Dream Theater w Spodku 2014

adym · 5 Lutego 2014

W uszach najpierw był ból potem już tylko świst.... i świst już pozostał ale było warto... w trakcie sobie pomyślałem co by na to powiedzieli Ci słyszący kable?

Ktoś był? :)

adym · 6 Lutego 2014

Ktoś był? :)

Pytanie także do tych "niesłyszących" :)

bartek.dul · 6 Lutego 2014

Bylem, slyszalem, faktycznie cos bylo nie tak z dzwiekiem nie da sie ukryc (zwlaszcza wokal). Na poczatku myslalem ze za duzo sluchalem ich na sluchawkach bez udzialu jakiejkolwiek akustyki pomieszczenia, potem stwierdzilem ze spodek moze slabo wytlumiac bo jest w sumie tylko w polowie zapelniony (trybuny). Po przerwie przenioslem sie na odleglosc 1/3 plyty od sceny i bylo lepiej (chociaz slyszalem komentarze obok od stojacych tam od poczatku ze po przerwie bylo lepiej).

adym · 6 Lutego 2014

Ja stałem na początku w pobliżu akustyka ale cwaniak miał słuchawki :) Potem podszedłem bliżej i było lepiej. Mialem wrażenie, ze zwyczajnie zbyt mocno dowalił do pieca. Fakt wibracje robiły wrażenie.

**soundchaser** · 6 Lutego 2014

I jaka to przyjemność chodzić na takie koncerty, na których nic nie słychać?

Ja chodzę ostatnio tylko do Sali Kongresowej.

4m · 6 Lutego 2014

Na koncerty chodzi się po to, żeby wiedzieć jak brzmi muzyka na żywo, żeby potem na forach pisać teksty, że najlepszy system to taki, który zaprezentuje muzykę tak jak brzmi na żywo :) Kto był na tym koncercie Dream Theatre ma teraz wzorzec ich brzmienia na żywo i powinien szukać sprzętu, który identycznie odda brzmienie Dream Theatre ;) Myślę, że poszukiwania systemu najwierniej oddającego wzorzec brzmienia tego zespołu zakończą się na altusach w studni.

adym · 7 Lutego 2014

Na koncerty chodzi się po to, żeby wiedzieć jak brzmi muzyka na żywo, żeby potem na forach pisać teksty, że najlepszy system to taki, który zaprezentuje muzykę tak jak brzmi na żywo :) Kto był na tym koncercie Dream Theatre ma teraz wzorzec ich brzmienia na żywo i powinien szukać sprzętu, który identycznie odda brzmienie Dream Theatre ;) Myślę, że poszukiwania systemu najwierniej oddającego wzorzec brzmienia tego zespołu zakończą się na altusach w studni.

Daj spokój z sarkazmem. Sprowadzanie koncertów do rytualnego przesłuchiwania i analizowania dźwięków vide tematy słuchania kabli to efekt dewiacji audiofilskiej. Akurat myślę, ze każdy, kto był na tym koncercie ma to totalnie w d. Nie ten klimat muzyczny.

Tutaj problem jest czysto akustyczny związany z gatunkiem, wiadomo najbardziej wymagającym w tym temacie.

W obiektach zamkniętych wygląda to podobnie.

i mnie jedynie zastanawia ile tutaj zależało od Pana akustyka bo na pewno nie od sprzętu.

**soundchaser** · 7 Lutego 2014

Byłem kilkanaście lat temu na Yessymphonic w Spodku i brzmienie było bardzo dobre.

Myślę, że akustycy nie stanęli na wysokości zadania.

soulek · 7 Lutego 2014

Witam chyba jednak akustycy , byłem 2 lata temu też na ich koncercie w Poznaniu i było podobnie tyle że tu chyba jeszcze więcej decybeli aż pod koniec koncertu myślałem że łeb rozwali :) , ale mimo pewnych niedociągnięć chłopaki zagrali jak zwykle po mistrzowsku , zresztą niech całą atmosferę w Spodku określi ten materiał:

Łukasz · 13 Lutego 2014

Koncert był całkiem dobry, a jego druga część dla mnie wspaniała. Awake i Metropolis to moje dwie ulubione płyty, a wykonania na żywo tego materiału robią wielkie wrażenie. Jak na dłoni widać było różnicę pomiędzy ówczesnym Dream Theater , a jego obecnym wcieleniem. Ostatnie płyty odbieram trochę tak jakby było na nich za dużo nut :-) Tyle nut , a gdzieś ulotniła się magia. Nowy Mike za bębnami jest świetny ale porównując go do Portnoya to tak jakby porównywać świetny wzmacniacz tranzystorowy do dobrej lampy :-)

soulek · 14 Lutego 2014

No nie wątpliwie Portnoy był typem frontmena , charyzma , styl etc. nie miałem niestety przyjemności słuchac go z DT na żywo ale jak to sie mówi życie toczy sie dalej , tak w przypadku DT chłopaki moim zdaniem wybrali najlepiej jak mogli :).