Skocz do zawartości
IGNORED

Płyty gramofonowe - w czym przechowywać?


Gość rochu

Rekomendowane odpowiedzi

Ja jednak pozbylem sie wszystkich woreczkow foliowych. Najlepsze sa wedlug mnie koperty papierowe powleczone od wewnatrz. Na plytach ktore byly tylko w samej folii zawsze zbieralo sie wiecej kurzu.

Cytat...nie wiem na ile pomoże, bo tekst jest materiałem komercyjnym.

 

"Główny problem z jakim stykają się właściciele płyt analogowych to wszechobecny kurz, który skutecznie degraduje jakość zapisanej na nich muzyki. Nawet nowa, świeżo wypakowana płyta posiada zanieczyszczenia pochodzące z procesu technologicznego. Najlepszą metodą czyszczenia powierzchni płyty jest jej mechaniczne mycie za pomocą specjalnych maszyn. Pozwalają one bardzo dokładnie usunąć wszelkie zanieczyszczenia mechaniczne, oraz zmniejszyć elektrostatyczną podatność płyty na przyciąganie kurzu. Jedne z najlepszych tego typu urządzeń produkuje firma Nitty Gritty, obecna na rynku już od ponad 20 lat. W jej ofercie znajduje się kilka modeli różniących się pomiędzy sobą sposobem pracy. Modele 1.0, oraz Record Master, są urządzeniami w których cały proces mycia jest przeprowadzany manualnie. W modelu 1.5 płyta jest obracana automatycznie, w modelu 1.5 Fi zautomatyzowano również aplikację płynu czyszczącego. Najbardziej zaawansowane technologicznie urządzenie o symbolu Mini-Pro oferuje pełną automatyzację procesu czyszczenia umożliwiając mycie obydwu stron płyty równocześnie.

Cały proces mycia odbywa się w dwóch zasadniczych etapach. Pierwszy z nich polega na zwilżeniu płyty za pomocą specjalnego płynu czyszczącego, oraz szorowaniu powierzchni przy użyciu szczotki wyposażonej w tysiące mikroskopijnych włókien. Użycie płynu "PURIFIER" w połączeniu ze szczotką "VAC-SWEEP™" umożliwia dokładną penetrację rowków, dzięki czemu możliwe jest wypłukanie nawet najmniejszych zanieczyszczeń. Drugi etap polega na usunięciu brudu. Odbywa się to przez odessanie płynu z powierzchni płyty za pomocą pompy w którą jest wyposażona każda maszyna. Działanie jest zbliżone do odkurzania, z ta jednak różnicą, że końcówka ssąca o dosyć zakręconej nazwie "hemicylindrical lip interface™" posiada specjalną budowę zwiększającą siłę wyciągu. Kształt i zastosowane materiały pozwalają zminimalizować kontakt końcówki z powierzchnią płyty zmniejszając tym samym możliwość uszkodzenia struktury rowków. Po zakończeniu procesu odsysania, płyta jest gotowa do odtwarzania.

Efekty brzmieniowe jakie uzyskuje się po zastosowaniu profesjonalnego procesu mycia płyty można jedynie porównać do przejścia o szczebel wyżej w jakości całego systemu audio. Muzyka uzyskuje dodatkową objętość, selektywność dźwięku zdaje się przekraczać pułap ludzkiej percepcji - bez wątpienia takie urządzenie stanowi niezbędny element wyposażenia każdego miłośnika czarnej płyty."

Witam,

Użądzenie w opisane w poście powyżej jest dość kosztowne. Ja natomiast do czyszczenia płyt używam spirytusu ratyfikowanego. Nawilżam watę i i ruchami kolistymi czyszczę płytę zaczynając od brzegu płyty a kończąć przy labelu. Następnie lekko wycieram płytę w odwrotną stronę szmatką flanelową. Po takim procesie płyta wygląda super no i oczywiście lepiej brzmi. Mała uwaga jeśli zmoczyćie spirytusem label na zagranicznej płycie to nic się nie stanie natomiast na polskiej może rozmazać się farba.

