Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

W końcu zdobyłem TDK SD z 1972 roku w wersji ze złotym nadrukiem na pudełku.

Co ciekawe, nadruk jest "pozłacany" - z tyłu farba wygląda na srebrną.

 

93941348159521811931.jpg

55406046368988490341.jpg

32894530234257608756.jpg

84224983486011606782.jpg

02718993609193740321.jpg

Dziś wygrzebane Basf LH 90 i 120

oraz Memorex HBII i Agfa Ferrocolor

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-25555-0-52234100-1420980411_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

W końcu zdobyłem TDK SD z 1972 roku w wersji ze złotym nadrukiem na pudełku.

Co ciekawe, nadruk jest "pozłacany" - z tyłu farba wygląda na srebrną.

 

Śliczna! Jak dla mnie to taka kwintesencja tamtych lat. Rzecz miała byc dobra ale i ładna. Zawsze działało na mnie (i pewnie nie tylko na mnie skoro producenci stosowali takie zabiegi) takie "okraszenie" kasety lub wkładki złotem albo srebrem.

Max, wrzucaj proszę takie "kwiatki" bo jak patrzę, to aż mi się miło robi koło serca. :-)

 

Pozdrawiam!

Marcin

Śliczna! Jak dla mnie to taka kwintesencja tamtych lat. Rzecz miała byc dobra ale i ładna. Zawsze działało na mnie (i pewnie nie tylko na mnie skoro producenci stosowali takie zabiegi) takie "okraszenie" kasety lub wkładki złotem albo srebrem.

Max, wrzucaj proszę takie "kwiatki" bo jak patrzę, to aż mi się miło robi koło serca. :-)

 

Pozdrawiam!

Marcin

Wrzucam nieustająco :-)

 

Dziś wygrzebane Basf LH 90 i 120

oraz Memorex HBII i Agfa Ferrocolor

Ciekawe! Ten Basf po prawej to typowy przykład ich bałaganu - etykieta do "dużego okna" naklejona na kasetę "z małym oknem"

Za to Agfa fajna i rzadka - bo w oryginalnej obudowie Agfy. Modele Ferrocolor dużo łatwiej znaleźć w brzydszej wersji koreańskiej.

tak z ciekawości spytam : czy te kasety trzymacie na półce i cieszycie sie ich pieknem, czy może zgodnie z przeznaczeniem nagrywacie i odtwarzacie?

W przypadku zbieraczy kaset zafoliowanych odpowiedź jest oczywista.

Ja nawet rzadkie kasety zafoliowane zwykle rozfoliowuję (przez co od razu tracą 75% wartości aukcyjno-portalowej) i czasem nawet coś na nie nagrywam... ;-)

W przypadku zbieraczy kaset zafoliowanych odpowiedź jest oczywista.

Ja nawet rzadkie kasety zafoliowane zwykle rozfoliowuję (przez co od razu tracą 75% wartości aukcyjno-portalowej) i czasem nawet coś na nie nagrywam... ;-)

 

jak oceniasz dźwięk dobrej kasety nagranej na dobrym decku względem dzisiejszych nośników i formatów ?

pytam, bo na AS był w 2014 człowiek, który ostro "promował" wśród słuchaczy nagrywanie muzy na taśmy, bo wg niego ( tu cytuję ) : " to dopiero wtedy brzmi ".

Smuga cienia spowija..;-)

W moim przypadku słuchanie kaset nie ma nic wspólnego z kwestią jakości dźwięku. To powrót do czasów, gdy byłem beztroski, piękny i młody. Z tamtych czasów mam nagrania, robione na przenośnym magnetofonie mono o paśmie przenoszenia 100Hz-8kHz i odstępie od szumów 30 dB, i nagrania te, nie mające nic wspólnego z techniczną jakością, są dla mnie bezcenne, a obiektywnie patrząc, dla kogoś innego są bezwartościowe.

Chodzi też o "magię kasety" i "magię magnetofonu kasetowego", estetykę kaset, w którą producenci wkładali bardzo dużo wysiłku, i nie tylko kaset, ale i wkładek i nawet folii opakowania, by kaseta jeszcze w sklepie wyglądała bardzo atrakcyjnie, by przyciągała wzrok.

