Skocz do zawartości
IGNORED

Do wszystkich urodzonych przed 1980


guzia

Rekomendowane odpowiedzi

balfer, takie spotkanie mogłoby obu stronom się przydać ;-)

 

biełomory to ja już tylko z piosenek znałem... no nie, teść jakąś historyczną paczkę pokazywał

 

a Nivea dalej stosuję, świetna do pielęgnacji skóry ... siodełka rowerowego

Belfer

 

.... ani ja. Co do milicji masz w zupełności rację. Nie chcę trywializować z uwagi na niedawną rocznicę sierpniową ale wtedy za zaproszenie przechodzących milicjantów do współkonsumpcji winka na ławce słowami "Come together ! Right now !" dostawało się pałą nie raz (....over me..... )

Tak to prawda niedługo będą przepraszali, że sprali kilku pseudo kibiców w czasie burd na meczu piłkarskim. A tak nawiasem mówiąc na stadionie piłkarskim ostatnio byłem gdzieś pod koniec lat 70.

Lata 60/70 , to czasy długowłosych :)

Pamiętam jak nasz dyrektor wpadł na wspaniały pomysł i sprowadził do szkoły fryzjera , którego ulokował w strużówce , a sam zajął się segregacją uczni . Akcja trwała prawie miesiąc , dzień w dzień !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

"Biełomory" (od rosyjskich żołnierzy),pamietam,"Odessy" też :-)

Czeskie "Partizany", nie były, wcale "gorsze" :-)

Również, czeskie długie "Sporty", może nie tak mocne, ale paliło się je, dość długo :-)

 

Pozdrawiam

Broda

pamiętam jak kumpel zdenerwował się, że gonią nas za długie włosy i któregoś dnia przyszedł ogolony na łysą pałe. Wychowawcę klas mało szlag nie trafił jak to zobaczył. Niezły był ubaw.

W połowie lat siedemdziesiątych mój kolega, jako harcerz, załapał się na "Zawiszę Czarnego" w rejs po Morzu Śródziemnym. Zawitali do jakiegoś portu w Tunezji i zeszli na ląd. W porcie jakiś miejscowy zatrzymał ich pytając.

- Z Polski?

- Tak.

- Prastara jest?

- Nie.

- Nivea jest?

- Nie.

- To ch*ja przyjechala.

Odkrycie przez doswiadczonych polskich plazowiczow (chyba czestych gosci wycieczek do Bulgarii) znakomitych wlasciwosci DERMOSAN'u. A propos Bulgarii, Polacy w pociagach z walami pluszu dla bulgarow..... Dopiero po 19 latach wpadlem do Switezianki oddac niezaplaclony, zaciagniety kredyt kilkunastu sniadan i kaw. Jak ktos wspomnial, tak, to byly pensje rzedu $20 miesiecznie. W 1987 wynajalem Taxi Mercedes w Warszawie na calodowowy (prawie) serwis (samochod+kierowca+paliwo) za $8 dziennie! (Napiwek byl rownowartoscia kosztu uslugi). Pryzmat do Pentacona Six ze swiatlomierzem 4,000zl i podroz do lodzkiej fotoptyki z flaszka dla pracownika sklepu. Skupowanie wschodnioniemieckich marek z przydzialu czlonkow rodziny, znajomych w punktach wymiany waluty w warszawskich domach towarowych i wycieczka do Drezna i Berlina po fajny aparat foto....potem nagle stany druga polowa lat 70-tych bez kasy, studia...tez tak inny od dzisiejszego swiat zaraz po Nixonie, wysylanie do kolegow w Polsce trawy, kwasu i plyt. Loty LOT'em, fajne pytania i rewizje na Okeciu....

W Rumunii oprócz Nivea, to szedł jeszcze Biseptol - uzywany tam ponoć jako środek 'antykoncepcyjny'.

Byłem w latach 70tych w Rumunii - to dopiero był 'raj'. Dziewczynom nie wolno było nosić mini - jak milicja takową złapała, to jej nogi stemplowała na niebiesko (sam nie widziałem). Najlepiej jak wszedłem do apteki w Bukareszcie z receptą na antybiotyk (kolega złapał zakazenie), podałem karteczkę, a pani z pogardą odrzuciła mi receptę bulgocząc coś po ichniemu. Zrozumiałem, że nie ma. Na to zacząłęm cos mówić w językach polsko-rusko-angielskim. A pani wyjeła mi z ręki recepte, poszła na zaplecze i po chwili wróciła z lekarstwem...Biedni Rumuni...

