Skocz do zawartości
IGNORED

Okki Nokki...


Gość frywolny trucht

Rekomendowane odpowiedzi

No to i tak taniej. Po co mam wydawać 120 zł, skoro trzeci komplet pasków będę potrzebował dopiero za kilka lat? Do tego czasu na pewno szlag mnie trafi ku uciesze murzyna i jego maharadży, hehe. Albo klej na paskach wyschnie.

Pozdro,

Yul

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/108471-okki-nokki/page/2/#findComment-3042291
Udostępnij na innych stronach

Masakra co zrobili... moją Okki użytkuję od ok. 3 lat. Jest to wersja z 2010 r., ale nie wiek jaki to jest "MK". Przede wszystkim jest "made in Germany", jaki to napis widnie na tylnej ściance urządzenia. Talerz jest metalowy, pokryty czymś w rodzaju pianki. Ramię ssące wykonane jest z aluminium. Docisk zakręca się bez problemu. Hałas jest... ale jak włączam odkurzacz to też hałasuje, więc w czym problem? Z innych różnić, co widzę, to ten wężyk z tyłu w mojej wersji można chować, wpychając go do środka obudowy. Generalnie całość wygląda podobnie do wersji posiadanej przez Fubba, z tym że bez napisu "RCM" na przodzie - jest samo logo Okki Nokki. Kosztowała wtedy coś ok. 1,5 tys. zł, mało to czy dużo nie będę oceniał. Szczerze? Nie wyobrażam sobie życia bez tej myjki, to chyba mówi samo za siebie.... Okki Nokki w mojej wersji wygląda schludnie, oszczędnie i porządnie czyści płyty. Nie mam zastrzeżeń ogólnie. Teraz niestety widzę, że jeśli (broń boże) mi się rypnie, trzeba będzie się wykosztować na NG czy inne Clearaudio.

 

Natomiast jak czytam komentarze, jak to niektórzy domorośli konstruktorzy by sami z łatwością wykonali lepsze urządzenia do mycia płyt za 400 zł to śmiech mnie bierze.... powodzenia chłopcy ;)

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/108471-okki-nokki/page/2/#findComment-3042341
Udostępnij na innych stronach

Myjka D.I.Y. maks 80 PLN + odrobina zręczności, jest wątek na tym forum.

Pzdr

Gdyby chciało się poszaleć i zrobić replikę z lakierem na wysoki połysk to koszty by wzrosły,ale do ceny producenta byłoby baaaardzo daleko!:)

 

 

 

Natomiast jak czytam komentarze, jak to niektórzy domorośli konstruktorzy by sami z łatwością wykonali lepsze urządzenia do mycia płyt za 400 zł to śmiech mnie bierze.... powodzenia chłopcy ;)

Śmiech to zdrowie! A co do wykonania to nie widzę żadnego problemu:) Nie pisałem nigdzie, że lepsze, ale na pewno nie gorsze!

 

Przecież to jest proste jak budowa cepa:)

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/108471-okki-nokki/page/2/#findComment-3042419
Udostępnij na innych stronach

Przecież to jest proste jak budowa cepa:)

Też tak myślałem, dopóki nie rozebrałem Okki-Nokki. Tam w środku jest całkiem sporo różnych różnistych rzeczy, co automatycznie nie znaczy, że to jest prom kosmiczny.

A do własnoręcznego zbudowania dobrej myjki gorąco zachęcam. Jak by lepiej czyściła płyty niż Okki-Nokki, to bym chętnie takową zakupił. Wszystko jest kwestią ceny.

Pozdro,

Yul

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/108471-okki-nokki/page/2/#findComment-3042436
Udostępnij na innych stronach
Gość miniabyr

(Konto usunięte)

To który z forumowiczów podejmie rękawicę i wykona taką myjkę z aluminiową obudową ,odsysaczem i tymi wszystkimi pierdołami do niej. I żeby kosztowała max 400 złotych. Sukces ma tym forum gwarantowany mówię wam.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/108471-okki-nokki/page/2/#findComment-3042441
Udostępnij na innych stronach

Traum7tanzer-

zgadza się wężyk się chowa, talerz metalowy+pianka, rurka ssąca z kwasówki też uważam że wygląda naprawdę estetycznie.

