Skocz do zawartości
IGNORED

Zaczynają się Igrzyska Olimpijskie...


lolo

Rekomendowane odpowiedzi

Nie lepiej bylo wyslac na Olimpiade siatkarska druzyne juniorow?!! Im przynajmniej chcialoby sie grac ... Chyba najwyzszy czas skonczyc z tymi naszymi "orłami" bo po prostu żal patrzeć :(((

Drugiego "popisu" siatkarzy nie oglądałem bo jestem w pracy ale nie żałuję. Wynik tragiczny. Po prostu bez walki. Wiem, że łatwo się krytykuje będąc kibicem ale nie spodziewałem się tak łatwego zwycięstwa Francuzów.

pal55-Nasi siatkarze nie są tacy żli,mają potężny potencjał.Największa wada to brak dłuższej koncentracji.

Wniosek wynika stąd jeden-niezbędny jest wysokiej klasy PSYCHOLOG.

Dłuższa praca nad psychiką naszej drużyny dałaby zapewne bardzo dobre wyniki.

To absurd by w odstępie paru dni drużyna miała taki spadek formy.

To prawda. Siatkowka jest jednym z moich ulubionych sportow, ale dzis ogladanie meczu delikatnie mowiac nie sprawialo przyjemnosci. Mozna grac lepiej lub gorzej, ale nalezy GRAC! A naszym przez polowe meczu nie chcialo sie d... do pilki ruszyc. Jak by poslano ich tam za kare, a oni ze wszystkich sil starali sie udowodnic, ze to kto inny powinien przyjmowac, blokowac, atakowac... Szkoda gadac, zenada.

Frank - oni od 5ciu lat maja potencjal!!! tylko wynikow nie ma wiec mam w ... powazaniu ich potencjal - nalezy wywalic cala ta kadre i zbudowac wszystko od nowa opierajac sie na mlodych chlopakach - oczywiscie pierwsze wyniki przyjda dopiero za pare lat, ale i tak bedziemy pare lat do przodu.

Faktycznie, już na igrzyskach w Atlancie trąbiono że nasi młodzi (wtedy ) siatkarze za kilka lat będą potęgą. I owszem od tego czasu wygrali ze wszystkimi najlepszymi drużynami świata - tyle że nic z tego nie wynika. Zawsze przychodzi taki mecz że wychodzą z pełnymi portakim strachu i dostają łomot.

 

O ile wiem (opinia bylego trenera kadry) to na treningach wypadają zawsze doskonale, ale kiedy przychodzi do gry o wysoką stawkę spalają się psychicznie - a kolejni trenerzy próbowali już wszystkiego - nie są w stanie im pomóc. To jest stracone pokolenie i trudno w tej chwili dochodzić czyja to wina.

 

Frank oni mieli psychologa i to nie jednego - to już nie pomoże, trzeba rozpędzić to towarzystwo i zacząć budować kadrę na młodych chłopakach.

 

Inna sprawa to ta nieustająca karuzela trenerska, ile może trwać taka żonglerka, Gościniak był 2 razy, Wspaniały chyba też; przy porażkach kadry znowu się pojawiają kandydatury Mazura i Drzyzgi i Boska. Ile można?

hehe :)))

 

Ja jeszcze dodam że pykałem w siatkówke 2 lata amatorsko w juniorach , i nabyłem troche doświadczenia - na tej podstawie moge powiedzieć , że takie nagłe spadki formy to nie jest nic dziwnego - czasami po prostu dostaje się łomot od "kelnerów" :))) To taka gra - bywa że nie idzie i koniec, nie ma na to sposobu.

 

A ci którzy taki sposób znajdą, wygrywają igrzyska.

Fakt faktem.

Czesto mam wrazenie, ze polscy zawodnicy (nie tylko w siatkowce!) wysiadaja psychicznie.

A popatrzcie na Malysza, Korzeniowskiego czy Jedrzejczak - siła woli z nich po prostu bije i pewnie dlatego sa mistrzami.

Po części się zgodzę, ale dla mnie to wadą jest nasze zbyt wymagające społeczeństwo, znudzone i czekające tylko na to aż ktoś za nich coś zrobi. Przykład - Małysz - jak wygrywał - był na ustach wszystkich, wielbiony, gazety pisały o nowym królu itd. Wystarczyło że zaczął przegrywać - jak się zdarza KAŻDEMU sportowcowi - od razu - krytyka, kiepski sezon, za mało ćwiczy, źli trenerzy, kiepski, koniec kariery, itd itd. Tak samo będzie z Jędrzejczak - teraz jest wielbiona - ale wystarczy że noga się poślizgnie, znajdzie się ktoś lepszy, i już po ptakach, bo to społeczeństwo jej zniszczy karierę. A gdzie doping dla zawodników którzy się nie dostali do finału ?? Czy każdy Polski zawodnik musi wygrać od razu złoto bo inaczej jest kryzys ???

