Skocz do zawartości
IGNORED

Gender - o co chodzi?


Peter75

Rekomendowane odpowiedzi

Tak. Dziwię się. Przypadek podobny jak gość, który za czasów PRL dostał mandat za nieprawidłowe przechodzenie jezdni, a teraz się przedstawia jako "ofiara prześladowań komunistycznych".

Ja się nie dziwię. Jak ktoś daje mi "z liścia" - drzę się, że biją.

 

Cytat trzeci od góry, a drugi od dołu.

Ja myślałem, że nawet przyznałem Tobie rację w kwestii tych otumanionych "zombiaków" dając za przykład tych, którzy w sposób niegodny się zachowują. A tym samym siłą rzeczy ich nie bronię.

 

ps: jaja sobie ze mnie robisz :)

drzę się

 

Po jakiemu to? Bo po polsku jest "drę się".

 

Ja myślałem, że nawet przyznałem Tobie rację w kwestii tych otumanionych "zombiaków" dając za przykład tych, którzy w sposób niegodny się zachowują. A tym samym siłą rzeczy ich nie bronię.

 

ps: jaja sobie ze mnie robisz :)

 

W takim razie przepraszam. Nie zrozumiałem Cię. Albo ja mam trudności z czytaniem ze zrozumieniem, albo Ty z pisaniem tak, aby być jednoznacznie zrozumianym.

Ok. :)

 

Albo ja mam trudności z czytaniem ze zrozumieniem, albo Ty z pisaniem tak, aby być jednoznacznie zrozumianym

Dobra, nie pierwsze, nie drugie, może być krakowskim targiem sam środek:

(trudności)...ze zrozumieniem...

Nie, ale mnie faceci i tak nie kręcą :-D

Ale stwierdzenie, że nie noszenie kiecek jest nie kobiece jest dziwne, po pierwsze w spodniach widać sylwtkę, po drugie większość spódnic jest koszmarnie krótka, a nikt poważny nie chce ubierać się jak spod latarni. Oczywiście są długie, ale one na ogół są zbyt formalne na normalne wyjście na miasto. A teraz jest jeszcze paskudna moda z pastelowymi kolorami oraz tkaninami rodem z PRLu.

"Wolność oznacza prawo do twierdzenia, że dwa i dwa to cztery."

Gość vasa

(Konto usunięte)

To już kwestie techniczne i wyboru własnego oraz gustu.

O zasadę chodzi.

I o gender oczywiście. Ten realny a nie ten do straszenia dzieci na katechezie.

 

Jest dość głośno nt parytetów, równego dostępu do stanowisk i płac. Jakoś nigdy nie spotkałem się z tym żeby ktoś posłużył się argumentem Rosji, gdzie jest chyba najwięcej kobiet na wysokich stanowiskach. A jednak Rosjanki potrafią być przy tym bardziej kobiece niż nasze panie :(

Aaa... Ale to przez pracę nie liczy się :-P Normalnie jak idziesz do sklepu to masz białą koszulę (długi rękaw to oczywistość) i na to marynarkę? Wątpię. ;-)

"Wolność oznacza prawo do twierdzenia, że dwa i dwa to cztery."

W muzyce Szanowny Kolego.

Chodzi o to, że kobiety mnie nie interesują, a nie znalazłam faceta, który by mi odpowiadał - moi rówieśnicy są beznadziejnie nudni.

"Wolność oznacza prawo do twierdzenia, że dwa i dwa to cztery."

A to tak. No teraz rozumiem dlaczego lubisz modę sportowo-unisex :-)

Poza tym oczywiście że jest wygodna, niedroga i łatwo dostępna. Też lubię czasem chodzić sobie jak lump.

 

Ale ubrania dzielone na typowo kobiece i typowo męskie nie powstały przypadkowo. Nie powstały też ze względu na jakąś formę. to wyróżnienie zostało wymyślone w celach pierwotnie seksualnych :-)

Oczywiście zmieniało się w zależności od epok i obyczajów. Ale rozróżnienie było zawsze.