to że "huczy i buczy" to mnie nie wzrusza wiadomo było ,co jest w pakiecie ;)

Yul:

ten wątek skłonił mnie do dokładnego obejrzenia myjki celem ewentualnego rozebrania

opisz proszę jak do tego podeszłeś

może zdjęcie wnętrzności

z tego co lukam to na pierwszy ogień idzie metalowy talerz przykręcony imbusem co widać na moim zdjęciu ...

a potem?

aha i jeszcze jedno

chyba zbliża mi się czas wymiany -aksamitek- skąd wziąłeś i czym kleiłeś- nie mogę znaleźć tych info.

 

co jeszcze;

ktoś tam napisał że ON super idealnie płynu nie zbiera, zawsze coś tam zostaje.

to ja napisze tak

ON raz zbiera idealnie raz nie(zostają takie mikroskopijne resztki kiedy wyłącza się ssanie, tylko to co zostaje i tak odparowuje w 1-2minuty więc nie jest to dla mnie żaden problem

analog przecież jest dla cierpliwych :)

poza tym fajnie ktoś to kiedyś na -forumie- napisał cytuje z pamięci

płacąc więcej niż ON płacisz za czas który mija od zdjęcia płyty z myjki do położenia igły na płycie- i tak to wygląda w realu

osobiście te -nadmiary finansowe- z innych myjek wolę przerzucić w ulepszenie toru analogowego

co nie zmienia rzeczy że fajne są to automaty ;)

pozdr.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/108471-okki-nokki/page/2/#findComment-3042475
Udostępnij na innych stronach

To który z forumowiczów podejmie rękawicę i wykona taką myjkę z aluminiową obudową ,odsysaczem i tymi wszystkimi pierdołami do niej. I żeby kosztowała max 400 złotych. Sukces ma tym forum gwarantowany mówię wam.

Produkcji masowej nie rozkręcę.O tym nie ma mowy.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/108471-okki-nokki/page/2/#findComment-3042479
Udostępnij na innych stronach

... ku uciesze murzyna ...

Pozdro,

Yul

 

Yulu, od dzisiaj na tym forum nazywać cie będę: Yul-Ciul albo Yul-Srul, pasuje? Która ksywka bardziej Ci się podoba?

Bo jak będę nazywał cie Kłamca to nie wszyscy będą wiedzieli o kogo chodzi, a tak jest jak znalazł.

 

Bedziesz zadowolony?

Muszę przewietrzyć mój system…

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/108471-okki-nokki/page/2/#findComment-3042490
Udostępnij na innych stronach
Gość GratefullDe

(Konto usunięte)

Moja to wersja 02-allu-2011 made in germany (jak wyczytałem na kartonie, też nie ma sygnatury wersji MK) Wykonanie bardzo staranne, żadna śrubka nie sterczy. Ramię jest z czarnego alu a sama myjka w kolorze białym. Wygląda to bardzo estetycznie. Hałas jakiś tam generuje przy ssaniu ale nie jest to męczące.

Generalnie zgadzam się, że cena tego urządzenia jest przesadzona ale... chyba warto odżałować, to jednorazowy zakup na lata.

Aha, to nie prawda, że nie można myć większej ilości płyt "w jednej sesji". Ja umyłem kiedyś ponad 30 szt. jednym rzutem, znajomy podarował mi swoją skromną kolekcję, mocno zaniedbaną.

W jaki sposób nanosicie płyn? Ja długi czas korzystałem z aplikatora - tej małej buteleczki plastikowej ale potem zacząłem stosować spryskiwacz. Dało to fajny efekt bo nanosi się od razu pewną warstewkę na całej powierzchni płyty. Poza tym jest to oszczędniejsza metoda - płynu do odessania jest o wiele mniej. Minus taki, że płyn lekko się pieni ;(

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/108471-okki-nokki/page/2/#findComment-3042509
Udostępnij na innych stronach
Gość miniabyr

(Konto usunięte)

Taka czy inna myjka to przecież nie ma znaczenia .Płyty mają być czyste i tyle. I tak wychodzi taniej , niż oddawanie płyt do mycia za pieniądze. Koszt wyprania 300 płyt to koszt myjki. (liczę średnio 5 zł za mycie płyty ...wiem ,ze to wychodzi więcej)