Poza tym, pochodzę z czasów, gdy muzyki można było słuchać w radio albo co najwyżej z płyt na gramofonie Bambino albo Mister Hit. Magnetofon kasetowy, pozwalający nagrać np. z radia albo od kogoś innego muzykę, której nie można było zdobyć w inny sposób i potem słuchać jej sobie kiedy dusza zapragnie, był przełomem funkcjonalnym - dawał możliwość samodzielnej rejestracji dźwięku. Obecne młode pokolenie, dla którego taka możliwość jest oczywistością, tego nie zrozumie.

 

A wracając bezpośrednio do Twojego pytania: uważam, że na dobrej taśmie i na dobrym magnetofonie dostrojonym do danej taśmy można zapisać dźwięk takiej jakości, że da się tego słuchać, szczególnie jeśli porówna się to ze źle nagranymi płytami CD. Do płyt gramofonowych nigdy nie miałem przekonania, jakoś nie trafiają do mnie próby dowodzenia wyższości zapisu gramofonowego nad innymi sposobami - ale też nie miałem nigdy możliwości słuchania sprzętu bardzo wysokiej klasy. Płyty gramofonowej po prostu nie lubię, z technicznego punktu widzenia jest to dla mnie pomysł dość chybiony (wrażliwość mechaniczna, zmniejszająca się rozdzielczość zapisu ku środkowi płyty, zużywanie się nośnika, itd.). Miałem natomiast możliwość posłuchania na dość dobrym sprzęcie nagrań na taśmach szpulowych, nagranych na całej szerokości taśmy i z dużą prędkością, i tu naprawdę dobra jakość dźwięku jest słyszalna, i żaden magnetofon kasetowy (i moim zdaniem także gramofon) jej nie podskoczy. Ale, jak to zawsze podkreślam, nie mam złotego ucha.

Poza tym, wychodzę z podobnego założenia, co mój kumpel, który ma jakąś tam małą mini-wieżę, a jak chce naprawdę posłuchać muzyki, to idzie do filharmonii...

W moim przypadku słuchanie kaset nie ma nic wspólnego z kwestią jakości dźwięku. To powrót do czasów, gdy byłem beztroski, piękny i młody. Z tamtych czasów mam nagrania, robione na przenośnym magnetofonie mono o paśmie przenoszenia 100Hz-8kHz i odstępie od szumów 30 dB, i nagrania te, nie mające nic wspólnego z techniczną jakością, są dla mnie bezcenne, a obiektywnie patrząc, dla kogoś innego są bezwartościowe.

Chodzi też o "magię kasety" i "magię magnetofonu kasetowego", estetykę kaset, w którą producenci wkładali bardzo dużo wysiłku, i nie tylko kaset, ale i wkładek i nawet folii opakowania, by kaseta jeszcze w sklepie wyglądała bardzo atrakcyjnie, by przyciągała wzrok.

Poza tym, pochodzę z czasów, gdy muzyki można było słuchać w radio albo co najwyżej z płyt na gramofonie Bambino albo Mister Hit. Magnetofon kasetowy, pozwalający nagrać np. z radia albo od kogoś innego muzykę, której nie można było zdobyć w inny sposób i potem słuchać jej sobie kiedy dusza zapragnie, był przełomem funkcjonalnym - dawał możliwość samodzielnej rejestracji dźwięku. Obecne młode pokolenie, dla którego taka możliwość jest oczywistością, tego nie zrozumie.

 

A wracając bezpośrednio do Twojego pytania: uważam, że na dobrej taśmie i na dobrym magnetofonie dostrojonym do danej taśmy można zapisać dźwięk takiej jakości, że da się tego słuchać, szczególnie jeśli porówna się to ze źle nagranymi płytami CD. Do płyt gramofonowych nigdy nie miałem przekonania, jakoś nie trafiają do mnie próby dowodzenia wyższości zapisu gramofonowego nad innymi sposobami - ale też nie miałem nigdy możliwości słuchania sprzętu bardzo wysokiej klasy. Płyty gramofonowej po prostu nie lubię, z technicznego punktu widzenia jest to dla mnie pomysł dość chybiony (wrażliwość mechaniczna, zmniejszająca się rozdzielczość zapisu ku środkowi płyty, zużywanie się nośnika, itd.). Miałem natomiast możliwość posłuchania na dość dobrym sprzęcie nagrań na taśmach szpulowych, nagranych na całej szerokości taśmy i z dużą prędkością, i tu naprawdę dobra jakość dźwięku jest słyszalna, i żaden magnetofon kasetowy (i moim zdaniem także gramofon) jej nie podskoczy. Ale, jak to zawsze podkreślam, nie mam złotego ucha.