 

Pozdrawiam.

Przechowywać w specjalnych kopertach papierowych z polimerową, antystatyczną warstwą wewnętrzną. A czyścić - to zależy co. Jeżeli mamy do czynienia z bardzo starą płytą z szelaku (78 rpm) to rzeczywiście wodą z detergentem. Natomiast nowsze można czyścić roztworem alkoholu izopropylowego (tylko nie pamiętam w jakim stężeniu, kiedy HiFiiM pisali coś o tym), chyba że ktoś zdecyduje się na zakup specjalnego środka. Z tego co wiem "Nitty Gritty" ma już w Polsce dystrybutora w Polsce tylko jak zobacyłem że za sprzęt do czyszczenia liczą sobie 2x tyle co w detalu w US to podziękowałem. Bezczelności nie toleruję. Cen środków czyszczących nie sprawdzałem.

Czy spirytus ratyfikowany nie wchodzi w jakas reakcje z vinylem? Czytalem gdzies o myciu woda destylowana z dodatkiem detergentu. Jaki to ma byc detergent i czy jest to "zdrowe" dla plyty(reakcje chemiczne) juz nie napisano.

Nie ma sprawy, co wiem to powiem, jak nie wiem to też powiem, ale zaznaczę skąd to info ;))). Ale sprawa tak mnie zainteresowałą, że sam pogrzebałem w internecie i znalazłem formułę:

 

max 25% alkoholu izopropylowego o wysokim stężeniu (91% lub więcej->chodzi o czystość izopropylu)

75% destylowananej wody

4-8 kropli Kodak Photo Flo 200 (to chyba jakieś cudo do mycia negatywów???)

 

Generalnie nie istniał i nie istnieje coś takiego jak standard "winylu" dla płyt winylowych. Różni się on składem w zależności od kontynentu i producenta. I o ile izopropyl jest bezpieczny dla PVC to może (ale tylko może) być niebezpieczny dla innych "plastików" w płycie. Formuła którą Ci podałem wydaje się być jednak absolutnie bezpieczna pod warunkiem nieprzekraczania stężenia 25% dla izopropylu. Sam nie testowałem tej formuły, ja z lenistwa kupuję gotowe środki (latanie po sklepach fotograficznych w poszukiwaniu izopropylu to nie dla mnie). Natomiast w żadnym przypadku nie wolno stosować ani metylu ani etylu.

 

Pzdr.

Sorka. Zapomniałem. Tutaj masz poważną dyskusję n/t temat

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Pzdr

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • 43 lat później...

Co do przechowywania płyt to powiem tak. Ja wymieniam starą folie na koperty z wklejonym wkładem folii antystatycznej, jeśli jest to oryginalna koperta z jakimś nadrukiem to wówczas taką płytę wkładam w folię półokrągłą antystatyczną.

Papierowe koperty bez wkładu z folii rysują płyty albo zwykle pylą zazwyczaj z racji wieku i częstotliwości używania.

 

Jeśli chodzi o myjki to na początek warto kupić myjkę do płyt winylowych Disco-Antistat Knosti, cena u dystrybutora - 139 zł + 19,99 przesyłka. Sam płyn do niej to już rzecz wtórna i z pewnością znajdziesz na różnych forach różne mieszanki "eksplodujące". Z przyczyn finansowych odradzam

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

bo to jest to samo tylko cena wyższa 440 zł.

 

A oto "plusy dodatnie i plusy ujemne" myjki do płyt winylowych Disco-Antistat Knosti.

 

Myjka do płyt winylowych Disco-Antistat Knosti, 1l płynu czyszczącego opinie i uwagi.

 

 

Bezpośredni dystrybutor:

 

Conrad Electronic Sp. z o.o.

ul. Kniaźnina 12

31-637 Kraków

 

Cena u dystrybutora - 139 zł + 19,99 przesyłka.