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/108471-okki-nokki/page/2/#findComment-3042521
Udostępnij na innych stronach

Fubb, myjkę rozkręca się od spodu, trzeba mieć śrubokręt do wkrętów torx. Foto nie mam, opisać nie opiszę, bo dawno ją rozbierałem i nawet nie badałem jakoś wnikliwie co tam jest do czego. Aksamitki kupiłem w tym samym sklepie internetowym, który sprzedaje myjki. Kleju szukać nie musisz, bo one mają od spodu nałożony klej, zdzierasz tylko z niego folijkę zabezpieczającą. Jedna uwaga - stare aksamitki trzymały się strasznie mocno, Niemiaszki klej wymyślili - no nie do zdarcia. Naszykuj się na trochę szarpaniny i walki z pozostałościami kleju, o ile pamiętam benzyna ekstrakcyjna się przydała. Na szczęście ten klej jest na mocnej stalowej rurce (ramię ssące) i można użyć trochę brutalniejszych środków w celu wyczyszczenia. Zanim nakleisz nowe aksamitki, dobrze przypatrz się jak były naklejone stare, trzeba nakleić identico, mi trochę się nie udało, hehe.

Pozdro,

Yul

P.S. Okki-Nokki hałasuje, ale czy jest jakaś myjka która pracuje bezszelestnie? Wielką zaletą Okki-Nokki w porównaniu do Nitty-Gritty jest możliwość dwukierunkowego obracania talerzem, co ma wpływ na właściwe umycie płyty. Niektóre Nitty-Gritty też to mają (wyższe modele), ale jak mi podczas prezentacji w AudioForte wymieniono ich cenę, to jak usiadłem, to wstać długo nie mogłem :) No chyba, że coś się zmieniło, bo po zakupie Okki-Nokki zupełnie mnie ten temat przestał interesować. Natomiast Nitty-Gritty ma lepiej rozwiązany system odsysania - odsysa płyn w dół, spod talerza, a więc zgodnie z kierunkiem działania siły grawitacji. Okki, a także Clearaudio, Moth, VPI i pewnie jeszcze inne, odsysają płyn w górę, wbrew sile grawitacji. To trochę zmniejsza skuteczność.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/108471-okki-nokki/page/2/#findComment-3042554
Udostępnij na innych stronach
Gość frywolny trucht

(Konto usunięte)

Miszcz z filmiku jest na pewno przekonany, że jego winyle są czyste i tyle :)

 

Yul, ty masz obudowę z MDF? Obudowę aluminiową chyba jednak od góry zaczynamy, najpierw talerz, później 4 wielkie wkręty.

 

W Nitty Gritty wkurza mnie właśnie to odsysanie od spodu. Ręczna maszyna, niewiadome efekty mycia i trzeba obracać talerzem by się upewić. Mordęgę ilustruje filmik:

 

http://www.youtube.com/watch?v=sb_3Tl0YihE

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/108471-okki-nokki/page/2/#findComment-3042558
Udostępnij na innych stronach

Miszcz z filmiku jest na pewno przekonany, że jego winyle są czyste i tyle :)

Frywolny, nie wiesz czasem gdzie zgłasza się przestępstwa dokonywane za pomocą stron www? Mycie płyt w wykonaniu tego pana kucharza z filmiku, to zbrodnia - zgłoszę to.

Pozdro,

Yul

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/108471-okki-nokki/page/2/#findComment-3042570
Udostępnij na innych stronach
Gość masza1968

(Konto usunięte)

Wielką zaletą Okki-Nokki w porównaniu do Nitty-Gritty jest możliwość dwukierunkowego obracania talerzem, co ma wpływ na właściwe umycie płyty. Niektóre Nitty-Gritty też to mają (wyższe modele)

Niestety, to ma tylko najniższy model - ręczny :)

Mini Pro też kręci tylko w jedną stronę. Owszem pewnie by było lepiej w dwie ale nie jest to takie bolesne. Płyty wychodzą bez śladu brudu. Pod mikroskopem nie sprawdzałem ale odsłuchowo jest OK.

Cena nie jest mała ale myjka jest mała, w pełni automatyczna i dobrze wykonana. Coś za coś jak wszędzie.