Co do Jędrzejczak to jeszcze nie zdążyła wystartować a już niektórzy psy na niej wieszali bo startuje w 3 konkurencjach i nie da rady. A wystarczy popatrzeć na innych - Phelps, Thorpe, Inge de Bruign, wymieniać dalej nie trzeba, startowali w większej ilości konkurencji niż Otylia. I dla mnie jakby nawet jednego medalu nie zdobyła to by była największą gwiazdą igrzysk - pokazała ciężką pracę i za to jej brawa.

Co do siatkarzy to się nie wypowiadam bo dla mnie to zespół który robi z siebie gwiazdy, ale w najważniejszych meczach nie potrafią psychicznie wytrzymać. I to zgadzam się z poprzednią wypowiedzią - słaba psychika. I nawet przyznała to nasza zawodniczka - Gruchała - wysiadła jej psychika i przegrała walkę o finał.

Podsumowanie moje - więcej psychicznego przygotowania, więcej walki a z naszej strony oklaski nawet jeśli przegrywamy.

Bede bil bravo naszym siatkarzom az mi rece spuchna jak beda grali jak z Serbami nawet jesli przegraja mecz. Ale oni zagrali jeden mecz plus jednego seta - jeden Swiderek odpadl i skonczylo sie granie - po nich widac, ze po prostu nie chca grac! to po kiego grzyba maja sie tak meczyc??!!!

I bije bravo kazdemu zawodnikowi, ktory da z siebie wszystko - dzis Korzeniowski nie wszedl do finalu 1500m ale pobil rekord zyciowy czyli dal z siebie wszystko - i za to mu chwala mimo, ze nie zdobyl zadnego medalu. Takich przykladow jest wiecej i takim sportowcom nalezy sie nasz doping, szacunek etc etc. a nie tym co sie poddaja bez walki bo takie danego dnia maja widzimisie. Ktos to zgrabnie ujal, ze nasi siatkarze sa caly czas pod kloszem - niewazne jak graja, kibicie i tak przychodza ich dopingowac - najwyzszy czas zeby to sie skonczylo bo oni nie maja za grosz szacunku dla kibicow.

Moze się chłopakom poprzestawiało - jeden piękny mecz i myśleli że wygrają całość, a tu kicha bo okazało się że inne zespoły mają większą wolę walki i nasi dostają łomot. Pal55, masz rację, to widowisko było żałosne i raczej nie jest spowodowane brakiem jednego zawodnika, w szczególności że Świderski w wielu meczach siatkarzy przed igrzyskami, nie grał.

Może i dobrze że przegrali teraz bo jeszcze jeden wygrany mecz i chyba by zaczęli sobie łby farbować.

Z tytułów doniesień prasowych wyłania się obraz prawdziwej sportowej potęgi. Może lepiej było startować w para-olimpiadzie?

 

•Wielki dramat polskiej kandydatki do medalu

 

•Porażka Roberta Korzeniowskiego

 

•Najczarniejszy dzień w historii polskiego kajakarstwa

 

•Kulej: Chuligaństwo, łobuzerka, skandal!

 

•Boruc: Sytuacja nie jest wesoła

moimi ulubionymi bohaterami tej imprezy sa jednak kolesie z 49er - najpierw zostali zdyskwalifowani, bo nie zabrali kapokow, a potem zostali... tez zdyskawalifowani, bo plyneli kursem zderzeniowym;-) bardzo inteligentna para

Fatum jakieś chyba; pięcioboista się pokłócił z koniem ;-))) a Pastuszka miała 15 g za lekki kajak.

 

Amatorszyzna totalna! ( chociaż za konia trudno kogoś winić, wiadomo, jak się bydlę uprze... :) )

 

Przeczuwam że Stanisław Stefan Paszczyk poleci po igrzyskach.

Witam

 

Dziś jest na szczęście znacznie lepiej. A to za sprawą niezawodnego Roberta Korzeniowskiego. ZŁOTY MEDAL Szanowni Państwo. To naprawdę wyjątkowy sportowiec. Wspaniały sportowiec i absolutny profesjonalista.