A u Węgrów/bratanków jeszcze sprzedawało się ubrania robocze , kupione u nas za grosze :))))

Po sprzedaży takiego jednego ubrania roboczego możnabyło upić się w cztery osoby do nieprzytomności :)))

Klan wielbicieli roboczych portek za bagsy:))) Ja tam byłem patriotą i nosiłem Polskie - (a może z lewego importu?) i zawsze się irytowałem że tandetne bo się tak szybko wycierają :)))) No ale to jednak nie było na początku lat 70-tych (pamięta ktoś dinozaury?;)

Na początku lat 80 nikt z krajowych producentów nie potrafił porządnie uszyć spodni - przeważnie były krzywe (krojczych mieli tandeciarzy). Teraz jest pod tym względem znacznie lepiej - sa już firmy i wyrobione marki (większość o angielskim brzmieniu, bo tagretem dla nich są pokolenia postnosicieli portek roboczych z Pewexu;)

pozdr.

Intryguje mnie ta szybka wieszana przed TV cz.b. zeby obraz był kolorowy? Ktoś o tym napisał wyżej - czy to jakiś dowcip???

 

Widziałem takie wielkie soczewki fresnela wieszane przed ekranem ale znacznie później - w czasach juz dobrze rozwiniętej i upowszechnionej TV kolorowej.

 

Ale żeby z cz.b zrobic kolor??? Cóż to był za wynalazek? Pamięta ktoś jeszcze cos podobnego?

pozdr.

>Nie pamiętam tych szybek (bo nie mogę), pamiętam soczewki Fresnela z lat 80-tych. Może to to samo?

 

A propos koloru: pamiętacie film "Czarodziej z Harlemu"? Amerykański koszykarz w hotelu robotniczym w Polsce domagający się wymiany Neptuna 150 (mały 14" TV cz.-b.) na kolorowy, i dostający identyczny model, tyle że w żółtej a nie białej obudowie? Genialny film.

Qubric - Tak to mój wpis i to nie przesada , szybka wymiarów kineskopu miała kolory tęczy , patrząc na ten obraz będąc trzeżwym miało się wrażenie ( hm ) , koka , haszysz i inne coś tam :)))

To nie jest dowcip. Osobiście nie miałem takowej w domu, ale u kogoś w 'rodzinie' widziałem. Efekt, dośc metnie pamiętam, był bardzo wątpliwy.. Coś jakby ogladać czarno- białe zdjęcia przez podkolorowane okulary. To był taki tuning telewizora jak dołożenie do malucha tylnego spoilera:-)

PS. Ale telewizor Wisła to se poogladałem. A jaki miał dźwiek audiofilski, ciepły, lampowy.

Szybkę miałem. Do dziś zastanawiam się jak można było przez to patrzeć. Ktoś nieźle W Polsce na tym zarobił. Szybki jak szybko się pojawiły tak też szybko zniknęły.

A mnie się zdaje że te szybki mogły być oznaką zbliżającej sie do Polski fali dzieci kwiatów :))) Jeśli tak to ich nagłe zniknięcie jest bardzo mocno podejrzane (zaraz pojawi się tu cała partia kanapowa tropicieli spisków i udowodnią że kolorowe szybki zniknęły za sprawą działań SB ;)

 

Ciekawe czy jeszcze sie takie gdzies zachowały? Może ktoś próbował rozweselic sobie nia np. monitor komputera :)))

pozdr.

Jeśli dobrze pamiętam, to szyba była pomalowana w trzy pasy: u góry błękit, w środku zieleń i na dole bury. Filtr sprawdzał się świetnie przy oglądaniu landszaftów. Gorzej było z oglądaniem Edyty Wojtczak lub Grażyny Nowickiej, ale wtedy w pilocie należało nacisnąć przycisk DIRECT. Za takowy przycisk mogła robić najmłodsza latorośl, która w try miga mogła odchylać owe cudo. Stawiano jeszcze przed ekranem soczewki napełniane wodą lub luksusowe plastikowe soczewki Fresnela robiące z 14" 17".

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.