 

Jest jeszcze za 2,5k myjka VPI. Zasada taka jak w ON a jakość wykonania i użytych elementów imponująca.

 

W Nitty Gritty wkurza mnie właśnie to odsysanie od spodu

 

Czemu?

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/108471-okki-nokki/page/2/#findComment-3042571
Udostępnij na innych stronach

Tak, ja mam taką Okki starożytną, z MDF-u, nie mam w ogóle takich wkrętów od góry. W tych nowych - rozbieranie prawdopodobnie od góry.

Nitty mi pokazywali jakieś inne, na pewno nie ręczne. Były tam jakieś elementy wykończone drewnem, o ile pamiętam. To kręcenie w obie strony ma takie znaczenie, że przy obracaniu tylko w jedną stronę powstaje sytuacja uprzywilejowania kierunku mycia, część brudu może zostać w rowkach po stronie, że tak powiem "zaprądowej". Pewnym rozwiazaniem moze byc taki ruch szczotka podczas rozprowadzania płynu, jaki zademonstrował ten młody człowiek od Nitty - "for and after".

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/108471-okki-nokki/page/2/#findComment-3042586
Udostępnij na innych stronach
Gość masza1968

(Konto usunięte)

Pewnym rozwiazaniem moze byc taki ruch szczotka podczas rozprowadzania płynu, jaki zademonstrował ten młody człowiek od Nitty

W automatycznych Nitty nie rozprowadza się płynu ręcznie szczoteczką. Jest dozowany i rozprowadzany automatycznie.

 

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/108471-okki-nokki/page/2/#findComment-3042589
Udostępnij na innych stronach

To który z forumowiczów podejmie rękawicę i wykona taką myjkę z aluminiową obudową ,odsysaczem i tymi wszystkimi pierdołami do niej. I żeby kosztowała max 400 złotych. Sukces ma tym forum gwarantowany mówię wam.

 

Ja w wakacje będę robił myjkę DIY. Będzie prawdopodobnie tańsza niż 400zł, dlatego, że do odsysania będzie służył zwykły odkurzacz podłączany pod myjkę na czas mycia. Nie będzie to oczywiście tak wygodne jak zintegrowana myjka, ale koszt będzie dużo tańszy...no i taki 2000w zelmer ma pewnie większą moc niż to co jest w ON.

 

Czyli myjka którą planuje będzie miała napęd działający w obie strony, w środku obudowy pojemnik na odessany płyn, rurę do odsysania podprowadzoną przez środek do ścianki obudowy. Do tej rury podłącza się odkurzacz.

 

Mam jeszcze jeden pomysł na myjkę, dwie wanienki w stylu knosti, tylko w jednej nie będzie płynu ani szczotek, tylko rury do odsysania płynu z obu stron. Niestety mankamentem będzie to, że kolejne płyty będą myte w brudnym płynie, a każdy kto używał knosti wie, że filtrowanie płynu to najbardziej męcząca rzecz. Dlatego chyba lepszy będzie pomysł pierwszy.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/108471-okki-nokki/page/2/#findComment-3042620
Udostępnij na innych stronach

Ależ ożywienie i ruch w tym temacie. Widać, że ludziska lubią dbać o swoje winyle : )

 

Zgodnie z obietnicą, wklejam mój wpis z powiązanego wątku dot. myjek dodany zanim założony został ten wątek przez Frywolnego, a że dotyczy stricte Okki Nokki, to warto również dla potencjalnie zainteresowanych wkleić go tutaj.

 

Do rzeczy : )

 

W zeszłym roku (grudzień) również nabyłem Okki Nokki po przeglądzie rynku i co za ile $ można nabyć.

 

Przyjrzałem się Okki Nokki po wyjęciu z pudła z bliska i powiem szczerze tak, choć jeszcze niczego nie umyłem (niestety, nadal : ) ): jakość wykonania ON za MSRP, czyli ok. 1730 PLN bez targowania i za golasa, to małe nieporozumienie. W necie, na zdjęciach etc. wszystko wyglądało inaczej, ...lepiej : ) 200 PLN za, przepraszam za wyrażenie, gównianą rurkę do odsysanie płynu z krzywo naklejonym paskiem, to kolejny strzał w policzek.