 

1. Powyższą myjkę można kupić u różnych dystrybutorów na allegro a ich ceny poważnie rosną nawet do 230 zł + koszty przesyłki.

2. Jest to najtańsza myjka jaką udało się znaleźć w internecie z pełnym wyposażeniem sprzętowym i chemicznym.

3. Jednorazowo do myjki mieści się 0,5 l płynu. Powyższa ilość wystarcza do umycia ok 80 - 85 płyt. Po umyciu tej ilości płyt płyn należy dokupić ponieważ pozostała część jest zbyt mała by używać myjki w dalszym ciągu. (Za niski poziom płynu w myjce).

4. Ze względu na słabo jakościowo filtry przeznaczone do filtracji płynu po użyciu w myjce - lepszym rozwiązaniem jest zastosowanie filtrów do kawy lub bardziej zaawansowanych filtrów chemicznych.

5. Po umyciu ok 85 płyt nie zauważono żadnych uszkodzeń urządzenia. (Brak luzów i wytarć na plastikowych gwintach trzymaka. Myjka wykonana jest raczej z trwałego materiału).

6. Ze względu na skład chemiczny płynu rozpuszczającego szczególnie polskie labele (Tonpress, Wifon, Polskie Nagrania - stare) należy przed myciem zabezpieczyć labele np. gumowymi podkładkami zamontowanymi na obu ściskach.

7. Myjka nie jest zaopatrzona w "dziubek" pozwalający bezproblemowo wylać płyn do lejka celem jego filtracji dlatego też lepszym rozwiązaniem jest "wypompowanie" płynu z myjki za pomocą dużej strzykawki z tłoczkiem plastikowym. Przelanie płynu w sposób jaki pokazuje producent - dystrybutor wiąże się z utratą czasem sporej ilości płynu. (Płyn rozlewa się gdzie popadnie po całej myjce.

8. Biorąc pod uwagę cenę 1 l płynu u dystrybutora (koszt 59,99 + 19,99 tj. prawie 80 zł - to wynika z tego iż sama myjka kosztuje tylko 80 zł - taniocha).

9. Łatwość obsługi na pewno jest atutem tego urządzenia. Zepsucie tego przez osobę mającą dwie lewe ręce jest raczej trudne.

10. Tego typu myjkę zalecam wszystkim początkującym hobbystą czarnej płyty, dla bardziej wymagających polecam droższe i bardziej zautomatyzowane urządzenia.

 

A teraz skupię się na efektywności czy też skuteczności urządzenia:

 

1. Myjka bardzo dobrze radzi sobie z usuwaniem ładunków elektrostatycznych. Po umyciu nie zauważyłem jakichkolwiek napięć elektrostatycznych (brak przyciągania drobinek kurzu i pyłku).

2. Wizualnie płyty po wysuszeniu są jak nowe - można je porównać nawet do tych które kupiliśmy właśnie w sklepie i dopiero co zostały wyciągnięte z folii.

3. Znakomicie usuwa "tłuste" plamy, zabrudzenia oraz przylepione paprochy i inne niechciane elementy.

4. Po dokładnym wysuszeniu nie widać zacieków i innych widocznych śladów wskazujących na to iż odbył się proces mycia płyty.

5. Każdą płytę należy dobrze wysuszyć na suszarce. Producent zaleca ok 7 min. Ja optuję za czasem ok 30 - 40 min (im dłużej tym lepiej).

6. Po różnych eksperymentach z ilością mytych płyt w płynie doszedłem do wniosku iż chcąc utrzymać płyty w bardzo dobrym stanie należy po umyciu 3-4 płyt przefiltrować płyn. Umycie większej ilości płyt w tym samym płynie niesie za sobą pozostawienie w rowkach po wyschnięciu pyłku, który jest jednak usuwany bez problemu przez igłę. Dodam iż jest to bardzo delikatny i drobny pyłek, który nie robi żadnego wrażenia na wkładce AT-440 MLa i nie zauważyłem by były różnice w odsłuchu. Po pierwszym odsłuchaniu każdej ze stron pyłek malutką szczoteczką do igieł usuwany jest bezpowrotnie. Następny przebieg płyty nie powoduje osiadania jakiegokolwiek pyłku na igle. Także jest to taki przebieg jednorazowy.