Poza tym, wychodzę z podobnego założenia, co mój kumpel, który ma jakąś tam małą mini-wieżę, a jak chce naprawdę posłuchać muzyki, to idzie do filharmonii...

 

Ja mam podobne podejście do kaset, choć ich nie zbieram...To już na zawsze pozostanie w pamięci, jako luksus i jakość ( lata 80-te ) i pierwsze kasety TDK D kupowane na bazarach ( skąd my - mam na myśli siebie i rówiesników z podstawówki - bralismy na to pieniądze ? ), wymiana, przegrywanie.

W 1988 roku z wyjazdu z moją mamą do Zaporoża przywiozłem potężny magnetofon stereofoniczny "Wiesna" : ( zapis fonetyczny nazwy ), którego u nas w kraju nigdy nie widziałem,a który grał świetnie, choć jak to ruski sprzęt zawodził pod względem wykonania ( klawiatura i jej mechanika się kłania ). Na oko wyglądał na kopię jakiegoś japońskiego cudeńka :-))). Bez dwóch zdań..to były piękne czasy :-)

A co do samej muzyki, to masz oryginalne podejście, ale ciężko się z nim nie zgodzić...dobra muzyka tylko na żywo.

Edytowane przez AL

Smuga cienia spowija..;-)

No to jak już jesteśmy przy Denonach to i od siebie coś dodam :-)

 

To jest inna seria!

 

[Имя QUOTE = метка "Diabolik '= 1420664875 'после =' 3342562 ]

Ну, так что все они имеют;-) ? А вы когда-нибудь видели такой урод [/ цитата]

 

 

 

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Można przecież z każdego typu mieć po dwie, trzy sztuki. Jak się jedną rozpakuje celem nagrania, mamy jeszcze drugą zafoliowaną. Folie też można celebrować, zwłaszcza te dawne (w każdym razie ja tak robię).

:)

Można przecież z każdego typu mieć po dwie, trzy sztuki. Jak się jedną rozpakuje celem nagrania, mamy jeszcze drugą zafoliowaną

 

staram się podobnie, chociaż serce krwawi jak kaseta tylko jedna, a rozpakować trzeba.

no ale ja bardziej w celach muzycznych niż kolekcjonerskich, więc dużo nie krwawi.

a dziś takie drobiazgi dotarły do mnie:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

www.cichykot.com

Jak wiecie lub nie od lat zbieram kasety TDK z serii "duże okno, wąska naklejka pod oknem"

Cel - wszystkie modele i wszystkie długości jakie występowały w tym "dizajnie", dzisiaj odebrałem kolejną do kolekcji i chcąc postawić ją w odpowiednie miejsce na półkę musiałem prawie wszystkie wyjąć a jak już wyjąłem to grzech nie zrobić fotki :-)

A jak jest już fotka no to mały quiz - czego tu jeszcze brakuje ?

Pierwsze 4 rzędy od lewej to produkcja 85-87 a pierwszy rząd od prawej ( nie licząc dwóch niebieskich modeli SF z rynku japońskiego które folią nie pasują do żadnych z nich) to modele z 1984-85 "przejściówki" pomiędzy starszymi TDK z małym okienkiem które występowały w tych samych foliach a modelami nowszymi właśnie z "dużym oknem"

Czekam na podpowiedzi, wydaje mi się, że wiem których mi jeszcze brakuje ale kto wie, może ktoś mnie jeszcze czymś zaskoczy :-)

p.s. W drodze jeszcze AD-X 90 z tych przejściowych którego tu ostatnio pokazywałem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jednej "białej" AD-X w rozmiarze 90? Akurat pasuje w to puste miejsce :)

eee to byłoby za proste, według mnie (mojej skromnej wiedzy) brakuje jeszcze 8 kaset

W moim przypadku słuchanie kaset nie ma nic wspólnego z kwestią jakości dźwięku. To powrót do czasów, gdy byłem beztroski, piękny i młody. Z tamtych czasów mam nagrania, robione na przenośnym magnetofonie mono o paśmie przenoszenia 100Hz-8kHz i odstępie od szumów 30 dB, i nagrania te, nie mające nic wspólnego z techniczną jakością, są dla mnie bezcenne, a obiektywnie patrząc, dla kogoś innego są bezwartościowe.