 

Pasowanie elementów i ich jakość etc. woła o pomstę. Pewnie zrobiłby wiele lepiej Pan Czesław w małym zakładzie rzemieślniczym pod Pcimniem Dolnym (nie obrażając absolutnie Pana Czesia). Ja wiem, że ON to mała manufaktura (projekt z Holandii, a produkcja w Chinach), ale wszystko ma swoje granice. Jeśli za taką samą kwotę możemy mieć pięknie wyglądający i wykonany jakiś podstawowy amplituner lub wzmacniacz np. Yamaha / Denon etc., który bez wątpienia zawiera więcej skomplikowanych technologii i którego przygotowanie zabiera więcej zachodu, wycena ON na tym samym poziomie cenowym jest lekkim strzałem w policzek konsumenta. Ale przecież to niszowe audio lub hi-end, zwał jak zwał, który rządzi się własnymi prawami.

 

Niedokładne odsysanie płynu może być spowodowane tym, że dysza z ramienia odsysającego ma chyba za długą szparę (co za fachowe określenia, dysze, ssanie, szpary etc. : ))) ), która występuje poza krawędź płyty. Pewnie przez to wytraca się siła ssąca.

 

Co do docisku do płyty, to myślę, że trzeba będzie coś solidniejszego wykombinować. Gwint jest słabo dopasowany do tego w trzpieniu wystającym z talerza. Będzie się mógł szybko wyrobić. Ta gałka powinna się kręcić siłą rozpędu, a trzeba z nią trochę, lepiej dokładnie i uważnie, się pobawić. Pewnie ON wymyśli tuning i będzie można dokupić lepszy docisk za kolejne 200 PLN : )

 

Wady pewnie można mnożyć i spisać w długą listę. Zalety? Trudno na tę chwile powiedzieć.

 

Nic. Tyle smęcenia, choć chciałem być szczery, podzielić się z Wami uwagami i się nie rozpływać się w zachwytach, bom se taką myjkę kupił, skoro coś mi się nie odpowiada jako nabywcy. Może w końcu coś umyję i mam nadzieję będzie się sprawdzała dobrze w tym, do czego została de facto stworzona. Patrzeć na nią raczej nie chcę, bo mnie słabość ogarnia : ) I tak pewnie nie potrzebna będzie myjka za 10k PLN, której notabene bym nawet za taką kasę nie kupił - taki $$$$ puszcza się na pakiet LPs, choćby za jednym razem : )

 

Jeśli chodzi o dozowanie płynu, to trafiłem jakiś czas temu na poniższy filmik i prezentującemu idzie to sprawnie (dawkuje 5ml na stronę). Może będzie Wam pomocny. Ja też mam strzykawki (nieaudiofilskie, z apteki), co by nie lać zbyt dużo płynu, a bez strzykawki trudniej odmierzyć ilość. Przy tej metodzie, można wymyć ok 200 płyt. Wodę demineralizowaną (podobno lepsza niż destylowana) kupiłem w Leroy Merlin, zatem również nie jest niestety pochodzenia audiofilskiego, ale mam nadzieję, że sprawdzi się :)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/108471-okki-nokki/page/2/#findComment-3042664
Udostępnij na innych stronach

sumując;

ON -połautolat 1800 + pokrywa 100 obroty lewo prawo czyści jedna stronę

vpi- połautomat 2600 z pokrywą czyści jedną strone

NG 1 - ręka 2000 czyści jedną stronę

NG 2 - ręka 2300 czyści jedną stronę

NG 1.5 -automat 3900 czyści jedną stronę

NG mini pro- automat 5000 czyści obie strony

Clearaudio smart -3700 półautomat czyści jedną stronę

reszta z oferty wiadomo jest droższa

czyli mamy ON i vpi do wyboru(nie wiem jak tam z obrotami bo uważam że to akurat się przydaje)

potem długo długo nic

smarta czyli zasadniczo ON z innym brandem,

i sensowną NG 1,5 tylko przy tej kwocie to juz lepiej dołożyć tysiaka i kupić ful wypas

 

jak dla mnie te NG ręczne to porażka

ten ściekający płyn no nie wiem takie filmiki powinny być natychmiast usuwane :)