 

Pozdrawiam

A w TVP jak zwykle wesoło :))))

 

"Boguś kto mi wrzucił Szaranowicza na słuchawki!"

 

"Nie szkodzi, będę mówił na Szaranowiczu "

 

"Uważaj bo będziemy wchodzić"

Korzeniowski wygrał (braaaaaawooooo), bo:

1. Sam jest szefem, dyrektorem etc. swojego sztabu,

2. Zabiera ze sobą ludzi, ktorzy są mu potrzebni do osiągnięcia sukcesu,

3. Ludzie ci nie jadą na wczasy a do pracy

3. nie otacza się "sztabem" działaczy, którzy traktują taki wyjazd jako darmowe wczasy

a to ostatnie to akurat moze byc niedalekie od prawdy - jeszcze tjakies rzy latka temu na mistrzostwach swiata MTB dziadki z PZKol nie za bardzo wiedzieli jak sie nazywaja nasi zawodnicy, nie stawiali sie na odprawy itd... A pieniazki szly na ich wyjazd, zamiast dla zawodniczek. I teraz mowia o sukcesach polskiego kolarstwa gorskiego...

sukcesy, he, he. jedna panna szosta, druga jedenasta. to juz chyba koniec nadziei na medale. w kategorii inteligentnych inaczej nasza ekipa, moim zdaniem, plasuje sie bezapelacyjnie na pierwszym miejscu.

profundo, ta szosta jeszcze dwa lata temu byla juniorka, dziewczyny maja na swoim koncie mistrzostwa i wicemistrzostwa - i jeszcze mnóstwo czasu na osiagniecie szczytu kariery.

Mnie się tam podobał ten ruski, co przyszedł za korzeniowskim. Wyglądał mniej więcej tak, jakby dwie flaszki obalił na zakręcie;-) Zastanawiałem się tylko, czy nie potknie się o jakiś krawężnik, albo czy sędzia dla brechtu nie podstawi mu nogi. A już jak Polacy biegli z flagami za Korzeniowskim i policjanci ich przytrzymywali... ;-)

romekp

i co z tego, ze jedna byla juniorka, a druga pewnie tez? bylo, minelo. teraz maja zasuwac jak male samochodziki i ja to p..., czy jedna miala podczas olimpiady migrene, a druga zlapala gume. daly dziewczeta popis slabosci i tyle. nie zapamietam ich dobrze, tak jak tych wszystkich mietkich kolesiow, ktorzy sie lamia w zyciowych momentach. to ten dzudoka. albo siatkarze, ktorzy tacy zdolni, psiakrew, tacy wtrenowani, psia mac, a rznie ich byle kto i z placem w bucie. slabizna to wszystko, slabizna. jakies to towarzystwo niedorobione. tym wiekszy szacunek mam dla mistrzow, ktorzy wiedza, o co im chodzi. korzeniowski, kusznierewicz i cala medalowa reszta. to sa charaktery, panie, a nie jakies beksy.

  • Redaktorzy

profundo - Kusznierewicz? przeciez to żenada: kawał chłopa a przedszkolakowi łódkę zakosił ;-)

Fr@ntz

---------------------------------

"I am an audiophile"

Witam

 

6 i 11 pozycję na Olimpiadzie nie nazwałbym słabizną. Nie przesadzajmy. Nie każdy może być mistrzem i zdobywać medale. Ktoś musi być 6 i 11 np. A w sporcie szczęście bardzo się przydaje. To miły i chyba trochę niezbędny dodatek do talentu i ciężkiej pracy. Ja bym tak surowo naszych pań nie osądzał. Nie wątpię, że dały z siebie wszystko i to jest dla mnie tak samo ważne jak medale, choć napewno nie tak spektakularne i opłacalne.

 

Nigdy nie mam pretensji do żadnego sportowca jeśli widać pasję i poświęcenie w jego poczynaniach. Może być nawet ostatni ale niech walczy tak jak umie najlepiej i do samego końca, albo nawet jeszcze dalej :).

 

Oglądałem kiedyś slalom gigant w wykonaniu Marokańczyka, też na olimpiadzie tyle, że zimowej. Zaliczył chyba trzy wywrotki, a na nartach utrzymywał się głównie siłą woli. Ale dojechał do końca i zrobił to na co go było stać. Jego przejazd był i śmieszny i wzruszający zarazem.

 

Pozdrawiam

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.