Chodzi też o "magię kasety" i "magię magnetofonu kasetowego", estetykę kaset, w którą producenci wkładali bardzo dużo wysiłku, i nie tylko kaset, ale i wkładek i nawet folii opakowania, by kaseta jeszcze w sklepie wyglądała bardzo atrakcyjnie, by przyciągała wzrok.

Poza tym, pochodzę z czasów, gdy muzyki można było słuchać w radio albo co najwyżej z płyt na gramofonie Bambino albo Mister Hit. Magnetofon kasetowy, pozwalający nagrać np. z radia albo od kogoś innego muzykę, której nie można było zdobyć w inny sposób i potem słuchać jej sobie kiedy dusza zapragnie, był przełomem funkcjonalnym - dawał możliwość samodzielnej rejestracji dźwięku. Obecne młode pokolenie, dla którego taka możliwość jest oczywistością, tego nie zrozumie.

Moje podejście jest takie samo. O wiele ważniejszy jest dla mnie kontekst towarzyszący kasecie niż jakość zapisu. Kaset słucham często, nawet tych nagranych trzydzieści i więcej lat temu na jakimś starym polskim sprzęcie, z radia, albo - co gorsza - z innego magnetofonu. Chodzi o emocje, to co mi się kojarzy z daną muzyką, kasetą, składanką. Doznania muzyczne, połączone ze wspomnieniami i szatą graficzną danej kasety tworzą w mojej głowie jedną całość.

 

A co do kolekcji - próbuję zdobyć egzemplarz zafoliowany i drugi taki sam, otwarty. Też zdarza mi się rozfoliować kasetę kupioną na eBayu za np. trzydzieści dolarów, jeżeli jej dizajn albo konstrukcja mnie intryguje. Ale odtworzenie "półki z Peweksu" to też niezła frajda.

 

Z innej beczki: udało mi się zdobyć południowoamerykańskiego Pioneera N1t:

 

54800356478510207984.jpg

Moje podejście jest takie samo. O wiele ważniejszy jest dla mnie kontekst towarzyszący kasecie niż jakość zapisu. Kaset słucham często, nawet tych nagranych trzydzieści i więcej lat temu na jakimś starym polskim sprzęcie, z radia, albo - co gorsza - z innego magnetofonu. Chodzi o emocje, to co mi się kojarzy z daną muzyką, kasetą, składanką. Doznania muzyczne, połączone ze wspomnieniami i szatą graficzną danej kasety tworzą w mojej głowie jedną całość.

 

Mam bardzo podobnie, jednak większość moich starych kaset jest zniszczona przez magnetofon jakiego wtedy używałem (mk232, później już stereofoniczne różnej maści boomboxy jak np Sanyo c-35) no i jakość nagrań jest paskudna dlatego postanowiłem w miarę możliwości ponagrywać te same albumy na tych samych ale świeżo otwartych kasetach ale na lepszym sprzęcie, fajne wspomnienia, czasem czuje się znowu jak nastolatek ot cała magia kaset, ich zbierania oraz nagrywania, kompaktu używam tylko podczas nagrywania, na co dzień pracują cały czas magnetofony (rs-b100 jesli mam czas podchodzić i zmieniać kasetę lub z rewersem RS-T80 jeśli jestem zajęty) muzyka towarzyszy mi przez większość dnia i czasem nocy dlatego hobby tym bardziej trafione :-)

Kasety które nagrywałem 30 lat temu nadal ładnie grają zwłaszcza japońszczyzna.

Nawet nagrania na stilonkach dają radę.Nie stwierdziłem aby jakaś kaseta padła- cały czas przechowywane w domu żadne piwnice czy garaże.