 

swoją drogą ON pisze nowy talerz,szkoda że nie dodaje ze sklejki :(

czyli w tym układzie na rynku zostaje vpi które po rabacie pewnie wyjdzie z 300złoty taniej

choć kupując tutaj

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) prosiłbym o talerz metalowy jak na zdjęciu ,ale z silikonowym pokryciem bo tak piszą

 

a teraz kto mając tor analogowy za 3000 zł w porywach kupi myjkę za 2000?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/108471-okki-nokki/page/2/#findComment-3042667
Udostępnij na innych stronach

To myjka ma ładnie wyglądać czy dobrze działać ?

Jeśli będzie brzydka, D.I.Y. i będzie kosztować 80 PLN to biorę w ciemno.

Na jutubie są setki filmików myjek D.I.Y. Tylko brać przykład a resztę wydać na płyty itp.

Pozdrawiam

MUSIC NON STOP

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/108471-okki-nokki/page/2/#findComment-3042668
Udostępnij na innych stronach
Gość masza1968

(Konto usunięte)

i sensowną NG 1,5 tylko przy tej kwocie to juz lepiej dołożyć tysiaka i kupić ful wypas

Dokładnie.

Jakby ktoś był zainteresowany to mogę sprzedać swoją 1.5Fi (2500zł) bo zamierzam kupić MiniPro. Stan perfekcyjny.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/108471-okki-nokki/page/2/#findComment-3042676
Udostępnij na innych stronach

Dla lekkiego rozjaśnienia sprawy przyszłych konstruktorów, wkleję fotkę NG full srevice - czyli myjąca obie strony płyty na raz.

Widzę tylko dwa mankamenty tego urądzenia:

1. cena

2. szum podczas odsysania, ale to standard w każdym tego typu urządzeniu.

Plusy:

1. jedno położenie płyty czyści obie strony.

2. gabaryty - jest mała i zgrabna.

 

Na fotce widać dolną i górną ssawkę. Wśród tego aksamitu znajdują się otworki, przez które wtłaczamy płyn dozowany pompką (ten większy grzybek).

Z lewej talerzyk na płytę, a kręceniem samej płyty zajmuje się gumowe kółko z prawej strony dolnej dyszy, Aby się nie ślizgało, jest trochę bliżej otworu centrującego i aby położyć płytę na szpindel, musimy go odepchnąć napinając wewnętrzną sprężynę.

Mniejszy grzybek po prawej stronie, to pojemnik na płyn, który może być cały czas napełniony.

Pod spodem myjki znajduje się wysuwana szufladka na odessany płyn, ale wpada go tam bardzo niewiele.

Zprawej strony górnej ssawki mamy dwufunkcyjny włącznik kręcenia i ssania.

Jak widać procedura mycia jest banalnie prosta. Kładziemy płytę, pompką dozujemy ilość płynu na kręcący się winyl - jak pokryje się lekką mgiełką roztworu, przestajemy pompować. Dozowanie odbywa się od dołu i z góry jednocześnie. KIlka obrotów i przłącamy na ssanie. Aby uniknąć pozostałości zdejmowania ssawki, robimy to w locie jeszcze podczas ssania, zdejmujemy płytę i dopiero wyłączamy odciąg. Czasem coś pozostanie, ale była to marginalna ilość razy na przestrzeni kilku lat.

Jeśli ktoś kiedyś będzie zastanawiał się na kupnem i stanie przed dylematem, dopłacenia 20% ceny pomiędzy jednostronną, a dwustronna wersją, niech nie robi błędu jak Masza - ja byłem blisko. Jak ktoś ma kasę na tą prostszą, znajdzie dodatkowe środki na wersję Full. Gwarantuję, że po niedługim czasie odetchnie z ulgą, że nie popełnił błędu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/108471-okki-nokki/page/2/#findComment-3042686
Udostępnij na innych stronach

Nitty Gritty

 

Zabawa z myciem płyt na Nitty Gritty wygląda na niezłą masakrę, a i myjka jak widać trafiła na niewprawnego prezentującego. Ktoś z forum już mi odradzał NG i potwierdza się jego opinia, z tego co widzę. W jego ocenie ON jest lepsza i był (jest nadal) z niej zadowolony, choć i tak przesiadł się na najwyższy model Clearadio.

