Skocz do zawartości
IGNORED

Apel do producentów-koniec CD początek nowej ery !


Konsman

Rekomendowane odpowiedzi

Rynek zawsze bedzie sie dopasowywal do wiekszosci, a wiekszosc w nosie ma jak to brzmi. Wiekszosc wolala sciagac mp3 z sieci. Komu chce sie wiec produkowac plyte, dbac o realizacje, wydawac gruba kase na studio i specjalistow, skoro wiekszosc tylko czeka, az w sieci zawita mp3. Pliki to nie rewolucja, to konsekwencja ludzkiej chciwosci i checi posiadania wszystkiego za darmoche. W plytach CD/SACD zawsze tkwil wystarczajacy potencjal, aby oczarowac i zychwycic. Posluchajcie dobrze nagranych plyt, tych artystow, ktorym sie jeszcze chcialo, ktorzy profesjonalnie podchodza do muzykowania i nagrywania. Posluchajcie plyt Jopek, Lory Szafran, ciekawych wydawnictw FIM, niektorych kawalkow Lobaszewskiej, etc. Da sie? Kluczowe znaczenie w jakosci dzwieku ma to jak zostala zagrana, jakosc muzykow, instrumenty, nagranie, realizacja, a nie gestosc pliku. Geste gowno to wciaz gowno. Oczywiscie zarobila branza, nie zdziwie jak pojawia sie DACi firmy Tchibo i Cersanit. A co z wartoscia i jakoscia muzyki? Nic! Gestej, wartosciowej muzyki popularnej jak na lekarstwo. Dlaczego nagle mialaby zaczac brzmiec lepiej, skoro w studio odwala sie chale? Bo jest gestsza?! Czarnej plycie tez wrozono smierc i w pewnym sensie umarla. Jej dzisiejsza sprzedaz w porowaniu do lat hossy jest smiesznie mala, ale pokazuje pewien mechanizm przywiazania do tradycji, potrzebe celebracji i tak jak pet nie zastapi cygaro, a produkty Joopa podrobek Jurpa, tak ani czarna, ani srebrna plyta nie zginie. Byc moze stanie sie niszowa, jakkolwiek pliki mnie kompletnie nie przekonuja. Lubie ruszyc dupe z kanapy, otworzyc szuflade i wrzucic do cedeka dobra nute. To pewien rytual. Nie kupilbym tez samochodu, ktory sam sie prowadzi, hamuje i decyduje za mnie, nawet jesli jest to technicznie lepsze. Cos takiego amputuje czesc przyjemnosci jakiej doswiadczam podczas prowadzenia auta. Nie ludzcie sie, ze pliki zaczna lepiej brzmiec. Nie zaczna, bo dzis branza, firmy, banki i caly ten finansowy mlyn dopasowuja sie do wiekszosci. A wiekszosc zadowala bylejakosc....psiakosc. Oby sie swiecilo, oby bylo najnowsze i gadzeciarskie i jeszcze, zeby mialo nadgryzione jabluszko na obudowie. Niskojakosciowy swiat w 4K.

Gość frywolny trucht

(Konto usunięte)

Jopkowa jest powykręcana realizatorsko. Jej język ssssyczy, fortepian dudni. Spodziewałbym się interesujących wyników w loudness war.

 

Tutaj trochę starsza płyta i jedyna przeanalizowana : http://www.dr.loudness-war.info/index.php?search_artist=jopek&search_album=

Moze, mam jednak duza przyjemnosc gdy slucham tego:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Zreszta nie tylko tego.

 

Swietnie tez brzmia niektore plyty Stacey Kent.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jej język ssssyczy, fortepian dudni

Oj chyba czas na zmiany. "Króliczek" zaczyna zmieniać dystans (oddala się). Chyba ;-).

Spodziewałbym się interesujących wyników w loudness war.

Postulowałem kiedyś żeby audiofile zaczęli się zatrudniać w studiach nagraniowych. Jeżeli rozwój technik nagraniowych nie wykorzysta ich potencjału i możliwości to jakość nagrań dalej będzie spadała. Tak jak wszystko.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Konsman od 10 lat ogłasza śmierć CD.

Z Konsmana od 10 lat się śmieją.

Nie wiem jak mu się to jeszcze nie znudziło, ale szacun za wytrwałość ;)

Idealny materiał na akwizytora...

Jopkowa jest powykręcana realizatorsko. Jej język ssssyczy, fortepian dudni. Spodziewałbym się interesujących wyników w loudness war.

 

Tutaj trochę starsza płyta i jedyna przeanalizowana :

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ja z przyjemnością słucham zawsze płyty z koncertu 'Farat'. Realizatorsko jak dla mnie jest dobrze, albo nawet b.dobrze.