Za to niektóre cd nagrywane 6-10 lat temu już potrafią zastrajkować.Pojawiają się czasami jakieś wewnętrzne naloty w płytach.

Edytowane przez dzeus67

Hej, sorry za małą "prywatę" ale wiem, że część z was pozbywa się kaset.

ktoś jest zainteresowany wymianą kasety na revox B710, stan magnetofonu ekstra.

jak coś proszę pisać na priv.

zdrówko

robert

www.cichykot.com

Dla miłośników starych nośników to może być podstawowe kompendium , kto , co , kiedy i jak wyglądało .

Mianowicie , strona zwie się " Project C 90 / catalogue / compact cassettes .

Jak dla mnie numerem 1 wszech czasów jest Maxell HighEpilaxial . Był rok 1980 kiedy zobaczyłem to coś w Pewexie .

I do dziś nie mam w swej kolekcji czegoś równie doskonałego ! O dizajnie nie ma nawet co mówić . Wspaniały !

Ta strona jest znana od dawna, i raczej jakiegoś szału nie robi, zarówno pod względem wiedzy merytorycznej jak i prezentowanych kaset (chaotyczne ustawienie modeli, roczników).

Ja tam imho wyżej sobie cenie np. vintage cassettes bo przynajmniej jest tam sensowny podział na marki, roczniki czy rodzaj nośnika.

Zdobyłem wreszcie modele Philips z 1987 roku oferowane na rynku amerykańskim - produkowane w Korei przez Goldstara.

Tamtejsza oferta był zupełnie inna od europejskiej. Modele były tylko trzy (w Europie cztery), miały inne nazwy, a jedne i drugie łączyła tylko podobna szata graficzna.

 

Europejskim żelazówkom FS i FSX odpowiadały modele HP i HR; chromowym UCX i MCX odpowiadał tylko jeden - CRX.

Jak widać, nawet nazwy kaset zostały wzięte z nomenklatury Goldstara.

Goldstar produkował wtedy aż cztery kasety typu I: HP, HD, HR i HZ. Philips wybrał zatem pierwszą i trzecią. Co ciekawe, do oferty naszej rodzimej firmy Art-B trafił model drugi w kolejce - HD.

 

Modele europejskie powstawały w Szwajcarii, w ICM - z wyjątkiem podstawowego modelu FS, też produkowanego w Korei. Co ciekawe, jest on jednak zupełnie inny od HP.

 

Egzemplarz HP, który mam (na HR niestety jeszcze muszę zapolować) ma charakterystyczne rolki z maleńkimi "wałeczkami" - takie same widać w jednej z najciekawszych wzorniczo kaset Goldstara - Super HR.

 

98321938912635342328.jpg

04695916538524855833.jpg

75829503128706353707.jpg

51910017332322644777.jpg

88119147285124943591.jpg

Edytowane przez Diabolik

Fajne! Te kasety Super HR można było przejściowo u nas kupić, i mam ich jakieś 8 czy 10 sztuk. Są nie tylko ładne, ale i całkiem niezłe "taśmowo".

Zdobyłem pierwszego Basfa z 1968 roku, w długości C120, i to w bardzo dobrym stanie. Zwróćcie uwagę na stare logo.

 

Z pierwszych dwóch serii Basfa (druga miała już nowe logo i zielony dopisek "Low Noise/Lauscharm") uzbierałem już całe cztery kasety, w sumie w trzech długościach. Według VC w drugiej serii (nie wiem czy w pierwszej też) była także długość C30, z czerwonym paskiem na grzbiecie i u dołu wkładki.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

04668399380809669055.jpg

46878964834028795008.jpg

03433010004735135638.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

A pisał tu kiedyś taki jeden, że BASFa nie lubi... ;-)

Zasadniczo dalej nie przepada, ale docenia niektóre smaczki ;-)

 

To chyba chodziło o Sony :-)

Sony bardziej nie lubię. Tzn lubię chyba tylko serię z 1981 roku (CHF itd.) i też niektóre wyjątkowe. Ale kaset Sony mam dużo mniej niż Basfów.

A może odwrotnie? Sam już nie wiem czego bardziej nie lubię.

Edytowane przez Diabolik
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.