 

 

Fubb dobrze to podsumował i przed zakupem ON zrobiłem podobny "rachunek sumienia". Rachunek zysków i strat wyszedł taki sam, tylko choć po ON nie spodziewałem się diamentu, to też i nie oczekiwałem aż takiego bubla wykonawczego. Oby silnik, odkurzacz i cała mechanika była o wiele lepsza. Pomocny w wyborzy przy VPI / ON może być poniższy link. Facet dobrze wszystko omawia i jest bezstronny, ...przy okazji nie zachwala na siłę VPI ku chwale ojczyzny : )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/108471-okki-nokki/page/2/#findComment-3042688
Udostępnij na innych stronach

To myjka ma ładnie wyglądać czy dobrze działać ?

Jeśli będzie brzydka, D.I.Y. i będzie kosztować 80 PLN to biorę w ciemno.

Na jutubie są setki filmików myjek D.I.Y. Tylko brać przykład a resztę wydać na płyty itp.

Pozdrawiam

 

Moim zdaniem myjka powinna wyglądać przyzwoicie, żeby mogła stać na wierzchu i nie straszyć. Jakieś potwory DIY które wyglądają jak rury kanalizacyjne z publicznej toalety - to nie dla mnie, nawet jeśli będzie dobrze działać.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/108471-okki-nokki/page/2/#findComment-3042689
Udostępnij na innych stronach
Gość masza1968

(Konto usunięte)

Nitty Gritty

 

Zabawa z myciem płyt na Nitty Gritty wygląda na niezłą masakrę, a i myjka jak widać trafiła na niewprawnego prezentującego. Ktoś z forum już mi odradzał NG i potwierdza się jego opinia, z tego co widzę. W jego ocenie ON jest lepsza, choć i tak przesiadł się na najwyższy model Clearadio.

Ale masz na myśli ręczną czy automatyczną?

Bo dla mnie ON w porównaniu z automatyczną NG to masakra z tym nakładaniem płynu.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/108471-okki-nokki/page/2/#findComment-3042690
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem myjka powinna wyglądać przyzwoicie, żeby mogła stać na wierzchu i nie straszyć. Jakieś potwory DIY które wyglądają jak rury kanalizacyjne z publicznej toalety - to nie dla mnie, nawet jeśli będzie dobrze działać.

Można te kilka rurek, słoiczek i stary adapter trzymać w szafie lub piwnicy, jeśli wchodzimy w sferę fetyszyzmu to ja odpadam ;)

Pzdr

MUSIC NON STOP

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/108471-okki-nokki/page/2/#findComment-3042692
Udostępnij na innych stronach

Ale masz na myśli ręczną czy automatyczną?

 

Wszystkie, choć poza najwyższym zautomatyzowanym modelem. Ta ręczna NG mnie w ogóle przeraża - ile ona kosztuje? 1700 PLN też? Za połowę kupi zajebisty odkurzacz z setką szczotek i różnych odsysaczy, a kręcić winylem i nakładać płyn mogę na Babino lub innym Universum kupionym za max 100 PLN : ). Reszta obowiązkowo na ...winyle : )

 

Za ON absolutnie nie obstaję i nie mam zamiaru bronic, ale nakładanie płynu nie powinno być aż taką zmorą. Pożyjemy, zobaczymy : )

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/108471-okki-nokki/page/2/#findComment-3042707
Udostępnij na innych stronach
Gość frywolny trucht

(Konto usunięte)

Pierwsze mycie.

 

 

Jedno ze zdjęć jakie wkleiłem, pokazujące karton w który była zapakowana myjka, ujawniło nam naklejkę, że mamy do czynienia z Okki Nokki wersja IV, numer seryjny, wyprodukowano...

i że należy przed pierwszym użyciem, czyli myciem, poczytać instrukcję!

Instrukcja formatu A4, czarno-biała, spięta jedną zszywką.

 

Czytam.