 

<br />Postulowałem kiedyś żeby audiofile zaczęli się zatrudniać w studiach nagraniowych. Jeżeli rozwój technik nagraniowych nie wykorzysta ich potencjału i możliwości to jakość nagrań dalej będzie spadała. Tak jak wszystko. <br />

 

A tam zatrudniać od razu. Po prostu w czynie społecznym :-) fajnie byłoby nawiązać kontakty ze studiami. Bo faktycznie często jak słyszę perkusję czy fortepian o rozciągnięciu na 10m i tanio-odpustowe zabawy z puszczaniem jednej części instrumentu w kanale lewym, a drugiej w prawym, to mnie krew zalewa...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Powrót po dłuższej przerwie...

Idealny materiał na akwizytora...

Tak, dobry akwizytor, to przekonany akwizytor. I cale szczescie, ze nie dziala tu mechanizm telekinezy, ktory mysli materializuje w konkretny stan rzeczy. Po rozmyslaniach Konsmana, wszystkie polki z plytami stalyby sie z dnia na dzien puste.

 

PS. ta historia z dacami, ktorego sam chcialem miec, pokazuje niejako jak daleko jest posunieta u nas choroba konsumpcyjna. Nikt przeciez nie produkowalby telewizorow 4K, gdyby te nie mialy szansy sie sprzedac. Sprzedajmy wiec telewizor 4K, popiescmy klienta syndromem nowosci, a ze nie ma materialow zrodlowych.....a kogo to obchodzi, ludzie i tak kupia. Kupia tez daca, zeby ripowac material z plyty, ktora musza kupic. A jak nie kupia, tylko wiekszosc sciagnie, to niedlugo nikt nie bedzie chcial nagrywac muzyki, choc podobno juz dzis artysci nie zyja ze sprzedazy plyt, a z koncertowania. No ale koncertowanie trudniejsze, trzeba jezdzic, zyc w hotelach, nie zawsze dyspozycja dopisuje....Ciekawe jak sie to wszystko potoczy....Wydaje mi sie, ze gdzies jest kres dazenia ludzkosci do wygody, ze tak sie bez konca nie da. W koncu ktos pokaze srodkowy palec, a moze i cala dupe. Podobnie rzecz ma sie z telefonami, jeszcze jedna nowosc nie ostygnie, a juz chodza plotki o nastepcy, no i jakie pozadanie to budzi! Cale szczescie, ze mi to wisi, bo pracowalbym tylko na telefony. Jakkolwiek 12 letni synek mojej dziewczyny trzesie sie na widok jabluszka i na nic tlumaczenia. Tesknie za czasami, gdy wszystko bieglo wolniej, chyba jakos radosniej bylo. I dalo sie zyc, choc nie bylo HD i 300 kanalow, z czego 50 po arabsku. Po co to komu do cholery?! Czasem warto stanac z boku, isc pod prad i nie leciec do sklepu jak glodne zombii. Jedno jest pewne, jesli wydam pare tysiakow na daca, to z pewnoscia nie po to, aby ripowac zakupione plyty. Material sciagne z sieci, albo od kogos, kto juz to zrobil. Pytanie kto wtedy zarobi poza producentem daca i kabla USB, ktorego zmiane zona slyszy w kuchni?

A jak nie kupia, tylko wiekszosc sciagnie, to niedlugo nikt nie bedzie chcial nagrywac muzyki, choc podobno juz dzis artysci nie zyja ze sprzedazy plyt, a z koncertowania. No ale koncertowanie trudniejsze, trzeba jezdzic, zyc w hotelach,

 

Już są tego efekty. Słynna sprawa gry Gta 5 gdzie to wytwórnia Rockstar nie wydaje jej na PC bo kupi kilkanascie tysięcy a reszta nakradnie ripy z sieci. U Polaków teraz panika , pisanie petycji by wyszła wersja PC. Tak też powinno byc z muzyką. Tyle że nawet SACD juz da się ripować. Problem piractwa czyt. złodziejstwa to niestety plaga. Daleko nam do zachodu.

Daleko nam do zachodu

Na zachodzie bez zmian,same święte nic nie rippują nic nie ściągają.Raj by był gdyby nie ci wredni Polacy na emigracji co tylko wszędzie ściągają. Ahh ''nie sztuka kochać Francję gdy Francja tak daleko''

ale trochę racji masz

Na zachodzie bez zmian,same święte nic nie rippują nic nie ściągają.Raj by był gdyby nie ci wredni Polacy na emigracji co tylko wszędzie ściągają.Ahh

 

Mam porównanie jaki ruch jest w takiej szkocji w sklepach z muzyką /też z uzywanymi cd i lp/, a jaki jest ruch w Polsce /np w media markt żaden/. Więc wnioski się same nasuwają

Chwała Szkotom.Tylko że ściągają , piracą wszystkie nacje bez wyjątku nawet Szwedzi i Szwajcarzy że aż trzeszczy.