7. Woń preparatu chemicznego nie jest uciążliwa i nie wywołuje uczuleń. Czuć jedynie w małym pokoju coś w rodzaju lekkiej woni skażonego spirytusu.

8. Myjka stanowi bardzo dobry element szkolenia w dbaniu o swoją kolekcję płyt. W doskonały sposób uczy traktowania płyt oraz cierpliwości w ich obsłudze.

9. Po przemyciu ok 50 płyt i różnych eksperymentach ze swoimi wkładkami, można dojść do wniosku jak bardzo myjka usuwa "problemy" naszej płyty a co z kolei może pomóc nam w tym - w jakim stanie płyty możemy kupić i co możemy w nich poprawić a co nie.

10. Jak sama nazwa wskazuje myjka czyści (myje) zabrudzenia a nie usuwa rysy znajdujące się na płycie. Jeśli nie szanowałeś jej wcześniej to cudu nie będzie.

11. Sama skuteczność mycia jest naprawdę duża. Jeśli masz zabrudzone płyty kurzem, pyłkiem, przetłuszczone lub minimalne ślady malutkich papierówek to myjka w tym pomoże.

12. Sam proces mycia mobilizuje nas także do przejrzenia wszystkich płyt i wymiany wewnętrznych jak i zewnętrznych kopert antystatycznych lub dodanie ich jeśli wcześniej nie było.

 

PS.

 

Umyłem ok. 80 - 90 płyt i powiem szczerze iż biorąc pod uwagę cenę do skuteczności to oceniam to urządzenie w skali 1 - 5 (5 - najwyższa) na właśnie 5. Nie potwierdziły się "skargi" innych na słaby płyn czy też skuteczność urządzenia. Oczywiście ci którzy posiadają duże kolekcje (powyżej 200- 300 szt to polecam wybrać urządzenia bardziej zautomatyzowane i zaawansowane technologicznie).

Zamawiając coś na allegro dostałem reklamówkę www.winyle.pl gdzie posiadają na stanie myjki w cenie od 1.500 zł do 10.600 zł, (krawaty też wiążą).

 

 

Pozdrawiam

Grzegorz

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Kolego odgrzebałeś temat sprzed 10 lat. W tym czasie troszkę już na ten temat napisaliśmy...

Jest nawet osobny temat dotyczący Knosti, który zawiera kilkaset wpisów...

We stand in the Atlantic
We become panoramic

W sumie to jest temat o knosti...Nie wiem, czemu piszesz akurat tutaj. Ja uważam, że mieszanka forumowa jest dużo skuteczniejsza, nie mam mowy o paprochach. No i suszenie? Zacieki i zaschnięty brud, mnóstwo roboty. Najlepiej odsysać małe kropelki odkurzaczem ze specjalnie zrobioną końcówką. Wtedy takie mycie niczym nie różni się od mycia w lepszych myjkach. Ja mam odkurzacz Zelmera, mniejsza końcówka jest dokładnie na szerokość rowków, wystarczy obłożyć szmatką lub filcem, żeby nie porysować płyty przy odsysaniu. Tak mała ilość płynu nie uszkodzi odkurzacza, zbiera wszystko z płyty, że nie trzeba suszyć no i jakość umycia jest nieporównanie lepsza niż po suszeniu.

Jak już temat został odgrzebany to zapytam.

Które z tych kopert będą lepsze:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

czy

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

w sumie różnica w cenie niewielka, co do jakości i funkcjonalności może ktoś się wypowie ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.