 

Ogólnie rzucają się dwie kwestie:

Pewna doza humoru. Myjka jest cichsza od poprzedniej wersji, ale jak usłyszymy hałas podobny do wycia starego odkurzacza to się cieszymy, bo to znaczy, że działa. Opanowanie rozkładanie płynu jest sztuką sama w sobie. Czyli pewne wady urządzenia obrócono w żart i człowiek się cieszy, że nie umie rozprowadzać płynu, a bydle wyje tak, że umarli wstają. Bardzo sprytnie.

Drugą rzeczą, która się rzuca w oczy to moc wykluczeń gwarancyjnych. Niemal każde pierdnięcie może uszkodzić maszynę, a oni w serwisie się poznają się i z gwarancji dupa. Strach. Urządzenie nie jest idiotoodporne, a w serwisie natychmiast wykryją, że miało do czynienia z idiotą.

 

Po lekturze pasjonującej instrukcji siadam z drżącymi rękoma i zaczynam zabawę.

Kontrola wężyka z tyłu czy zamknięty, bo zabiorą gwarancję jak otwarty, nakładam pierwszą płytę, sru fluidem, silnik w ruch ( jakiś cichy, wolnobieżny direct drive), cztery obroty rozprowadzania płynu, uruchamiam wyjca ( ramię pod siłą zasysania obraca się do pozycji bojowej, ale ostatecznie trzeba mu pomóc, pewnie wersja MK IX już da radę sama). Dwa obroty z wyjcem, OFF, ramię samo odskakuje w pozycję wyjściową. Druga strona to samo i płyta wio do nowej folii antystatycznej. Później jest coraz gorzej. Elektryzująca płyta przed myciem na której już coś jest przyklejone ( połowa mojego kota) położona na talerz zostawia na tym talerzu syf. Trzeba raz, że wspomóc się od góry rolką np. taką: http://winyle.pl/szczoteczki-do-plyt/4313-walek-rolka-deduster-3345-do-czyszczenia-plyt-4250013733457.html a po zdjęciu trzeba umyć talerz.

Co dwie płyty szorujemy też aksamitne szczoty ramienia. Robi się sporo czynności dodatkowych, które wydłużają zabawę.

Umyłem tak 20 płyt, na drugi dzień sprawdziłem- wszystkie się pięknie elektryzują, a tylko ładunków chciałem się pozbyć, bo płyty nówki ze sklepu. Z pewnością użyłem zbyt małej ilości płynu. Została mi połowa w małej buteleczce.Dziś robota od początku. Będziem zasysać i wyć.

 

Frywolny, nie wiesz czasem gdzie zgłasza się przestępstwa dokonywane za pomocą stron www? Mycie płyt w wykonaniu tego pana kucharza z filmiku, to zbrodnia - zgłoszę to.

Pozdro,

Yul

 

Excel zna całą wierchuszkę bo co i raz mu blokują filmiki i straszą blokadą konta :)

 

 

 

p.s. Zdjęcia:

post-32153-0-32616000-1389021275_thumb.jpg

post-32153-0-04373700-1389021283_thumb.jpg

post-32153-0-62227500-1389021290_thumb.jpg

post-32153-0-99897400-1389021298_thumb.jpg

post-32153-0-56937900-1389021304_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/108471-okki-nokki/page/2/#findComment-3042913
Udostępnij na innych stronach

Frywolny, nie załamuj mnie, bo nie użyję jej nawet, tylko odeślę prosto do dystrybutora. W każdym razie dobrze, że podchodzisz do tego humorem. Teraz tylko nie masz wyjścia: musisz się pozbyć kota : ) Z tymi elektryzowaniem pewnie powinieneś pokombinować, w tym z płynami, ilością obrotów, wodą etc.

 

Co do gwarancji, to też ją czytałem i też się kilka razy pod wąsem uśmiałem. Przy usterce i zgłoszeniu w ramach gwarancji, tylko idiota nie byłby w stanie udowodnić, że myjki używał inny idiota, a tym samym odmówić usunięcia usterki w ramach gwarancji. Najlepiej nie włączać jej, tylko patrzeć, ale ...przecież patrzeć też się na nią nie da :-D A miało być tak pięknie.

 

Nic, pozostaje nam zatem tylko kupować mniej płyt, ciułać, ciułać, ciułać i jak już uciułamy, kupić najdroższy Clearaudio lub Loricraft czy jak mu tam : )

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/108471-okki-nokki/page/2/#findComment-3042952
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.