 

Chodzi mi o skalę piractwa. W latach 90tych az do roku 2003 w pobliskim mi małym miasteczku były 2 sklepy płytowe/kasetowe. Tylko internet nabrał szybkosci i nabrał ripów i oba sklepy upadły. Czy nagle przestano słuchac muzyki? Wszyscy ogłuchli??

Może zły przykład ale np sklep CDjapan. Mini vinyle Davida Bowie z roku 2007 juz są tam out of print /te płyty wyszły też po za japonią/. W Polsce? Do dziś można je kupić w sklepach bez problemu. Co nam to mówi?

Gość frywolny trucht

(Konto usunięte)

Tymczasem wczoraj na Allegro:

Płyty kompaktowe (510 667)

Płyty winylowe (107 837)

 

Okolice 1/5. Jak dobrze pamiętam półtora roku temu była mniej więcej 1/10

Mówi nam to to że dzięki zachodowi i wschodowi i sobie samym ''daleko nam do zachodu'' tu zgoda.

Nie jesteśmy ani lepsi ani gorsi mieliśmy tylko przez prawie 50 lat ''urwany film'' a ostatnie dekady to nie był złoty wiek w naszej histori - jest jak jest.

Gość frywolny trucht

(Konto usunięte)

Oj chyba czas na zmiany. "Króliczek" zaczyna zmieniać dystans (oddala się). Chyba ;-).

 

E tam .Wydawnictwa ECM, Deutshe Grammophon, ACT itp mi tak nie robią :)

Chodzi mi o skalę piractwa. W latach 90tych az do roku 2003 w pobliskim mi małym miasteczku były 2 sklepy płytowe/kasetowe. Tylko internet nabrał szybkosci i nabrał ripów i oba sklepy upadły. Czy nagle przestano słuchac muzyki? Wszyscy ogłuchli??

Może zły przykład ale np sklep CDjapan. Mini vinyle Davida Bowie z roku 2007 juz są tam out of print /te płyty wyszły też po za japonią/. W Polsce? Do dziś można je kupić w sklepach bez problemu. Co nam to mówi?

W Polsce ogolnie nie ma poszanowania dla niczego i choc zlodziejstwo nie ma narodowosci, to faktycznie w Polsce cos jest na rzeczy. Nie wiem, czy cena plyt jest nie do przeskoczenia, czy te 16-18 euro za plyte dla Niemca wazy mniej, niz 50-60 zl dla Polaka. Z drugiej strony smiesza mnie argumenty, ze Polacy nie czytaja, bo ksiazki sa drogie. Ten sam Polak jednak jara faje i ma Samsunga czesto na pol pokoju, na ktorym oglada Ukryta Prawde i Wawa Non Stop. To zawsze kwestia priorytetow, dostepu i jakiegos morale. Kazda kwota bowiem wydaje sie duza w porownaniu do wydatku 0 zl, czyli po kablu i od kogos. Jako narod mamy mentalnsosc wody, zawsze znajdziemy jakies ujscie. Zatrudnienie pracownika zbyt drogie? A to inwalide wezmiemy....na ochroniarza! Ale przeciez mozna jeszcze taniej.....niech bedzie smieciowka, albo samozatrudnienie....i tak dalej.

W Polsce ogolnie nie ma poszanowania dla niczego i choc zlodziejstwo nie ma narodowosci, to faktycznie w Polsce cos jest na rzeczy. Nie wiem, czy cena plyt jest nie do przeskoczenia, czy te 16-18 euro za plyte dla Niemca wazy mniej, niz 50-60 zl dla Polaka. Z drugiej strony smiesza mnie argumenty, ze Polacy nie czytaja, bo ksiazki sa drogie. Ten sam Polak jednak jara faje i ma Samsunga czesto na pol pokoju, na ktorym oglada Ukryta Prawde i Wawa Non Stop. To zawsze kwestia priorytetow, dostepu i jakiegos morale. Kazda kwota bowiem wydaje sie duza w porownaniu do wydatku 0 zl, czyli po kablu i od kogos. Jako narod mamy mentalnsosc wody, zawsze znajdziemy jakies ujscie. Zatrudnienie pracownika zbyt drogie? A to inwalide wezmiemy....na ochroniarza! Ale przeciez mozna jeszcze taniej.....niech bedzie smieciowka, albo samozatrudnienie....i tak dalej.