Jeśli ktoś nie chce się rozróżniać to wybiera styl - lumpen-unisex, albo sporten-gender- enerdowska pływaczka - i po sprawie,

Jednak kiedy facet przebiera się za kobietę w celach innych niż artystyczne to ma po prostu coś z garami nie halo. Nie widzę też żadnego powodu żeby wszystkim dookoła wmawiać że to jest takie po angielsku ekscentryczne i że koniecznie trzeba się do tego przyzwyczajać, żeby dziwaka nie urazić czasem kpiącym spojrzeniem.

 

Nie! Mam w dupie przyzwyczajanie mnie do dziwaków. Mam prawo być nietolerancyjny, mam prawo okazywać zdziwienie na widok faceta w kiecce - o ile nie puszczę pawia, bo efekty przebieranek mogą też być bardzo różne. To jest moje prawo demokratyczne. A facet w kiecce, jak chce albo musi to niech sobie chodzi po mieście. Tak samo jemu nikt tego zabronić nie może.

 

PS. chociaż z tym ubieraniem się na sportowo czy unisex to w zasadzie też jest pewien problem. W zeszłe lato kupiłem sobie taka połyskującą koszulkę termoaktywną na rower. Dość przylegającą. Efekt był nieciekawy. Skojarzył się żigolakami pobliskiego klubu dla panów, albo z ubiorem w stylu wioskowego homoseksualisty z "Małej Brytanii" :-)

Wiec generalnie z ubiorem należy uważać, by nie wywołać ogólnej śmieszności zwłaszcza u samego siebie.

A Szkot? ;-)

Ja sportową? Biegałeś kiedyś w glanach? ;-) Koszule sportowe... eee... Kiedyś biegałam w adidasach i moro, jeśli o to chodzi, a jeszcze dawniej lubiłam "kobiece lumpy". Teraz... Rock'n'roll ;-) Wiecie glany (ewentualnie trampki), jeansy, ewentualnie czarne lub czerwone, skóra (ale ładna, nie obećpana ćwiekami), koszule, t-shirty z nadrukami itd. Ale ładnie odszyty i dobrze skrojony żakiet też jest czasem fajny.

Awatar to zdjęcie wykonane przez mojego ulubionego malarza - Beksińskiego.

"Wolność oznacza prawo do twierdzenia, że dwa i dwa to cztery."

Co Szkot ?

Szkot na rowerze ??

 

Biegałeś kiedyś w glanach?

Biegałem.

Ale to było dawno.

Ale szybciej biegali ci przed tymi w glanach :-)

 

Wiecie glany (ewentualnie trampki),

trampki to w podstawówce nosiłem, tak do piątej klasy. Odradzam bo syry walą po nich niemiłosiernie jakby się je w autoklawie do wulkanizacji zamkneło. Jest wtedy duża szansa na niespotkanie żadnej fajnej laski w zasięgu węchu.

Biegałem.

Ale to było dawno.

Ale szybciej biegali ci przed tymi w glanach :-)

 

I co? Sportowe obuwie? :-P Sure? ;-)

I na koncertach ma się więcej miejsca, gdy jest się w glanach ;-) Bardzo praktyczny wynalazek :-D

Trampki noszę, gdy nie chce mi się pastować i polerować glanów, czyli jak jestem prawie spóźniona ;-)

"Wolność oznacza prawo do twierdzenia, że dwa i dwa to cztery."

 

;-) Jest ze mną bardzo źle, noszę tylko spodnie, jak kiecki to tylko te do tenisa. Do strojów oficjalnych też nie mam spódnic, tylko spodnie :-D Latem jak jest upał to spodnie też są lepsze. Kolejna zaleta spodni - nie trzeba się depilować co tydzień.

Oczywiście jak będę w sytuacji, w której trzeba mieć spódnicę/sukienkę to ją założę.

W sumie dlaczego u młodej bardzo źle, a starszej tylko źle?

 

Bo nikt nie lubi patrzeć(podniecać się) na nogi starej kobiety , a tak na serio , to dziewczyny chodzące w spodniach ,znacznie rzadziej chorują na jajniki.

Dla mnie osobiście znamienne jest to , że Twój ubiór wywołał znacznie większe zainteresowanie/poruszenie , a być może nawet i zgorszenie wśród gawiedzi , niżli peruka (długie włosy), w którą przeciwnicy Gender ubrali/przystroili Jezusa Chrystusa , serdecznosci.

Piotr

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.