatora o 20% wieksza niz wynosi nasza moc maksymalna.

3. przesterowujac wzmacniacz, moc rosnie ale sprawnosc takze.

4. Transformatory maja wysoka przeciazalnosc. oznacza to ze moga pracowac przez pewien czas z duzo wieksza moca niz ich moc znamionowa, podawana przy pelnym w czasie obciazeniu. u mnie kiedys dwa 120W oddawaly w porywach 450W na scenie i nic a nic im to nie przeszkadzalo. Muzyka gra, a potem cichnie.

 

teraz podam poboru w zyciu realnym. Kiedy wzmacniacz tranzystorowy o przecietnej 100w na kanal mocy stoi wlaczony ale nie gra, taki normalny w klasie AB jego pobor to okolice 30W. Nieco mniejszy jest pobor cd playera lub magnetofonu, kolo 20W.

Kiedy gra z normalnym poziomem glosnosci, pobiera okolo 100W razem na oba kanaly.

 

Wzmacniacz w klasie A pobiera tyle ile ma napisane ze pobiera.

Wzmacniacz lampowy w klasie A pobiera tyle, ile ma napisane ze pobiera.

Wzmacniacz lampowy PP AB pobiera spoczynkowo okolo 100-220W w zaleznosci od mocy pomijajac konstrukcje na scene, plus to co wzmocni przy normalnym sluchaniu, czyli np 170 na postoju plus 40-50 w muzyce, razem buja sie w okolicach 210-225W. Maksymalnie wyzlopie pewnie i z 600..

A może być 120W na kanał w klasie A?

Czy tylko mniej, w granicach 20, 30W?

Moze byc ale wtedy to juz kilkudziesiecio kilogramowe koncowki mocy

  • 2 lata później...

Tez byłem ciekawy ile moja końcówka Pioneera pobiera . Przy wlaczeniu pobór 331 W/ 2A. Stabilizuje się na poziomie ok 111 W na biegu jałowym i niewiele więcej przy normalnym słuchaniu ( cichym). Pobór maksymalny podany przez Pioneera to 1300 W ale nie mam kolumn by sprawdzić...

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.