 

W Polsce jest bardzo na rzeczy. Ostatnio udało mi się wytłumaczyć kuzynowi że ściąganie filmów, muzyki i gier to zwykła kradzież. Zrozumiał!! Co jak widac na tym forum nie jest powszechne. Priorytety, tak to klucz. Tyle że kasa na dyskoteki, jaranie , chlanie i może cpanie jest.. na kulturę brak. Jeszcze jeden idiota z drugim napisze na forum że sciaganie to walka o wolny internet...to ręce opadają.

Tyle że kasa na dyskoteki, jaranie , chlanie i może cpanie jest.. na kulturę brak. Jeszcze jeden idiota z drugim napisze na forum że sciaganie to walka o wolny internet...to ręce opadają.

Dlatego też napisałem że trochę racji masz (może więcej niż trochę), a priorytetem powinna być edukacja .

W internecie zawsze bedzie dzialal efekt niekontrolowanego klonowania, to my majac szacunek do artysty powinnismy sie zobligowac do kupienia plyty, czy....czegokolwiek. Inaczej nikt nie bedzie charytatywnie wydawal materialu muzycznego. Tym bardziej nie bedzie mozna miec zalu, ze material brzmi analnie, czyli do dupy.

Zreszta to chore, kupuje fajna fure, to jade tankowac na stacje, proste. Kupuje Hi Enda o wartosci mieszkanka, dla promila poprawy zmienie kabel za 5 tysiecy, to chyba moge nakarmic swoj system jakas plyta. Ile mozna jechac na zydzie...

W internecie zawsze bedzie dzialal efekt niekontrolowanego klonowania, to my majac szacunek do artysty powinnismy sie zobligowac do kupienia plyty, czy....czegokolwiek. Inaczej nikt nie bedzie charytatywnie wydawal materialu muzycznego. Tym bardziej nie bedzie mozna miec zalu, ze material brzmi analnie, czyli do dupy.

 

To nie takie proste nie licz na wdzięczność wielkich wytwórni. Audiofile, hifiowcy.itp to dla nich margines mają inna politykę.Co innego głoszenie audiofilskich hiendowych sloganów o jakości co innego masowa sprzedaż

W internecie zawsze bedzie dzialal efekt niekontrolowanego klonowania, to my majac szacunek do artysty powinnismy sie zobligowac do kupienia plyty, czy....czegokolwiek. Inaczej nikt nie bedzie charytatywnie wydawal materialu muzycznego. Tym bardziej nie bedzie mozna miec zalu, ze material brzmi analnie, czyli do dupy.

 

Dla mnie ktos kto twierdzi że kopiowanie muzyki, filmów, gier bez płacenia to nie kradzież- to gorzej niż bydło. Czy tu edukacja pomoże? Watpię czy cokolwiek pomoże. Szacunek dla wykonawcy..własnie czy to tak trudno zrozumieć??

 

To nie takie proste nie licz na wdzięczność wielkich wytwórni.

 

A Ty myslisz że wytwórni się nie należy ? Za promocję? Wydanie płyty? Też jesteś ofiarą nagonki na wytwórnie płytowe?

Gość

(Konto usunięte)

A Ty myslisz że wytwórni się nie należy ? Za promocję? Wydanie płyty? Też jesteś ofiarą nagonki na wytwórnie płytowe?

 

Bo to jest ta tzw. nowa jakość ;)

Jeśli chleb z jakiejś piekarni ci nie smakuje, to go nie kupujesz.

Jeśli brzmienie płyty ci nie odpowiada, to też jej nie kupujesz. Ale kradniesz poprzez net jej zawartość...

Bo to jest ta tzw. nowa jakość ;)

Jeśli chleb z jakiejś piekarni ci nie smakuje, to go nie kupujesz.

Jeśli brzmienie płyty ci nie odpowiada, to też jej nie kupujesz. Ale kradniesz poprzez net jej zawartość...

 

Brak słów. Ja wiem jak to jeswt od drugiej strony. Pisałem o tym. Grałem w zespole w szkocji który miał swoją muzykę na amazonie. Wiem ile trzeba pracy, sił i pieniędzy by byc niezależnym muzykiem. i grac swoją muzykę.

Bart1981 chyba się nie rozumiemy wcale nie bronie piractwa sam też nie kradnę muzyki.Tylko to ma się nijak do jakości dźwięku bardzo bardzo wielu płyt i to moich ulubionych wykonawców. Muzyków szanuje wierz mi.

 

Ostatnio udało mi się wytłumaczyć kuzynowi że ściąganie filmów, muzyki i gier to zwykła kradzież. Zrozumiał!!

A to nie edukacja czy biłeś kuzyna?

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.